vranorvs

@waler11 U handlarzy możesz grać w oczko. (np. Sowa czy Hawajczyk)Ty stawiasz walutę "tradycyjną" oni elektroniczną. Wygrywasz dostajesz elektro-dutki. Elektroniczną zbiera się też z trupów. (po wgraniu odpowiedniego softu zdaje się) U bankierów niestety wymiana waluty działa tylko w jedną stronę tj. elektroniczne na "tradycyjne".

A propos CS Nie napisałeś jaki system i sprzęt ale w zasadzie to zacząłbym na Twoim miejscu od zwiększenia ilości pamięci wirtualnej (plik wymiany) chyba że po wylocie masz jakieś info (?)

Jeśli wziąć pod uwagę samą podstawkę to używanie egzo nie bardzo ma sens. Zbytnie ograniczenia ruchu zdecydowanie. Czasami żeby się gdzie przyczaić może zabraknąć z sekundę i czapa. Oczywiście zależy od poziomu trudności ale nie piszę o poziomie nowicjusz.

Trudno @smox i tak dziękuję za Twój czas. :D Podstawowe pytanie: Czy dokumenty pojawiają się w jednym miejscu czy losowo? Kolega wcześnie był uprzejmy próbować (w tym temacie) pomóc mi odnaleźć jakiegoś zdaje się pendrivea i po screenach wywnioskowałem że jednak w różnych. Ponieważ o ile lokacja się zgadzała to jednak na screenie który opublikował wspomniany pen był w innym miejscu niźli znalazłem go ja. :|

Wskazany przez Ciebie jest sympatyczny i ma plusy. Brnąc jednak przez szereg modów i skuteczne ułatwienie rozgrywki czyli "egzoszkielety" w których da się biegać stawiam na egzo wojskowych oraz monolitowców. Udźwig gra dużą rolę ale i "pancerność" dla samego udźwigu wybieram egzo Czystego Nieba. Niestety u mnie występuje pewna doza "realizmu wizualnego" - tj. w takim błękitku chyba nie za długo by się pomykało... Podstawowe jednak pytanie czy my tu o wszelakiej maści kombinezonach czy tylko chodzi o podstawkę gry? (może za bardzo popłynąłem) :P

Sejw poszedł. Co do dokumentów: Już jakiś czas temu tam byłem a z pamięcią u mnie różnie. Do tego mody mi się mogą kiełbasić. Obawiam się też że one (dokumenty) mogą pojawiać się w różnych miejscach. Jedyne miejsce które zapamiętałem to: w garażu w tym kanale (nie wiem jak to się fachowo zwie) gdzie wchodzi mechanik żeby dobrać się do podwozia samochodu. Tym ostatnim licząc od wejścia właściwego czyli od głównej ulicy. Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie i przepraszam za moją pamięć.

Ano właśnie :( a muszę przyznać że właśnie szukałem odpowiedzi na to pytanie gdyż "włączyłem grzałkę". Obecnie katuję COP ale powrót do SOC to sama radocha :P

Padło pytanie o klucz do furtki w podziemiach Agropromu. @cichy odpisał: "Jeżeli chodzi Ci o Agroprom (bo nie napisałeś które podziemia) to http://stalkerteam.p...a/page__st__100 post 102 i 103" Poszedłem przeszukałem ale nie znalazłem trupa naukowca. Co robić? zespawnować się tego klucza nie da a trupa najprawdopodobniej nie ma. Chyba że tak w tej wodzie gdzieś siedzi a ja gram na ustawieniach minimalnych i ogólnie aż gały bolą od wypatrywania więc chodziłem na czuja czekając na info tekstowe o możliwości przewiskania ale pupa. :-( Co robić?

Jak możesz @Radio sugerować coś takiego.? Czytałeś umowę? Nie to żebym umniejszał LC. To są twarde chłopaki. Twardsze niż persony z niejednej armii ale mimo wszystko. Przestajesz być żołnierzem. O! Zaryzykuję stwierdzenie obywatelem swojego kraju. Z mojej strony - odradzam. Choć rzecz jasna to moja subiektywna opinia.

Кристофер ma słuszność. O ile mięśniak jest dobry na "bramce" to już nie każdy lokal/właściciel potrzebuje "bambra". Podobnie jest w ochronie. To odróżnia "goryli" od ochrony właściwej. W sławetnym Gromie (choć nie tylko tam) jak sądzę jednak stara się odnaleźć równowagę pomiędzy predyspozycjami umysłowymi i fizycznymi. Po cholerę komu stado goryli z bronią? Niestety muskulatura czy też jej przerosty to wcale nie jest atut w wielu sytuacjach. No sam nie wiem - któryś z członków Gromu kiedykolwiek w historii był gabarytów Pudziana? ;-)

To jak przestarzały to może niegdyś zwany soft Everest a dziś AIDA. Tam kompleksowo sprzęt można podkatować tj. popatrzyć jak się stresuje ;-)

Czytając niektórych Kolegów optymistów jako człowiek zasłaniam ze wstydu oczy. Ale co tam. Nie będziemy tu chyba czynić poważnej dyskusji z cytowaniem przedrukowanych dokumentów i podobnych materiałów wszak wszystko sposób negować. Czytałem opracowania rosyjskiego naukowca który twierdzi to co byłeś uprzejmy podkreślić. W jego ocenie zwierzęta w strefie przyczrnobylskiej mają się nieźle. Poszedł o krok dalej i postawił tezę iż teraz są bardziej odporne na promieniowanie. Choć nie tyle co na jego przepotężną dawkę ale na przebywanie bez większego uszczerbku na zdrowiu w strefie o pewnym stopniu napromieniowania. Oczywiście winnym to opublikować i wkleić link. Pech niestety chce iż nie piszę z komputera gdzie (i o ile) mam to wszystko zapisane. Choć staram się sumiennie zbierać dane. :| Pragnę jednak nadmienić że człowiek mimo iż uznać go można za zwierze jeśli idzie o konstrukcję fizyczną dziś już tym zwierzęciem nie jest. Umysłowo nie za wiele się zmieniło jednak sposób życia, spożywane pokarmy, zanieczyszczona woda - to wszystko winno dać do myślenia. O ile dzikie ptactwo które "przyjęło na klatę" promieniowanie w którymś pokoleniu może okazać się prawdziwym terminatorem to w przypadku większości współczesnych ludzi (wyjałowionych) obawiam się że podobieństw nie ma. Na koniec chciałbym dodać: Proszę o ostrożność. Promieniowanie o którym rozmawiamy to nie są żarty. Nie może tu być mowy o krótkowzroczności. Nie dajmy ponosić się optymistycznym wizjom gadających głów z mediów.

Obrazek który wstawił @The Emperor jest ładny. Jednak Stalker to nie tylko "Czyste Niebo" Pomimo iż w mojej ocenie logo surowe i bez bajerów było by optymalnym to Kolega @Radioaktywny niemal przekonał mnie swoją wypowiedzią o "trzech frakcjach" (obok siebie). Natomiast Kolega @ Кристофер (Kolega wybaczy) Cyberpunk to nie Stalker a tak odnajduję Twą propozycję. (bez urazy)

Dołączam się do życzeń. :) Bądź zdrów!

Arku... forumowy Kolego. Zapytaj o to matki które osierociły dzieci (a może lepiej dzieci). Zapytaj o to kobiety które chodzą do lekarzy a biedne nawet nie wiedzą podobnie jak większość lekarzy dlaczego. Najciekawsze w tym wszystkim że nie możemy tego udowodnić. Promieniowanie i jego skutki to wciąż sprawy mało poznane. Jedno jest pewne - witaminami nas nie napawa. Arku jesteśmy w temacie. Skutki są trudne do oszacowania. Dotkliwe zbadanie tego na wszelki wypadek nie miało miejsca. Nie będzie też miało miejsca w najbliższej przyszłości. "Co najmniej jedna Elektrownia atomowa w kraju" Oto hasło przyszłości. Japończycy sądzili że od tamtego czasu ludzie poczynili wielkie postępy. Sądzę że poczynili ale jak widać jeszcze czegoś zabrakło. Tylko ludzie cierpią a nie tylko oni. Nie zsumujemy żadnych danych. "Brak danych"! Opracowanie możesz wybrać dowolne. Zależy komu co chcesz udowodnić.

Służę uprzejmie: PClab PurePC W zasadzie założyciel jeden ale jestem przekonany że tam ludzie wiedzą co i jak. Oczywiście nie umniejszam Twojej wiedzy @malakas. Nie dalej jak dzień temu czytałem temat w którym się udzielałeś o sprzęcie i nie wypadało nic dodać nic ująć. IMO

I śmiesznoje i strasznoje jak mawiają Bracia Rosjanie. ;-) Strasznie bo strasznie a śmiesznie to jak byście usłyszeli moją reakcję na opisywany atak. Nie dość że pupę ;-) poderwałem to jeszcze wiązanka tłusta przy okazji. Ech! Któryś z Kolegów na forum ma w stopce coś w podobie: "Stalker - jedyna słuszna gra" Czy faktycznie "jedyna" no może nie do końca ale moc jest :)

Miedziany. Osobiście nie czuję się na tyle dobrze w temacie aby CI poradzić konkretną grafę. Funkcjonuję sezonowo. Chciałbym jednak polecić CI założenie stosownego tematu na którymś z forów "branżowych". Zapewniam że tam odnajdziesz odpowiedź gdyż tam łebki mają całość obrazu w jednym palcu. Może tędy?

Przeczytałem wypowiedź Agraela i Jurijiego i przypomniało mi się coś. Właśnie na SGM 2.2 w laboratorium (nie pamiętam którym) wyleciał na mnie nowy mutant do tego niezniszczalny jak hemoroidy tam normalnie był taki elemental co to ogniem ciskał. Małego garba dostałem tym bardziej jak przytulił z zaskoczenia (dobrano niezłe dźwięki) i musiałem użyć opcji load :P BTW wreszcie spotkałem w grze kota. Kiedyś skarżyłem się iż na oczęta nie widziałem. Raz w okolicy bazy Wolności namierzyłem drania jak zgrabnie przebiegał innym razem dumnie kroczył i odstrzeliłem na wszaki pożarny słuczaj . Bezpośredniego spotkania nie miałem. Przed strzałem trzeba się było zastanowić ;-P Wyszło na to iż nie wiem jak on atakuje. :(

No to jeśliś pewny to co ja mogę uczynić? :| Czyżby Bracia z Ukrainy bali się że uderzymy do nich o odszkodowania? Odrobinę Twoja wypowiedź wygląda mi na to. ;-) W epoce internetu jest moc opracowań na te tematy włącznie z wizualnymi symulacjami tego co z nieszczęsnego Czarnobyla uwolniło się i jak obiegło cały glob. Chyba już nic dodać nie wypada. Mam jedynie nadzieję że podobne tragedie nie będą miały miejsca i nie ważne jaka gra może przez to nie powstać. Żyjemy na pięknej planecie i sądzę że szkoda ją poniewierać.

O ile dziecinne (wybacz tu w zasadzie winnym napisać odrobinę więcej) obawy o nie powstanie "Stalkera" rozumiem to zupełnie nie odnajduję skreślenia przez Ciebie Polski z listy krajów które były najbardziej narażone na skutki omawianej przez nas awarii. Proszę również o nie traktowanie mnie czymś takim jak "oficjalne wiadomości". Te bowiem nigdy nie miały służyć informowaniu. To wiedział już Goebbels. Wstydliwym dość abyśmy my dziś bazowali na wiadomościach "oficjalnych". ;-) (ad. inne wypowiedzi) Teraz z innej bajki... że tak się wyrażę. Otóż "Strefa" istnieje. Istnieje. :D

Niezwykle trudno wybrać taki moment. Było ich kilka a muszę dodać że "jadąc" przez szereg modów mogłem już zapomnieć oryginał. Nie dalej jak trzy czy cztery dni temu zostałem zaskoczony przez pijawkę. (SGM 2.2) Nowe dźwięki dodane w tym modzie faktycznie podsycają uczucie niepewności tym bardziej kiedy jeden atak może zakończyć się czapą (poziom trudności) Oczywiście obowiązkowo słuchawki, noc czyli mrok w pokoju. Chciało by się podkreślić ogólnie zupełnie niespotykaną i jak dla mnie do tej pory niedoścignioną atmosferę całej zony w grze. To jest faktycznie niezwykłe i uzależniające. :P Kolega wyżej był uprzejmy wspomnieć o "Czerwonym Lesie". Muszę przyznać że faktycznie czułem się i czuję do tej pory tam dość niepewnie. Z jednej strony przestrzeń ale jednak zamknięta dość "ciasno". Anomalie no i pijawki. Klimacik :D EDIT: Zmiana: Anomalia na liczbę mnogą.

W przypadku promieniowania zagrożenie było nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. To nie gra Panowie. Po dziś dzień obywatele naszego kraju borykają się ze schorzeniami wynikającymi z tamtych wydarzeń. To że mało się o tym wspomina niczego nie zmienia. Choćby przykładowe sprawy związane z tarczycą czy zachorowalnością na raka piersi. Dlatego też jestem przeciwnikiem elektrowni tego typu. Wiem, rozumiem. Tanio i dużo przynajmniej z założenia. Jednak awaria to ryzyko dla całego globu i nie jest to tylko sprawą danego kraju. Jeśli ktoś sądzi że marchewka w naszym pięknym kraju już dziś nie nosi śladu japońskiej elektrowni to radzę się zastanowić raz jeszcze ;-)

Wstawić nie wstawię gdyż na obecną chwilę muza mnie opuściła. Sugeruję jednak napis. Grafika nie jest koniecznością. Jeśli jednak nią jest proponuję obraz samej elektrowni (w tle fotka bądź screen odpowiednio mrocznie) ewentualnie screen zony (z gry). Obrazy rzecz jasna jako tło a napis na pierwszym planie.

"nastąpiła katastrofa dzięki której powstała nasza ukochana gra" Odrobinę to niesmaczne. :( W dużym uproszczeniu: Gra powstała bowiem na podstawie pewnego scenariusza grupa ludzi uznała że ma szansę coś stworzyć i zarobić przy tej okazji. Jako osoba która interesuje się ludzką psychiką dodam: Bez tej katastrofy i tak by to wszystko miało miejsce. Ludzie są niezwykle kreatywni. Szkoda tych wszystkich ofiar. Szkoda tych ludzi. Szkoda że nikt im nie powiedział że sprzątając ten bałagan większość z nich umrze. W przypadku Fukuszimy Panowie (Bohaterowie) wiedzieli na co się decydują. Chwała Bohaterom!