Кристофер (Kpuc) Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Głośnym echem odbiła się nasza publikacja dotycząca planów wprowadzenia obowiązku zakładania opon zimowych w Polsce. Nowe przepisy budzą coraz więcej wątpliwości kierowców i ekspertów. Przypomnijmy, że „Rzeczpospolita” ujawniła na swoich łamach szczegóły dotyczące przepisów, które nałożą na polskich kierowców obowiązek montowania opon zimowych. Jak się okazuje, zmiany te mogą wejść w życie jeszcze w tym roku. „Rz” dowiedziała się o szczegółach nowych przepisów, w myśl których sezonem zimowym wg ustawodawcy ma być sztywny okres między 1 listopada i 15 marca. To czas, w którym każdy kierowca musi mieć na kołach swojego samochodu zamontowane opony zimowe lub wielosezonowe. Co więcej, żadna z opon nie mogłaby mieć bieżnika płytszego niż 4 mm, choć obecnie przepisy zezwalają na użytkowanie opon z przynajmniej 1,6-milimetrową głębokością rowków. Za niedopełnienie tych obowiązków kierowcom grozić ma mandat w wysokości 500 zł lub nawet utrata dowodu rejestracyjnego. Wiele kontrowersji wzbudził też zapis, mówiący o zwolnieniu z obowiązku montowania „zimówek” w dni z dodatnimi temperaturami powietrza. Zdaniem Witolda Rogowskiego, eksperta ogólnopolskiej sieci motoryzacyjnej ProfiAuto.pl, właśnie ta kwestia jest najbardziej dyskusyjna. - Producenci opon jako temperaturę graniczną dla opon letnich podają +7 stopni C. Pozostaje więc pytanie, jaką minimalna temperaturę „niekaralną” przyjmie policja? Pozostaje też stricte techniczna kwestia: kto, czym i kiedy będzie mierzył temperaturę? Jeśli legalizację musi posiadać fotoradar, to jak mamy traktować termometr, który będzie decydował o mandacie? – zastanawia się ekspert ProfiAuto.pl. – Załóżmy, że termometr w moim samochodzie pokaże +1 stopień C, a policyjny 0 stopni C. Który z nich ma być wtedy wykładnią? - dodaje. Ekspert krytykuje także pomysł tak wysokich kar za brak „zimówek” lub zbyt płytki bieżnik. – To absurd. Mamy już najdroższe autostrady w Europie, a teraz będziemy mieli najwyższe w Europie kary za opony – komentuje Witold Rogowski. Radzi też, by sprawdzać głębokość bieżnika i stan opon przed ich założeniem. Można to zrobić w każdym warsztacie zajmującym się oponami. Jeśli głębokość zbliża się do wartości granicznej lub jeśli jest prawdopodobieństwo, że w sezonie zejdziemy poniżej tej wartości, to takich opon po prostu nie zakładamy. Powstaje więc pytanie, czy te nowe przepisy faktycznie wpłyną znacząco na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach? Większość - ok. 80 proc. polskich kierowców i tak wymienia opony na zimowe. Po drugie ci kierowcy, którzy dotąd zastanawiali się nad kupnem opon wielosezonowych - zdecydowanie mniej bezpiecznych zimą - będą mieli teraz argument w postaci przepisów przemawiający za ich kupnem… Na koniec dodajmy, że posłowie z Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pracują nad przepisami, które umożliwią rejestrację w Polsce samochodów z kierownica po prawej stronie, które zdaniem ekspertów motoryzacyjnych mogą stanowić zagrożenie na polskich drogach. Posłowie chcą także walczyć z kierowcami, którzy nie wykupują polis OC. Narzędziami tej „walki” mają być wysokie kary i obowiązkowe naklejki na szybę samochodu, które miałyby zawierać datę zawarcia OC, a być może także datę badania technicznego. Postaramy się skomentować także te kwestie, kiedy uda nam się poznać więcej szczegółów. Źródło: onet.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apg2312 Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 No i ? Chcesz udowodnić, że w polskim parlamencie siedzą sami idioci ? Taaa....ja to wiem od dawna, i przypuszczam, że większość ludzi na forum (i nie tylko) wie to równie dobrze... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Naznaczony Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 (edytowane) Powinni jeszcze zrobić obowiązkową coroczną wymianę silnika,szyb, układy wydechu, lusterek,choinek zapachowych. kierownic, zawieszenia a ogólnie co roku kupować nowy samochód ale tylko w specjalnym serwisie prowadzonym przez ich rodzinkę... A co do samochodów z kierownicą po prawej stronie, już widzę jak jakiś "boy" ściąga sobie z Anglii BMW i próbuje wyprzedzać...U mnie jest wielu takich kierowców co kupi sobie BMW albo jakiegoś japończyka dospawa do wydechu wiadro i szpanuje 90 konną "bestią" jakby to auto miało co najmniej 200 koni Edytowane 19 Września 2012 przez Naznaczony 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Кристофер (Kpuc) Opublikowano 19 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 No i ? Chcesz udowodnić, że w polskim parlamencie siedzą sami idioci ? Taaa....ja to wiem od dawna, i przypuszczam, że większość ludzi na forum (i nie tylko) wie to równie dobrze... Widzę że nie posiadasz auta i nie masz pojęcia o kosztach utrzymania, więc takie komentarze są denne z twojej strony. Mnie to zbulwersowało, nie dość że w tej chwili opłacalność auta stoi na włosku to jeszcze wymyślają takie durnoty. Historia zatoczy koło gdzie wacha będzie kosztować 5Centów za litr, tylko że na auto będzie stać elitę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDino Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Ja mieszkam w okolicy gór. U mnie czasem jak sypine śniegiem to na prawdę trudno się poruszać. Próbowaliście kiedyś wyjechać oponą wielosezonową z zaspy? Ja sam miałem przypadek w którym z zaspy( po całej nocy podania śniegu) wyjechałem normalnie (na zimówkach), a sąsiad został w zaspie, bo miał wielosezonówki (sam tym autem próbowałem wyjechać więc to nie kwestia umiejętności). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metek58 Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 (edytowane) W mojej ocenie, wprowadzenie sztywnej daty na wymianę opon z letnich na zimowe i odwrotnie, ma uzasadnienie - bezpieczeństwo. Inne dyrdymały niech swoim żonom pitolą, nie kierowcom. Sam jeżdżę od ponad 20 lat i co nieco wiem, czym kończy się jazda na letniakach, przy niskiej temperaturze. Jak ktoś ma ochotę lub nie bardzo umie prowadzić auto w okresie zimowym, to może jeździć na zimówkach cały rok. To mój punkt widzenia i można się z nim nie zgodzić. Ciekaw jestem, czy jest ktoś, kto preferowałby jazdę zimą na letniakach. Edytowane 19 Września 2012 przez metek58 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Кристофер (Kpuc) Opublikowano 19 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Zakładając że zima jest zawsze w danym terminie. Bo co roku wygląda to ździebko inaczej. Ostatnio jak pamiętam popadało na początku listopada, po czy się zrobiło ciepło aż do stycznia(temperatury bliskie zeru i dodatnie) Gdzie następnie luty był miesiącem totalnie ogarnięty śniegiem. <> Opony wielosezonowe to wymysł. Prędzej się na takich można zabić niż na jeździe letnimi w śniegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apg2312 Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Widzę że nie posiadasz auta i nie masz pojęcia o kosztach utrzymania, więc takie komentarze są denne z twojej strony. No i tutaj kolego się pomyliłeś. Mam auto, jeżdżę od ponad 20 lat, mam pojęcie o kosztach utrzymania, i wbrew pozorom co roku zmieniam opony na zimowe. Nie potrzebne mi do tego są żadne przepisy, ustawy ani inne idiotyczne pomysły naszego "inteligentnego inaczej" parlamentu. Więc denny, to tutaj był twój komentarz, a nie mój. Może ty jesteś zwolennikiem regulowania wszystkiego przez nasze "prorodzinne" i "przyjazne obywatelowi" państwo, ale ja nie. Ustalanie na sztywno od kiedy zima trwa do kiedy świadczy tylko i wyłącznie o głupocie parlamentarzystów, o niczym więcej. Bo śnieg i ujemne temperatury mogą być zarówno przed 1 listopada, jak i po 15 marca. Ale przecież wtedy już obowiązku opon zimowych nie będzie, przecież wg ustawy zima już się skończyła...nieprawdaż ? To raz. A dwa - w temperaturach powyżej +10 stopni opona zimowa nie spełnia swojego zadania. Raz, że zużywa się dużo szybciej, niż uniwersalna, a dwa, że w stosunku do uniwersalnej ma o wiele gorszą przyczepność, co znacznie wydłuża drogę hamowania. Tak na marginesie - opon typowo "letnich" jako takich już nie ma, a przynajmniej w Europie są praktycznie niespotykane. W sprzedaży są opony uniwersalne/wielosezonowe i zimowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Кристофер (Kpuc) Opublikowano 19 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Skoro odrobiłeś lekcję(wiesz dlaczego sztywne zasady się nie sprawdzą) i wiesz dlaczego jestem przeciw takim ustawom, to po prostu nie mam o czym z tobą gadać. Z jeden strony niby wyznajemy to samo, ale z drugiej szukasz jakiejś dziury w całym. Najpierw mnie obrażasz swoim głupim postem, a potem udajesz uczonego. :pinch: Talk to the hand. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiedzianeJaja Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Ciekawe co będzie jak jakiś dziadunio trzyma sobie auto w garażu. Po prostu lubi je mieć. To było marzenie jego życia. Też ma co pół roku zmieniać opony ? Tak tylko pytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDino Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Jak nie będzie jeździł po drogach publicznych to proszę bardzo może robić co chce. Jak nie pchasz się na drogi publiczne to możesz robić wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiedzianeJaja Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Nie umiem tego wyjaśnić ale mam wrażenie że taka postawa to faszyzm w jeszcze gorszej postaci jak był w czasie wojny. Pewnie się mylę jak zwykle. Szkoda że mój dziadek już nie żyje bo bym się zapytał co mówiły niemieckie przepisy o kołach podczas okupacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDino Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 To wyobraź sobie kolekcjonerów, taki ma 20 aut i w każdym musiałby zmieniać opony, paranoja to nie przejdzie. Ale jak mu stoi w garażu to władze mają to gdzieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apg2312 Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 (edytowane) @Кристофер (Kpuc) - naprawdę cię nie rozumiem. Wrzuciłeś temat, który wałkowany jest na necie gdzieś od czerwca czy nawet wcześniej (wtedy wyszedł ten projekt), i na którym żaden rozsądny człowiek nie zostawił suchej nitki...oczywiście, oprócz zadeklarowanych, ślepych i głupich zwolenników kaczora Donalda. W pierwszym swoim poście oprócz cytatu z Onetu nie dodałeś ani jednego słowa, żadnego swojego komentarza czy w ogóle zaproszenia do dyskusji. Dlatego się zapytałem, po co w ogóle ten temat ? A ty z miejsca rzucasz tekstami, że mój komentarz jest dennny. Zresztą, całkiem możliwe, że jest, ale po pierwsze, mam prawo wrzucać tutaj praktycznie takie komentarze, jakie chcę (0czywiscie, nie łamiące regulaminu forum i polskiego prawa), a po drugie nie tobie to oceniać A już zupełnie nie rozumiem, co chciałeś przekazać w tym poście : Skoro odrobiłeś lekcję(wiesz dlaczego sztywne zasady się nie sprawdzą) i wiesz dlaczego jestem przeciw takim ustawom, to po prostu nie mam o czym z tobą gadać. Z jeden strony niby wyznajemy to samo, ale z drugiej szukasz jakiejś dziury w całym. Najpierw mnie obrażasz swoim głupim postem, a potem udajesz uczonego. :pinch: Talk to the hand. Znowu...nie mam zielonego pojęcia, że jesteś przeciw tej ustawie, bo z twoich poprzednich postów nic takiego nie wynika. Tylko płaczesz nad kosztami utrzymania auta. I już zupełnie nie rozumiem, w jaki niby sposób cię obraziłem ? Że wyraziłem swoje zdanie na temat polskiego parlamentu ? To była w szerokim tego słowa znaczeniu moja odpowiedź na twój cytat. Ale nie mogłem odpowiedzieć tobie, bo nic od siebie nie napisałeś. Więc naprawdę nie wiem, czemu czujesz się obrażony. No chyba, że jesteś posłem albo senatorem ? Albo ministrem w rządzie Tuska ? Edytowane 19 Września 2012 przez malakas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 19 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2012 Ustawa i tak niczego nie zmieni. Każdy odpowiedzialny kierowca wie, że by do domu wrócić zimą potrzeba wiele uwagi, zdobytych doświadczeń i dobrych zimowych opon. Nie koniecznie w takiej kolejności. To niepisane prawo i większość kierowców je zna. Papierkowe sprawy nic tutaj nie zmienią, a mogą pomóc ścigać tych co stwarzają zagrożenie dla normalnych użytkowników dróg. Nie wystarczy mieć sprawny samochód i super opony, należy obawiać się tych z boku za sobą i przed sobą. Co do kosztów..każdy samochód powinien mieć dwa komplety aktualnych i dobrych opon..reszta w tym temacie jest zbędna. Nie masz opon nie wyjeżdżaj na drogę bo zrobisz sobie i komuś krzywdę. Tutaj policja szczególnie w zimie powinna być bardzo stanowcza, ale jak już mówiłem nijak ma to się do ustawy bo prawo wie swoje, a praktyka swoje. // Temat został edytowany i dotyczy zmiany opon i ustawy. Posty nie na temat poszły w kosz. Każdy następny nie na temat i itd. też tam trafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 20 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2012 Nie powiedziałem przyczyna wypadków, powiedziałem... jeden z czynników bezpiecznej jazdy zimą, obok doświadczenia i uwagi na innych użytkowników drogi. Jak wyglądałaby zima gdyby nie było obowiązku zmiany opon. Osobiście sobie tego nie wyobrażam, a ludzie sami powinni dbać o to by poruszać się bezpiecznie zimą. // Dlaczego miałbym usunąć post który jest zupełnie na temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Кристофер (Kpuc) Opublikowano 20 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2012 Jak wyglądałaby zima gdyby nie było obowiązku zmiany opon. A jest taki obowiązek ? Ten przepis to tak samo jak by kazać ludziom oddychać. To chyba naturalne że na zimę się zmienia opony, a człowiek oddycha. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 20 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2012 Ustawa i tak niczego nie zmieni. Każdy odpowiedzialny kierowca wie, że by do domu wrócić zimą potrzeba wiele uwagi, zdobytych doświadczeń i dobrych zimowych opon. Nie koniecznie w takiej kolejności. To niepisane prawo i większość kierowców je zna... Wiem @Kpuc tak tylko napisałem, choć ciekawie wyglądałby jazda zimą bez zimowych opon... . Ten przepis to tak samo jak by kazać ludziom oddychać. Mniej więcej tylko ma regulować czas oddychania i temperaturę w jakiej oddychasz... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apg2312 Opublikowano 20 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2012 W sumie jakby nie patrzeć, Polska to nie jest Skandynawia, Syberia czy Alaska, gdzie niewątpliwie używanie specjalnych, zimowych opon ma uzasadnienie. W sumie lepszym rozwiązaniem niż taka ustawa byłoby sytuacja, która do niedawna jeszcze funkcjonowała w Niemczech (teraz w Niemczech także jest wymóg jazdy na oponach zimowych). Tam nikt nikomu niczego nie zakazywał ani nie nakazywał, można było jeździć na dowolnych oponach - oczywiście z dopuszczalną głębokoscią bieżnika. Ale... przy spowodowaniu wypadku, jeśli ktoś nie miał założonych zimówek, towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiały wypłaty odszkodowań. I działało to bez pudła - szacunki mówią,że w Niemczech ok.95-97% kierowców zakładało zimówki. Oczywiście kierowców Niemców, o różnej maści kolorowych i białych auslanderach z niemieckim paszportem nie mówię. Ale nawet na nich to dość skutecznie działało. A teraz wróćmy do Polski. Odwrotna strona medalu - głupota polskich kierowców. Bo to jest tok myślenia sporej części kierowców : mam zimowe opony, to po co mam jeździć wolniej i ostrożniej, i po co mam dostosować prędkość do warunków drogowych ? Mam zimówki, więc jeżdżę bezpiecznie, no to gaz do dechy i szpula. Rozmawiałem kiedyś z orzecznikiem szkód w PZU. Oczywiście, nikt takich statystyk nie robi, a nawet jeśli, to są one niedostępne. Właśnie w okresie zimowym następuje wzrost kolizji i wypadków, z czego przeważająca większość samochodów wbrew pozorom miała założone zimowe opony. Ale ponieważ Polacy myślą jak napisałem powyżej... Reasumując - wprowadzenie obowiązku jazdy na zimówkach nie poprawi bezpieczeństwa na drogach, ba, może je nawet pogorszyć. A na pewno zwiększy tylko koszty użytkowania samochodu, i wpływy do budżetu z mandatów. Tak w ogóle jestem ciekawy, w jaki sposób policja będzie sprawdzać rodzaj opon. Niby zazwyczaj zimówki są oznaczone słowem "Winter" lub płatkiem śniegu, ale nie zawsze. Sporo opon niemarkowych, chociaż dopuszczonych w UE nie ma żadnych oznaczeń. Dobry wulkanizator rzuci okiem, sprawdzi bieżnik, i wie, co to za opona. A policjant z drogówki ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 21 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2012 teraz w Niemczech także jest wymóg jazdy na oponach zimowych) Więc wiadomo dlaczego ustawa pojawiła się w Polsce, jak zwykle kopia rozwiązań sąsiadów. Uważam że to dobrze. Sama ustawa ma chyba na celu wprowadzić podstawę prawną do karania tych co nie przestrzegają bezpieczeństwa na drodze zimą...czy to jest złe ? wprowadzenie obowiązku jazdy na zimówkach nie poprawi bezpieczeństwa na drogach, ba, może je nawet pogorszyć. Dlaczego miałaby pogorszyć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Кристофер (Kpuc) Opublikowano 21 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2012 Niby zazwyczaj zimówki są oznaczone słowem "Winter" lub płatkiem śniegu, ale nie zawsze. Sporo opon niemarkowych, chociaż dopuszczonych w UE nie ma żadnych oznaczeń. Dobry wulkanizator rzuci okiem, sprawdzi bieżnik, i wie, co to za opona. A policjant z drogówki ? Bo policjant to ma się znać na wszystkim, nie imać się kul, i zarabia mniej od robotnika... A potem są takie kwiatki, przypomniało mi się taka akcja, gdzie koledze chcieli zabrać komputer bo nie miał naklejki licencyjnej Windowsa. Policjanci nie mieli zielonego pojęcia co to Linux. Kumpel miał wielkie szczęście że wrócił bezpośrednio do domu. A wszystko przez to że jego brat narozrabiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apg2312 Opublikowano 21 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2012 Dlaczego miałaby pogorszyć ? Opony zimowe od letnich czy wielosezonowych różnią się zasadniczo dwoma rzeczami : 1 innym składem chemicznym gumy - powoduje to, że opona zimowa nie jest tak twarda, jak uniwersalna, i ujemnych temperaturach z miejsca ma optymalną przyczepność do podłoża, a uniwersalna dopiero po przejechaniu kilku km i rozgrzaniu. 2 innym bieżnikiem, dostosowanym do jazdy po śniegu i błocie pośniegowym. ale też nieszczególnie sprawującym się np. na mokrej nawierzchni. Ale też te dwie rzeczy powodują, że zimówka na suchej nawierzchni (szczególnie w dodatnich temperaturach) lub na wodzie ma mniejszą przyczepność, niż opona uniwersalna. Pomijam całkiem większy hałas i szybsze zużycie. W dodatnich temperaturach droga hamowania na oponach zimowych znacznie się wydłuża. To jeden powód obniżenia bezpieczeństwa. A drugi opisałem w poprzednim poście - myślenie kierowców. Ktoś, kto "może" jechałby w miarę ostrożnie, mając założone opony uniwersalne, na zimówkach najczęściej jeździ tak, jak w lecie przy dobrej pogodzie, bez względu na warunki atmosferyczne i drogowe. "Przecież mam opony zimowe, więc nie grozi mi żaden poślizg czy utrata przyczepności" - to niestety jest tok myślenia sporej części kierowców. Fakt, nie wszystkich, ale sporej części. Tak na marginesie - nocne przymrozki i szklanka na jezdni, czysty lód czy lód pod śniegiem - tutaj z poślizgu o dziwo łatwiej wyjść na oponach uniwersalnych czy nawet letnich, niż na zimowych. Reasumując - zimówka jest dobra na śnieg czy błoto pośniegowe. Ale przy głębokim śniegu jedyne, co może uratować kierowcę to albo opony z kolcami (zakazane w Polsce) albo łańcuchy śniegowe. Albo oczywiście ekipa 2 czy 3 pchaczy :) W sumie ustawa ma zezwalać na jazdę w dodatnich temperaturach na oponach innych, niż zimowe, więc zawsze można wozić ze sobą dwa zestawy kół, i zmieniać je w razie potrzeby :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 21 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2012 Opony swoją drogą, ale dlaczego ustawa ma pogorszyć bezpieczeństwo na drodze ? Głupota ludzi nie jest w niej zapisana. Jedyne dziwo jakie widzę to... zapis, mówiący o zwolnieniu z obowiązku montowania „zimówek” w dni z dodatnimi temperaturami powietrza...i wydaje się niesłuszny według tego co mówisz bo..zimówka jest dobra na śnieg czy błoto pośniegowe..a to tworzy się w temperaturach dodatnich. Ja to widzę inaczej taki zapis to głupota ponieważ... jadąc do pracy około 10/12 godziny będzie to błotko na drodze, ale wracając wieczorem zastanę to samo błotko zamarznięte. Według tego przepisu przed powrotem do domu muszę zmienić opony bo temperatura na pewno wieczorem spadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apg2312 Opublikowano 21 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2012 Oczywiście, o ile w ogóle będzie śnieg czy błoto pośniegowe. Bo jak poprzednio pisałem, Polska to nie Skandynawia czy Syberia, gdzie zimy trwają długo i zazwyczaj naprawdę są śnieżne. W naszym klimacie śnieg może być, ale też być go nie musi. IMHO są to po prostu półśrodki. Jedynymi w miarę skutecznymi środkami na poprawę bezpieczeństwa na drogach byłyby między innymi : 1 całkowita zmiana systemu szkoleń kandydatów na kierowców (co to jest 30 godzin jazdy, z czego większość po trasach egzaminacyjnych - w końcu szkoły nauki jazdy ocenia się po zdawalności). Szkolenie powinno trwać ok. 1 roku, minimum 300 godzin jazdy, w tym w nocy, w różnych warunkach atmosferycznych, szkolenie w wychodzeniu z poślizgu, jazda na autostradach (czego teraz nie wolno) itp. Pomocne tu byłyby trenażery. Tylko jaki ośrodek kupi trenażer ? I kogo by było stać na prawo jazdy ? 2 unowocześnienie i rozbudowa całej infrastruktury drogowej, szczególnie autostrad, dróg ekspresowych oraz obwodnic miejskich - co jest ze względu na koszty niemożliwe. Dlatego nasz parlament chwyta się półśrodków, które na pewno nie będą skuteczne, ale może przynajmniej poprawią budżet państwa. Dokładnie to samo jest z fotoradarami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 21 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2012 @ apg2312 ma dużo racji...do tej pory kolesie robią prawka za kasę i zabijają ludzi na niby drodze, bo większość to niby drogi. Co do sprawności technicznej... W Polsce nie jeżdżą pojazdy sprawne technicznie..oczywiście poza nikłym procentem nowych. // Nie jesteś jedyny, który ma prawo jazdy i przejechane KM, tylko że najwięcej rutyniarzy leży w rowach... . Jadąc do domku na urlop trzeba zrobić ponad tysiąc km na strzał, nie licząc tych które robisz na co dzień. A o wyjazdach do kościoła to lepiej że edytowałeś post... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.