Malakas z tego co widzę Colego nie poucza tłumaczy. Mylisz chyba pojęcia on po prostu zauważył problem który powstał ogólnie nie w tłumaczeniach. Ja wiem czemu to ma służyć to są skróty myślowe które mają trafić do wszystkich. Z drugiej strony na przykład słowo weekend 30 lat temu nie używane w ogóle i praktycznie nie znane teraz jest na porządku dziennym, język ewoluuje i nic na to nie poradzimy. Jeżeli już tu wyciągamy co nas wkurza to na mnie działa jak płachta na byka słowo LOL. Jak ktoś tego używa to dla mnie prostak nie wiem może kogoś obrażę, ale takie mam odczucie.