Niestety, to nie ja odkryłem ten sposób ucieczki ze skokiem obok snajpera w dół, obok beczek, był znany wcześniej, ja go tylko przytoczyłem jako tę lepszą alternatywę ucieczki. A biegnąc cały czas blisko płotu, min nie masz się co obawiać. Natomiast manewr zatrzymania gry opisany przeze mnie, jak do tej pory działa za każdym razem i gra nie rusza nawet o milimetr, chyba że zapiszesz grę i wczytasz zapis. Będziesz sobie mógł nawet porozmawiać z tymi snajperami (bo jest ich dwóch), którzy będą do ciebie strzelać podczas ucieczki. I to co przytoczyłeś, to jest właśnie twórcze myślenie, zawsze masz wybór albo śmierć...
Nie bardzo rozumiem, dlaczego skrypty miałyby iść w piec; aby się dalej działo, tak jak autor wymyślił, wystarczy grę zapisać, wczytać zapis i skrypty ruszają, trepy biegną do nas, łapią nas, uruchamia się przerywnik, potem przesłuchanie, ucieczka i wszystko biegnie wg skryptów, nic nie niszczysz.