Windows

[Mnieciu]

@kondotier sprawdzilbym dysk programem CrystalDiskInfo. Zainstaluj, uruchom i zrób zdjecie. Jak ci zamula to może być wina dysku.

[kondotier]

@Mnieciu - być może, bo komputer po licencyjny i dysk używany. Ale nie mam zamiaru wymieniać dopóki się kręci, to sprawdzanie mija się z celem.

[Mnieciu]

@kondotier można go zawsze podreperowac sprzętowo. Jak uszkodzony to będzie zwalniał, aż w końcu nie wstanie.

[kondotier]

@Mnieciu - jeszcze przez rok jest na gwarancji, więc jak odmówi posłuszeństwa, dadzą nowy.

Najwyżej dopłacę i wezmę SSD na system i inny na resztę. A że jestem tym który rano wstając, resztę dnia ma wolne, to i na "wstanie" systemu mogę poczekać.

[Mnieciu]

@kondotier jak chcesz. Twoja decyzja. I tak raczej będą musieli wymienić. Później wymienisz, dłużej podziała.

[portals]

@kondotier: Moim zdaniem z nie sprawdzaniem dysku to błąd. W starszych maszynach to główna przyczyna "zamulania". Gdy żywot dysku dobiega końca gubi on ścieżkę itd. co mocno wpływa na wydajność. Żadna "reperowanie programowe" dziś już nic nie da bo dysk tak naprawdę prawie jak dziś wszystko w komputerze - też jest "komputerem" (nie jest to przesadzone bo sam dysk ma wszystko to co normalny komputer) i jego oprogramowanie stara się robić co może do końca. Oczywiście są wyjątki i czasami format potrafi pomóc oprogramowaniu wykryć uszkodzone sektory ale bez niego też dysk po czasie da radę to zrobić.

Możesz też wrzucić screena z menadżera zadań, z niego zarobaczymy znacznie więcej.

[Mnieciu]

@portals a nie jest tak, że dysk ma ograniczoną liczbę "zapasowych sektorów" i jak mu się skończą to i czasami remap pomaga doraźnie? Wiele razy tak zmusiłem dysk u klienta do działania i zrzucenia danych/uruchomienia systemu.

[OldMan]

14 minut temu, portals napisał:

... Żadna "reperowanie programowe" dziś już nic nie da bo dysk tak naprawdę prawie jak dziś wszystko w komputerze...

Nie zgodzę się z tym zdaniem. Wczoraj sąsiadka podrzuciła mi laptopa po ekranie logo systemu restart i tak w kółko.
Diagnoza programem - 24 sektory nieczytelne:

Naprawa:

Test po naprawie:

 

  Zero błędów laptop śmiga
   

[portals]

@Mnieciu: Tak ale uszkodzony sektory są brane z sektora zapasowego automatycznie gdy dysk wykryje że coś jest nie tak - zazwyczaj nie potrzebuje. Jednak najpierw sektor jest oznaczany jako "niestabilny" a przy zapisie następuje przeniesienie. Problem gdy np. jest to jakiś plik systemowy który nie będzie szybko zapisany i dysk nie ma wtedy okazji przenieść danych. Wtedy są problemy z bardzo wolnym działaniem systemu bo kontroler dysku próbuje wielokrotnie odczytać ten sektor. Oprócz tego sektory zapasowe są w inny miejscu przez to zazwyczaj ich odczyt jest trochę wolniejszy jednak NCQ może pomóc. Druga sprawa uszkodzony sektory to nie jedyny problem bo duże znaczenie ma też np. pozycjonowanie głowicy. Dysk to twardy to element z naprawdę masą mechaniki która może nawalić.

@kazik: Pomogłeś automatowi wykryć że coś je nie tak z tymi sektorami albo program wymusił w nich zapis co przeniosło dane. Nie można naprawić sektorów. Formatowanie dysku dałoby podobny efekt. Victor i podobne programy są dobre z tym bo pozwalają wykryć które sektory są w kiepskim stanie zanim padną ale nie ma tu żadnej magi.

[OldMan]

Dysk naprawiałem innymi programami. Victoria służy mi tylko do testów. Trzeba jeszcze rozróżnić błędy fizyczne od logicznych itd.. Najważniejsze, że kaska mi wpadła a sąsiadka jest szczęśliwa   

Edytowane 29 Sierpnia 2017 przez kazik

[kondotier]

Słuchajcie. Może zbyt lakonicznie sprecyzowałem moje pierwsze pytanie. Nie mam najmniejszych problemów z działaniem komputera. Mam tylko odczucie, jakby proces uruchamiania go po włączeniu był trochę dłuższy, niż był wcześniej.

Nigdy fizycznie nie mierzyłem czasu uruchamiania, więc może to jednak być tylko subiektywne odczucie, albo coś z internetem. Dzielimy dostęp z synem. Obaj na kablu. Ostatnio jednak połączenie z siecią z przyczyn zewnętrznych, często coś grzebią - co widać na routerze -  i po takim grzebaniu trwa sporo dłużej. A nie zawsze wiadomo że grzebali, jak było to w nocy.

I może to dawać odczuwalny dyskomfort.

Tak że ja od Was dostałem już na tyle wiadomości, że mi wystarczy. Dziękuję .

Ale jak uważacie, że wymiana zdań na powyższy temat przyda się i innym forumowiczom, kontynuujcie.

 

[apg2312]

2 godziny temu, kondotier napisał:

Mam tylko odczucie, jakby proces uruchamiania go po włączeniu był trochę dłuższy, niż był wcześniej.

Może masz za dużo programów i /lub usług startujących razem z systemem ?

Zainstaluj AnVir Task Manager Free

http://www.programosy.pl/program,anvir-task-manager.html

Można w nim w łatwy sposób sprawdzić, co się przy starcie uruchamia, i powyłączać niepotrzebne pozycje.

Podobną funkcjonalność znajdziesz także w Odkurzaczu

http://www.programosy.pl/program,odkurzacz.html

lub w Glary Utilities

http://www.programosy.pl/program,glary-utilities.html

[kondotier]

Nie zezwalam na samoaktualizacje, uruchamianie się np. Dropboxa bez wywołania do tablicy itp. Na screenach które wstawiłem, widać ubogość ikon programów tak na pulpicie, jak i na pasku.

A oprócz CC mam i inne programy ( ręcznie wywoływane ) do usuwania wszelkich śmieci. I korzystam z nich. Defragmentacja 0%.

Odczucia, mogą czasami wprowadzać w błąd.