Skocz do zawartości

FairFight

Rekomendowane odpowiedzi

Czy istnieje jakiś temat zbiorczy do polecania książek? Jeśli tak to poproszę o przeniesienie tego postu, jeśli nie to może... warto taki założyć?

Szukam książek do poczytania, mogą być także ebooki, o życiu, np. o oszczędzaniu, wszystkie, które mogą mnie czegoś nauczyć co może być przydatne, jeśli dobrze mnie rozumiecie. Może być z zakresu psychologii, podstaw ekonomii, czy też o oszczędzaniu, o "radzeniu" sobie w życiu itd. Cokolwiek w tym rodzaju. Albo też coś w stylu "dekalog wędrowca" Manuela Pimentala, tylko może nieco bardziej realistyczną, rzeczową, bez cudownych, nierealnych sloganów "peace & love" itd.

Sam mogę polecić wam pewną książkę, cokolwiek fabularną, o nazwie Krąg Nienawiści (nie pamiętam imienia już autora), bo to ją ostatnio przerobiłem w formie ebooka. Książka z uniwersum Warcrafta, ciekawa, wciągająca i szybko się czyta. Tylko nieco krótka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FairFight Większość poradników typu "jak..." to badziewie pisane nie po to, żeby Twoje życie stało się lepsze lub żebyś nauczył się czegoś wartościowego a po to, by dać Ci iluzję tego lub po prostu namieszać we łbie, co byś był bardziej chętny do kupowania kolejnych pozycji. Wiem, bo "po złej stronie mocy" będąc, miałem nieprzyjemną dla sumienia ale miłą dla portfela możliwość poznania branży od podszewki. Także nie polecam nikomu sięgać na takie półki w księgarniach, bo życie jest bogate w tyle doświadczeń, że spokojnie możemy nauczyć się różnych rzeczy sami :)

A jeśli chodzi o inne pozycje, to zawsze widziałem na wschodzie i "w środku" mądrość, której zachód do dzisiaj ani nie poznał, ani należycie nie docenił. Dostojewski, Kafka, Kundera, Gogol, Jerofiejew (ten zmarły), Turgieniew, Niekrasow, Nabokow, Chechow... jest tego towaru sporo. Jak przebrniesz przez 1/3, to możesz dowiedzieć się o życiu wiele ciekawych rzeczy, ale żadne drukowane literki nie nauczą Cię tyle, co praktyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Sierioża napisał:

@FairFight Większość poradników typu "jak..." to badziewie pisane nie po to, żeby Twoje życie stało się lepsze lub żebyś nauczył się czegoś wartościowego a po to, by dać Ci iluzję tego lub po prostu namieszać we łbie, co byś był bardziej chętny do kupowania kolejnych pozycji. Wiem, bo "po złej stronie mocy" będąc, miałem nieprzyjemną dla sumienia ale miłą dla portfela możliwość poznania branży od podszewki. Także nie polecam nikomu sięgać na takie półki w księgarniach, bo życie jest bogate w tyle doświadczeń, że spokojnie możemy nauczyć się różnych rzeczy sami :)

A jeśli chodzi o inne pozycje, to zawsze widziałem na wschodzie i "w środku" mądrość, której zachód do dzisiaj ani nie poznał, ani należycie nie docenił. Dostojewski, Kafka, Kundera, Gogol, Jerofiejew (ten zmarły), Turgieniew, Niekrasow, Nabokow, Chechow... jest tego towaru sporo. Jak przebrniesz przez 1/3, to możesz dowiedzieć się o życiu wiele ciekawych rzeczy, ale żadne drukowane literki nie nauczą Cię tyle, co praktyka.

Dlatego poprosiłem o ciekawe książki nie poradniki :P Zaznaczyłem, że jeśli ktoś zna coś realistycznego i rzeczowego to niech wali śmiało. Bo nie mam wątpliwości, że takie też istnieją.

Do autorów, których wymieniłeś koniecznie należy dorzucić Emila Zolę! Ale zerknę, mam w domu ok. 500 książek ogółem także większość z autorów, których wymieniłeś (szczególnie Gogol, Dostojewski) znam już.

Niemniej dzięki, bo Niekrasow czy Nabokow to zupełna nowość.

Czekam na kolejne propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FairFight - chyba nie jest dla Ciebie tajemnicą ile ja mam lat, więc i doświadczenia życiowego też.

Jest naiwnym sądzić, że z książek beletrystycznych nawet najbardziej poczytnych autorów można się nauczyć jak żyć.

Chcesz się nauczyć oszczędzania, to od tego są podręczniki ekonomiczne. Ale zawarte w nich treści i tak musisz zaadaptować do swojego życia. To wszystko co w nich napisano, to teoria która może upaść w zetknięciu z realem. Tak że trzeba to wcielać w życie, z dużą ostrożnością.

Gdyby oszczędzanie było takie proste, wszyscy mielibyśmy pękające od zer po jedynce konta. Nie byłoby zadłużonych po uszy, oszukanych, którzy uwierzyli książkowym mądrościom. Te mądrości książkowe, to poradniki dla oszustów.

Z książki-romansu, nie nauczysz się miłości, tak jak z książki kucharskiej nie nauczysz się gotować. Do tego jest potrzeba odważnego, ale też i rozważnego, samodzielnego wejścia w życie. Nie raz trzeba sobie ręce poparzyć, ubrudzić je niepotrzebnie, aby poznać to, co dla nas korzystne.

Jest takie powiedzenie "Umiesz liczyć? To licz tylko na siebie". Naprawdę jest ono prawdziwe.

 

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kondotier napisał:

@FairFight - chyba nie jest dla Ciebie tajemnicą ile ja mam lat, więc i doświadczenia życiowego też.

Jest naiwnym sądzić, że z książek beletrystycznych nawet najbardziej poczytnych autorów można się nauczyć jak żyć.

Chcesz się nauczyć oszczędzania, to od tego są podręczniki ekonomiczne. Ale zawarte w nich treści i tak musisz zaadaptować do swojego życia. To wszystko co w nich napisano, to teoria która może upaść w zetknięciu z realem. Tak że trzeba to wcielać w życie, z dużą ostrożnością.

Gdyby oszczędzanie było takie proste, wszyscy mielibyśmy pękające od zer po jedynce konta. Nie byłoby zadłużonych po uszy, oszukanych, którzy uwierzyli książkowym mądrościom. Te mądrości książkowe, to poradniki dla oszustów.

Z książki-romansu, nie nauczysz się miłości, tak jak z książki kucharskiej nie nauczysz się gotować. Do tego jest potrzeba odważnego, ale też i rozważnego, samodzielnego wejścia w życie. Nie raz trzeba sobie ręce poparzyć, ubrudzić je niepotrzebnie, aby poznać to, co dla nas korzystne.

Jest takie powiedzenie "Umiesz liczyć? To licz tylko na siebie". Naprawdę jest ono prawdziwe.

 

Nie wiem ile masz lat :P Ale ujmę to w ten sposób, do niczego nie podchodzę bezrefleksyjnie. Książki, których poszukuję mają za zadanie udostępnić mi inny punkt widzenia, który wezmę, lub nie, pod uwagę. Im więcej punktów odniesienia tym lepiej.

Te książki, które podałem np. o oszczędzaniu, starałem się tylko dać do zrozumienia, że poszukuję książek, które mogą mnie cokolwiek nauczyć. Większości rzeczy uczymy się na błędach, byłoby fajnie nauczyć się czego przed popełnieniem błędu, np. bazując na błędach innych, dlatego też każda lektura tego typu może być przydatna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy popatrzeć w mój profil i masz mój wiek.

A że trzeba się uczyć na cudzych błędach, to tylko slogan bez pokrycia. To tak jak uwierzyć, że po polataniu na symulatorze, będziesz w stanie pilotować samolot.

No i nie cytuj całej treści posta, pod którym dajesz odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, kondotier napisał:

...tak jak z książki kucharskiej nie nauczysz się gotować.

 

Pół mojej rodziny zajmuje się cukiernictwem, kucharstwem i gotowaniem, sam uwielbiam gotować i gdyby nie książki i moje notatki kija bym umiał. 

Są pewne rzeczy i prace które wymagają wiedzy książkowej i wrzucanie wszystkiego do jednego wora że "z książek nie nauczysz się żyć" jest po prostu idiotyczne.

 

Druga sprawa to wiek a doświadczenie. Znam młodszych ludzi niż ja którzy mogli by nie jednego starszego człowieka nauczyć jak żyć i się zachowywać. Wiek do doświadczenia ma tyle co wzrost do długości włosów. Wszystko zależy od tego czego dotyczy praca/doświadczenie w jednym wypadku ważna jest bystrość i wyobraźnia, w innym praktyka i opanowanie, ale nawet i praktyka nie oznacza wielu lat pracy, a szybkość przyswajania tej praktyki. bo jeden może w ciągu kilku miesięcy zdobyć umiejętności które inny z trudem zdobywa przez lata. Przez lata jakaś starsza osoba z "doświadczeniem" może wykonywać jakąś prace, a przyjdzie ktoś młodszy z wyobraźnią i wykona tę samą pracę szybciej i lepiej, bo ma głowę na karku.

 

 

 

Cytuj

To tak jak uwierzyć, że po polataniu na symulatorze, będziesz w stanie pilotować samolot.

Serio? A myślisz że jak piloci się uczą? wiedza książkowa -> symulatory(mechaniczne, cyfrowe) -> loty praktyczne.

Edytowane przez Paranoia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi @FairFight . Jestem starym człowiekiem, przeczytałem multum książek  - i nic z nich się nie nauczyłem. Mądrość życiowa przychodzi z czasem , choc powinienem napisać -  wraz z ilością guzów na głowie , nie z ilością przeczytanych ksiązek. Masz u mnie Duży Plus za to , ze nie masz wstrętu do słowa pisanego. Czytaj co Ci w rekę wpadnie - życia się od tego nie nauczysz , ale na pewno  przyda się wiedza o poprawnej składni , gramatyka języka poskiego , ogólnie pojęta frazeologia i ciekawie spędzisz wolny czas.

Edit - zapomniałbym - i odpuśc sobie Dostojweskiego i Kafkę.

Edit2 - @Paranoia - w kwestii symulatorów - piloci , a własciwe obsady samolotów nie uczą sie latac na symulatorach .  Trenują sytuacje niebezpieczne z punktu widzenia fizyki i mechaniki lotu .

 

Edytowane przez boberm
  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kondotier Ja naprawdę wierzę, że ucząc się na błędach innych, można uniknąć swoich. Nie zawsze, ale często. Niemniej jednak, jeśli wpadną wam jakieś warte uwagi tytuły książek o psychologii, społeczeństwie czy ekonomii (lub geopolityce jeszcze) to bardzo proszę dać znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, boberm napisał:

 

Edit2 - @Paranoia - w kwestii symulatorów - piloci , a własciwe obsady samolotów nie uczą sie latac na symulatorach .  Trenują sytuacje niebezpieczne z punktu widzenia fizyki i mechaniki lotu .

 

Etapy nauki w czasie zdobywania licencji pilota maszyn jednosilnikowych(kurs prywatny):

100 godzin szkolenia z wiedzy budowy, instrumentów i nawigacji

80 godzin szkolenia z zakresu bezpieczeństwa, w tym teorii w razie awarii

45 godzin szkolenia na pasie, lub symulatorze wraz z instruktorem

Potem trzy etapy szkolenia dla licencji PPL-A: loty po okręgu z instruktorem lub bez. Lot wd przyrządów i lot nawigacyjny po trasie.

 

Jak sprawdzam hiszpańskie i ogólnie europejskie szkoły, duża część z nich uczy na symulatorach które pomagają w przyswojeniu sobie kokpitu, przyrządów i wszystkich przełączników których samoloty mają od cholery(bo są zdublowane).

 

Więc, tak, symulatory BARDZO pomagają w szkoleniu, bo kursanci mają okazję przyzwyczaić się do instrumentów i ich rozmieszczenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie, to w tym temacie mamy pomóc @FairFight towi, w rozwiązaniu jego problemu, a nie kontestować wypowiedzi innych forumowiczów.

Nie adresuję tej wypowiedzi do nikogo, pozostawiam ją jako rozważanie akademickie. Kto chce przyjmie do wiadomości, a jak nie, to zrobi co uważa.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa dyskusja. Pytania, odpowiedzi, poprawki. Co kto lubi, póki trzyma to się regulaminu.

Nie widzę sensu w tego typu postach "eeee, nie piszecie na temat!" jak by sam ten post dał jakiś wkład w dyskusje.... nikt jakoś nie zarzeka na to więc po co się wtrącać?

 

Poza tym @FairFight chce książek/wiedzy o życiu, pracy, nauce itp? Dowiedział się właśnie ile czasu trwa kurs pilota i czy używa się w nim symulatorów :] Nie ma za co :]

 

Jeśli przeszkadza mu ten post z miłą chęcią sam poproszę moda o jego usunięciu. W innym wypadku, dla ludzi co mają za dużo czasu i czepiają się głupot, polecam sapera albo pasjansa z Menu Start/Gry :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Paranoia napisał:

 

 

Więc, tak, symulatory BARDZO pomagają w szkoleniu, bo kursanci mają okazję przyzwyczaić się do instrumentów i ich rozmieszczenia.

 

Jak sam zauwazyłeś - cytuję - pomagają - i nic więcej. Na samym symulatorze latac sie nie nauczysz. Tak symulator dzis , jak makieta kabiny niegdyś  i jak ksiazka -poradnik typu" jak życ" - są tylko "protezami" i niczym więcej. I o to chodziło @kondotier - jak mniemam.

Edytowane przez boberm
  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posty o symulatorach niezwykle mnie zainspirowały, ale karierę pilota raczej odłożyć muszę bezterminowo :P Póki co propozycja stale aktualna, o dowolnej porze dnia i nocy, jak ktoś znajdzie ciekawe książki z interesujących mnie zagadnień to dawać znać w tym temacie :-)

Edytowane przez FairFight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.