Skocz do zawartości

vranorvs

Weteran
  • Postów

    292
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez vranorvs

  1. vranorvs

    Znaczenie

    "Wszystko jest do d..y tylko szczotka jest do zębów". ;E Nie przesadzaj. Wersja z "Ubite" brzmiała nieźle. ;-)
  2. Pomysłów mam wiele więc i ja dam się odrobinę ponieść. Wybrałem następujący. Frakcja: Archaniołowie Przywódca: Brak. Ciało decyzyjne to starszyzna trzech najbardziej zaprawianych i ogólnie szanowanych w ugrupowaniu - Michał, Gabriel oraz Uriel. Oni podejmują decyzje o działaniu grupy. Rozstrzygają wewnętrzne konflikty. Decyzje przez nich podjęte są ostateczne. Symbol ugrupowania: Tarcza na której widać kulę ziemską a na niej wyszczególniony jest obszar zony w tle globu widać miecz otoczony płomieniami a nad wszystkim górują skrzydła orła po bokach a pomiędzy nimi kniga wyszywana srebrną nicią. (nie trudno domyślić się jaka to kniga ;-) ) Baza: Niestety nie istnieje. Była by to nowa lokacja w której centrum znajdowała by się "Katedra". Lokacja zaś winna nazywać się "Nadzieja". Do katedry na pewną odległość nie zbliżałyby się mutanty a na terenie całej lokacji można by było spotkać się z dziwnymi "duchowymi" emanacjami. Które jednak nie mogą atakować nikogo z przebywających w niej bez względu na to jaka frakcja. (coś w jak SOC obok Mózgozwęglacza tylko nie mogą szkodzić i wyglądały by inaczej) Handlarz: Eleazar Stosunek do innych frakcji: Podstawą istnienia Archaniołów jest głoszenie UWAGA ;-) słowa bożego. Coś na bazie religii rzymsko bądź greko-katolickiej. Bazując więc na tym ich stosunek byłby następujący: gdzie: Poz - pozytywnie Neu - neutralnie Neg - negatywnie Czyste Niebo - Poz/Neu Wojsko - Poz/Net Stalkerzy - Poz Całkowicie pozytywne. Frakcja uważa że Stalkerzy są teoretycznie najmniej zindoktrynowaną przez wpływy innych grupą i chętniej niż z innych ugrupowań przyjmują kandydatów. Naukowcy - Poz Frakcja jest przekonana iż nauka może iść w parze z religią. Są za badaniem i zrozumieniem Zony nie gardzą również wszelkimi nowinkami technicznymi. Wszystko pod jednym warunkiem. Iż naukowiec nie będzie negował istnienia Najwyższego. Powinność - Poz Frakcja pochwala hierarchię i porządek panujący w grupie. Wolność - Poz/Neu Frakcja uważa że mimo iż Wolnościowcy to lekkoduchy to jednak w miarę porządne chłopiska. Bandyci - Neg Renegaci - Neg Monolit - Neg Wrogość maksymalna, naturalni wrogowie, innowiercy, traktowani jako reprezentanci diabła na Ziemi Zombi - Neg Jednym z założeń frakcji jest oczyszczenie Zony z Zombie jako obrazy samego Boga. Uzbrojenie: Uzbrojenie mieszane - broń snajperska jak i szturmowa. Nie używają strzelb. Każdy z przyjętych posiada miecz* oraz "Słowo Pana"* Nowi z małym przebiegiem. Pancerze Powinności oczywiście odpowiednio zmodyfikowane. Zasłużeni otrzymują Egzoszkielety o słabszym opancerzeniu, z małą ilością miejsca na artefakty z możliwością biegania. Zasłużeni oraz starszyzna noszą Egzoszkielty o zwiększonej ilości pojemników na artefakty bez możliwości biegania. W myśl zasady "Ręka Boga nie cofa się" Opis: Archaniołowie starają się nawrócić wszystkie frakcje. Jeśli nie to w kontaktach z innymi (poza zadeklarowanymi wrogami) wymagają kultury, poszanowania godności innych oraz całkowicie zabraniają szydzenia z "Najwyższego" i "jego słowa". Ich podejście do mutantów to walka w ostateczności. Gdyż nie wiedzieć czemu uznają ich istnienie za przejaw boskiego planu. Nie mniej w przypadku ataku na jednego z członków ugrupowania czy w razie ochrony kogoś z innej frakcji do których mają pozytywne bądź neutralne nastawienie oczywiście działają celem ratowania "życia wyższego". Każdy kto po zebraniu Starszyzny zostanie uznany za godnego aby ubiegać się o członkostwo w grupie zostaje rozebrany, symbolicznie opłukany wodą. Następnie otrzymuje ubiór mnicha, miecz oraz "Pismo ze słowem". Okładka tej knigi została stworzona z części różnych artefaktów co ma wpływ na jej posiadacza. Nieznacznie dodaje ona życie (regeneracja), wytrzymałość, spowalnia uczucie głodu oraz w 99% przeciwdziała atakom psychicznym. Adept następnie jest wypuszczany z tylko wymienionym ekwipunkiem gdzieś na obszarze "Nadziei" celem udowodnienia iż jest godny zasilić szeregi grupy. Jeśli przetrwa 33 godziny otrzymuje podstawowy pancerz i uzbrojenie, zachowuje również miecz który jest symbolem siły ku chwale Najwyższego i karaniu grzeszników. Składa przysięgę na wierność Bogu oraz grupie zostaje mu także nadane imię. Od tej pory ma w pełni przestrzegać zasad panujących we frakcji a w razie złamania zasad jest surowo karany. odosobnienie, głód, chłosta. Zdrada frakcji karana jest spaleniem żywcem. Archaniołowie mają na wyposażeniu miotacze ognia. Po wygranej potyczce na terenie bazy wrogo nastawionej frakcji symbolicznie (choć nie tylko) spalają/opalają to miejsce celem oczyszczenia. Inne założenia grupy to porządek i harmonia. Karanie grzeszników i tych którzy plugawią "oblicze Pana". Chcą oczyścić Zonę z przejawów wrogiej "szatańskiej" emanacji. W ich szeregach znajdują się egzorcyści. Archaniołowie nie nawracają siłą. W każdej słusznej w ich ocenie sprawie są gotowi współdziałać z innymi Poz/Neu frakcjami. W przypadku walki pomiędzy pozytywnymi frakcjami nie angażują się w konflikt ale starają się o ile to możliwe pogodzić zwaśnione strony. Na ubraniachpancerzach można wyszczególnić trzy symbole. Każdy z członków frakcji nosi na sercu tarczę z wyszytą srebrną nicią knigą symbolizującą "słowo pozostawione ludziom przez Boga" i fakt iż jest to podstawą w ich działaniu. Na lewym ramieniu noszą symbol grupy. Najbardziej zasłużeni na prawym ramieniu (po naradzie starszyzny) otrzymują prawo do umieszczenia okrągłej naszywki na której uwidoczniona jest noga depcząca rogatą twarz. Jest to symbolem głębszego duchowego rozumienia natury życia we wszechświecie oraz całkowitego oddania sprawie. Miecz w którego posiadaniu są członkowie grupy służy nie tylko do ataku czy obrony. Archaniołowie o ile jest to oczywiście możliwe starają się członkom wrogiej frakcji uciąć głowę wierząc, iż w pewien symboliczny sposób dusza jest uwalniana a w ciele pozostają złe duchy które nękały właściciela. Najwyżsi rangą w ugrupowaniu są ascetami: bez alkoholu, bez papierosów, bez narkotyków, bez seksu. Herbata dopuszczalna ;-) Najwyżsi rangą w pełni oddają się Bogu, regularnie poszczą (jedzenie), bywają raz w roku zamurowywani żywcem na 9 dni bez możliwości przyjmowania pokarmów oraz płynów gdyż rozumieją że rozum jak i duch górują nad materią. Każdy kto chce w grupie "awansować" na najwyższe stopnie musi "pojmować" i świecić przykładem. Członkowie ze szczebla średniego i niższego nie muszą żyć w ascezie (mogą tankować) jednak nie mogą awansować wyżej tak długo jak będą zatruwać swój rozum, ciało a przez co i duszę. Nie są do awansu zmuszani ani namawiani. Wielu w ugrupowania przez trudy ascezy i wszelkich wyrzeczeń nigdy nie ubiega się o awansowanie. Jeśli jednak ich zapał będzie marny i ktoś złamanie jedną wymienionych zasad (po awansowaniu) zostanie uśmiercony. Pośmiertnie zaś odbiera mu się imię i zakazuje o nim wspominać. Powstanie grupy: Michał: To były wojskowy. Pracował w armii jednocześnie był pracownikiem służb specjalnych. Pomimo iż nie był mięczakiem wstrząsnęły nim dwa ostatnie rozkazy. Pierwszy to szturm na budynek w którym byli przetrzymywani cywile (kobiety i dzieci) a on zakładał że zakończy się to niepotrzebną masakrą oraz drugi gdzie musiał wydać rozkaz ostrzelania budynku w którym znajdowali się żołnierze z jego oddziału. Michał był pewny że chodziło o zatarcie śladów i pozbycie się świadków pewnych procederów w które był uwikłany jeden z "ważniaków" w służbach specjalnych. Kiedy pojął że interes niektórych wysoko postawionych osób jest ważniejszy niż życie całych oddziałów więc i jego, a on zamiast za ojczyznę ma działać na rzecz zwykłych biznesmenów zbuntował się i porzucił mundur oraz wakat speca do operacji specjalnych. Udał się do Zony uznając że świat zewnętrzny jest zakłamany a on nie znajdzie sobie w nim miejsca. Gabriel: Udał się do Zony w poszukiwaniu drogocennych artefaktów. Szybko zrozumiał że uczciwe współistnienie z innymi jest mniej opłacalne niż działanie bez żadnych zasad moralnych. Przyłączył się do jednej z grup bandyckich. Otrzeźwienie "otrzymał" podczas nalotu na obóz Stalkerów gdzie jego grupa wykazała się wyjątkowym zezwierzęceniem. Tortury i zbiorowe gwałty to było dla niego za wiele. Gabriel nie posiada lewego oka które stracił z ręki herszta bandy do której należał. Miała to być kara za wyłamanie się i nie wzięciu udział w gwałcie. Gabriel pojął że znalazł nie do końca to czego szukał. Uriel: Był głęboko wierzącym człowiekiem do czasu w którym jego córka umarła na raka mózgu. Tego dnia spalił wszystkie symbole religijne znajdujące się w domu, przeklął Boga a żonie zabronił o nim wspominać. Zaczął topić smutki w gołdzie i stoczył się na samo dno. Kradł i pił a im więcej kradł tym więcej pił. Któregoś dnia spotkał na ulicy płaczącą dziewczynkę która najwyraźniej się zgubiła. Kiedy do niej podszedł doznał wstrząsu. Dziewczynka wyglądała identycznie jak jego zmarła córka. Kiedy nie udało się odnaleźć jej rodziców zabrał ją ze sobą do domu. Słowa dziewczynki "Czy Bozia pozwoli abyśmy odnaleźli moich rodziców" jest w tej historii znacząca. Rodziców udało się odszukać a spędzone z dziewczynką dni, w całkowitej abstynencji oraz to uderzające podobieństwo sprawiły że Uriel postanowił że czas odnaleźć samego siebie. Z konserwą, kawałkiem czerstwego chleba oraz rzeźnickim nożem wyruszył do zony. Trzej panowie spotkali się zaś w barze "100 Radów". Powstała pomiędzy nimi pewna nić wzajemnego zrozumienia i choć panowie byli zdziwieni iż podczas wspólnej biesiady Uriel nie chce dotknąć swojej szklanki samogonu to uznali że bardzo wiele ich łączy. Właśnie tam, tego deszczowego wieczora narodził się pomysł aby stworzyć Archaniołów. Powstał również pomysł aby nadać sobie imiona a obecna na zawsze zapomnieć tak jak i swoją przeszłość. Był to również wieczór w którym Uriel pojednał się z Bogiem i zaprzysiągł pokutę. I choć nikt nie pamięta z czyich ust padła propozycje powstania ugrupowania jak i jego nazwy to przecież i tak najważniejsze że trzech błądzących ludzi postanowiło choć trochę zmienić na lepsze ten chorujący świat. EDIT: Pisałem w notatniku, wkleiłem i się wszystko kur..de rozjechało. Poprawiam.
  3. Hahahahaha @PerrytPL mnie rozwalił tym obrazkiem. :D Wszystkiego co najlepsze Bracia i Siostry. Każdego dnia bez względu na to jakie i czyje święto.
  4. Starać się nie muszę gdyż od wielu lat jestem sam. (Z wyboru) I nie tam żaden singiel czy inna cholera. Jestem sam i żyję w ascezie. Co się zaś tyczy tych optymistycznych szczebiotów jak to dnia każdego adorujesz Swoją Panią to widzę to tak: Albo jesteście ze sobą nie dłużej niż rok albo jedynie Ci się wydaje że każdego dnia śpiewasz pieśni pod jej oknem aby na koniec wdrapać się po warkoczu do jej komnaty. :D hihi Nie zrozum mnie źle ale życie to nie zawsze jest bajka, bywają trudne dni czasem trudne okresy i to nie jest w życiu tak że każdego dnia lecisz do kobiety z kwiatkiem. Jeśli się nad tym zastanowić to nawet lepiej. Bo widzisz, coś co czynisz każdego dnia nie ma w sobie żadnej mocy za to staje się czymś spodziewanym i oczekiwanym, zwyczajnym. Nosi znamiona robotyzmu i braku finezji. Bez zaskoczenia bez tego małego ukłucia w sercu. Oczywiście to Twoja sprawa jak postępujesz, ja jedynie dzielę się przemyśleniami. Muszę przyznać iż nie bardzo rozumiem w jakich Ty kręgach się obracasz. Takie wnioski że "Dzień Kobiet" to trzeba się napić? Pierwsze czytam szczerze powiedziawszy. ;-) Reasumując jeśliś taki wyjątkowy i szczęśliwy w związku to ja Ci życzę jak najlepiej i się bardzo cieszę. :) Nie mniej nie wróże długiej przyszłości (związek). Pozdrawiam. Się mi dwa razy zacytowało. Przepraszam. Nie mogę usunąć. Może któryś z Modów zechce to uczynić.
  5. Spóźnione acz szczere. Wszystkim Paniom, dużo piękna i radości w życiu codziennym. Osłabiłeś mnie. Poza tym wolę takie "komunistyczne" święto niż debilne "walniętynki" czy "helołin" wymyślone przez cwaniaczków dla "bydła" które łyka ale przynajmniej nie da się przyczepić iż jest komunistycznie. :| W przeciwieństwie do Ciebie uważam że "Dzień Kobiet" jest bardzo dobrym "świętem" dlatego że pomimo iż kobiety winno się adorować i doceniać dnia każdego to jak wiemy nie jest to w realnym życiu możliwym. Taki dzień to zawsze okazja do zadumy dla samców na temat ich stosunku do płci pięknej a ostatecznie to zawsze jakiś dzień w którym kobiety poczują się wyjątkowo/wyjątkowe i jak dla mnie git.
  6. Tak. Pancerze dostaje się od szefa "Czystoniebowców" i trzeba śmigać do Bunkra Naukowców celem reperacji ich. Odrobinę się wyjaśniło w mojej sprawie. Otóż nawet jeśli do skrytek wkładałem przedmioty właściwe to wyjątkowo długo trzeba było czekać na dźwięk potwierdzający wykonanie danej części zadania. Kumacie? To piknięcie i na mapie wyświetla się kolejny cel. Normalnie to gra chwyta oddech że tak się wyrażę i już wyświetla się kolejny cel. Tutaj, u mnie chyba z dziesięć sekund musiałem czekać żeby załapało że wsio jak trza umieszczone. A żem niecierpliwy to i wyszło. Co ciekawe do tej pory nie mam pewności czy apteczka wystarczy czy trzeba zestaw bo w nerwach z bańki uleciało. Do zapełnionej skrytki już zajrzeć nie sposób. Jak coś to umieściłem Akban'a (po rozładowaniu już w skrytce) amunicja, antyrad, apteczka (ew. zestaw medyczny) willes (detektor) nie mam pewności czy i bandaża nie dorzuciłem. I przede wszystkim cierpliwość u mnie jej brak i widzicie jak się skończyło :P Miłego dnia.
  7. Bracia. Mam problem. Proszę o dokładny opis co trzeba umieścić w tych schowkach. Kiedy grałem w zdaje się poprzednią wersję SGM było wyszczególnione KONKRETNIE co w nich ma się znaleźć. Teraz w 2.2 gość z Czystego Nieba mówi mi tylko że "broń, zapas amunicji oraz medykamentów, detektor willes (nie wiem czy tak się pisze). Walczyłem zawzięcie próbowałem różnych konfiguracji (zawartość schowka) apteczka taka, apteczka s.. taka, zestaw medyczny i ciągle mi tego nie zalicza. (nawet pierwszego schowka) Szukałem odpowiedzi na forum i @bolo niestety ten Twój opis w Jenocie nie jest odpowiedzią na nurtujące mnie pytanie. Dlatego jeszcze raz proszę: Proszę o dokładny opis obiektów które mają znaleźć się w każdym schowku. ;P Zaczyna mnie trafiać jak @jack1111 Proszę o pomoc
  8. Kolega wybaczy pytanie ale co dla Kolegi znaczy "młodsze pokolenie" tj. od jakiego rocznika to młodsze? (przepraszam Moderatorów jeśli to OT)
  9. Te włazy aż się proszą o rozbudowę tj. stworzenie jakiś podziemnych bunkrów do penetracji. ;-) Ech! RTCW stary dobry tytuł. Chyba nawet do niego powrócę boś mi smaku narobił. :P Profesor w zasadzie pracował na pół etatu a jego rola (z przesadą* mówiąc) kończyła się na powtarzaniu "heloł" to i lodówki producenci pożałowali. Zresztą jak taki łebski to mógł sobie zorganizować. :E Swoją drogą dostałbym garba gdybym otrzymał zadanie: "Zdobądź lodówkę dla Profesora bo nie ma gdzie trzymać gołdy i zakąski". :E Oczywiście by wypadało aby postać miała wolne ze 20 kg na targanie sprzętu. np z kina w Prypeci czy jakoś tak. :) - A ogólnie tom się z tego tematu ciekawych rzeczy dowiedział od Was Panowie. Widać jednak nie tak dobrze znam Stalkera. ;-| EDYCJA: "przesąd" oczywiście chodziło o "z przesadą". Poprawione. :(
  10. vranorvs

    ReRoll

    hmm Już na obecną chwilę w mojej ocenie widać iż nie będzie tu Stalk-klimatu. Będzie to pro-hamerykańskie coś. To mnie martwi. Pomysł z siatkowaniem terenu przy użyciu "dronów" nie jest niczym nowym ale jest naturalną konsekwencją rozwoju tzw komputerowej rozrywki/rozgrywki. Nie odnajduję w sobie optymizmu który muszą odnaleźć promotorzy tego projektu. Bowiem projekt/produkt trzeba sprzedać. Osobiście czekam na Stalkera w odsłonie budowanej doświadczeniami poprzednich odsłon w sposób "naturalny" a wzbogaconych o możliwości obliczeniowe i techniczne.. Bez picu i głośności, bez miliona na promocję. Liczę. Liczę i obawiam się iż przeliczę się. Gdyż to pobożne życzenia. Pozostaje mi zerkać na takie projekty jak ten i... ewentualnie poczuć namiastkę tego czegoś co mało osiągalne i co w fazie nadziei jedynie pozostanie. Niestety coś co namiastką jest namiastką pozostać musi ... orgazmu z tego nie wniesiesz. :| Stalker jest wyjątkowy. Po części przez twórców, po części przez nas. Każda forma sztuki niesie ze sobą dwoje. Jedno to przekaz, drugie to odbiór. Przekaz związany jest z tworzeniem następnie i odbiorca tworzy swoje. Te dwa razem kiedy spotkają się na odpowiednim gruncie powstaje dzieło a nie dziełko. Co ja na to? Cienizna będzie. Dlaczego? Dlatego że wolą się opierać o hamerykański model. Dlatego. Stalker czeka na rozbudowę... i ja czekam na rozbudowę. Taką z szacunkiem dla miłośników Stelkiera a nie serial abc, "foks" czy innego śmiecia.
  11. hmm Kolego Westling567 ale czy to aby w pewien sposób nie psuje zabawy szczególnie tym graczom którzy dopiero zaczynają przygodę? ;-)
  12. Na chomi-ku? To chyba kpiny? :(
  13. vranorvs

    Czcionka forum

    1366x768 Oczy mam jeszcze sprawne i widzę jak trzeba. Mimo wszystko również uważam że niewielkie zwiększenie czcionki nie byłoby czymś strasznym. Choć musu nie ma.
  14. Nie ukończyłem ostatniej a już jest nadzieją na kolejną odsłonę. Co prawda nie wiem czego się spodziewać po "zawarciu elementów RPG" nie mniej czuję już głód. Fallout 1 i 2 odnalazłem z radością więc chyba i tu poradzę :P Potwierdzam i w mojej ocenie SGM to jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy mod do COP. :D
  15. Przyznaję się bez bicia iż GTA od pierwszej części do San Andreas przeszedłem. Nie powiem żeby mi to nie sprawiało radochy. Oczywiście nie ma co porównywać do Stalkera gdyż to zupełnie inny typ gry i GTA nie posiada (przynajmniej te w które grałem) tego czegoś zwanego klimatem. Zadziwiającym natomiast że w USA Słowian zawsze się przedstawiało jako roboty komunistycznego systemu, jako pijaków i głąbów. Jednak chyba nikt nie ma wątpliwości jak to wygląda na prawdę i gdzie to "zgłąbienie" na świecie najbardziej odcisnęło swoje piętno a przecież bez komunizmu. ;-)
  16. Inną sprawą czy ludzie wychowani w świecie "amerykańskiego snu" odkrywając lokacje w Stalkerze są w stanie poczuć z nimi więź czy też ich obraz wywoła w nich delikatne połaskotanie wewnątrz nich samych. (?) Polak jadąc do Rosji czy na Ukrainę widzi podobne a czasem identyczne budynki, klimat, powietrze. Kiedy wysiąść z samolotu w USA się wie że to nie to... ;-)
  17. Zdrowia oraz pogody ducha wtedy resztę sam wygenerujesz. Dzięki za dobrą robotę. :D
  18. W USA wszystko co polskie i okolice jest mało szanowane. Oni najbardziej szanują brednie (gry) typu: "amerykańskie komandosy pojechały i wyzwoliły Irak masakrując setki dzikusów w turbanach" Poza tym dla nich wszyscy z tej części kontynentu to są "ruskie". Nie ważne czy Białorusin, Ukrainiec, Rosjanin, Polak czy Serb. Zresztą za dużo bym nie wymagał od Amerykanów w odnajdywaniu klimatu Stalkera. Poza nielicznymi jak sądzę wyjątkami. Po części to wszystko wyniku z zimno-wojennych pozostałości, po części z niskiego poziomu edukacji jak i ignorancji. Większość z nich nawet nie wie gdzie leży Polska. ;-) Więc niech sobie na tych konsolach w beznadziejne masakry grają i nadal mądrzeją he he :E My mamy Stalkera. No dobra poskarżyłem się. :P
  19. Zdrowia! Jak lubicie mniej zdrowo to życzę niewyczerpalnych zapasów płynu "Kozak". ;-) Tylko zakąsić nie zapomnijcie co byście nie wyciągnęli kopyt. :D
  20. Czyste Niebo mówisz. Hmm będę musiał dokładniej ich ogarnąć. Ech ten Sowa ciekawe czy jest mod w którym można mu strzelić w r... w twarz? :E EDIT: -się
  21. Jestem niezrzeszony. Pamiętam możliwość wyboru pomiędzy Powinnością a Wolnością. Powinność dobrze żeby maszyneria pracowała sprawnie a żeby pracowała sprawnie potrzeba zasad i hierarchii. Tutaj sprawdza się Powinność. Jednak zupełnie nie zgadzam się z podejściem iż Zona to zło. Zona winna być badana. Bez względu na wymiar i zjawiska panujące w Zonie brak poznania jej może zakończyć się jedynie nieprzyjemnymi niespodziankami. Załóżmy na chwilę że Zona rozszerzy się i ogarnie cały glob. Chyba dobrze by ją wtedy znać. Załóżmy że takich Zon pojawi się więcej. Nawet wroga trzeba poznać aby skutecznie/kompletnie go zniszczyć. Wolność Luzaki i jajcarze. I to jest + jednak wątpliwym aby ugrupowanie wiecznie ćpające przez dłuższy okres (nawet zielsko) było w stanie utrzymać wysoki poziom zdolności bojowych. Poza tym luzactwo jest dobre ale do czasu. W warunkach bojowych brak odpowiedniego zwierzchnictwa + "luzik w bańce" może doprowadzić tylko do jednego wyniku - Porażki. Nie mniej lubię chłopaków z Wolności. Można by zastanowić się nad wariacją łączącą te dwa ugrupowania ze szczyptą innych przypraw (nauka). Być może dało by to ciekawe wyniki. Wychodzi w każdym razie że jestem samotnikiem. Dołączyć do Stalkerów? Być może wcześniej jednak trzeba by było zająć się Sową. Taka menda w ugrupowaniu do którego miałbym należeć to potwarz. (dobrze pamiętam że Sowa jest w Stalkerach?) :P
  22. Dyplomowanym specem nie jestem nie mniej: Polecam jeden trening. Jeśli pracujesz to będziesz ostro skatowany a i z dostarczeniem paliwa trudniej żeby trening dzielić na pół czy też dwie części. Odradzam ćwiczenia na noc (wieczorem) choć jeszcze zależy co to dla Ciebie wieczór i o której idziesz spać. Mogę Ci jednak powiedzieć że do prawidłowego rozwoju człowiek potrzebuje odpowiedniej ilości snu. Wysiłek przed snem zwyczajnie wpływa na spadek jego jakości. Zaburzony sen prędzej czy później się zemści jeśli idzie o wydolność psychiczną jak i fizyczną. To tylko kwestia czasu. To samo się tyczy jedzenia przed snem. Organizm nie może się odpowiednio regenerować kiedy zmuszasz całą "maszynerię" (żołądek, wątrobę i tak dalej) do pracy. Pozdrawiam.
  23. @smox. Bez pośpiechu. Poczekam. Może uda mi się wydobyć te dane z pliku. Dziękuję. ;-)
  24. @Yurek Tyle że widzisz sejwa nie posiadam a zespawnować się tego klucza nie da. Nie ma go na liście spawnera. Chyba żem ślepy albo nazywa jakoś dziwacznie. Teraz mam ( ! ) bladą. Przez te drzwi mogę przejść innym starym sposobem. Próbowałem ale tam za nimi nic nie ma. Wygląda na to że dopiero po odnalezieniu klucza poszukiwane papiery pojawią się. Najgorsze w tym wszystkim że jak znam życie bez zakończenia tego zadania będę miał po blokowane inne zlecenia i nie ruszę dalej. :((( Podłamałem się. Tak już sobie postać przypakowałem - kasa, egzo, artefakty (ogrom misji) i taka kicha. Aż z wrażenia od kilku dni nie gram. Na cud chyba liczę... Gdyby ktoś miał sejwa z kluczem to może by "przeHEXować" plik ale to za dużo zachodu. Ech!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.