Papaczos

No, Panie i Panowie, o taką wstydliwość to Was nie podejrzewałem. Przecież nawet jak ktoś przyjedzie do Waszego rodzinnego miasta, to z całą pewnością nie wpadnie na Was od razu na ulicy. Przecież nie wymieniamy się automatycznie telefonami i adresami...Ja we wtorek będę miał naprawiony złamany ząb i zamieszczę swoje zdjęcie w lepszej jakości i z szerokim usmiechem, ale mam nadzieję, że do tej pory będę tu wisiał w wiekszym towarzystwie...

Słuchajcie kochani, co to jest ten "Przedsionek", bo już kilka razy miałem zapytać, a nic mi ta lokacja nie mówi? (I czy to jest to, co po rosyjsku nazywa się Predbannik?). Sorki ale musiałem fonetycznie bo nie mam RU klawiatury...

Na bardziej łagodnych serwerach była łagodniejsza "kara". Po zaliczeniu zgonu traciło się oczywiście wszystkie punkty za zestrzelone samoloty wroga (mówię tu o serwerach typowo dogfightowych) a po 3 zgonach pod rząd już nie można było się odrodzić od razu - czekał nas przymusowy 45 minutowy "odpoczynek". Do tego, jeśli na przykład ratowaliśmy się po zestrzeleniu nad terytorium wroga na spadochronie, to serwer wtedy losowo obliczał, czy dostalismy się do niewoli (odrodzenie dopiero po 15 minutach), czy nas od razu zastrzelili (to się oczywiście liczyło jako normalna śmierć na polu bitwy). Co najlepsze, raz na kilkanaście takich razy pojawiał się napis w stylu "Papaczosowi udało się zbiec z niewoli wroga" i wtedy konsekwencji nie było żadnych. Wniosek z tego taki, że jak się bardzo chce, to można dużo problemów chytrze obejść :yes:

Nie "może" a wymyśliła. Wiele lat temu czytałem w jakimś artykule o najgłupszych patentach właśnie o takich podgumowanych, pierdochłonnych majtkach opatentowanych w USA. O ile dobrze pamiętam, nie weszły do produkcji ze względu na to, że okropnie się w nich pociło.

Fasolaks, po kliknięciu na pierwszy link mnie wyskakuje - RESOURCE NOT FOUND, Nie ma tam jakiejś literówki?

Niektórzy z Was pewnie Forfitera znają, ale dla niektórych będzie to nowość, więc pomyślałem, że zamieszczę, bo pośmiać się przy tym można dobrze. Zaczęło się to wszystko od tego, iż pewien nasz rodak mieszkający w USA, wybrał się na bagna Florydy ze swoim amerykańskim kolegą, a może przewodnikiem o imieniu Gary na polowanie na aligatory z aparatem fotograficznym. Swoją wyprawę komentował i nagrywał na bieżąco dla swojego szwagra mieszkającego w Polsce. Oczywiście, podobnie jak czyni ogromna rzesza naszych rodaków przebywających w USA w kilka dni zapomniał języka polskiego i jego komentarze dla szwagra są wypowiadane łamaną angielszczyzną, mieszaną oczywiście z językiem polskim. Nagranie to jest do dzisiaj hitem na you tube. Na początek, tłumaczenie paru zwrotów, dla osób nie znających języka angielskiego (jest to konieczne dla zrozumienia komizmu całej sytuacji) I'm gonna give him a chicken - dam mu kurczaka Forfiter - (z angielskiego four-feeter) jest to coś/ktoś o długości/wzroście 4 stóp, czyli około 1,2metra. Polską pisownię zachowałem ze względu na wymowę w filmiku At least four feet - co najmniej 4 stopy There you go - (idiomatycznie) o właśnie, no widzisz Predator - drapieżnik Gary move out! - Gary, wycofuj się! Keep him at bay - trzymaj go na dystans, trzymaj go w bezpiecznej odległości I gotta (skrót od I have got to) - muszę I tak powstał poniższy filmik: http://www.youtube.com/watch?v=fFxdDCIAS6c Ale ten filmik zobaczył niejaki CeZiK - młody muzyk i fajny ziom z Gliwic (w ogóle bardzo interesujący facet, polecam inne jego klipy na You-Tube) i raze ze swoim kumplem Mercem, napisali i sfilmowali sławny "Forfiter Blues". Oto on - miłego ogladania (oba filmiki mają grubo ponad 2 miliony odsłon na YouTube) http://www.youtube.com/watch?v=1b0uomM9z0g

Z t?umaczeniem "Wodniki" zgadzam si? jak najbardziej, mozna go równie? spokojnie przet?umaczy? jako "Utopiec". Co do definicji i fizycznego opisu tej postaci podanej przez Glaeken wszystko si? zgadza (sprawdzone z rosyjskim native-speakerem )

Tak, to to, już ściągnąłem - bardzo Ci dziękuję, Kobal, dałem Ci "Kozaczka"

A czy jako osobie niezbyt biegłej w tych rosyjskich forach, mógłbyś mi po prostu wkleić link? Byłbym bardzo zobowiązany, w końcu po to je wymyślono (to znaczy te linki, nie rosyjskie fora )

We wszystkich trzech zdaniach, które napisałeś - masz rację. A co do trzeciego to najbardziej :yes: (żadna słona zupa tego nie przebije). Daj proszę cynk, jakbyś niechcący zlokalizował tego patcha...

To nie zupa. Za to wczoraj przyjechałem taksówką (-450), a auto zostało zamarznięte w Balicach. Do tego po drodze złapał mnie mój alergiczny katar. Po auto będę musiał jechać, jak się ociepli No i teraz zacząłem grać na patchu z 18/01 bo boję się instalować dalszych (brakuje mi tego z 19/01, który jest gdzieś pod Myślenicami). To się i pluję. Jak odpalam PDA i widzę Dolinę Mroku, Agroprom, Magazyny Wojskowe, to mi się z jednej strony gęba smieje, a z drugiej strony nóż w kieszeni otwiera. A co Wy się tak ze mnie nabijacie, Buber? Ja tu bym raczej jakiejs pomocy oczekiwał, a Wy tu stalowe kulebiaki sobie ze mnie robicie :pirate:

W jakim temacie??? Wszedłem na 13 stronę ap-pro-ru (tutaj link http://ap-pro.ru/news/13). I gdzie jest ten patch??? Nie ma tam w ogóle tematu o SGM 2.1... Sorry, że się denerwuję, ale mam hopa na punkcie tego moda, śiągnąłem go przed chwilą i własnie dostałem informację, że patch z 19/01/12 jest "gdzieś w polsce południowej koło kapliczki za skrzyżowaniem" :mad: :mad: :mad:

No, wygląda jakby zaraz miał "poprosić" o półartefakt z pogłębiarki

No bo właśnie kiedyś robili gry świetne, ale trudne i niektórzy się zacinali. Ja przeszedłem Unreala do końca, ale też pamiętam ze dwa "przestoje" gdzie musiałem pogłówkować, co dalej robić...Jak nie razi Cię trochę pikselowata grafa, to kup sobie grę BLOOD (tylko jedynkę, dwójki broń Boże nie kupuj), wtedy zobaczysz naprawdę klimatyczną i trudną gierkę. Jest dostępna na gog.com za chyba 4-5 dolarów (zawiera 2 dodatki i nazywa się One Unit Whole Blood).

Dzięki, Buber Jak zwykle jesteś niezawodny. A ja się cieszę, że nie jestem nauczycielem języka polskiego - miałbym już pewnie za sobą parę poważnych samookaleczeń :pirate:

No, to już jest fajnie, dzięki LordDino i Smox, bo już myślałem, że we dwójkę z Buberem tak już sobie na tej podstronie zostaniemy . Ja osobiście mam nadzieję, że ten temat będzie miał taką samą dynamikę jak ten "Ile masz lat", to wtedy prawie wszystkich zarejestrowanych tu zobaczymy :yes:.

Bibliotekarz??? Znam tylko z opowiadań, w solę nie grałem, bo czego jestem fanatykiem to jest w moim sigu

I słusznie, bo zadzierać z monoliciarzem tuż po mutacji, toż aż strach :biggrin:

Nie zauważył...sorki Monolit. Używaj emotikon, bo mi ze starości już pajączki przed oczami latają

Rozumiem, że grasz z celownikiem (powody podałeś w następnym zdaniu), ale dlaczego jesteś z tego dumny? Niesamowite, jak mało tym małym hooykom brakowało do szczęścia - ot, nie pozwolił żołnierzowi wykorzystać przepustki i już miał radochę i okazję do chwalenia się tym przy wódce na następne pół roku :yucky:

Ale zanim po to ammo pójdziesz, to przeleć się szybko do Doliny Mroku i pomóż jednemu powinnościowcowi odbić kumpla z rąk bandytów - dostaniesz w nagrodę coś, co Ci na Wysypisku pomoże bardziej od tej amunicji /// Tu jest mowa o dwóch różnych rzeczach. Ty piszesz o uwolnieniu członka Powinności więzionego w piwnicy głównej bazy Bandytów (to misja na zdobycie drugiej połówki klucza do X-18). Tu jest mowa o takim małym knifie prawie z samego początku gry - zanim pomożemy Biesowi rozprawić się z bandytami na parkingu na Wysypisku, pędzimy najpierw do Doliny Mroku. Tam, zaraz przy wejściu spotkamy Powinnościowca, który poprosi o pomoc w uwolnieniu swojego kolegi, który będzie eskortowany przez bandytów z głównej bazy do fabryki - zabijamy 2 bandytów, a wdzięczny Powinnościowiec daje nam w nagrodę celownik optyczny PSO-1. Przy trupie jednego z bandytów znajdujemy AK-74 - zakładamy celownik - i już mamy pierwszą snajperkę w grze Potem idziemy do fabryki (nie do głównej bazy!) i likwidujemy 5-6 znajdujących się tam bandytów. W fabryce, na zewnątrz, naprzeciwko głównej bramy, jest malutkie, ogrodzone podwórko z rosnącym tam drzewem. Koło drzewa są dwie duże rury - w jednej z nich znajdujemy nowiutki kombinezon stalkera - i już mamy swój pierwszy, porządny kombinezon z noktowizorem Potem wchodzimy do fabryki - przed schodami prowadzącymi na pierwsze piętro, po prawej stronie jest betonowe urządzenie z rurami i czerwonym kołem - wskakujemy na nie - na górze jest niepozorna niebieska skrzyneczka, zawierająca 300 sztuk naboi 9x39mm SP6 - przyda się jak znalazł do Vintara, którego znajdziemy na Magazynach Wojskowych Do naszego Ak-74 też by się przydało więcej amunicji, ale to załatwiamy dużo wcześniej - jest na dachu jednego z budynku magazynów przy posterunku wojskowych na Kordonie - na dach wskakujemy z wraku mleczarki. A na koniec, przed opuszczeniem okolic fabryki, po jej lewej stronie znajduje się dziwne ustrojstwo/konstrukcja - w jej stalowym leju jest gitara i korale mamy! Tak wyposażeni ruszamy z powrotem na Wysypisko pomóc Biesowi - żaden Bandyta nam nie podskoczy :thumbsup:

Młody, nie szalej, ja byłem już 3 lata po komunii jak Ciebie chrzcili

No to w sobotę zacznę buszować w all.spawn - jak mi się uda zmienić zawartość choć jednego schowka, to zaraz się pochwalę

Amen :thumbsup:

Czy istnieje w miarę prosty dla zwykłego śmiertelnika sposób edycji zawartości schowków w Zewie Prypeci? Mówię oczywiście o schowkach już istniejących, chodzi tylko o zmianę ich zawartości - na przykład ktoś pędzi pod most w Janowie po: a znajduje tam konserwę "Rozkosz Turysty" (albo odwrotnie, pędzi po żarcie, a znajduje tam RPG-7)