Skocz do zawartości

Era Atomu


pacjent1972

Rekomendowane odpowiedzi

Żyjemy w czasach energii atomowej, jako państwo jesteśmy chyba jednymi z ostatnich bez elektrowni atomowej. Budowa tej w Żarnowcu upadła i umarła śmiercią naturalną po 1989 roku, i z powodu zmian ustrojowych w Polsce i ze strachu po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku.

Ejz_bloki.jpg

https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_Jądrowa_Żarnowiec

Świat jednak nie ugiął się pod ciężarem strachu i budował kolejne elektrownie jądrowe.

W 2011 roku nastąpiła kolejna wielka katastrofa w Fukushimie, rozmiarami niemal dorównała tej w Czarnobylu ale jej skutki zostały wyciszone przez media i rząd japoński.

Fukushima_I_by_Digital_Globe.jpg

https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_elektrowni_jądrowej_Fukushima_I

 Katastrof w historii energetyki jądrowej było o wiele więcej, ale nasz brak zainteresowania lub małe nagłośnienie medialne nie pozwoliło nam śledzić ich wszystkich.

max_najwieksze_katastrofy_atomowe.jpg

 

max_skala_zdarzen_jadrowych_6.jpg

Więcej dla zainteresowanych http://www.ekologia.pl/srodowisko/ochrona-srodowiska/najwieksze-katastrofy-jadrowe-w-historii,15056.html

Na świecie pracuje na co dzień 460 reaktorów jądrowych w 30-tu krajach świata. Niemcy po katastrofach w 1986 i 2011 roku zaczęli proces zamykania wszystkich swoich elektrowni atomowych.

To jednak nie budzi ulgi bo krajach sąsiadujących z Polska nadal pracuje ich wiele.

mapa_elektrowni_atomowych.gif

Po katastrofie w Czarnobylu w czasach dużego wpływu władzy na na życie narodu i przepływu informacji, starano się wyciszyć wpływ awarii Czarnobylskiej na zdrowie i życie mieszkańców ZSRR i PRL-wskiej Polski. W polskich szkołach i zakładach pracy podawano płyn Lugola ( byłem wtedy w 7 lub 8 klasie podstawówki) :) , zapobiegał on wchłanianiu radioaktywnemu izotopu jodu jako profilaktyka raka tarczycy, smakował paskudnie :( .

lugols_bottle_8oz.jpg

W wyniku późniejszych badań owa profilaktyka okazała się  niepotrzebna bo nie stwierdzono podwyższenia zachorowań na raka tarczycy.

Jak jest dziś? W czasach wolnych mediów i internetu, w przypadku podobnych katastrof jak moglibyśmy poradzić sobie ze zmierzeniem realnego napromieniowania środowiska w naszej bliskości?

Cóż, najlepszym sposobem byłoby posiadanie w "ekwipunku" swojego osobistego detektora promieniowania :) 

3562637200_1374344030.jpg

Tu z pomocą przychodzi "poradnik młodego elektronika" i sposób na skonstruowanie owego detektora... 

Tu z pomocą przyszło forum Boinc http://www.boincatpoland.org/wiki/Strona_główna , projekt radioaktive@home które powstało po katastrofie w Fukushimie oraz polska społecznośc owego forum.

http://www.boincatpoland.org/smf/kwestie-techniczne-programowe-projektu-radioactive/alternatywna-czujka-radioactivehome/

Do roboty Stalkerzy, lutownice w dłoń i nie bójmy się więcej promieniowania. :) 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.