MOS

Tak średnio to widzę, pełno w tle wysokich klifów i po lewej. A na bagnach takiego terenu nie było. Bardziej mi nową miejscówkę na Zatonie przypomina, ale kto to wie.

Pewne że będą Bagna bo jest stacja pomp i może wysypisko jak z LA.

Pytałem się lata świetlne temu na drugim forum o stalkerze, czy ktoś przeszedł sole(w jej temacie). W odpowiedzi było sporo potwierdzeń, no to zapytałem czy mają save. No i się rozmowa skończyła.

Efektem tego musiałem odpuścić grę a już byłem na radarze, ilość błędów utrudniających grę, normalnie głowa mała(włącznie z nieśmiertelnymi przeciwnikami) akurat to zapamiętałem i ta jeba... pieczara.

W jakie atrybuty(siła, inteligencja, itd) i umiejętności(karabiny, otwieranie zamków, itd) inwestować, bo się faktycznie przydawało, a co można było olać? Co z perkami i jakie?

Chciał bym pograć gościem z karabinem.

Na drzewku w oazie jest kartka, art jest w bazie rakietowej(drzwi z zamkiem kodowym) to ta baza obok bunkra naukowców, i przed wejściem na drabinę jest schowek.

A ja sobie go odpuściłem, mod na zasadzie: fabułę z końca damy na początek, a z początku na koniec. Do tego wrzucimy grubymi nićmi szyty wątek szukania skrytek. Jak jeszcze w Prypeci jakoś to szło i miało ręce i nogi, tak na Janowie już zachodziłem w głowę co autor miał na myśli. Zaton to już wyższy poziom, domyśl się co masz robić... I to szukanie schowków po tych oględnych opisach(naprawdę mi się nie chciało).

Taka słabizna. Aby wyjść z Prypeci potrzebujesz 20000, dobrze że zbierałem kasę od początku i szukałem npc-ów którzy chcą kupować, bo był był w dup... nazbierałem 20200ru(a gdybym nie zbierał kasy od początku?).

Mod bardzo fajny do momentu wejścia na Radar, po tym ocena już tylko spadała i drobiłem nogami kiedy koniec. 

Outbreak był pierwszy, a potem to chronologicznie poleciało. Świetny nowy pomysł z ulepszaniem broni i naprawami ekwipunku, nowa lokacja Bagna(choć jak tak patrze po latach, to bieda na niej z zadaniami).

Wojnę frakcji raz zaliczyłem tak że dla każdej frakcji zniszczyłem przeciwną. A teraz przechodząc Last Fallout Overhaul odpaliłem wojnę i jakim cudem wtedy mi się to udało to nie wiem. Normalnie masakra jak to SI zajmuje te punkty i ile trzeba czekać. 

Ogólnie ta część jest tak zrobiona że po zakończeniu fabuły możemy jeszcze grać tak sobie(bo odpalamy wojnę frakcji, robimy bez końca randomowe zadań dla handlarzy).

No ciekawe info, daje do myślenia co i jak. 

Gdzieś przeczytałem że mod niedoceniony, czemu mnie to nie dziwi?? 

Co mnie mega irytuje w tym modzie to pozmieniane parametry w lunetach do karabinów. Każda optyka działa jak kolimator(nie przybliża obrazu), dopiero w Barze u handlarza jest snajperka której zoom działa jako tako.  Rezultat jest taki że strzelasz z G36 zmodyfikowany na full w celność i przez optykę nie widzisz(bo wcale nie przybliża) czy trafiasz, czy nie trafiasz, gdzie te kule lecą, normalnie szlak cie trafia. Walka na blisko z użyciem mechanicznych przyrządów celowniczych jest ok, ale jak wchodzą lunety to masz facepalma. 

Arty czasami wpadają pod powierzchnię, ekonomika pisana na kolanie(za łatwo o kasę) ale jest to też plusem(bo jak cię okradną, to łatwo się znów dorobić). Nadgorliwe SI na Bagnach, praktycznie tylko Osadę rybacką im pomagałem bronić cała reszta sama się zrobiła.

Na siłę pchanie nas do konfrontacji z bandytami, fabularnie zmuszani jesteśmy do zostania ich wrogiem mimo że gram neutralnie. Mamy mroczny wąwóz, ale po to aby przebiec jego połowę po fanty dla barmana i wrócić(to tyle na tej lokacji). Bar podobnie, choć tam mamy zadanie z postrzelaniem do zombie i lecimy dalej. Nie inaczej na Cmentarzysku pojazdów.

Ten zaimplementowany silnik 64 bit jest chyba po to aby zmaksymalizować wymagania, gra czasami haczy, tnie, frezuje. A to znowu potrafi śmigać. 

Jak ktoś się zastanawia co zmienia ten mod fabularnie, to dopiero na Kordonie zamiast walizkę zabrać chyba z elewatora, musimy po nią biec do Mrocznego parowu(w tym zadaniu gdzie jest dowódca wojskowy zamknięty w celi na bazie stalkerów). Jak gonimy Kła to gdy nas okradają musimy biec do Baru zamiast na Magazyny wojskowe(już nie pamiętam) a jak jesteśmy w Barze to wysyłają nas do Cmentarzyska. Więc ogólnie fabuła ta sama, ale to rozłożenie, gdzie i w jakiej kolejności po lokacjach odbywa się inaczej(co jest fajne). Nie jest źle, mogło być lepiej. 

Tempy masz bardzo dobre, ja przeglądając neta mam 10-20 stopni wyższe, a o graniu to mogę zapomnieć. Ale bardziej mnie dziwią twoje napięcia, normalnie skała. Nie wiem co tam za zasilacz masz ale jest świetny, ja też kupiłem chyba nie jakiś bubel ale jednak napięcia "bardziej" skaczą(szczególnie linia 12V).

Tym razem This War of Mine: Final Cut za darmo od Rzeczypospolitej Polskiej

Link do gry: click

5 godzin temu, tom3kb napisał:

Ale wiesz, że na Ukrainie z połowa ludności posługuje się językiem rosyjskim to nawet dodali go dla swoich

Nie wiem, ale ma to teraz sens. Bardziej właśnie się odnosiłem do wypowiedzi że nie będą sprzedawać S2 na terenie rosji, a tu nagle robią im język więc WTF. 

JPD, u nas spolszczyć gier nawet wydawcom się nie chce, ruskie rujnują im kraj a oni i tak dają im po rusku napisy... zastanawiające gdzie to nas stawia w kolejce. 

Bardzo fajny action-rpg z tego co pamiętam, ale grałem z 20 lat temu i wtedy niektóre dziewczęce kształty mogły osłodzić mi inne aspekty gry ;D

Może czas na powtórkę(i zniszczenie tych dziecięcych wspomnień lub wzmocnienie xD). 

Jak ci się wgryzie w przedramię, to drugą ręką łapiesz kose i go nią dźgasz aż puści. Chyba taki był zamysł twórcy. 

Czytam spec ze zmian moda i nie ma słowa o dodaniu zadań, czy większym wykorzystaniu już istniejących lokacji do jakichś dodatkowych zadań.

Choć by ten ogromny lab z masą labiryntów(na późniejszej lokacji, przy rzece z monolitem w środku) pewnie go nie zagospodarowali nadal? 

Na końcu moda gdy walczymy na generatorach, wraz z nami biegnie gość(nie pamiętam ksywy) z którym było związane zadanie. No i w starej wersji on najprawdopodobniej tam ginął(zależy), a zadanie nam zostawało bo było chyba nawet niedokończone. Coś z tym zrobili w nowej wersji moda czy nie?

Ja grałem z dodatkiem PRM i chyba aż do Baru z bronią to była taka bieda że się za głowę łapałem, chaser jako strzelba(to już był wypas) i ten trochę lepszy AK. A tak to sam szmelc, wrogowie po 3-5 naboi w trupie. Z artami tak samo, nic nie nosiłem na pasie bo nie miałem artów ujmujących promieniowanie a paręnaście fajnych ale promieniujących. I dopiero dużo później zaczęły powoli jakieś wpadać na ujmowanie radiacji. Jak by wszytko zależało od naszego poziomu(nowicjusz, później wpada doświadczony, weteran, mistrz, czy jakoś tak) i póki nie wbijemy choć weterana to znajdujemy gów... i to samo u handlarzy.

Co jest słabe. Parę razy trza było powtarzać, bo zadanie potrafiło się bugować(w podziemiach Agropromu znalazłem pendrive, dopiero później klucz>drzwi i książkę to książki mi nie zaliczyło) i tak parę razy z innymi zadaniami(tragedii nie było). Ale ilość biegania i brak ciekawych zadań, to jest nadal słabe w LA.

Wczoraj skończyłem ogrywać LA 07, czego mi brakowało to zadań!!! I nie zadań typu zabij coś lub kogoś, przynieś to lub tamto, ale ciekawych zadań. A tych w DC07 nadal jest jak kot napłakał! 

I co z tego że poprawią grafikę, jak nadal lokacje w LA są martwe, często wchodzimy na nie raz i więcej na nie nie wracamy. Albo w ogóle możemy pominąć jak Plac budowy.

A co ich powstrzyma przed ściągnięciem pirata, nawet specjalnie to zrobią "na złość" twórcom, a po ukończeniu będą pisać jaka to gra była gówniana. Tym bardziej że planują zmienić przepisy dotyczące używania pirackiego oprogramowania(brak kary), właśnie w związku z sankcjami. 

Pomyłka z plikami od mojej strony.

Edit!!

To co ja wrzuciłem to jest do moda: Kontrakt na dobre życie. Zmyliła mnie nazwa folderu: złe życie a wszystko w nim jest do "dobrego życia"(jakiś pierdol... mam). Więc pomyłka!

SRY

I jak już klikniesz zapłać/kup w x-komie czy innym sklepie to wywali błąd albo że promocja się skończyła. A wszystko dzięki botom, albo że było 5 egzemplarzy na całą Polskę. 

Już chciałem tak raz na promce zasilacz kupić, to tylko niepotrzebnie czas straciłem i nerwy. 

Ale za to będzie gra bardziej dopracowana 😉

To faktycznie duży growy minus jak nie było twarzy Andżeliny...

Też jestem zwolennikiem posiadania nośnika, ALE w momencie gdy ci on nasra, lub sam napęd świruje/zdechnie to zaczynam doceniać(o zgrozo) gry w wydaniu cyfrowym.

Doszło do tego że mając cyfre jesteś lepiej traktowany(choć by ostatni przypadek: mod do Gothic-a, ci co mieli na płycie mogli się cmoknąć).

No i cyfry miały być tańsze, jak wyszło wszyscy wiemy. Temat rzeka...