Neutralność Monolitu

[carlopapa]

Witam chciałbym zapytać o neutralność Monolitu, na pewnym etapie gry na chyba dachu fabryki Jupiter przylatuje do nas Cień Monolitu i mówi coś o jakimś sojuszu, a Naznaczony nie chcę z nim gadać na dachu i rozmowa kontynuowana jest na ziemi i tam cały Monolit oddaje nam cześć, honor itp. a Cień Monolitu mówi że to od nas zależy jak długo ten sojusz potrwa i od tego momentu Monolit jest dla nas neutralny. Zmierzając do sedna chcę zapytać czy jest to nam do czegoś (jakiegoś zadania) potrzebne bo jakoś głupio się mi gra jak nie tłukę Monolitu i są neutralni, czy mogę bez obawy o zepsucie fabuły i wracaniu się w sejwach dalej ich eksterminować???

[kobal]

Zasada taka sama jak w innych frakcjach. Zacznij do nich strzelać a z powrotem staną się wrodzy. Ich neutralność nie jest do niczego potrzebna a wręcz przeszkadzają pętając się po labach i blokując korytarze. 

[carlopapa]

Dzięki Kobal takiej odpowiedzi oczekiwałem, bałem się tylko że zabijając ich spapram coś w fabule.

[Gość]

Dodam tylko, że nawet jak zaczniesz ich tłuc to pozostają lekko zbugowani i jak spotkasz ich kolejny raz to połowa oddziału bedzie neutralna a druga połowa wroga  

[Anton Gorodecki]

U mnie początkowo również tak było