Liar

Fiks dla monitorów panoramicznych i poprawka inwentarza u mnie powodowały wyloty.

O wiele za dużo.

Jak by na to nie patrzeć, to rachunek za pogrzeb, to jedyny spadek którego nasze rodziny mogą być pewne. Swoją drogą ceny pogrzebów wołają o pomstę - najlepiej w formie świtu żywych trupów. Jeszcze człowiek nie ostygnie, a sępy już się rzucają. Paranoja. Tak absurdalny poziom cen jest utrzymywany przez połączenie zmowy cenowej i świadomości, że płacący nie ma wyboru. Znajomi ostatnio mieli pogrzeb w rodzinie. Mimo iż zmarły był katolikiem, podobnie jak jego rodzina, pogrzeb odbył się bez udziału księdza. "Nie sądzę, żeby Bóg się na zmarłego miał obrazić, jak nie damy proboszczowi koperty".

Właśnie nie do końca wiadomo. Na stronie wyraźnie stoi S.T.A.L.K.E.R., piszą o grze. Z drugiej strony, piszą o licencji na przyszłe adaptacje "Pikniku...", bo co innego od pisarza można kupić. Z grą już mieli coś wspólnego, tak że nie wiadomo jakie licencje już posiadają. Możliwe że w związku z wydaniem CoP posiadają nawet nie licencję, ale np. gwarancję niekonkurencji od GSC. Sprawiają wrażenie zainteresowanych wydaniem gry - pytanie jakiej.

Tylko że nie piszą co kupili. Prawa autorskie są nieco skomplikowane, a żeby napisać rzeczywistą kontynuację trzeba mieć prawa do kilku elementów. Pan Strugacki nie miał raczej praw np. do zawartości gry ani do silnika. bCE wydało chyba CoP? Ciekawe jaką część licencji mają. Jeżeli odkupili od P. Strugackiego prawa do adaptacji i mają jakąś część praw do CoP to wobec upadku GSC mają dużą szansę skompletować cały zestaw potrzebnych praw, czego im życzę. Nawet jeśli nie wydadzą S2 to zebranie w jednym ręku licencji zwiększa szanse.

Co pomaga na drzwi: - opcja otwórz może być w nietypowym miejscu - spróbuj pojeździć celownikiem z bliska, ponaciskać F. Czasami może wypaść na framudze, albo tylko na ramie kraty; - śrutówka to wytrych uniwersalny - wpakuj w różne fragmenty drzwi, a szczególnie krawędź i zawiasy kilkadziesiąt ładunków śrutu; - a może wrzucimy granat do studni - granat często rozwiązuje dylematy, w ostateczności można samemu się wysadzić z rozpaczy :teehee: .

HTC polecam, sprawdził mi się, android też.

Mam HTC Desire HD i bardzo sobie chwalę. Odporne draństwo. Na pewno warto brać telefon na androidzie, na pewno warto z jak największym wyświetlaczem. Pytanie jakie masz potrzeby, co planujesz robić oprócz telefonowania.

Bo to za proste rozwiązanie było, żeby je wziąć pod uwagę :geek: .

W żadnym razie nie poganiam, i tak tłumaczenia pojawiają się szybciej niż ja gram :thumbsup: . Cieszę się, że przebiłeś się przez oscyloskop, czekam na dalsze wrażenia z gry - mam nadzieję że trochę się pochwalisz osiągnięciami, jestem ciekaw opinii o tym modzie.

@metek58, mylę się czy właśnie zacząłeś tłumaczenie, bo tak to na screenach wygląda?

Ja bym powiedział, że na snajpera decydujące są cechy psychiczne. Dobrych strzelców jest wielu, trudniej o takich którzy nadal potrafią w cokolwiek trafić po kilku godzinach leżenia w bezruchu. Zresztą cierpliwość i samokontrola decydują także o celności - zwłaszcza z broni precyzyjnej.

Miałem tak. Awaria sprzętowa, uszkodzenie fizyczne płyty głównej lub zasilacza. Na szczęście akurat zorganizowałem sobie nową płytę a zasilacz był już i tak na ostatnich nogach, więc go bez żalu wyrzuciłem. Najprawdopodobniej winien był właśnie zasilacz, ale dokładnie zdiagnozować nie zdołałem. Potrafiła gadzina poczekać kilka minut i jeśli komputer był nagrzany to ponownie się włączał. Czasami startował natychmiast. Rozwiązanie: wymiana części (drogo!) albo odłączanie od prądu po wyłączeniu.

Tubylcy Nie wszystcy przybywają do Zony w poszukiwaniu bogactwa czy chwały. Niektórzy nie mają gdzie się podziać. Ludzie biedni, zniszczeni przez los, niechciani szukają po prostu swojego kawałka ziemi. Zamieszkują spokojne tereny o niewielkiej ilości anomalii i mutantów. Trochę sieją, trochę handlują, pędzą bimber. Sielanka. Przyjaźnie nastawieni do wszystkich bez wyjątku - ugoszczą każdego, czy wojaka, czy wyznawcę monolitu. Ugoszczą chlebem i dużą ilością bimbru. A jeśli ktoś w ich wiosce zaśnie - cóż, sam sobie winien. W końcu czasy ciężkie, o dobre mięsko trudno... Podobny los spotyka każdego stalkera który jest samotny, ranny lub bezbronny. Tubylcy są zaskakująco dobrze uzbrojeni, ale polegają głównie na zaskoczeniu. Nie używają pancerzy, broń trzymają w ukryciu. Siądź z nimi do stołu, a przemiła staruszka przyniesie ci flaszkę i wpakuje dwie breneki w potylicę.

Również pragnę wszystkim życzyć udanego nowego roku. Życzę Wam spełnienia marzeń i osiągnięcia szczęścia. Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim wspaniałym ludziom, którzy tak wiele wysiłku włożyli w umożliwienie mi spokojnego spaceru po Zonie z dala od szczęk bugtrapa.

Spróbuj całkowicie usunąć grę i moda, razem ze wszystkimi plikami i katalogami. Zainstaluj czystą grę, potem od nowa moda, spolszczenie i fix. Takie błędy jak opisujesz raczej nie dadzą się naprawić, a na pewno nie będzie łatwo. Może nie posprzątałeś po poprzednim modzie? Doradzałbym też ściągnięcie na nowo plików - może któryś był uszkodzony.

Napisz dokładnie jaką masz wersję gry i jaką wersję moda.

Jeśli chodzi Ci o zegarek/przedmiot w grze, to lepiej daj spokój, jest zabugowany.

Miałem podobnie ze Szramą. Co krok to błąd albo i dwa, bez uzasadnionej przyczyny. Okazało się że pliki moda były pouszkadzane - prawdopodobnie winę ponosił Total Commander - samo otwarcie archiwum powodowało błędy. Ściągnąłem na nowo, rozpakowałem 7z i nagle wszystko zaczęło chodzić.

Skoro już świat się nie skończył przedwczoraj, to niech zmieni się na lepsze. Obyście nigdy nie zapominali o sejwowaniu!

Na Allegro można dostać wyposażenie wojskowe z demobilu. Mundury są drogie, ale często można znaleźć worki, pokrowce, pałatki za bezcen. Warto zadbać o jakość podstawowego kombinezonu, który przerabiamy na maskujący - jeżeli będzie z kiepskiego materiału to będziemy pływać w pocie. Myślę że najlepsze rozwiązanie to dopasować sobie mundur maskujący i na to kamuflującą pelerynkę z kapturem. W praktyce wygoda jest ważniejsza od maskowania. Co z tego że Cię nie widać, skoro i tak nie wytrzymasz godziny czy dwóch w bezruchu albo nie dasz rady poruszać się bezszelestnie. Osobny problem to kolor - musi pasować do tła. Nie lubię kamuflarzy w żywym, zielonym kolorku - na niewłaściwym tle aż się świecą. Dobrze sprawdzają się kolory brudne, raczej ciemniejsze.

Kuba jestem. Nicka Liar prawie zawsze używam, jakoś mi pasuje - może dlatego że jestem prawnikiem? Albo dlatego że jestem wredny i zawsze mówię prawdę.

Zgadzam się z Cichym - jedna z lepszych RTS. Wymaga sporo myślenia, szukania rozwiązań pod konkretne cele.

Jeśli chodzi o agresję, to jak mam okazję i czas sobie pograć, no i w tej grze coś lub kogoś zastrzelić, to właśnie poziom agresji mi się zmniejsza. Odreagowuję stresy, dzięki temu lepiej śpię i działam. A kontakt z ludźmi o podobnych zainteresowaniach jest swoją drogą bardzo pozytywny.