Skocz do zawartości

Czujny

Weteran
  • Postów

    413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Czujny

  1. Co dokładnie pobrałeś? Jaką instalkę (ile waży)? Powinieneś mieć plik o nazwie "so_setup" i po jego uruchomieniu gra zainstaluje się sama, a potem pobierze aktualne patche. Dodatkowo musisz się zarejestrować na forum: http://forum.stalker...5582a0d312c3��a Następnie po zalogowaniu aktywować konto gry na stronie: http://stalker-online.co/account/
  2. Czujny

    Przewodnik

    Czy ów personaż jest potrzebny w późniejszej fabule? Dostarczyłem mu Grozę, dał mi namiary na doktorka i info o przejściu. W czasie kiedy ja załatwiałem sprawy w Agropromie, on przeniósł się na ATP (Kordon) i siedzi tam sam. Problemem są spore siły bandytów, które regularnie się tam pojawiają. Nie jestem w stanie zdążyć z pomocą dla Przewodnika, a on też nie daje w pojedynkę rady bandziorom.
  3. Edytowałem post i dorzuciłem kilka screenów. Jak ktoś chce zacząć grać i ma jeszcze jakieś pytania, to śmiało pisać.
  4. Aj, aj. Dopiero dziś sobie przypomniałem o waszej prośbie. Wybaczcie koledzy, że tak długo. :) Dobrze, zatem na razie napiszę co nieco o samej grze. Decydująć się na zabawę w Stalker Online, trzeba wiedzieć, że gra jest tworzona przez amatorskie "studio", które składa się w większości z fanów tematyki stalkera. Dlatego nie napalajcie sie na ekstra grafikę i mechanikę, która jest dziś wręcz standardem w grach od gigantów elektronicznej rozrywki. Przygodę w strefie zaczynamy na dość dużej mapie (która okazuje się być najmniejszą w grze, spory plus) na której znajdują się ruiny dworca kolejowego. Jeśli nie znamy rosyjskiego, to niestety nie pogramy dużo, ponieważ na ten moment nie posiadamy absolutnie niczego, poza kiepskimi ciuchami. Aby zdobyć broń trzeba wykonać dwa questy dla stalkerów znajdujących się wewnątrz budynku, ale bez znajomości cyrylicy, ani rusz. Możecie próbować dogadać się po angielsku na ogólnym czacie, ale na 99% przypadków zostaniecie olani i wyśmiani. W takim momencie cała wasza nadzieja w innych stalkerach, którzy czasami wspomagają nowych i dają im różne fanty (broń, ciuchy, apteczki). Na dworcu znajdziecie handlarzy ciuchami, bronią, amunicją oraz inżynierów zajmujących się naprawą sprzętu, a także właścicieli odpłatnych schowków na wasze łupy. Za dworcem rozciągają się spore tereny na których leży wioska, stare magazyny, a nieco dalej mamy wejście do pierwszej dzielnicy w mieście. Znajdująca się tam biblioteka, służy też jako drugi punkt zborny na tej mapie, jest także więzieniem dla bandytów (PK). Dopóki nie uda wam się rozeznać w mechanice gry, walki etc etc. te tereny będziecie przmierzać dość często. Nabijanie xp na zmutowanych pajęczakach, karłach mutantach czy dzikich psach, to typowe rozrywki dla "noobowni". Nie radzę, też zbyt szybko próbować przedrzeć się przez mur otaczający, to specyficzne śródmieście. Prawdziwa gra zaczyna się dopiero poza murem, ale na to co najmniej przez kilka dni nie dacie rady się przygotować (sami), a wyjście w strefę jedynie w podstawowych szmatkach z lumpexu i zwykłym pistoletem będzie się dla was kończyć, dość często, niepomyślnie. Musicie przyswoić sobie też od razu jedną, bardzo ważną rzecz. Tutaj nie ma praktycznie żadnych ograniczeń PVP. Jedyne miejsca w których jesteście bezpieczni, to stalkerskie obozy czy mniejsze skupiska wokół ognisk (strefa bezpieczeństwa rozciąga się na 5 do 10 metrów od środka najdalej wysuniętego punktu), poza tym miejscówkami WSZĘDZIE jesteście narażeni na atak KAŻDEGO gracza, dlatego gra wymusza rozważną i ostrożną grę. Zasada JC Dentona z "Deus Ex", "...nie ufaj nikomu, kwestionuj wszystko..." tutaj sprawdza się wręcz wyśmienicie. Chwila zapomnienia i możecie oberwać w czapę od byle chłystka z gównianym pistolecikiem, który następnie ograbi was z tego co wypadło z plecaków bądź kieszeni. Poruszanie się wśród innych stalkerów, to prawdziwa wojna nerwów kiedy ani wy, ani oni widząc na horyzoncie postać nie macie pojęcia jakie intencje ma zbliżający gracz. Trzeba uważać na każdego. Napady są w Strefie czymś całkowicie normalnym. Kiedy już ogarniecie nieco podstawy i zbierzecie odpowiedni sprzęt, można wyruszać za mur, w Strefę. Na chwilę obecną w grze są 3 mapy główne + noobownia. Największa mapa (Liubech) jest kilkanaście razy większa od noobowni. Pośrodku mapy znajdują się kolejne dzielnice miasta, na północ duża, opuszczona wieś, a zaraz obok niej największy obóz stalkerów w Strefie. Im dalej na północ tym niebezpieczniej. Lasy, pola (dosłownie) anomalii, góry, jaskinie i podziemia pełne bardzo groźnych mutantów. Gdzie niegdzie trafi się na kolejne opuszczone wioski. Na zachodzie przeważają tereny zalesione, na wschodzie bagna i pozostałości po industrialnych obiektach. Południe, to również bagna, ale i linia kolejowa, która prowadzi do innych miejsc (map) w Strefie. Przez calą mapę biegnie naprawdę długa autostrada. Kolejne tereny, to tzw Wezuwiusz (również bardzo duża mapa, pełna anomalii, groźnych mutantów i wielu ciekawych miejsc) oraz Nowa Ziemia (miejsce gdzie występują anomalie pogodowe, przez co ciągle pada tam śnieg, a wszystko jest skute lodem). Oba te miejsca są przeznaczone dla prawdziwych twardzieli. ;) (znaczy, możecie tam iść w każdej chwili, ale osobiście stawiam wszystkie ruble, że nawet po kilku dniach gry nie przetrwacie tam pięciu minut - poziom trudności jest bardzo wyśrubowany) W grze mamy do dyspozycji dość spory arsenał. Pistolety, pistolety maszynowe, karabiny wyborowe, szturmowe, strzelby, granatniki. Do wielu modeli broni palnej są dostępne przeróżne dodatki jak optyka, latarki, tłumiki, celowniki noktowizyjne etc etc. Jest sporo różnych kombinacji ubioru oraz wiele rodzajów plecaków (informacja ważna dla estetów, bądź narcyzów ;] - wygląd postaci zmienia się przy zmianie jakiejkolwiek cześci garderoby). Mamy do dyspozycji kilka rodzajów detektorów (od zwykłych, aż po magnetyczne, które wyręczają nas w wyciąganiu artefaktów z anomalii). Można, a nawet trzeba, jeść oraz pić. Do tego mamy też całą masę przeróżnych śmieci, które można wykorzystać do craftingu lepszych rzeczy. Pozwolę sobie udzielić kilku rad początkującym graczom. - nie wypuszczaj się poza dworzec czy bibliotekę BEZ broni czy lepszego ubioru - nie daj się wyciągnąć przez innych graczy poza bezpieczny teren, najczęściej trafisz na PK, który rozwali Cię dla własnej przyjemności - nie szarżuj (nawet mając pistolet) na sforę psów czy zgraję zmutowanych pajęczaków, lepiej ostrzeliwać z daleka, a w razie potrzeby uciekać - jeśli to możliwe, trzymaj się innych stalkerów, ale nie podkradaj im zdobyczy ani nie celuj w ich kierunku (dostaniesz w czape) - fanty po mutantach/zabitych stalkerach zbieraj naciskając klawisz Z, musisz stać tuż obok przedmiotu (to szybszy sposób) - spieniężaj WSZYSTKO co dasz radę spieniężyć, nie łaź z wypchanymi kieszeniami, PK i złodzieje tylko czekają na takich jak Ty - jeśli znasz kogoś, kto gra w Stalker Online, poproś go o pomoc - szybciej przebrniesz przez noobownie - na początku gry, schodź innym stalkerom z drogi (to taki nieoficjalny znak, że nie szukasz zwady i nie chcesz atakować) - nie zniechęcaj się po kilku niepowodzeniach czy pierwszym zapoznaniu się z animacją chodzenia (oj tak... ;]) Na początek, to wszystko, a Stalkera Online podsumować można prosto. Grafika przeciętna, mechanika przeciętna, udźwiękowanie przeciętne... ale mapy i ich ogrom, a także rozplanowanie sprawiają, że gra nabiera klimatu. Kilka screenów zrobionych w czasie gry (robiłem specjalnie po to, aby następnie podrasować je "artystycznie", tak więc proszę o wyrozumiałość) Jeśli ktoś z was ma zamiar zagrać, to dajcie znać tutaj. Wyprawię się na Dworzec w Liubechu z fantami dla was i przeprowadzę dalej. Czołem.
  5. Mam nadzieję, że dobry dział na ten temat. Jak zapewne wiecie przy moim pierwszym poście dotyczącym Soljanki przyznałem, że jestem komputerowym głąbem. :sweat: Zatem mam małe pytanko, mianowcie czy możecie mi polecić jakiś naprawdę skuteczny program do odzyskiwania danych z PENDRIVE'a? Słyszałem i czytałem, że z pendrivami są zwykle problemy jeśli chodzi o odzysk skasowanych danych.
  6. Gram już jakiś czas. Ciągle w fazie beta i bez angielskiego klienta, ale jakoś da radę pograć, a nawet "podszlifować" swój rosyjski. Graficznie na przeciętnym poziomie, fabularnie też. Za to lokacje i ogrom strefy potrafią zadziwić. Jeśli ktoś z was ledwo co pogrywa albo planuje, to służę pomocą na początek. Mogę zaopatrzyć w ciuchy, broń i inne potrzebne fanty.
  7. Ee tam. Całkiem przyjemnie się ogląda, ale bez dźwięku. Ten podkład kompletnie nie pasuje.
  8. Zbyt ogólnikowo i zbyt duże uproszczenia. Sybiracy raczej nie wybierali się dobrowolnie na zsyłkę. Wiedzieli jak to się skończy. Wiedzieli, że nie będą mieli nawet cienia możliwości powrotu (z własnej woli). Natomiast młoda pani naukowiec, to już kwestia dyskusji nad charakterem konkretnej kobiety. Jedna nie przedłoży kasy i wiedzy nad bezpieczeństwo, inna owszem. To czy tam wytrzyma i da radę jest kwestią dyskusyjną. Czemu rosjanki nie ruszyłyby za swoimi mężami Stalkerami, do Zony? Chociażby dlatego, że każdy rozsądny "mąż Stalker" ;) nie pozwoliłby na to. Bardziej jestem w stanie przyjąć opcję polegającą na przeprowadzce większości kobiet do miasteczka, tudzież wsi, położonych najbliżej Strefy.
  9. Czujny

    Metro 2033

    Oczywistym jest, że gra ma swój klimat i jojczenie na nią, jak to robią niektórzy, z powodu (momentami) dużego poziomu trudności, pachnie "kałżalowym" graczem na mile. Jakoś bez większych problemów przeszedłem grę na tym najtrudniejszym trybie (stalker, coś tam czy hardcore coś tam) i nie narzekałem. Zdarzały się trudniejsze momenty jak walka z Amebami, ale głównie z powodu tępoty współtowarzysza. Wielu graczy na początku zarzucało też temu fragmentowi nadmierną przesadę, bo po prostu nie wiedzieli, że należy niszczyć gniazda Ameb. Poza wspomnianą liniowością, to ciężko coś zarzucić temu tytułowi. Dostaliśmy przecież klimatyczną i ciekawą grę na podstawie bardzo dobrej książki. Klimat jest, dobra grafika jest, akcja i wciągająca fabuła są, różnorodność i oryginalność uzbrojenia jest, że już nie wspomnę o klimatach PA, które przecież większość z nas lubi. Trochę kiepawo prezentuje się trailer do Last Light. Głównie chodzi o motyw z minigunem i fakt, że gra ma powstawać też na konsole, co niejako wymusi mniej skomplikowaną rozgrywkę, a jak wiemy wszelkie uproszczenie w grach, to zwykle przyczynek do badziewia.
  10. Dziękuję bardzo za tak spory odzew. Do tej pory cały czas idę po głównej linii fabularnej (jedyne co, to tylko uruchomiłem nowy scenariusz "Poszukiwanie zaginionej ekspedycji"). Do Doliny Mroku nie zaglądałem przed wzięciem zleceń, tak samo było w przypadku wysypiska czy Agropromu. Zajrzałem dwa razy do Zapomnianego Lasu (nie pamiętam czy to poprawna nazwa), chodzi o quest dla strażnika Powinności, który chce jakiś specyficzny artefakt w zamian za przepuszczenie do Woronina, czy to też może mieć negatywny skutek? Słusznie piszecie też o odmowie zdania dla Barmana. Ja miast wziąć zlecenie od razu, odmówiłem, bo obładowany sprzętem chciałem najpierw wyprawić się do Sidorowicza, a dopiero później iść na Dzicz. No nic, na razie wczytam sejw jeszcze sprzed oddania dokumentów, bodajże na Kordonie. Mam nadzieję, że po wzięciu zlecenia od razu wylot się nie powtórzy.
  11. Wygląda to tak: FATAL ERROR [error]Expression : no_assert [error]Function : CALifeStoryRegistry::add [error]File : E:stalkerpatch_1_0004xr_3daxrGamealife_story_registry.cpp [error]Line : 30 [error]Description : Specified story object is already in the Story registry!
  12. Witam. Do tej pory NS chodził gładziutko i elegancko bez żadnych problemów. Niestety dziś w Barze mod zaczął wywalać. Jestem w momencie oddawania dokumentów z X-18 i akcji z popsutym PDA. Kiedy próbuję przejść na wysypisko gra wywala, kiedy próbuję wczytać przedostatni save, gra także wywala. Dopiero 3 w kolejności save działa. Otrzymuję też jakiś komunikat o "Xray engine crash" o treści: XR_3DA.exe caused BREAKPOINT in module "D:\Program Files (x86)\THQ\S.T.A.L.K.E.R. - Shadow of Chernobyl\bin\xrCore.dll" at 0023:00E47D15, xrDebug::backend()+165 byte(s) Jakieś rady?
  13. Ale chyba zgodzimy się, że Strefa zdecydowanie nie jest najlepszym miejscem dla przedstawicielek płci pięknej. :thumbsup:
  14. Czujny

    Jurik

    Przechodziłem na Kordon, ale on nadal parł do Agropromu (widziałem go na mapie po wzięciu zlecenia na zdobycie MP5). Aczkolwiek już się udało. Oddaliłem się na tyle ile mogłem od wysypiska i w pewnym momencie Jurik po prostu pokazał się na Kordonie. Mam nadzieję, że on i Pietrucha będą grzać dupska przy tym ognisku do końca gry. Nie mam do tych gości nerwów.
  15. Czujny

    Jurik

    Jak na złość, za pierwszym podejściem na wysypisko Jurik bez problemu poszedł na Kordon, co prawda nie do Pietruchy a do Lisa, ale i tak był tam bezpieczny. Niestety musiałem wczytać wcześniejszy save, bo zapomniałem uruchomić scenariusz z tym PDA (notkatki zabrane żołnierzowi koło tunelu) i teraz uparcie pcha się na Agroprom. Ostatecznie sam kretyna odstrzele i po prostu pociągnę fabułę dalej. Dzięki za pomoc.
  16. Czujny

    Jurik

    Czy Jurik jest postacią niezbędną dla dalszej fabuły?
  17. Chyba różnie pojmujemy co oznacza wyrażenie "teatr działań wojennych". Wojna, to nic innego jak konflikt zbrojny, który obserwujemy w Strefie. Do tego 50% (jak nie więcej) stalkerów, to cywile. Większość z nich nie bierze udziału w potyczkach na terenie zony więc śmiało można ich sklasyfikować jaki cywili.
  18. Czujny

    Jurik

    Ratuję typa. Następnie wybijam bandytów przy tych betonowych blokach po prawej (zgodnie z poradnikiem). Potem muszę pomóc Biesowi walczyć na wysypisku, a po wszystkim czeka Sieryj i jego sprawa. Problem w tym, że ten kretyn Jurik zamiast ruszyć do Kordonu cały czas uparcie prze przez wysypisko w stronę wyjścia na Agroprom. Wiadomo jak to się kończy dla tego debila. Wczytałem wcześniejszy save tuż przed wejściem na wysypisko, ale nic nie pomaga. Chciałbym tego idiotę zachować przy życiu i zrobić ten quest z modyfikowanym pistoletem MP5, ale nie daję rady wytłuc wszystkich bandziorów na jego drodze, że już nie wspomnę jak bardzo takie postępowanie psuje mi klimat gry. Koledzy, poradźcie coś.
  19. Dzięki za link. Na szczęście po wczytaniu zapisu, coś jakby się odblokowało i Doktorek oraz Astronom zyskali nowe linie dialogowe. Dostałem artefakt i w sumie wszystko jest ok.
  20. A owszem. Próbowałem wszystkich linii dialogowych jakie miał, wczytywałem grę i nie ma nic o Żwawym. Gadałem też z Kostią, ale dostałem tylko namiar na jakiś schowek, a sam Kostia zwinął się na Wysypisko. Już ten artefakt mogę odpuścić, pod warunkiem, że nie jest to jakoś szczególnie ważne dla fabuły. Chciałbym żeby Astronom w końcu zwinął się z Kordonu, a mnie spieszono po dokumenty dla Barmana.
  21. Żwawy już bezpieczny, śpi sobie w wiosce kotów. Lisa nigdzie nie ma, a doktor z dwoma stalkerami i Astronomem strzelają do dzików i wojskowych na nasypie. Coś czuję, że nową grę trzeba będzie zaczynać.
  22. Wprowadzenie kobiet do Strefy, to tak naprawdę zaproszenie do dyskusji o roli kobiety w dzisiejszym świecie. Jedni stwierdzą, że kobieta nie ma prawa sobie poradzić w takim miejscu i tak naprawdę będzie jedynie mięsem przeznaczonym do jednego (dobrze wiemy do czego). Drudzy natomiast popuszczają wodze fantazji i pragną wrzucać do Zony jakieś niestworzone amazonki, wojownicze kobiety, które działając w zorganizowany sposób są w stanie stawić czoło męskiej części. Dobrym odniesiem wydaje się być spojrzenie na obecne (i przeszłe) konflikty zbrojne w różnych częściach świata i prześledzenie roli kobiet z tych konkretnych społeczności uwikłanych w wojnę, potyczki, terror. Prawda ukazuje, iż płeć piękna w tego typu kofliktach zawsze jest jedną z najbardziej zagrożonych grup. Wystarczy przytoczyć przykłady z Somalii podczas wojny domowej kiedy partyzanci napadając na wioskę dopuszczali się zbiorowych gwałtów czy okaleczania polegającego na odcinaniu piersi bądź przypalaniu stref intymnych. Tego typu praktyki miały miejsce wszędzie podczas wojen i są, niestety, nieodłącznym elementem. Tak Bóg stworzył ludzi, że kobiety mają to czego mężczyźni pożądają najbardziej i, jakkolwiek to prymitywnie brzmi, na pozycje kobiet w tego typu sytuacjach o jakich dyskutujecie trzeba zawsze patrzeć przez "pryzmat ci*ki". Smutne, acz prawdziwe. Dlatego chęć wrzucenia kobiet do Strefy spowodowałaby raczej dylemat u twórców gry. Można iść w stronę realizmu, ale wtedy ostateczny produkt będzie nacechowany wyjątkową przemocą, dyskryminacją etc etc i raczej nie uzyska aprobaty wydawców. Można też uderzyć od drugiej strony i zacząć nachalnie epatować silnymi kobietami, prawie że babochłopami, które w Zonie radzą sobie nienajgorzej, a wręcz świetnie. Przypominałoby mi to pewne sceny z filmu "Okhota na Piranyu" z kobietą Prokhora (głownego badass filmu). Twarda, zimna zabójczyni, lekko zwariowana... całkowicie nierealna. Podsumowując, nieumieszczanie kobiet w Strefie jest dobrym pomysłem i lepiej niech już tak zostanie. Wystarczą nam przecież te playboye porozrzucane tu i ówdzie w Solance, nieprawdaż? :thumbsup:
  23. Tutaj też nic się nie zgadza. Astronom nie daje mi żadnego artefaktu. Obaj z doktorem stoją przy tych ruinach i poza standardowymi "Co mi powiesz?" nie można z nimi pogadać o niczym innym.
  24. Zajrzałem. Leżał. Nieopodal biegały dziki.
  25. Zrobię jak radzisz, po akcji ze Żwawym (tam mam save) od razu udam się do Astronoma. Aczkolwiek piszesz... "Z chwilą gdy odejdziesz na odpowiednią odległość nic im nie grozi. Astronom po rozmowie z tobą idzie do zniszczonego gospodarstwa.Ty idziesz do wioski, więc nic mu nie grozi." Tutaj muszę się nie zgodzić. Info o jego pechowym losie otrzymałem będąc we wiosce. Dzięki za odzew.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.