Walik Czosnek Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 Poranek był mglisty i deszczowy, zresztą tak jak kilka ostatnich dni. Psy wyruszyły na polowanie, co da się rozpoznać po charakterystycznym wyciu. Wydaje mi się, że najgłośniejszymi dźwiękami jakie słyszę są odgłosy moich kroków. „Nienawidzę nocy samemu w zonie”. Wszystko może się stać, trzeba wyszukiwać bezpiecznego miejsca, i mieć oczy szeroko otwarte. Szczególnie tak daleko od Skadovska. Przejść do Janowa specjalnie dla kilku pijawek. Na domiar złego wlecze się za mną dwóch niedoświadczonych stalkerów (jeśli można ich tak nazwać). Ruszam przez grzęzawisko znaną mi ścieżką, prowadzącą na prawdziwe bagna. Tutaj jedynie but może podeszwę ubrudzić, ale na bagnach można stracić buta. Jeszcze nie było tak źle. Jego „podopieczni” mogli hałasować, jak na nowicjuszy przystało, ale nie. Byli w miarę porządni i wiedzieli jak się zachować, tyle tylko, że wciąż nie zdawali sobie sprawy z zagrożeń czyhających w zonie. Postanowiłem nie mącić tej ciszy i skupiłem się na obserwowaniu otoczenia. Ewidentnie zbliżaliśmy się do celu podróży. Z ziemi utworzył się znajomy wał, od którego już tylko kilometr do wsi Kopaczki. Zerknąłem w zegarek – wpół do siódmej. Przyśpieszyłem kroku, wypatrując mutantów i anomalii. Znałem ten szlak, ale mimo to wiedziałem, że anomalie przesuwają się w trakcie emisji i nie tylko. Nagle stanąłem jak wryty. Coś się zmieniło. Nie chodziło o szlak. Oby to nie była emisja… Tylko jej by mi teraz brakowało. Na dodatek nie było jej już od ponad tygodnia. Rozejżałem się, ale nic nie wskazywało na początek emisji. Taak już wiem. Wycie psów… zamilkły! Tak robią zawsze przed atakiem.- Szybko na drzewa! – ryknąłem na zdezorientowanych towarzyszy – walić bagaż właźcie!Wciąż nie odzywali się ani słowem. Dobiegli już do drzew, gdy zorientowałem się, że psy nie szykują się do ataku na nas. Niedaleko, bo prawie pięćdziesiąt metrów od nas zaatakowały stado kabanów. Już zrobiło się gorąco.-Złaźcie. Fałszywy alarm. Tylko cicho – powiedziałem półgłosem – mogą nas zauwarzyć.Zebraliśmy manatki i skradając się ruszyliśmy dalej. Teren już nie był podmokły, ale mgła nie ustępowała. Nagle już nie wiedziałem, czy dla tych kotów jestem przewodnikiem, czy nauczycielem myślistwa. Ulżyło mi, gdy zauważyłem znajomy kształt kompleksu przeciwlotniczego. Widocznie przez te psy zboczyliśmy z kursu, ale jednak trafimy. Rozkazałem postój i wyjąłem kartkę z rozkładem patrolów Wolności i Powinności. Mam do nich dostęp jako były członek Wolności. No może nie taki były, bo raczej zmieniłem statut na ochotniczego wojaka Wolności. Przeprowadzam moich przyjaciół po byłym fachu przez niebezpieczniejsze miejsca na Zatonie i nie tylko*. Z tego co dowiedziałem się jeszcze na Skadovsku tych dwoje nowicjuszy idących krok w krok za mną tez chce dołączyć do bojowników. Powinność ostatni raz patrolowała ten teren dwadzieścia minut temu. Jeśli wcześniej można było by iść znacznie szybciej.-Dobra ruszamy!Gdy mieliśmy już Janów w zasięgu wzroku przypomniałem sobie, że dziś jest dzień mycia**!- No chłopcy… Biegniemy?Spojrzeli się na mnie jak na kompletnego wariata. Ale po chwili sami ruszyli truchtem. Mimowolnie się uśmiechnąłem i ruszyłem za nimi. Może jeśli dopisze nam szczęście jeszcze się spotkamy… Jestem wykończony tym dwudniowym marszem, i potrzebuję odpoczynku… *W moim mniemaniu już po wydarzeniach opisanych w CoP Wolność i Powinność ruszyły w kierunku Zatonu, mając nadzieję na poszerzenie swojego terytorium.** Po bitwie o Janów „panowanie” nad stacją przejął swojski jegomość, który wprowadził między innymi: Dzień mycia. Organizowany co niedzielę, polegał na tym iż każdemu stalkerowi przysługiwała pięciominutowa kąpiel. To moje pierwsze opowiadanie :D czekam na krytykę J 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SmokeHead Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 mi się spodobała :) jest ciekawa zwłaszcza dzięki opisowi zachowania psów ^^ 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 Psy wyruszyły na polowanie, co da się rozpoznać po charakterystycznym wyciuTo twoje opowiadanie , ale to bym wymazał . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SmokeHead Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 W mój gust trafił i dla mnie niech tego nie usuwa . Ale są gusta a gusta a o gustach się nie rozmawia :D.Może sam zamieszczę coś do poczytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 Jasna sprawa, na całej linii się zgadzam . Po prostu ja bym napisał inaczej, autor nic nie musi zmieniać , to drobniuteńka sugestia stałego czytelnika książek , ale ja nie piszę prozy , ja ją tylko czytam . .Dużo zdrowia . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LVutner Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 Opowieść, pomimo niektórych błędów jest dobrze (moim skromnym zdaniem) napisana. Wiadomo że każdy czasem popełnia błędy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaklerR Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 zacna opowieść Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Walik Czosnek Posted August 26, 2014 Author Report Share Posted August 26, 2014 Dziękuję :) No błędy czasem się zdarzają, ale myślałem, że wszystkie wymazałem :( sprawdzałęm kilka razy. To twoje opowiadanie , ale to bym wymazał .Ale czemu? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wędrowiec Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 Mi się podoba super oneniam na 5- ponieważ kilku rzeczy mi brakowało ale ogólnie się podoba ! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 Walik czuję serce w tym co robisz . Krytyka w moim wydaniu nie jest po to , aby Cię pognębić , po prostu chodzi o styl .Pisz więcej , chętnie będę czytał . TO dla Ciebie ,.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Walik Czosnek Posted August 26, 2014 Author Report Share Posted August 26, 2014 No weź, bo się zarumienię :p nie no żartuję, ale ja się nie obrażam od TAK. Chciałem wiedzieć i tyle :) A co do pisania to zaczyna się szkoła = więcej opowiadań pisanych na lekcji :D czyli powinno być ciekawie :) MIŁEGO DNIA! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 26, 2014 Report Share Posted August 26, 2014 Raczej dobrej nocy . Najlepszego . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agrael Posted August 27, 2014 Report Share Posted August 27, 2014 Opowiadanie dość chaotycznie napisane. Nie jest najwyższych lotów ale każdy może spróbować swoich sił w pisaniu. Plus o de mnie ze postanowiłeś je dać na forum ; ) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 27, 2014 Report Share Posted August 27, 2014 No właśnie , odwaga się liczy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Walik Czosnek Posted August 27, 2014 Author Report Share Posted August 27, 2014 Pracuję nad tym, by nie pisać tak chaotycznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 27, 2014 Report Share Posted August 27, 2014 No i gitara , Pamiętaj , że zanim zaczniemy pisać cokolwiek , warto przeczytać odrobinę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Walik Czosnek Posted August 27, 2014 Author Report Share Posted August 27, 2014 W sensie książek? Ja czytam 100str. dziennie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 27, 2014 Report Share Posted August 27, 2014 No to jesteś prawdziwym przykładem . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.