Skocz do zawartości

malakas

Elitarni
  • Postów

    4374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    56

Treść opublikowana przez malakas

  1. Nie to nie właściwy sposób. Podmień pliczek, ale przed podmianą wykonaj kopię zapasową oryginału....http://pl.rghost.net/2351828...jest w temacie powyżej tego który cytujesz. BŁĄD... shadow of chernobylgamedatascriptsamk_mod.script:2xxx. attempt to index local 'respawner' (a function value) .. KOBAL // Sposób który podałaś tyczy się innego błędu..."protected items.script".
  2. Tak i nic dziwnego bo założeniem świętej wojny jest raj dla bojowników, którzy polegną w walce z niewiernymi. Świnia jest nieczysta dla całego islamu i słusznie bo to bardzo niehigieniczne stworzenie...dlatego jej nie jedzą. Jak zapytasz dlaczego jej nie jedzą to odpowiedzą, że zjada wszystko nawet padlinę i mają rację. Moi znajomi Egipcjanie szybciej by zjedli śmieci jak wieprzowinę... . // Tych dwóch nie zabiją ponieważ psycholodzy będą chcieli ich bronić by zrobić na nich doktoraty itd.
  3. Po co komu euro w Polsce...My będziemy mieli swoją potężną walutę.
  4. Co dokładnie instalowałeś.? ...dodatki wszystko.
  5. Tak zgadzam się z tym. Kara powinna być wykonana publicznie tak na jednym jak i na drugim. Ta cała zabawa w badania psychiatryczne i liberalne prawo robią więcej szkody niż pożytku. Kiedyś prawo było surowe i było szanowane bo wiedziano co kogo czeka za zabójstwo czy kradzież...teraz wystarczy symulować, adwokacik i sterta papierków by wyłgać się z wszystkiego..to kpina. Za gwałt, zabójstwo, pedofilię kara jest jedna..śmierć.. bez gównianych lekarzy i adwokatów.
  6. Też podejrzewam, że to właśnie o stan exo od Pantery chodzi...nie śpij w nim i staraj się jak najmniej korzystać bo tak jak pisał @Korn traci z czasem swoje właściwości.
  7. Jeżeli jeszcze potrzebny to tutaj...http://speedy.sh/7jHgP/pol.rar
  8. malakas

    Tytuł moda

    Nie wątpię....był już Technican, był Jenot to dlaczego nie ma być Junx... . Tak na koniec... mod jest Twój i sam wiesz co z nim zrobić.
  9. malakas

    Tytuł moda

    Tylko nie mów że Cię zmusiłem....Mnie np. ten tytuł bardziej się podoba,( Zew Czernobylskiego Nieba), ale swoją drogą gdyby było Cs Compilation Junx Edition byłbyś bardziej znany...
  10. Opowieść o wojowniczych druidach Podobno istnieje taka jedna banda... Mówią na nich "Szamani" albo "Druidzi". Z tego, co się słyszy, wychodzi na to, że w ogóle nie korzystają z elektroniki - chcą pozostać blisko natury i te klimaty... Twierdzą, że Zona silniej reaguje na sprzęt... na te wszystkie emisje elektromagnetyczne czy coś takiego... Podobno to przyciąga stwory. Generalnie oni wierzą, że Zona jest, no wiesz, jak żywy organizm. W sensie, że te wszystkie gadżety na nic ci się nie przydadzą. Jeśli jesteś przy zdrowych zmysłach, poradzisz sobie bez nich. To ich jednak nie powstrzymuje przed noszeniem karabinów szturmowych... Widać stare, dobre zęby i paznokcie to ciut za mało, co nie? Ale z drugiej strony rzadko się słyszy, żeby któryś kopnął w kalendarz. No, przynajmniej nie giną częściej niż my... Kto wie, może i mają rację... Wygląda na to, że oni są bardziej ze strony białoruskiej, wiesz...? Chciałbym kiedyś rzucić na nich okiem i sprawdzić, czy nie noszą w kieszeniach jakichś artefaktów... Wiadro koszmaroodporne Powiem wam jedną rzecz. W tej części Zony kompletnie nie da się spać... Ja mam szczęście, bo ja i tak nie mogę spać, ale ludzie miewają takie koszmary... Czasem nie budzą się rano. Niektórzy na przykład dostają ataku serca. Część wpada w furię, część świruje... Ale podobno jest jedno lekarstwo. Jeśli naprawdę musisz się przespać, znajdź stare wiadro... może być duży garnek... jakiś kocioł czy coś... Byle tylko nie miało dziur... Wsadzasz głowę do środka i smacznie śpisz... Śmiało, możecie się śmiać, ile wlezie. Pogadamy za kilka dni, jak będziecie padać z wycieńczenia. Idioci... No to powiedzcie mi, po cholerę trepy łażą i szpanują tymi hełmami, co? No właśnie! Przez dwa lata ani widu, ani słychu, a teraz wszędzie ich pełno! A te ochraniacze na mózgi to coś nowego. Ktoś znalazł trupa jednego z wojskowych i obejrzał sobie. Wewnątrz jest siatka zrobiona z cienkich miedzianych przewodów, połączona z podszewką. Po cholerę takie coś? Zapamiętajcie, co wam powiem - za tym wszystkim kryje się coś bardzo dziwnego. To miejsce jest do niczego, jeśli chodzi o anomalie, inne obszary są bezpieczniejsze i ze znacznie lepszymi fantami... Myślę więc, że oni badają teren. Zaznaczają obszar na swoją bazę. Chcą się przedostać do sarkofagu, mówię wam... A gdy nadejdzie czas, powinniśmy się trzymać jak najdalej od nich... Starcia w Dolinie Mroku Szedłem po Dolinie Mroku, miejscu rojącym się od niewiernych, którzy jeszcze nie widzieli potęgi Monolitu. Pełniliśmy straż. Atak nastąpił nocą. Walczyliśmy dzielnie. Bracia moi stawili opór, jak przystało na prawdziwie wierzących i tego dnia Monolit wielu z nich przyzwał do siebie. Lecz nie mnie. Mój czas jeszcze nie nadszedł. Broń moja milczała, bezużyteczna. I nagle Monolit przemówił do mnie: "Należysz do mnie i w tobie spoczywa moja moc. Pozostań silny w wierze, a pokonasz mych wrogów ku mej większej chwale!" I wtedy przemieniłem się w cień. Obszedłem ich pochylony. Głupi, zdziczali szpiedzy - niczego nie zauważyli. Sądzili, że jesteśmy martwi i szydzili z pustych powłok cielesnych naszych braci. Lecz ja już byłem za ich plecami. I wtedy potęga Monolitu wypłynęła z mych dłoni. I tak zabiłem ich wszystkich. Cieszę się, mogąc ci służyć, o Doskonała Światłości! Nawrócony w Czarnym Lesie Bracia! Gdy patrolowaliśmy obrzeża Czarnego Lasu, natrafiliśmy na niewiernego. Nie zabiliśmy go, gdyż miał się niebawem nawrócić, choć wciąż był w połowie zwierzęciem... Tak wielka jest mądrość Monolitu: po raz kolejny ukazał nam prawdziwe oblicze wroga. Nasza wiara stała się jeszcze silniejsza! To już blisko! Zwycięstwo nad niewiernymi jest już blisko! Już wkrótce Monolit spełni nasze najskrytsze marzenia! Ci, którzy okażą prawdziwą wiarę, zostaną przezeń przygarnięci - do jego chwały, do jego wielkości! Już zawsze będziemy przebywać w jego blasku! Miejscowe opowieści Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Wiecie, widziałem już w życiu naprawdę piękne dziewczyny, ale ta... ta była idealna! Tak. Dokładnie. Idealna. Czułem, jakby cały świat wokół niej był czarno-biały i zamazany. A ona... Ona była wyraźna, jasna i barwna. A jak się poruszała! Matko, nigdy czegoś takiego nie widziałem! Aż mnie ścisnęło w gardle. Co ona miała wspólnego z tą całą nauką? Co miała zrobić w Zonie? Tak, zgadza się, w Zonie! Zaczynała się noc... Przy dworcu autobusowym jest taki dziewięciopiętrowy blok. Najpierw coś błysnęło w oknie na parterze. Od razu odbezpieczyłem swój Akm i nagle widzę, że to ona wychodzi z budynku... Aż przetarłem oczy ze zdziwienia - przecież w Zonie można się wszystkiego spodziewać! A ona idzie w moim kierunku. Stoję tam jak kretyn, gapię się na nią... ale z przyzwyczajenia trzymam broń w gotowości... Zauważyła mnie, uśmiechnęła się... Przywitała... A ja jej słucham, ale nie słyszę, co mówi, tylko się gapię. Miała na sobie niebieski kombinezon, jasnoniebieski... Ale nie taki luźny, tylko bardziej obcisły... A jej ciało... Niesamowite! Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie zwracam uwagi na to, co mówi, tylko się szczerzę ... Okazało się, że była z grupy badawczej. Spytała, czy mogę pomóc. Pomóc! Dla niej z miejsca rzuciłbym się w anomalię. Powiedziała, że badała ten teges... jak jej tam... endemię Zony. Wiecie, rośliny, które nie rosną nigdzie indziej. Powiedziała, że uciekła ochronie, bo nie lubi, jak ciągle wokół niej węszą i przybyła tam zupełnie sama. Nie wiem. Uwierzyłem jej. Więc zgodziłem się jej pomóc, przynieść jej parę rzeczy. Dwa dni później wróciła, tak jak ustaliliśmy. Jak zbierałem dla niej towar, z pięć razy prawie było już po mnie. No więc idę tam z jedną myślą: "Znów ją zobaczę!" A tu nic. Nie było nawet budynku, przy którym ją spotkałem. I to tyle. Ale gdybyście mogli ją zobaczyć! Ona... aż płonęła od środka.
  11. @Kobal i @Portals zrobili listę przedmiotów, ale nie sprawdzałem czy jest tam taki...http://stalkerteam.p...otow-w-soyance/..sądzę że to o ten chodzi...meceniy_outfit_new.... маскировояный экзоскелет // Popraw proszę początek tematu z dużej litery.
  12. Taki log był też zmorą Labiryntu tam pomagało tylko ciągłe wczytywanie poprzednich zapisów. Fajnie wiedzieć że u kogoś handlarz działał na Agropromie. Ja nie miałem okazji handlować z Szarym bo zawsze był wylot na Agro.
  13. Cyba jednak nie będzie BOOM...http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html. Dożywocie to pomyłka dla takiego kolesia..pluton egzekucyjny jak najbardziej dla przestrogi dla innych Yokerów.
  14. Na ATP można z nim handlować i często zostaje tam na zawsze. Na Agropromie przyleci i odleci, ale pod warunkiem że nie będziesz z nim rozmawiał. Tak wynikało przynajmniej z moich doświadczeń. Napisz proszę czy sprzedawałeś coś na Agropromie handlarzowi.?
  15. malakas

    Tytuł moda

    Mówiłem już że OF to za mało bo jest w Call of Prypiat....Junx to co piszę to tylko luźna gadka. Tytuł to nie łamigłówka by myśleć skąd się wziął... powinien oddawać charakter moda a Twój tego nie robi. Jak dla mnie tytuł...Call of Chernobyl Sky...czy... CS Compilation Junx Edition...jest lepszy od tego co dałeś. Innym może się nie podobać jasna sprawa to tylko propozycje. Charakter moda bardziej oddaje słowo ...Compilation bo to zbiorek różnych modyfikacji.
  16. malakas

    Tytuł moda

    Jak chcesz wyraz z każdej części to zrób..Call of Chernobyl Sky..bo z pierwszej masz tylko OF... ..a dokładniej nie ....bo Call of jest z trzeciej.
  17. @cz10 fajna maska...gdzie zdobyłeś to cudo.?
  18. malakas

    Tytuł moda

    MI się nie podoba za bardzo podobny do call of duty z tym będą go kojarzyć..
  19. Nie korzystaj z tego handlarza na Agropromie...tam od zawsze jest ten błąd i gra się sypie. Na ATP takiego błędu już niema. // Sprzęty możesz schować do skrzynki na dachu..zostaną na później.
  20. malakas

    Tytuł moda

    Clear Sky Compilation Junx Edition"....lub CS Compilation Junx Edition Każdy tytuł nie musi mieć w środku..zona śmierć stalker itd. bo to oklepane.
  21. Nie mówię że Twój pies był zły...tak mi się skojarzyło z jeżem. Tamten doberman potrafił stać w jednym miejscu przez godzinę i warczeć na jeża...taka natura. Kobieta miała dom letniskowy w pobliżu lasu i jeże wchodziły na ogród mimo że był ogrodzony. Ten oszołom tylko na to czekał, łapał i przynosił w paszczy zadowolony pod drzwi. Kobieta nie mogła się doliczyć wizyt w lecznicy dla zwierząt bo pies wiecznie chodził z opuchniętym od ukłuć pyskiem... .
  22. Piękny jeż @cichy...ja miałem problem z dobermanem u jednej znajomej...czubek miał obsesję na ich punkcie i trzeba było siłą paszczę otwierać, by biedny jeż mógł sobie odejść.
  23. @Dopyl jeżeli masz jeszcze to wstawiaj...tematy są połączone. Stwór z hangaru No i wkradamy się do tego hangaru, co nie? Wszędzie kurz i pajęczyny. Syfu aż po dach. Detektory milczą jak zaklęte - jakby nikogo wokół nie było, ale wydaje się, że nawet my sami nie istniejemy. No i ustawiamy się na pozycjach wzdłuż granicy: Saniek pierwszy, reszta go osłania... a tu nagle - JEBUDU! Pod sufitem były takie wielkie, przerdzewiałe żelazne belki, no i jedna się oderwała i leci w dół! Saniek jakimś cudem uskoczył, a to gówno rąbnęło dokładnie tam, gdzie stał chwilę wcześniej. Saniek się rzuca, przetacza i nawet nie wstaje - leżąc na ziemi, zaczyna grzać! No to my wariujemy i też strzelamy jak idioci. Wtedy Saniek drze się wniebogłosy, coś o potworze w rogu. Ja się patrzę i nic nie widzę... Dokładnie, cała operacja legła w gruzach, totalna zjebka... Łazimy po ruinach jakieś pięć minut, każdy patrzy, gdzie idzie - pilnujemy się, żeby znów nie wejść pod belkę. I to był niezły schiz, stary - co chwila któryś coś widział i grzał po ścianach ile wlezie. Dwóch naszych całkiem dojechało - jeden wpadł do dziury, a drugiego zmiażdżyły drzwi, które wypadły z zawiasów. To się zajebiście wpieprzyliśmy, bo widać, że ktoś z nami pogrywa! No to włączamy ochronę psioniczną, w każdy róg rzucamy po granacie gazowym i czekamy z palcem na spuście. Czekamy i czekamy... Wychodzi na to, że sukinsyn latał czy coś w tym stylu... My ganialiśmy w kółko, a ten się czaił na suficie i zrywał boki ze śmiechu... Olśniło nas za późno - i kompletnie przypadkiem. Gnój poluzował jeszcze kilka belek i pół dachu leci w dół, prosto nam na głowy - czterech gości rozpłaszczyło na miejscu... Ale dorwaliśmy jebusa! Jak tylko Saniek usłyszał szelest na suficie, odruchowo wypalił - i to był zajebiście szybki odruch, mówię ci! Szkoda, że nie słyszałeś, jak to coś wyło! Wszyscy się rzuciliśmy i każdy napieprzał z tego, co miał... Jebus runął w dół z takim jazgotem, że prawie mi krew z uszu poszła. Sukinsyn dostał za swoje - pałowaliśmy, kopaliśmy, a Saniek wyciągnął kosę, żeby dziada rozpruć... Cóż, dowódca nas wszystkich odciągnął, bo inaczej byśmy to bydlę rozwalili na kawałki...
  24. KOLACJA PATOLOGA Posłuchajcie, co mi opowiedział kumpel.... Szef budzi go w środku nocy i każe mu pędzić do laboratorium. Że niby jest tam jakiś ładunek. Kumpel na wpół śpi i zupełnie nie wie, co się dzieje. O co, do cholery, chodzi z tym ładunkiem? A szef do niego: "Pijany jesteś czy co?" Na stole leży świeże ciało, obiad gotowy! No to ten podchodzi i widzi COŚ... Wierzcie mi, widział już przeróżnych sztywniaków z Zony: ugotowanych, usmalonych, rozerwanych na strzępy, nie mówiąc już o dziesiątkach mutantów... Ale widok tego czegoś... - to był jakiś obrzydliwy robal! Tak czy siak - na pierwszy rzut oka wyglądało to jak człowiek, tyle że głowa była nieproporcjonalnie duża i żebrowana jak dynia. A ciało? Jak z obozu koncentracyjnego - skóra i kości! Ale do tego wszystkiego doszedł później. Mówi, że na samym początku widział tylko kawał ciała zapaćkany jakimś pomarańczowo-czerwonym paskudztwem - krwią albo czymś takim... Te gnoje nie szczędziły amunicji. Wiesz, co się mówi o "Powinności"... że poszukują nieprawidłowych obiektów... Poszukuje - akurat! Kumpel mówi, że "ten obiekt" wyglądał na skrzyżowanie durszlaka i termoforu... widać było, że podeptali go buciorami. Był cholernym kawałkiem mięsa w czarnych szmatach. No więc mój kolega tyrał jak wół przez całą noc i połowę poranka. Okazuje się, że było to stworzenie, które miejscowi nazywają iluzjonistą: czarne łachmany, zsyłanie halucynacji na stalkerów, głowa prawie metr w obwodzie... A wiecie, co jest zabawne? To, co uważali za jego twarz, okazało się czubkiem głowy. Nie - ma twarz, ale takie malutkie: oczy zawsze zamknięte, nos wielkości szpilki, ale dziób wielki jak bania. Pewnie jak chodzi, to głowa mu zawsze zwisa, bo nie ma bata, żeby ją utrzymał w górze... gnojek... A wiecie, co tacy jedzą? Grzyby. Cholerne grzyby! Wszyscy je widzieliście! W Zonie pełno jest grzybów, więc weterani mówią, że tamci wyciskają z nich sok. To tak w temacie gównianego jedzenia. A wiecie, co jeszcze chował przy pasie? No? Niby skąd moglibyście wiedzieć ? W porządku - suszony mózg. A wiesz czyj? Kontrolera!
  25. Dobre by to było @Papaczos, ale musieliby prawo zmienić. Pamiętna sprawa z transformatorem i złodziejami na posesji. Polskie prawo to kanał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.