31 rocznica.

[Anatolij]

Dzisiaj mija 31 lat od od wybuchu reaktora w Czernobylu. Piosenka zadedykowana pamięci likwidatorów skażenia.

 

 

Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez Ranger801

[DaarMoo]

Ten dzień 1986 był dla mnie i mieszkańców mojego miasteczka normalny jak każdy. Tego dnia nie pamiętam, ale dobrze pamiętam 1 maja 1986. Dlaczego ? Przecież to święto pracy, ogólny komunistyczny spęd. Pamiętam stadion miejski pełen ludzi, ale przede wszystkim to słońce. Słońce jakieś inne, dające ledwo zauważalną poświatę. Inną niż normalnie. Było majowe, ciepłe południe, a miałem wrażenie jakby była to inna pora roku. Nie wiosna, ale późna jesień. Czułem, że coś wisi w powietrzu. W pewnym momencie rozeszła się wiadomość żeby ci, którzy mają dzieci zgłaszali się do przychodni, obok stadionu. Dopiero tam dowiedziałem się co się stało (mniej więcej). Znajomy lekarz zaordynował córce i synowi po lufce płynu Lugola, a mnie radził abym zaczął spożywać coś mocniejszego. Dwa razy nie musiał tego powtarzać. Dopiero po kilku dniach dowiedziałem się więcej od babci i teściowej, które regularnie robiły seanse nikotynowo-nalewkowe słuchając niemiłosiernie zagłuszanej BBC. I co dalej ? Nic. W radiu spokój, w telewizji tym bardziej. Wszystko pięknie i szczęśliwie. Ale tego innego słońca - nie zapomnę.          

Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez DaarMoo

[kondotier]

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale w latach 50. u.w. , kiedy USA prowadziło próby z bronią atomową na jakże odległym atolu Bikini, po pewnym czasie skażenie nad Polską wynosiło setki razy więcej, niż to czarnobylskie. Tyle tylko, że wtedy nikt nie zdawał sobie z tego sprawy. Nawet naukowcy. A pokolenie z tamtych czasów, trzyma się dziarsko. Jak widać, ja też . Na terenie Rosji, a dokładniej na Uralu jest jeszcze jedna Zona, sporo starsza od Czarnobylskiej i z gorszymi skutkami.

Zażycie Lugola faktycznie pomaga, chroniąc tarczycę, ale zalecenie alkoholu, to się temu lekarzowi pomyliło. Wysoko procentowy alkohol jako środek zapobiegawczy, podaje się dwóch przypadkach. Jeden, to zatrucie chlorem, którego kiedyś używano do dezynfekcji wody i lubił się uwolnić. A drugi przypadek, to osoby które wypiły alkohol metylowy. Spirytus spożywczy ma szybszy czas wchłaniania i blokuje metylowemu dostęp do ważnych organów.