Gothic

[Ignachinio]

Kończy się pewien rozdział. Nowe studio nie będzie miało praw do Gothica. O nowym Gothicu 5 można pomarzyć.

[Agrael]

"I wtedy Adanos wielce się zasmucił..."

A tak na poważnie, to było to do przewidzenia - coś się zaczyna, coś się kończy. Szczególnie, że po G2:NK nie odnieśli większych sukcesów. Wydaje mi się, że Piranha Bytes i tak dokonała niemożliwego, wydając nieśmiertelną grę. Czy można od nich wymagać czegoś więcej? Owszem, ale w moim odczuciu spełnili pokładane nadzieje już w 2001 roku. Wtedy miałem 8 lat, a teraz już niestety 31. I mimo wszystko wracam do G1, gdy nadarzy się ku temu dobra okazja. Już niczego więcej od nich nie oczekuję, bo wszelkie prośby zostały spełnione lata temu. I nie tylko dzięki Piranha Bytes, ale i licznym modom. 

Nie wiem dlaczego, jednak to samo odczuwam wobec GSC. Bo jeżeli S2 nie wyjdzie lub okaże się klapą, to i tak nikt nam nie odbierze tego, co najcenniejsze. Wspomnień nie da się kupić bądź powielić. 

[Ignachinio]

Proszę nie obrażać G3!!! Najlepszej części Gothica!! Przypomnę tylko, że w tamtych czasach była to pierwsza gra w otwartym światem w tym sensie i pierwsza która nawet na super komputerach osiągała zawrotne 3 FPS i miała czas wczytywania godzinę!

A tak na serio G3  to też piękna muzyka najpiękniejsza z gier uważam.

[metek58]

Post @Ignachinio popieram w całej rozciągłości. Gry z serii Gothic mają swoisty klimat i nieopisywalną duchowość. Ci, co mają złą opinię o niektórych odsłonach Gothica, niech wpadną w objęcia Beliara! 

[Agrael]

Powiem Wam, że G3 darzę dużym sentymentem, bo przeszedłem go wiele razy i na różne sposoby, jednak G1 i G2:NK wzbudza we mnie większą nostalgię. Gdy czekałem na Gothica 3, to myślałem, że to będzie takie przedłużenie historii Bezimiennego, ale na silniku G2, a tymczasem okazało się inaczej - zobaczyłem inny świat, który odbiegał od tego z poprzednich odsłon. Poza tym G3 pominął mnóstwo drobnostek - na przykład zbieranie roślin, a przecież to było coś wręcz nieodłącznego, gdy graliśmy w G2:NK. Nie podniesienie Czarnego grzybka, albo Mięsa kopacza w oryginałach bądź modach uchodziło za jakąś herezję Tymczasem fabułę G3 przechodziło się szybko - nie czułem już takiego przywiązania do detali. 

Wiem jedno - G3 posiadał najpiękniejszą muzykę. Tego nigdy nie będę negował. Dla przykładu Nordmar. No, przecież to jest majstersztyk. 

Spoiler