-
Postów
635 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Treść opublikowana przez Papaczos
-
O RPG i granatach F1 już nie wspomnę
-
Lepszej reklamy bezprzewodowej kamerki internetowej jeszcze nie widziałem http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=c5qCYrAaB6Y&feature=endscreen
-
Ja myślę, że bardzo dużo robi to, o czym napisał David, a co cytowałem powyżej. Niepowtarzalność przechodzenia gry. Moim ulubionym modem jest SGM do CoP - ileż ja już go razy przechodziłem! A za każdym razem a to GPS-przewodniki były w innych miejscach, a to w schowkach było co innego, a to inne postacie spotkałem, a to narzędzia miały spawn w innych miejscach. Niespodzianka na niespodziance. Generalnie, oprócz kluczowych dla fabuły "węzłów" cała gra to jeden wielki i pełny spontan. Dlatego, moim zdaniem, te gry mają taką żywotność i za to je kochamy :thumbsup:
-
Wiele razy chciałem napisać, jak ważne są dla mnie gry serii STALKER, ale jakoś zawsze brakowało mi słów, by to opisać tak dobrze, jak bym chciał. Dzisiaj, szukając nowych modów, natrafiłem na wypowiedź, którą napisał David Everett, członek brytyjskiej społeczności na moddb. Tak trafnie oddaje to, jak sam postrzegam STALKERA, że postanowiłem przetłumaczyć i zamieścić na naszym forum: "Dla mnie nic nie pobije STALKERa. Spróbowałem prawie wszystkich gier jakie wyszły do tej pory, ale żadna z nich nie wciągnęła mnie tak, jak on. Zaczynam grać i zatracam się w świecie, który potrafi być zarówno piękny, jak i przerażający. Pamiętam swoją pierwszą wizytę w laboratorium na Jantarze, w Cieniu Czernobyla. Było wcześnie rano, a ja grałem w słuchawkach, skradając się wokół bunkra. Wciskało mnie w fotel z wrażenia. Dziesięć sekund później zdarzyło się coś tak niespodziewanego, że serce podeszło mi do gardła. Spauzowałem grę, drżąc jak małe dziecko i od tego właśnie momentu, STALKER stał się dla mnie miarą, do której porównuję inne gry. Niestety, nie dadzą się porównać. STALKER, to tysiąc gier w jednej. Gra, która jest umiejscowiona w ciągle zmieniającym się, ewoluującym świecie. Jedyna powtarzalna rzecz, która Cię w tej grze spotka, następuje w momencie naciśnięcia przycisku WEJDŹ DO ZONY." Nie umiałbym lepiej tego powiedzieć, dlatego postanwiłem z tej wypowiedzi skorzystać i się pod nią oburącz podpisać. :yes: A czym jest STALKER dla Was?
-
U mnie takie świństwa robiła tylko informacja o dostępnym uaktualnieniu Javy. Adobe jest, moim zdaniem, niewinny w tym przypadku
-
Dużo zdrowia, radości z życia, nieustającego zapału do tłumaczenia modów, wygranej w totka i wszelkiej pomyślnosci. Wszystkiego Najlepszego Smox!
-
Wersja "Hello Kitty" z kociakiem... oraz z całkiem poważnym kotem...
-
Temat rozluźniający dla panów
Papaczos odpowiedział(a) na Кристофер (Kpuc) temat w Humor i luźna gadka
To ja nawet nazwę dla nich mam. "Kordonówki". I potem będziemy w dynamicznych wiadomościach od Vano Santuri czytać na przykład: "Przed chwilą na północ od Anomalii Kocioł dwie Tirówki rozwaliły Kordonówkę. Od razu widać, że to było z karabinu maszynowego. Odebrały jej wszystkie koronkowe arty" :teehee: -
W Wielkiej Brytanii, gdzie tatuaże są bardzo popularne (aż za popularne, moim skromnym zdaniem) i która absolutnie nie jest zaściankowym krajem, miałbyś jak najbardziej problemy z wytatuowanym przedramieniem. Mówiąc krótko, musiałbyś je nosić zakryte np. długim rękawem. Jest dokładnie tak, jak napisałeś w Twoim poście - w niektórych zawodach odkryte tatuaże są tabu. :yes:
-
A to stara, nieczynna już (i w ruinie) koksownia w Zabrzu. Zdjęcie nie jest mojego autorstwa, znalazłem w sieci, ale miejsce znam - to 11km od Gliwic, a kumpel mieszkał niecałe 500m od tego "producenta smrodu". Ale jako model do jakiejś nowej mapy - moim zdaniem jak najbardziej, bo klimacik trzyma,
-
Nie mówiąc już o tym, że na takich sygnetach z emblematami frakcji można by było całkiem dobrze zarobić. Szczegónie w krajach "stalkerofilów" :thumbsup:
-
Matko Boska, jak to przeczytałem, to popatrzyłem na biurko zawalone różnymi ważnymi dokumentami, potem popatrzyłem na naszego sierściucha i normalnie zacząłem się bać...One naprawdę leją na dokumenty?
-
A Bauera to się kiedyś pracowało przymusowo (a ostatnio to i dobrowolnie) - w grze to są BURERY Są na pewno w SGM 1.6 + BRAZ + MerzZone oraz w S.M.R.T.E.R (widziałem je gdzieś jeszcze w 2-3 modach, ale tych pierwszych dwu jestem pewien) A wracając do tematu: dla mnie pijawka i tuszkan (gryzoń). Jednego się trochę boję, a drugiego się trochę brzydzę. Jedno i drugie upierdliwe, szczególnie jak człowiek na full obciążony idzie i nie może szybkim sprintem odseparować się i osiągnąć jakiejś bardziej strategicznej pozycji. Ale dobrze, że są bo by za łatwo było :thumbsup:
-
Jeżeli dobrze pamiętam, to w "Apokalipsie" w Kordonie wszystkie przedmioty poukrywane luźno (tak je nazywam dla oróznienia od tych, które są w schowkach z fioletowym znaczkiem) znajdują się dokładnie na swoich miejscach. W dalszych poziomach nie sprawdzałem. Jedno wiem na pewno - jeżeli w modzie są mapy wspólne dla SoC i CS, a na lokacje do moda są wzięte te z Czystego Nieba, to niestety, z luźnych schowków nici, bo w Czystym Niebie ich po prostu nie ma. A o tym nie wiedziałem :woot: Dlatego ta seria gier jest taka piękna - myślisz, że wszystko już wiesz, a tu zawsze pokazuje się coś nowego No nic, szperanie mnie zawsze ekscytowało, więc walę w podstawkę i jak naznajduję wystarczająco dużo, założę temat (postaram się równolegle sprawdzać z Zaurusem, bo tam też warto mieć ciut więcej na starcie).
-
Temat rozluźniający dla panów
Papaczos odpowiedział(a) na Кристофер (Kpuc) temat w Humor i luźna gadka
Czy pomyślałeś tak, bo na zdjęciu jest stara gaśnica? -
Tyle, że jakoś pasuje do niej, jak kwiatek do kożucha :geek:
-
Nasze imiona, czyli co kryjemy za nickami - Ankieta forumowa
Papaczos odpowiedział(a) na Кристофер (Kpuc) temat w Humor i luźna gadka
Mnie bardzo się podoba, że są w tym miejscu ludzie, którzy o tym piszą. Tak po prostu i w naturalny sposób. Bo każde uzależnienie jest straszne i niesłychanie przeszkadza w życiu. Obojętne, co to jest. Czy wóda, kokaina, hera, afka, trawa, hazard, panienki (tak, od nich też się można uzależnić) - czasami nałogi prowadzą do śmierci, ale do społecznej degradacji zawsze. Ja alkoholu w ustach nie miałem od sierpnia 2002 roku i jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem (zerknijcie na moją historię nicków używanych i przetłumaczcie sobie z angielskiego mój pierwszy nick na tym forum - powstał w 2002 roku właśnie). Też zauważyłem, że Smox w niektórych postach wysyłał pewne sygnały odnośnie nadużywania - dygresja, tu chciałem skorzystać z okazji: Jarku, już Cię raz przeprosiłem, ale robię to jeszcze raz - nie chciałem Ciebie absolutnie ani urazić, ani obrazić, ani nie piłem bezpośrednio do Ciebie tym nieszczęsnym tekstem z IQ...Wyciągam rękę na zgodę - uściśniesz? -
Nasze imiona, czyli co kryjemy za nickami - Ankieta forumowa
Papaczos odpowiedział(a) na Кристофер (Kpuc) temat w Humor i luźna gadka
Marek - wielu już o tym zresztą wie. A Papaczos - hm, u niektórych Nowych Ruskich tak mówią na ojca rodziny -
Piękny post, @cichy. Jesteś bardzo prawdziwy i szczery, czego niestety nie można powiedzieć o niektórych użytkownikach tego forum. Szanuję Cię za Twoje niezależne i wyważone opinie. Szacunek, Kolego :thumbsup:
-
Jakie Samochody,Motocykle,Skutery posiadacie.
Papaczos odpowiedział(a) na temat w Humor i luźna gadka
Raven, Ty mnie nie przestaniesz zadziwiać; masz tuningowane auto, grasz w STALKERa, umiesz modyfikować asortyment u handlarzy... Pewnie jeszcze w wolnych chwilach lubisz łowić ryby i strzelać do rzutków :teehee: -
http://www.youtube.com/watch?v=FSRi6UkorDU&feature=related
-
A to jest bardzo dobry pomysł. Mnie się podoba. Na przykład herby województw pod awatarem, a jakby ktoś sobie chciał wstawić herb miasta koło sygnatury, to też by było fajnie.
-
Coroczna wyprawa na cmentarz - Ankieta forumowa
Papaczos odpowiedział(a) na Кристофер (Kpuc) temat w Poważne rozmowy
Ja zawsze wtedy, gdy mam potrzebę cichej rozmowy z Nimi, zawsze przed Bożym Narodzeniem i albo 31 października, albo 1 listopada. W tym roku chodzę wyjątkowo często, bo Mama odeszła dopiero co...no i w tym roku będę 4 listopada, bo dopiero 3 wracam do kraju. -
Yurek, bardzo dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Ja tu w UK pracuję z niemieckim lekarzem, który stara się podkreślić "niewinność" swojej nacji, a nawet pozwolił sobie kiedyś na "wyżalenie" się przed jednym szkockim kolegą, że jego tata urodził się w Gorzowie Wielkopolskim, ale niestety po wojnie miasto zostało "zajęte" przez Polaków. Szkot mi o tym opowiedział na drugi dzień, no i moje dementi było słychać w Edynburgu :nuke: (to 24mile od naszego miejsca pracy). Teraz siedzi cicho, ale trzeba faktycznie na to uważać, bo oni ze wszystkich sił starają się "rozmyć" odpowiedzialność za ten horror, a niektóre media brytyjskie im w tym pomagają ("polskie obozy koncentracyjne") :nuke:
-
Papaczos jak najbardziej za.