aaa1112

Dlaczego w misji uwolnienia Ducha (od Felczera) Duch do mnie strzela?? Czy może wcześniej zrobiłem coś nie tak? Czy może chodzić o to że po misji przesłuchania szpiega w Monolicie poszedłem najpierw do Charona a dopiero potem do Felczera? Bo jeśli tak to jestem w ...przysłowiowej i musze przechodzić grę od początku. Chyba że da się to jakoś obejść?

Dokładnie. chodziło mi o tych "zielonych ludzików" Żeby zastrzelić gościa z odległości jakieś 50 m trzeba go trafić dobre 30 razy z L85, albo przy dużym szczęściu kilka razy w głowę. A gość jak mnie raz trafi to od razu tracę jakieś 80% życia. A w starciu bezpośrednim z dwójką takich nie ma praktycznie żadnych szans. To wszystko na najłatwiejszym poziomie. Pozostaje jedynie zrobienie trybu god mode przez edytowanie parametrów odporności w pliku actor.ltx. Bez tego bym pewnych etapów nie dał rady przejść. Dobrze że później już będzie łatwiej. A większość innych modów też - głownie mutanty. Chyba w Alternatywie zabicie nibypsa albo pijawki było też prawie niemożliwe.

Dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie. Tam mnie nie zagnało. Nie spodziewałem się że w takim zakątku może ktoś być. A skrzynki zostawię sobie na później Ale swoją drogą mogła by być strzałka pokazująca na minimapce gdzie mamy iść albo może jakiś znacznik na PDA. Inaczej to czasem bywa szukanie igły w stogu siana 😞 Powiem jeszcze tak. Rozumiem problemy fabularne, jak ten o którym wspomniałem, ale nie podoba mi się jedna rzecz i nie rozumiem pewnego zjawiska. Nie pisałem nigdzie o tym do tej pory, ale już od jakiegoś czasu to zauważam. Dotyczy to prawie wszystkich modów w jakie do tej pory grałem i tego niestety też. Czemu we wszystkich modach poziom trudności jest tak bardzo i wręcz absurdalnie zawyżony w stosunku do oryginalnej gry? Dlaczego jest tak, że trafienie wroga z karabinu jest nieporównywalnie trudniejsze niż trafienie nas przez wroga, nawet na najłatwiejszym poziomie trudności? I tak samo jeśli chodzi o skuteczność zadawanych/doznawanych obrażeń? To naprawdę wkurza i odbiera przyjemność rozgrywki. Na czym polega i czemu ma ewentualnie służyć taki zabieg? Rozumiem podniesienie poziomu trudności wynikające z charakteru misji, ale w ten sposób?

Witajcie. Nie umiem znaleźć Diakona, z którym trzeba się skontaktować w misji rozprawienia się ze szpiegiem. Gra podpowiada, że powinien być gdzieś w Czarnobylu 1, ale najwyraźniej nie ma go tam. Wiem że jest też misja dla Salomona na terenie Czarnobyla 2, w której trzeba odnaleźć 3 skrzynki. Czy przypadkiem nie trzeba najpierw wykonać tej ze skrzynkami, żeby móc zrobić tę pierwszą? Dodatkowo swoją drogą utknąłem w tej ze skrzynkami i nie umiem odnaleźć 3-ciej skrzynki. Proszę o pomoc...

OK. Już będę wiedział. Nie wpadłem po prostu na to, że przedmioty, które nosimy przy sobie też mogą być napromieniowane. A może to był taki specjalny prezent dla szefa monolitowców. Zobaczymy co będzie dalej

Dzięki. Okazało się, że po przyjęciu zastrzyku zdrowie początkowo spada trochę w dół, ale potem przestaje już ubywać. Ale... problem jest dalej. Już myślałem że na tym koniec i będzie dobrze, dlatego edytuję posta. Po może minucie gry patrzę na pasek zdrowia a tam ledwo 1/4... Nie chodziłem w tym czasie po obszarach napromieniowanych i dozymetr nic nie pokazywał ani nie odzywał się. Mogę do woli brać leki, apteczki, jeść konserwy i w kółko dzieje się to samo. Kojarzę, że w jakimś innym modzie był błąd polegający na tym, że po napromieniowaniu się mimo wyleczenia poziom utrzymywał się ciągle w stałym dużym położeniu i trzeba było wpisać do jakiegoś pliku formułkę, która to poprawia. Tutaj wygląda mi to na to samo. Sorry za zamieszanie ale chyba już odkryłem przypadkiem przyczynę tego zjawiska. Okazało się, ze problem zniknął jak oddałem Charonowi paczkę z lekami, którą niosłem dla niego z Prypeci. To najprawdopodobniej ona miała takie "cudowne" właściwości

Witam. Mam dziwny problem z ubywającym non stop zdrowiem. Pasek zdrowia stopniowo po woli zjeżdża w dół. Problem zauważyłem podczas wykonywania misji znajdywania artefaktów dla Felczera przy stadionie w Prypeci. Najpierw myślałem, że uległem napromieniowaniu. Zastosowanie leku przeciwpromiennego nie pomogło, nie pomaga też użycie apteczki naukowców, ani przespanie się. Po śnie 8 godzin pasek robi się pełny ale od razu zaczyna powoli zjeżdżać. Tak samo po apteczce. Oprócz tego nie można biegać. Mam obciążenie 48 kg i po przebiegnięciu dosłownie kilku kroków mój zawodnik robi się zmęczony. Proszę o pomoc...

Ale czary mary. Spróbuję to ogarnąć. Dzięki Działa! Wpisałem po prostu komendę demo_record 1 ze spacją pomiędzy d a 1. Wcześniej wpisywałem bez spacji. Dekoder był pod kupą piachu.

Witam. Mam ten sam problem co kolega powyżej. Nie widzę ani dekodera ani tekstury. Czy możesz mi wytłumaczyć bardziej "po polsku" jak wpisać tą komendę i co zrobić żeby dało się latać kamerką i w końcu przygarnąć ten dekoder? Jestem niestety słaby w tego typu sprawach programowo-informatycznych... Wpisałem komendę do konsoli która pojawia się po naciśnięciu tyldy i pojawia się komunikat "unknown command".

Problem naprawiony. Okazało się że artefakt "błysk" powoduje takie rzeczy. Wyrzucenie go przywraca wszystko do normy. Patrzyłem na te błędy w 1 poście, ale tam jest tylko nazwa komunikatu i nie wiem jak się domyślić co jest co. Mi wywalało i już, bez żadnego komunikatu.

Witam. Mam taki problem. Gra co chwilę wylatuje na lokacji Jantar, a szczególnie po wzięciu pierwszej misji od profesora. Chodzi o znalezienie źródła światła gdzieś w fabryce. Ja ktylko odejdę od bunkra, to dosłownie co 5 kroków następuje wylot. Próbowałem ratować się quichsave'ami ale to na nic bo gra zaczęła wylatywać już natychmiast po odczytaniu ostatniego quichsave'a. Czy jest na to jakaś rada?

Udało mi się doprowadzić odporność mutantów do poziomu umożliwiającego rozgrywkę poprzez zmianę wpisów w plikach .ltx. W przeciwnym wypadku granie w takiego moda nie ma sensu ze względu na absurdalny moim zdaniem poziom trudności. Przed tą zmianą żeby pokonać nibypsa trzeba było wystrzelić do niego cały magazynek z AK. Bezsens... Powiem wprost. Nie wiem czemu ma służyć zabieg takiego windowania trudności pokonania wrogów aż do granic absurdu. Nie czyni to gry ani ciekawszą ani bardziej urozmaiconą... Czy ktoś chciał udowodnić przed kimś jak trudnego i wypasionego moda potrafi zrobić?? Nie rozumiem.

Mam jeszcze jedno pytanie natury nazwijmy to technicznej. Czy da się jakoś obniżyć żywotność/odporność na strzały pijawek i nibypsów i generalnie mutantów? Bo jak dla mnie zabicie ich jest ekstremalnie trudne i bez porównania trudniejsze niż w oryginalnej grze, do tego stopnia aż uprzykrza grę... Nie wiem po co tak wywindowano tutaj trudność w tym zakresie. Żeby zabić pijawkę, trzeba strzelić do niej jakieś 8x z obrzyna kal. 20mm z bliskiej odległości. A jak dopadnie mnie kilka np. na bagnach to robi się już totalne mission impassible.... Dla mnie takie coś nie ma sensu... Domyślam się że coś można zmienić w plikach .ltx w folderze Creatures, ale nie znam się i nie chciałbym sobie skopać gry

Dzięki. Działa. Ale głupek ze mnie

Witam. Mam taki problem. Nie da się strzelać z broni zdobytej od pokonanych wrogów. Naciskam spust i nic się nie dzieje. Strzela jedynie broń zdobyta ze schowków, albo od postaci, które już od początku były martwe, albo otrzymana w nagrodę za ukończenie misji. Moda pobrałem ze strony centrumzony.pl. Czy tak ma być czy to może błąd? Albo czy może pobranie wersji lepszej (aktualniejszej) naprawi ten problem? Proszę o pomoc...

Dzięki. Udało mi się pokonać płot. Nie potrafiłem dojść do obozu stalkerów, bo oddzielał mnie od niego właśnie płot.... Ale za to mam inny problem na dalszym etapie. Nie umiem znaleźć Niekrasowa w kompleksie naukowym, którego trzeba zabić 😞 . Przeszukałem już cały kompleks, tzn. cześć naziemną i podziemną, byłem chyba w każdym zakamarku a jego nigdzie nie ma.

Witam ponownie. Jeśli mógłbym kogoś prosić o poradę. Tym razem mam na prawdę problem w pewnym miejscu gry i czytanie poradnika na nic się zdało i nic w nim na ten temat nie znalazłem. Chodzi o następujący problem. Po wykonaniu misji eskortowania naukowców, gdzie mamy przenieść się do Martwego Miasta wyrzuca mnie w miejsce poza obszarem ogrodzonym siatką. Nie da się nijak wejść do miasta i ciągle jestem tak jakby poza obrysem mapy. Można chodzić jedynie dookoła miasta wzdłuż siatki albo pójść w drugim kierunku, do końca mapy i .... wpaść pod mapę. Czy ktoś z Was też spotkał się z takim problemem? Czy to jest jakiś błąd czy po prostu nie umiem znaleźć miejsca, przez które wchodzi się do miasta?

Sorry, problem już rozwiązany. Pomogło przeczytanie poradnika