Skocz do zawartości

Matura


Rekomendowane odpowiedzi

Jansz A. Zajdel - "Limes inferior"

 

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/205381/limes-inferior

 

" ...Pierwsza rzecz to równe szanse.A więc powszechny dostęp do wykształcenia.Ten warunek spełnilismy.Mamy powszechne wyższe wykształcenie.Dawniej się mowiło: trzeba mieć "papierek", reszta nieważna.Kto miał ten "papierek", miał większe szanse.Kto go nie miał, pozostawał z poczuciem, że ten brak decyduje o wszelkich niepowodzeniach.Usunieto to źródło społecznej frustracji.

Wprowadzono powszechne wyższe studia.Obowiązkowe, trzeba było umozliwić każdemu ich ukończenie.

 

UMOŻLIWIĆ TO ZNACZY DOSTOSOWAĆ POZIOM WYMAGAŃ DO POZIOMU STUDENTÓW.

TERAZ JUZ NIKT NIE POWIE, ŻE NIE DANO MU SZANSY..."

 

 

 

Centralna Komisja Egzaminacyjna od przyszłego roku zapowiada zmiany. O przyjęciu na studia zadecyduje nie tylko liczba punktów, ale i to, jak abiturient wypadł na tle kolegów.

 

Twierdzi, że były naciski ze strony CKE, by łaskawym okiem spojrzeć na najgorsze prace. – Rozmówcy twierdzili, że niezaliczone prace otrzymywali z powrotem z prośbą, by je jeszcze raz przejrzeć, bo może uda się wyłapać sens pozwalający na lepszą punktację

 

Eksperci twierdzą, że obecna formuła rekrutacji na studia jest krzywdząca dla uczniów. CKE od przyszłego roku zapowiada zmiany i wprowadzenie skali centylowej.

 

Siatka centylowa – jedna z metod obiektywnej oceny rozwoju fizycznego dzieci w wieku od 1 do 18 roku życia[1]. Najczęściej oceniane są przebieg wzrostu, przyboru masy ciała i przyrostu obwodu głowy na tle danej populacji (zwykle mieszkańców danego kraju).

 

http://forsal.pl/artykuly/801488,zbyt-trudna-matura-wejda-nowe-przepisy-dotyczace-rekrutacji-na-studia.html

 

http://edukacja.dziennik.pl/artykuly/461001,zmiany-w-egzaminach-maturalnych-bedzie-latwiej-dostac-sie-na-studia.html

 

http://natablicy.pl/cke-szykuje-zmiany-w-maturach-za-rok-rekrutacja-na-studia-bardziej-sprawiedliwa,artykul.html?material_id=539054e8bb9d3a5252fc6fc1#zamknij

 

 

36 lat wstecz J.A. Zajdel przewidział poprawniość polityczną i pauperyzację(zdebilenie, skretynienie ) społeczeństwa oraz zgniliznę intelektualną która niczym gangrena rozlewa się po organizmie/ach zdrowej(jeszcze) części społeczeństwa.

 

Do młodzieży: kwiz - znajdzcie różnicę między inteligencją a "wykształceniem" - 2015r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między inteligencją a wykształceniem ? Wykształcenie można sobie kupić , przechodzić ( przewegetować na najniższych stopniach ) , załatwić , sfałszować . a inteligencja ? Nie wyuczysz się jej na pamięć jak to w szkołach wygląda nauka tylko zamiast uczyć się tych pojęć ty je rozumiesz i potrafisz z tego normalnie brzmiące pojęcie wydukać ( czyli swoimi słowami ) . Nie wiem czy poprawnie odpowiedzialne , jak nie tzn że nie jestem inteligentny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze rzuciłem historię z jednego prostego powodu . Przez studia ją znienawidziłem i to wiadomość dla maturzystów czytających ten temat NIE BIERZCIE KIERUNKU KTÓRY WAS INTERESUJE tylko ten po którym jest wiadome że znajdziecie pracę. Ja poszedłem na drugą nogę na leśnictwo jest ciężko ale nie powiem coraz bardziej się opłaca :) ( mam już ofertę pracy w moim mieście )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem, że matura to bzdura, bo całe późniejsze życie zależy od tego co powtórzymy lub wykyjemy na jeden piep... egzamin, po którym i tak wszystko to pójdzie wpizduuuuuu...

 

Ale kto powie, że kłamię? 

 

PS: Skoro Bronek zdał maturę z j.p to każdy "morze" :P

Edytowane przez Walik Czosnek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam swoje lata, wiele przeszedłem, zmieniałem wykonywane zawody, więc mogę powiedzieć że matura, nie wiem dlaczego nazywana też "świadectwem dojrzałości" do niczego nie była mi potrzebna. Zaraz po jej zaliczeniu na kierunku technicznym, poszedłem na kierunek z techniką niewiele  mający wspólnego. I mimo tej matury i tak musiałem na egzaminach wstępnych udowodnić, że posiadam stosowną wiedzę podstawową. Więc bez niej i tak by się obyło.

I czy ta matura uczyniła mnie "dojrzałym"?

Dojrzały, to ktoś przygotowany do odpowiedzialnego, samodzielnego życia. A ja byłem dalej "zielonym jabłuszkiem".

A matematyka z której też zdawałem egzamin, może byłaby mi przydatna, gdybym skończył na technikum i pracował w uzyskanym zawodzie.

A po zmianie "specjalizacji" dalszego kształcenia, poszła całkowicie w niepamięć. Wystarczyła mi wiedza w zakresie, aby sprawdzić czy wypłacana pensja zgadza się z tym, co było na kwitku napisane.

Z wykładaną wiedzą z historii nowożytnej, szybko się sam rozprawiłem. Przebywanie w środowiskach o różnych poglądach, przekonało mnie, że jest to subiektywna ocena rzeczywistych faktów. Wg zasady "babki Pawlakowej", weź granaty, sąd sądem, ale sprawiedliwość ma być po naszej stronie.

I szkoda, że z biologii, tak szczegółowo uczono o zapylaniu kwiatków, a nie o rozmnażaniu ssaków. Więcej nauczyło mnie podwórko, niż szkoła.

W dalszym etapie życia i pracy, wielokrotnie musiałem uzupełniać moja wiedzę, o przydatną na nowym stołku. I znowu matura była na nic. Tyko ciągła chęć uzupełniania wiedzy była przydatna.

Dlatego parafrazują dawne powiedzenie o oficerach, mówię: Nie matura, a chęć szczera, zrobi z ciebie milionera.

 

A czasy kiedy literki mgr inż należało odczytywać " mogą g.. robić i nieźle żyć", poszły do lamusa. Teraz mgr, całkiem śmiało można odczytywać jako "magazynier".

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matura, moja była trochę inna bo...bo nie brałem jak pare koleżanek i kolegów z klasy udziału w chamskiej popijawie za min. moje diengi zwaną balem maturalnym.

Co do samej matury to potraktowałem to jak kolejny egzamin bo bo najpierw z każdego przedmiotu musiałaś/eś zaliczyć końcowe egzaminy żeby to samo zrobic na tzw. maturze! czyli kolejnym egzaminie.

jjestem ze śródmieścia, z prusa a tam sie szybko dorasta, szkołę tę i inne skończyłem tylko dlatego, żęby na starość, jak juz siłów mi braknie móc spocząć za biurkiem... .

Cichy w/w biologię - ech do tej pory mnie wkur.... te rysowanie cyklu rozrodczego, jakieś chwasty, robale, mizygoty... .

Matma - po!!! po jakiego wała mi było- a musiałeś to zaliczyć - całki oznaczone i nieoznaczone!!! (pauperyzacja - kiedyś całki były w IV-ej klasie teraz podobno są na 1 lub drugim roku na studiach czyżby limes inferior!;)), zpt - tyle karmików dla ptaków c o w szkole to nigdy nie zrobiłem, co miesiąc trzeba było nowy budować bo matoł od zetpeu se jakieś brukowce czytał i miał ambiwalenty stosunek do nas i do programu nauczania, jak z resztą wielu przed nim i po nim tzw. "pedagogów" ;).

Najbardziej mnie rozśmieszył fakt, że różne lizusy i dupowłazy co kuli na blache materiał sie troche "gubili" na maturze gdy były pytania z gatunku: pomyśl, nie przepisuj z pamięci, i potem jak poszli wyżej a tu lipa!!! bo trzeba nie tylko wykuć na blache ale przede wszystkim zrozumieć materiał... .

matura nie jest dla ciebie tylko dla nierobów którzy udawali, że 4-y lub 5-ęć lat cię czegoś uczyli.

Jak sie potem wyżej przyglądałem tepakom z grup nauczycielskich to większość...po prostu nie zazdrościłem/zazdroszczę uczniom takich "pedagogów".

 

Wjechałem kiedyś do gimnazjum gdzie mój syn "się uczył" i jak dyrektorka cos bredziła to sie jej spytałem: ...rozumiem, żę poprawnośc polityczna, że porządek i ład ... ale czy ty kobieto zdajesz sobie sprawę, żę podobno jesteś pedagogiem a w tej szkole wykonujecie 30-40% materiału, krótko ten przybytek "oświaty" pod twoim kierownictwem nie spełnia wymogów, tu sie nie uczy tylko pauperyzuje młodzież, zrobisz cos z tym czy mam sie udać do kuratorium!!! co chwile słysze od syna i innych kinderów, żę ta polazła a w trakcie lekcji se gdzieś a ten od fizyki znowu czytał gazetę albo, że znowu kindery lezą do kina, teatru a gdzie jest program nauczania i czemu go nie wykonujecie, za co ty i twoi podwadni bierzecie kasę!? to jest cyrk czy szkoła?

 

Wszystkie mendy się odpierwiastkowały od min. mojego syna i nagle "nauczyciele" zaczeli uczyć!!!

Najbardziej lubie dzień nauczyciela - nazywam go głośno przy nich świętem matołów!!!

 

jeżeli przez 6+3+3/4 lata żaden z w/w matołów nie nauczył cie za wiele to jak tzw. matura miała/ma cie przygotowac do czegokolwiek!!! retoryczne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... nie wiem gdzie mieszkasz @vidkunsen ale ja mieszkam na jakby to ująć "obrzeża" cywilizacji no niby miasto powiatowe nawet ale... 

 

Szkoła w moim mieście prestiżowa nawet do dziś chodzą w mundurkach ( gminazjum a dawna podstawówka )

Dyrektor był wporządku ale uczniowie makabra brali byle kogo i myśleli że coś ich nauczą ( patoli ).

Całą podstawówkę i gimnazjum byłem poniewierany bo u mnie nauka wyglądała tak. Macie się wyuczyć tego i tego na PAMIĘĆ nie zrozumieć tylko na pamięć. Nie uczyłem się tylko sam chciałem rozumieć o co w tym i tym biega więcej się sam uczyłem niż siedziałem w szkole a siedziałem do późna a starsi? " czemu masz same dwóje uczysz się a jesteś matoł ! " Zabrali mnie do psyhologicznej poradni dziecięcej na badania dysleksji i takich tam i co się okazało ? mam IQ 138 pkt ( no wiem dość mało , ale było zdziwienie że dużo ) , przepytali mnie z materiału w szkole i okazało się że powinienem lecieć na co najmniej

ocenie 4-5 bez wysiłków. Starsi się trochę "zdenerwowali" na mnie że nie wyuczam się na pamięć bo oni tak w swoich czasach mieli.

( może i mieli ale kim są ? Krawcową po zawodówce za najmniejszą krajową i budowlańcem na czarno owszem budowlaniec dostał się do Dęblina do szkoły lotniczej i miał same 5. Ale zabrakło mu rozumu by mieć dzióbek za kłódką i wywalili go za poglądy polityczne sprzeczne z ustrojem )

 

Po całej sytuacji w poradni na drugi dzień poszli rodzice do szkoły i trzęsą się na dyrektorem ( a dyro był wybuchowy ) a ten o dziwo odpowiedział ze stoickim spokojem " niestety taki program , moje dzieci też się tu uczą i też mnie się to nie podoba pisałem do kuratorium ale mają to w du... "

 

I tak cała gimba i średnia na 2 maturę zdałem dzięki temu że rozumiałem a nie wykułem na pamięć chodziłem na korepetycje ze wszystkiego praktycznie ( by zrozumieć a nie usłyszeć na zajęciach definicję do zapisania i co mam się na blaszkę wyuczyć zrobić kilka zadań czy omówić jakiś temat )

 

Zdałem ten egzamin "biletowy do przedłużania dzieciństwa". I pokazałem wszystkim nauczycielom tych których lubiłem i nie po czym każdemu powiedziałem " to nie dzięki wam , sam na to zapracowałem. Równo znacznie nie mogło by być szkół tylko konferencje" . Chodził by kto chciałby nie być matołem i się uczyć , kto się nauczy ten będzie potrafił sobie dać radę w życiu.

 

Oczywiście sam mam się za "matoła" ponieważ uległem wszech ogarniającej modzie wśród ludzi na Licea.

Teraz żałuję przesiedzę te 2,5 r na inżynierce jeszcze jeden kierunek może sobie wezmę by ciągnąć z uczelni socjal na swoje potrzeby nie biorę od rodziców pieniędzy ( brzydzę się tego ) na fajniejsze ubrania itp. Właśnie dlatego gram na laptopie z 2007 r bo sam na niego zarobiłem wydałem ok 3000 zł ale jest taki sentyment że zostanie ze mną do końca. Tego powinni uczyć w szkołach poprawnego rozumienia wszystkiego po naukę życia a nie jak na PP ( podstawy przedsiębiorczości ) wypełniania pitów , kredytów i rat . To sam umiałem jeszcze w podstawówce a nie w liceum i to mnie denerwuje.

 

@vidkunsen miał całki a ja nawet na studiach inżynierskich nie miałem tylko macierze , granice i inne srajdy owszem do egzaminu podeszłem za 4 razem nie dla tego że mi się nie chciało tylko dla tego żeby mieć czas się nauczyć tak bym sam zrozumiał a nie tępo na egzaminie przepisać z telefonu "bo kolega za drzwiami potrafi a ja nie po co nam to w ogóle Jesus" może "przepisywacze" mieli te tępe 4 a nawet 5 to ja miałem dumne 3 bo umiem i rozumiem i może się przydać. Teraz jest to samo śmieją się że poprawiam śmieją się że się uczę? na swój sposób niech klepią pogadamy jak trzeba będzie inżynierkę napisać i obronić a komisja zapyta się czegoś czego nie mieli na kartce z pytaniami które mogły wystąpić :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech! ty też masz pojęcie o róznych barwach i odcieniach wszelakiej patologii.

;)

Typowy numer "psychologów" i "psychiatrów" : wołają kindery, dają im same ciemne barwy - kredki i każą malować rodzinę a potem pieprzą debilizmy, że dziecko ma doła, stresa, itd/itp... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia... kredki. Za ich brak były kosy do dzienniczka aż mi się taka sytuacja z 1 klasy gimnazjum przypomniała wtedy miałem plastykę.

 

N-Nauczycielka

K-Mój kolega

 

N- Wyjmijcie proszę kartki i naszkicujcie mi w perspektywie ścieżkę a wzdłuż niej drzewa.

No coś tam rysujemy w tym czasie jest kompletny chaos. Nauczycielka chodzi i przygląda się temu co kto robi.

Wydzi że kolega ładny pejzażyk miasta zrobił i nawet jest w dobrej perspektywie droga z drzewami wzdłuż ulicy.

N- Kamil co to jest ? Miałeś zrobić perspektywę , a nie obrazek czy pejzaż.

K- No to jest perspektywa to i z nudów coś dorysowałem mam się drzeć jak inni ?

oczywiście hejt na niego bo uważa się za lepszego ale myślałem podobnie jak on byliśmy po prostu spokojni.

N- ale miała być sama perspektywa bez "udziwiaczy" dostajesz 2 kiepsko widać tą perspektywę

K- Nie miała być perspektywa o reszcie mowy nie było. Narysuję jeszcze raz po pani myśli.

 

Noi zrobił ta pierwsza praca była super wręcz godne nazwania mistrzostwem koleś latał codziennie po szkole do MDK i się uczył malarstwa , rzeźby , szkiców itp... miał to coś ale nie trzeba zrobić tak jak jest na kwicie bo nie przejdzie. Robot systemowy eksploduje bo jest posklejany na ślinę.

 

N- No teraz mogę ci wstawić 3.

K- 3 ? czemu tak mało ?

N- Bo drzewa są jakieś zbyt dokładnie odwzorowane jakbyś to nie ty robił.

 

Noi koledze wylał się jad z ust. Wyszedł z sali plując gorzkim jadem na klientkę ( normalnie bluźnił )

Mówił że więcej się na zajęciach po za lekcyjnych darmowych nauczy niż w szkole że nie ma co liczyć że pójdzie na studia artystyczne ( Takie już w gim miał plany ) jak ona będzie prowadzić zajęcia.

Oczywiście pobiegła za nim i przyprowadziła za wszarz. Kogoś wysłała do dyrektora ten powiedział że wezwie rodziców oczywiście rozmowa dyrektora z nauczycielką obyła się bez nas no bo jesteśmy niepotrzebnymi świadkami a do tego jesteśmy dziećmi i tego nie rozumiemy :P I am so stupid 

 

no kolega przyszedł z rodzicami , po chwili rozmowy z dyrciem dyrektor wezwał kilka osób które koło niego siedziały w tym mnie.

Zapytał się grzecznie czy widzieliśmy jak rysuje.

-No chórkiem każdy powiedział że widział.

-A czy miał już jakieś gotowe rysunki ( gotowce się zapytał ).

- No nie miał , chłopak chodzi do MDK i zbiera nagrody za konkursy plastyczne to po co mu gotowce ?

 

Dyrcio się zdziebka wnerwił może i był surowy ale był wporządku facet. Wezwał nauczycielkę kazał jej wyjść a na biurku leżały prace tego kolegi Kamila. Jak tylko weszła do gabinetu rozbrzmiała taka furia która trwała może 3 min po czym cisza a ona z płaczem wybiegła z gabinetu. Okazało się dyrcio wywalił ją dyscyplinarnie za psyhiczne znęcanie się na uzdolnionym uczniem. Przyszła nowa nauczycielka ta która uczy kamila w MDK my rysowaliśmy zgodnie z programem a Kamil cóż miał co chciał :) 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil miał farta, że trafił na kogoś kto chociaz nie stosuje zasady: per primo nocere - po pierwsze nie przeszkadzać :D :D :D

 

też mam zdolności malarskie, malujęw w oleju i czasem jakas aqua sie trafi ale gdy miałe 15 wiosen i polazłem do "malarskiego" ogólniaka, obejrzałem tych "zdolnych" innaczej co to po nepotyzmie rodzinnym jada to zdałem sobie sprawę, że nie zamierzam być odrapanym, obrzyganym, brudnym "artystą" i bedę na chleb zarabiał w inny sposób a skrobanie po płótnie to se na potem zostawię ;)

:woot:  :D  :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.