Ten co pisał ten artykuł tyle wie o życiu w PRL-u, co pies o gwiazdach. Nie chce mi się z nim specjaknie polemizować, bo nie ma z kim. Tylko takie malutkie sprostowanie, żeby te osoby, które w tym czsie były bardzo malutkie, albo dopiero w planach ;) miały choć częściowo prawdziwy wgląd w ten okres.
1) Walkman - BZDURA, był relatywnie tani, sprzedawano wiele podróbek, w latach 80-tych mógł mieć go prawie każdy kto pracował
2) Zegarek elektroniczny z kalkulatorem - BZDURA, sytuacja jak wyżej, a jak ktoś na to próbował panienki wyrywać, to ja mu współczuję
3) Telefon z przyciskami - BZDURA, było ich na rynku dużo, produkcji polskij zresztą też
4) Komputer 8 bitowy - PRAWDA, przede wszystkim ze względu na cenę (ówczesny kurs dolara do złotówki był niebotyczny w relacji do zarobków), ale jak się bardzo chciało i długo odkładało to się dało jak najbardziej (ja miałem)
5) Wideomagnetofon - PRAWDA jak wyżej (ekstremalnie niebotyczne ceny + potrzebny telewizor w systemie PAL jako monitor)
6) Magnetofon 2-kasetowy - nie wiem, ja miałem stacjonarny sprzęt Hi-Fi (polski) i takie rzeczy mnie nie interesowały, ale widziałem sporo ludzi, którzy takie ustrojstwo mieli, więc chyba nie było tak źle
7) Drukarka igłowa PRAWDA - dodatkowo, oprócz ceny, to był sprzęt poligraficzny :D , więc patrzono nań podejrzliwie
Podsumowując: PRL to absolutnie nie był raj, ale nie cierpię demonizowania tego okresu na siłę. Jakiś czas temu jakiś debil napisał gdzieś, że ludzie w PRL-u nie mieli pracy (nie wiedział, osioł, że za brak pieczątki potwierdzającej zatrudnienie w dowodzie osobistym można było mieć kłopoty). Praca była dla każdego, a za ile, to faktycznie jest zupełnie inna sprawa...
PS: Zapomniałem - POLAROID, PRAWDA (niesłychanie drogi i drogie materiały eksploatacyjne), ale jak ktoś myśli, że na "zachodzie" to był tani gadżet dostępny dla każdego, to się myli...