Relacja z Jupiter'a!
Tak więc dzisiaj odwiedziłem Jupiter oraz słynną stację Janów.
Odrazu po wczytaniu levela moim gałkom ocznym ukazała się grupka bandytów, którzy otworzyli do mnie ogień! To było dokładnie przy kontenerach w okolicy Jupitera. Po rozprawieniu z bandytami szedłem sobię dróżką obok mostku czy przy dziwnym pociągu w którym w Zewie Prypeci szalała anomalia, napotkałem jednego stalkera który gonił poltergeista, gdy zbliżyłem się do niego napadła nas 10 osobowa ekipa snorków...
Następnie poszedłem do bunkra naukowców. Strzegli go jak zawsze najemnicy a w bunkrze nie miła niespodzianka:
Naukowcy blokują drzwi, przejścia nic ciekawego tam nie ma. Oprócz kilku nie oskryptowanych jajogłowych żadnego ciekawego naukowca czy nawet Nowikowa, więc czym prędzej wyszedłem stamtąd. Dochodzę do stacji Janów i również nie miła niespodzianka, również pusto! nie ma handlarza, medyka trapera, siedziby Powinności i Wolności z Zewu również opustoszałe. W pokoju technika zauważyłem postać z twarzą Kardana! niestety nie wiem czy ma dla nas coś specjalnego ponieważ ruska wersja, lecz stosowałem chyba wszystkie dialogi i nic, oprócz tego było tam dwóch stalkerów ubranych jak amerykańskie wojsko ( mieli charakterystyczne hełmy i google i jasno zielone mundury ) również po rozmowie z nimi nie dowiedziałem się niczego szczególnego tak więc zawiedziony poszedłem na łowy ( UWAGA! w Jupiterze snorki i pijawki chodzą dużymi grupami Stalkerze strzeż się!) w sumie to nic ciekawego nie ma na tej lokacji, lecz nie zdążyłem zwiedzić jeszcze fabryki Jupiter (nie wiem poprostu nie lubię tych okolic) ale z biegiem czasu edytuję post. Poruszę jeszcze raz temat z mutantami tym razem jest naprawde ilość przesadzona wystarczy spojżeć na screena i zobaczyć co mnie spotkało... 5 pijawek to mało?!
Parę zdjęć + filmik
Smutny, pusty i szary Jupiter nie wywarł na mnie wrażenia.