Problem w Warlabie.

[cichy]

  Może mój przypadek komuś pomoże. Wchodząc do Warlabu pierwszy raz, jesteśmy światkami walki. Po wszystkim zabrałem notatnik z ciała w pomieszczeniu ze stołem bilardowym. Następnie wlazłem do szybu windy i wszedłem dwa razy w teleport - i tu popełniłem pierwszy błąd. Spowodowało to, że kiedy byłem w labie powtórnie, rozgrywała się tam walka pomiędzy dwoma naukowcami a najemnikami. Podjęcie jakiegokolwiek dialogu z Panterą i Demobilem było niemożliwe. Musiałem wrócić do zapisu sprzed zaglądania do szybu windy.

   Kolejna moja uwaga. Zanim zabijemy Pająka na Radarze i zabierzemy sygnet Łukasza od niego, radzę zabrać ze swojego schowka ( ja taki mam) egzoszkielet maskujący który wcześniej dostaliśmy na jedno zadań, chyba od Sidora (musi być pełnowartościowy - taki za 25 tys.). Od Pantery w Warlabie dostaniemy ale uszkodzony - mnie on nie pomógł i spowodował zatarg z Wolnością (wykupienie się u Sidora za 250 000 nie pomaga).

   I kolejna uwaga - przed zadaniami Pantery musimy mieć przestrzeloną kłódkę w zbrojowni Wolności - będąc w egzoszkielecie maskującym użycie broni jest niemożliwe.

   Ostatnie spostrzeżenie - po zabiciu Bossa w Warlabie nie zapominamy pomówić oprócz Pantery również z Demobilem - daje świetną snajperkę .

[Anton Gorodecki]

No właśnie z wrogością Wolności męczę się dzisiaj kilka godzin - wszystkie zadania, zarówno Pantery jak i Demobila rozwiązałem perfecto, w Warlabie też ok. Idę sobie porozmawiać z Kłem w Barze, następnie biegnę wesoło do Łukasza a tutaj czerwono jak na chińskiej fladze  Cofnę się w sejwach jednak mam pytanie: jak rozwiązać problem, jeśli nie mam pełnowartościowej egzy maskującej?   

[kobal]

Egzoszkielet maskujący dostaniesz od Pantery. I to jest sprawny egzoszkielet. Kruczek tkwi w tym, że w tym modzie egzoszkielety maskujące nie są na zawsze. Maskowanie działa tylko podczas pierwszego założenia pancerza, jeżeli go ściągniemy, to już jest po sprawie. Egzoszkielet maskujący zamienia się w uszkodzony egzoszkielet maskujący. Poza tym maskowanie nie jest wieczne. Działa przez kilkanaście minut. Potem to samo, wzbogacamy się o uszkodzony egzoszkielet maskujący. A zatem ubieramy go przed samą akcją i wyciągamy nogi.

Niespodziewana wrogość Wolności nie jest niczym dziwnym w modach soliankowo-podobnych. W zasadzie ten problem występuje już od czystej solianki. Tym razem mnie to szczęśliwie ominęło, ale zdaje się, że ratunkiem jest tylko modyfikacja pliku game_relations. Możliwe, że jeżeli uda się misję wykonać niepostrzeżenie to wszystko zagra. Można też spróbować odzyskać reputację zabijając mutanty w obecności bojowników Wolności. Na przykład na Barierze, w Prypeci albo też używając kapsuł z mutantami. Ale dany bojownik musi widzieć jak zabijamy mutanta. No i walka z mutkami może być trudna jeśli strzelają też do nas wolnościowcy  .

Demobil daje fajny karabin, ale za zadanie, trzeba mu przynieść kukłę pseudopsa ze sztabu Wolności.

[cichy]

Po oddaniu kukły psa nie dostałem karabinu, było tylko podziękowanie bodaj - dopiero  po zabiciu Bossa i najemników pojawił się dialog i karabin. Co do egzo - z całą pewnością założyłem i zdjąłem - nie pomyślałem.... Dzięki za wyjaśnienie.

[Anton Gorodecki]

Wiem gdzie popełniłem błąd

Cofnąłem się w zapisach gry, aż do zapisu sprzed wycieczki na Radar by zabić Pająka. Na MW zrobiłem kilka zadań dla Łukasza, odzyskując znowu piękny zielony kolor stalkerów Wolności (wcześniej mieli żółty). Następnie Pająk, zadanie z radiem i  dysk (na Kordonie znów posłuchałem Depeszów). Wszystko perfecto  Pobrałem zadania na  kukłę i plecak i idę trwożnie znów na MW. Nie zakładałem STEALTH kombinezonu, aby wpierw zobaczyć jakie nastawienie tym razem ma Wolność... i tu pełne zaskoczenie! Są żółci! Oddałem jeszcze Łukaszowi jedno zadanie bodajże na zabicie stalkera z DM, wziąłem kukłę, poczekałem na emisję (kłódkę przestrzeliłem wcześniej) towarzystwo uciekło do góry a ja spokojnie zawinąłem plecak Nawet nie użyłem egzy-niewidki