Skocz do zawartości

Papaczos

Weteran
  • Postów

    635
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Papaczos

  1. Używanie pirackiego softu to kradzież!

  2. No nie mogę :D ...Super stronka. Już samo porównanie karabinu Gaussa do paralizatora jest niesamowite, emisja, która powoduje rozwolnienie z utratą przytomności i w konsekwencji obudzenie się w łóżku innego Stalkera wymiata, ale dopiero udział Zeusa w produkcji błyskawicy zesłanej na Striełka naprawdę miażdży suty :D...
  3. Precz z piractwem!

  4. Było już, było! I ja wtedy wymyśliłem 7z. Próbuj jeszcze raz :)
  5. Jesteś niezawodny, Buber :D :D :D
  6. Ani nie mam problemów, ani nie będę zgłaszał niczego do żadnej prokuratury (jeżeli to miała być ironia, to strzeliłeś kolego, jak łysy o beton). Forum to takie miejsce, gdzie ludzie wyrażają swoje opinie na różne tematy, a ja pozwoliłem sobie na nim wyrazić swoją. Gwarantuję Ci, że nie jest to kwestią tego, czy kogoś "stać", czy nie. Po prostu jeden człowiek nie ma oporów przed przywłaszczeniem sobie wartości intelektualnej innego człowieka lub grupy ludzi, a drugi ma. I ja należę do tej drugiej grupy. Tyle w temacie. Mylisz się (w przypadku gier, bo nie wiem, jak jest z filmami). Możesz ściągnąć demo i tyle. Oczywiście mówimy tylko o produkcjach w pełni komercyjnych. Jak tylko taka gra znajdzie się na Twoim dysku, no to masz pirata...Tak nawiasem mówiąc, to demo tej gry jest dostępne.
  7. Eee tam, żeby za zwykłą kradzież od razu kamieniować? Bez przesady... A co moderatorzy i administracja na to? Tak z czystej ciekawości pytam, bo akurat od tej strony jeszcze tego forum nie poznałem...
  8. Kotlet (nie wieprzowy, tylko przeciwchemiczny ;) )
  9. Tartak (tam się rżnie drzewo na deski :) )
  10. Chyba już było, ale kontynuuję: Mitaj (zakładnik, kolega Grizzly'ego ze Stacji Janów, którego wykupujemy/odbijamy od bandytów).
  11. Kora (nieprawdziwa nazwa pistoletu, chyba Colta)
  12. Rozumiem, że chodzi Ci o "przedział czasowy" :) ? Ale żarty na bok, zgadza się. Jak policzysz od najmłodszego, do najstarszego, to wychodzi 2.5 pokolenia, czyli teoretycznie, spokojnie wnuczek z dziadkiem mogą razem zagrać, albo podyskutować, który mod jest lepszy :)
  13. 7z - archiwizator, którym pakowana jest duża część modów i patchy do S.T.A.L.K.E.R.a :)
  14. Ja przede wszystkim chciałbym prawdziwego zakończenia, bo to co jest, jest bardzo prowizoryczne. Całość natomiast, jest taka, jak napisał Buber - parę poprawek stylistycznych i będzie OK (koniecznie trzeba poprawić zdanie "zeskoczyła powoli" - spróbuj wejść na krzesło i zeskoczyć powoli :) ). Ale czytało się bardzo przyjemnie...
  15. Nie jesteś :). Ja mam 52, ale wiem, że na tym forum nie jestem najstarszy. PS: Jak jeszcze zagrywałem się w drugowojenny symulator lotu Il-2 Sturmovik w wieku 44 lat, (oczywiście online) w jednym z międzynarodowych wirtualnych dywizjonów, dowódcą naszego skrzydła był Francuz, Jean-Pierre. Miał wtedy 69 lat, a mój skrzydłowy Sam, ze Szkocji, miał równe 50 :) Najmłodszy członek naszego dywizjonu, Gary, z Kansas, miał 34 lata. Jak już się lepiej poznaliśmy (lataliśmy razem od 2002 do 2008), to się okazało, że jeden z nas to znany australijski aktor filmowy (założę się, że go widzieliście nie raz :) ). Nie ma co, gry nas odmładzają, a Internet kurczy świat...
  16. Jak to co? To :D :D :D ! http://www.youtube.com/watch?v=T47kt6DuT-4&feature=related
  17. Kupiłem tę grę ponad miesiąc temu. Wiedziałem, że to nie STALKER, ale liczyłem na coś dobrego, w końcu to z powodu DOOMa przesiadłem się w 1993 roku z Amigi na blaszaka. Uważałem, ze marka ID obowiązuje nadal. Nic to, że po DOOM, DOOM2, QUAKE I QUAKE2 długo nie było nic (QUAKE3 Arena to była sieciówka) ale DOOM3 nie zawiódł, trochę gorzej było z QUAKE4, ale też jakiś przyzwoity poziom trzymał. Natomiast RAGE to gra z błędami/niedogodnościami gry UNREAL2, na którą wszyscy czekali w......1999 roku, a która po ukazaniu się zniesmaczyła fanów tym samym, co występuje w RAGE...Niewidzialne ściany, niemożność przeskoczenia przez kamień, czy płotek. Kurczę, nawet w przepaść w przypływie frustracji rzucić się nie można :@. Do tego debilny scenariusz (a raczej jego brak). Bardzo ładna grafika i to wszystko. Ode mnie ta gra dostaje 4,5/10 i uważam, że wyrzuciłem pieniądze - ona powinna kosztować 19,99...
  18. Jarzy, jarzy. Albo Dama Pik, też była dobra. A ze wzmacniaczy/radyjek RADMOR, to było marzenie. A tak nawiasem mówiąc jeszcze raz przeczytałem ten artykuł z Wirtualnej Polski, który Kpuc zapodał na początku tematu. Ludzie to naprawdę mają czelność, to zupełnie jak ja bym teraz zaczął się wymądrzać jakie garniaki i za ile najlepiej było kupić na przełomie wiosny i lata 1944 (a oczywiście goofno na ten temat wiem, bo mnie wtedy na świecie jeszcze nie było) :)
  19. Ten co pisał ten artykuł tyle wie o życiu w PRL-u, co pies o gwiazdach. Nie chce mi się z nim specjaknie polemizować, bo nie ma z kim. Tylko takie malutkie sprostowanie, żeby te osoby, które w tym czsie były bardzo malutkie, albo dopiero w planach ;) miały choć częściowo prawdziwy wgląd w ten okres. 1) Walkman - BZDURA, był relatywnie tani, sprzedawano wiele podróbek, w latach 80-tych mógł mieć go prawie każdy kto pracował 2) Zegarek elektroniczny z kalkulatorem - BZDURA, sytuacja jak wyżej, a jak ktoś na to próbował panienki wyrywać, to ja mu współczuję 3) Telefon z przyciskami - BZDURA, było ich na rynku dużo, produkcji polskij zresztą też 4) Komputer 8 bitowy - PRAWDA, przede wszystkim ze względu na cenę (ówczesny kurs dolara do złotówki był niebotyczny w relacji do zarobków), ale jak się bardzo chciało i długo odkładało to się dało jak najbardziej (ja miałem) 5) Wideomagnetofon - PRAWDA jak wyżej (ekstremalnie niebotyczne ceny + potrzebny telewizor w systemie PAL jako monitor) 6) Magnetofon 2-kasetowy - nie wiem, ja miałem stacjonarny sprzęt Hi-Fi (polski) i takie rzeczy mnie nie interesowały, ale widziałem sporo ludzi, którzy takie ustrojstwo mieli, więc chyba nie było tak źle 7) Drukarka igłowa PRAWDA - dodatkowo, oprócz ceny, to był sprzęt poligraficzny :D , więc patrzono nań podejrzliwie Podsumowując: PRL to absolutnie nie był raj, ale nie cierpię demonizowania tego okresu na siłę. Jakiś czas temu jakiś debil napisał gdzieś, że ludzie w PRL-u nie mieli pracy (nie wiedział, osioł, że za brak pieczątki potwierdzającej zatrudnienie w dowodzie osobistym można było mieć kłopoty). Praca była dla każdego, a za ile, to faktycznie jest zupełnie inna sprawa... PS: Zapomniałem - POLAROID, PRAWDA (niesłychanie drogi i drogie materiały eksploatacyjne), ale jak ktoś myśli, że na "zachodzie" to był tani gadżet dostępny dla każdego, to się myli...
  20. Może się mylę, ale ja z kolei nie martwiłbym się o cenę. Oni w ciągu 16 (chyba) lat swojego istnienia dali może 10-20 perełek (ilość bezwzględna zależy od tego, co kto lubi) jako pełniaki, ale nigdy z tego powodu nie podnosili ceny. Ja ich prenumeruję, więc dostanę trzeci egzemplarz Stalkera tak, czy siak :)
  21. Papaczos

    Gry online

    Od 2001 do 2005 nałogowo w Il-2 Sturmovik (latałem w wirtualnych dywizjonach, po 4-5 godzin dziennie), Potem przestałem. Lubię od czasu do czasu pyknąć w Left4Dead - bardzo fajna gra i nikt nie czituje, bo gra się zawsze w co-opie. Od pół roku uczę się latać w Rise of Flight i już po Nowym Roku zacznę próbować swoich sił online. To wszystko oczywiście w przerwach między wszelakimi odmianami STALKERA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.