-
Postów
635 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Treść opublikowana przez Papaczos
-
To znaczy "Oby się nie okazało, że masz rację i że to miejsce (nasze forum) faktycznie jest Zatoką Piratów". Comprende? Faktycznie żadna frajda, ale czterech facetów przekopało, znalazło i wstawiło. Tylko tyle. I ta akcja zaczęta przez Junxa to normalka na wielu anglojęzycznych forach.
-
Obyś nie powiedział w zła godzinę, Krzysiu :ermm:
-
Te są moje. Blaszane pudełko to bonusowa wersja angielska - pomysleć, że wtedy zagrałem i prawie wyrzuciłem. Potrzeba było następnych 2 lat, żebym się zakochał Przepraszam za jakość, córka robiła aparatem - no i nadal nie wiem, jak zrobić, żeby była najpierw miniaturka. PS: Coś nas tu mało...
-
Umarłem :biggrin: :biggrin: (ze śmiechu). Gdzieś to odkopał? Najbardziej mnie rozwaliła nazwa 3 części gry, czyli Cień Prypeci (po angielsku: Kalofrypjat :biggrin: ). To nie miś to niedżwiedź...
-
No to idąc tym prostym tokiem myślenia....voila
-
Daj pierwszy jakiś przykład, jako założyciel tematu, inni na pewno podchwycą
-
To co napisał @pacjent1972 o spirytusie salicylowym i piwie, to PRAWDA. To co napisał @smox o "wynalazkach" to PRAWDA. Pamiętaj, że "polaczki" nie mają tutaj nic do rzeczy - każdy kraj ma swoich koneserów alkoholi niekonsumpcyjnych, jak świat długi i szeroki. Jeżeli myślisz, że w jakikolwiek sposób to co zostało napisane powyżej obraża przeciętnego polaka, to jesteś w ogromnym błędzie. To może co najwyżej "obrazić" osobę z ogromnymi kompleksami i tyle... @smox, zapomniałeś o "Borygo"
-
Zawsze myślałem, że utworu "Brothers in Arms" (Towarzysze Broni) zespołu DIRE STRAITS nie da się zagrać na jednej gitarze i to do tego akustycznej. Jak bardzo się myliłem, udowodnił mi Igor Presniakow. Ech, żeby stalkerzy TAK grali przy ogniskach. Miedziany, chyba znowu uronić łezkę Ci przyjdzie... http://www.youtube.com/watch?v=id7fEyw9ju0
-
Blair Witch Project - Plus Świt żywych trupów - Minus
-
No nie, nie 26 tego - najwcześniej 3 stycznia. Ja rozumiem, że kalendarz Majów i że koniec świata, ale Boże Narodzenie i Sylwestra trzeba odbyć jak Pan Bóg przykazał
-
Nominuję: OMEN EGZORCYSTA (sorki, trochę nie zrozumialem regulaminu) Moim zdaniem to faktyczne z Predatorem może być różnie (choć u mnie dość mocno zjeżył włos na karku, jak go pierwszy raz oglądałem), natomiast Obcy 8 Pasażer Nostromo (czyli pierwsza część) to jak dla mnie rasowy horror, tyle, że osadzony w realiach podróży kosmicznej.
-
Nie no, oczywiście, że przeboleję. Jak tradycja, to tradycja, będziemy ją w takim razie dalej kontynuować jeszcze przez długi okres czasu
-
Ja mam małą uwagę w temacie tych kalendarzy na poszczególne miesiące (który to temat, jak i jego zawartość są super i jeden z kalendarzy na dany miesiąc regularnie ląduje u mnie na pulpicie jako tapeta), a konkretnie mam uwagę do nazwy tematu. Temat zawsze nazywa się "Kalendarze na miesiąc grudzień 2011" czy "Kalendarze na miesiąc październik 2012". Chodzi mi o używanie poprawnej polszczyzny i wystrzeganie się wypowiedzi, które można określić jako „masło maślane”, czyli takich, w których jeden z członów wypowiedzi jest zupełnie niepotrzebny, bo nie wnosi żadnej nowej informacji. Krótko mówiąc nie mają sensu wyrażenia typu „miesiąc maj”, „akwen wodny”, „cały komplet”, „okres czasu” czy zwroty w stylu „cofnąć się do tyłu”, „dalej kontynuować” czy „spadać w dół”. Wiadomo, że nikt nie jest doskonały i popełniamy w naszych postach różne błędy stylistyczne czy frazeologiczne, ale w tytułach tematów, które są wytłuszczone i znajdują się na stronie głównej naszego forum moglibyśmy trochę popoprawiać i zmienić tytuł tego tematu na "Kalendarze na październik 2012" - bo tak powinno prawidłowo być w naszym ojczystym języku :thumbsup: PS: Znalazłem jeszcze jednego potworka w nazwach tematów, a mianowicie "Problem z PDA (qwest solijanka)". Jak już musi być użyte to obce słowo, to albo "kwest" (brrr) albo po angielsku "quest" ale na pewno nie "qwest". Nie wiem też, czy przypadkiem nie pisze się "Solianka", ale to już pytanie do ekspertów
-
Co wpisuję w YT żeby zabić nudę.
Papaczos odpowiedział(a) na MiedzianeJaja temat w Humor i luźna gadka
Moja 13 letnia córka uwielbia niekrytego krytyka, a ja, jak go przypadkiem usłyszę to mam taki wyrzut adrenaliny, że można by nią wytruć całą populację afrykańskich hien :nuke: A to dla Was - lubię tego chłopaka za pomysłowość, no i jest z mojego miasta... -
Nie rozpisując się, jestem naprawdę pod wrażeniem. Gdyby połączyć wszystkie moje gry i wszystkie moje filmy i je razem sfotografować, to wyszłaby mniej więcej połowa Twojej kolekcji
-
Ja też się z Tobą zgadzam, zapomniałem o głównych zleceniodawcach, dzięki za przypomnienie :thumbsup:. Najtragiczniejsze w tym wszystkim jest to, że większość tych "cudownych" leków ma identyczny, lub prawie identyczny skład (są kombinacjami tych samych preparatów) - różnią się głównie nazwami fabrycznymi. Tego typu praktyki są na przykład zabronione w Wielkiej Brytanii - tutaj leki nazywają się tak, jak znajdująca się w nich substancja, a reklam lekarstw w TV praktycznie nie ma (są 3-4 dziennie i najczęściej dotyczą jakichś witamin). Ułatwia to także pracę personelowi medycznemu - lekarz i pielęgniarka nie muszą znać po 40 nazw tego samego leku - wystarczy, że znają jedną i już. Dla przykładu, są dwie najczęściej stosowane substancje do obniżania poziomu cholesterolu we krwi: Atorvastatin i Simvastatin i tylko te dwie nazwy stosuje się w UK - w Polsce każda z nich ma uwaga - ponad 20 zarejestrowanych nazw handlowych i każda jest inna! Czysty horror...
-
To ja może się wtrącę, tak na 2 słowa. Link jest do debilnego artykułu, napisanego przez kogoś, kto zna się na medycynie jak pies na gwiazdach. Zresztą nie ma się co dziwić, u góry, przed początkiem artykułu stoi jak koń: 2008-02-03 Źródło: Fakt Rzeczywiście, niezwykle opiniotwórcza prasa medyczna. Dla informacji wszystkich kolegów czytających ten temat i biorących udział w dyskusji: GRYPA to ostra choroba zakaźna dająca ostre objawy i zawsze uniemożliwiająca pracę osobom czynnym zawodowo. Epidemie czasami mają zasięg kontynentalny lub światowy (ja w dzieciństwie, pod koniec lat 60-tych przechorowałem słynny Hong Kong - straszne to było), dlatego grypa wymaga globalnej koordynacji epidemiologicznej. Najczęściej grypa rozpoczyna się nagle, wśród objawów pełnego zdrowia, wystąpieniem bardzo silnych bólów kostno-stawowych, bólów głowy, wysokiej temperatury, często sięgającej 40 stopni i zawsze powodującą całkowitą niezdolność nie tylko do pracy, ale w zasadzie do robienia czegokolwiek. Objawy nieżytowe (bóle gardła, kaszel, katar) albo nie występują wcale, albo pojawiają się w drugim lub trzecim dniu choroby i najczęściej są skutkiem "nadkażenia" już niesłychanie osłabionego organizmu wirusami lub bakteriami i tak, w przypadku nadkażenia bakteryjnego antybiotyk trzeba bezwzględnie zastosować. W ogromnej większości przypadków zachorowanie na grypę powoduje obłożną chorobę i zdarzają się też przypadki śmierci, szczególnie u dzieci i osób starszych. Normalny okres zdrowienia i powrotu do pracy to najczęściej 3-4 tygodnie. Dlatego, że grypa jest tak niebezpieczną chorobą, proponuje się ludziom szczepienia. To natomiast, o czym jest ten temat to przeziębienie z nieżytem górnych dróg oddechowych, które może być zarówno wirusowe, jak i bakteryjne. Widocznie lekarz badający @metka58 stwierdził komponentę bakteryjną w tej infekcji i dlatego przepisał antybiotyk. To schorzenie to od 3 do 7 dni niezdolności do pracy i najczęściej przechodzi ono dość szybko, szczególnie leczone (nawet domowymi środkami podanymi w tym nieszczęsnym artykule). @metek58 jak czujesz się dobrze, a pogoda jest w miarę przyjemna, nie przejmuj się tym, że jeszcze bierzesz antybiotyk - idź na krótki (naprawdę krótki) spacer, to bardzo dobry "rozruch" przed powrotem do pracy :yes: Zastrzeżenie: ten post w żadnym wypadku nie jest atakiem na kolegę @korn06 - jest natomiast atakiem na autora/kę tego artykułu za użycie w nim słowa grypa, zamiast przeziębienie. Zamiarem autora tego posta jest również nazwanie idiotami pomysłodawców reklam niektórych środków leczniczych, które likwidują wszystkie objawy grypy już na drugi dzień - to blokowanie edukacji społeczeństwa w zakresie chorób zakaźnych celem uzyskania korzyści materialnych - ci ludzie powinni być pociągnięci do odpowiedzialności KARNEJ.
-
Nie, no Buka zawsze wymiatała. Moja córka dalej jej się trochę boi, choć już z niej naprawdę kawał baby się zrobił. Ja Muminki czytałem w dzieciństwie i przyznam, że opisy zbliżającej się Buki i mroźnego powietrza, które ze sobą niosła, też mnie mocno traumatyzowały
-
A to taka ciekawostka. Kevin Peter Hall - aktor, który wcielił się w rolę Predatora (znaleziony, a raczej "odkryty" w kinie, w którym sprzedawał orzeszki - oczywiście za sprawą swojego wzrostu - mierzył 220cm). Grał w wielu filmach, głównie potwory. Miał 35 lat gdy zmarł w 1991 roku zakażony AIDS podczas transfuzji krwi po operacji. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci. Filmik jest po angielsku, ale nawet jeśli ktoś nie zna języka, warto obejrzeć. http://www.youtube.com/watch?v=Uka0MhUgxFs Dopiero jak go zobaczyłem, to uświadomiłem sobie istnienie takiego jajeczka wielkanocnego w filmie - ponieważ Kevin jako Predator wyglądał jak...Predator, zaangażowano go w filmie do jeszcze jednej roli - w finalnej scenie, gdzie helikopter zabiera Arnolda i Annę z dżungli, Kevin pilotuje ten śmigłowiec :teehee:
-
Bo to z hektolitrami krwi, gałkami ocznymi dyndającymi na nerwach wzrokowych, mózgami na ścianie, hobbystami wiercącymi przywiązanym do krzesła dziurki w głowie wiertarką i tym podobne, to jest gatunek "gore" a nie "horror" :yes: Tu masz link do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Gore
-
To widzę, że tu jest nas więcej takich, co swoją przysłowiową „wannę gorzały" już wypiły - ja nie piję w ogóle od ponad 10 lat (też mam żelazne zasady co do mocnych postanowień). Palenie rzuciłem równo 1 rok i 12 dni temu (po 36 latach fajczenia), tak że teraz już mi tylko dwie przyjemności w życiu pozostały (S.T.A.L.K.E.R. jest jedną z nich) A tak na poważnie @metek58 - dobrze Ci radzą wszyscy, którzy mówią, że chorobę trzeba wyleżeć. Wszystkie środki wspomagające są oczywiście pomocne, bo nie czujesz się aż tak źle, ale tak jak pisał Miedziany, w środku i tak jesteś chory. Ważnym tylko jest, by Twój lekarz Cię zbadał i stwierdził, czy nie jest to jakieś bakteryjne cholerstwo, bo wtedy będzie konieczny antybiotyk (bez niego choroba będzie Ci się ślimaczyła tygodniami nawet przy leżeniu w łóżku). Jeśli to proste wirusowe przeziębienie, to wystarczy łóżeczko, aspiryna i witaminy + mikstury podane przez kolegów. Ja od siebie życzę Tobie, byś jak najszybciej wydobrzał :thumbsup:
-
Nie, no normalnie Ace Ventura (ale tak na poważnie, to trochę do Jima Carreya jesteś na tym zdjęciu podobny)
-
Z tym filmem wiąże się jeden z moich ulubionych kawałów o Chucku Norrisie: Chuck Norris dowiedział się, że Sadako dzwoni do ludzi i zabija ich po 7 dniach. Nie spodobało mu się to, więc zadzwonił do niej, przyszedł do niej jeszcze tego samego dnia i zabił ją kopnięciem z półobrotu.
-
Obcy 8 pasażer "Nostromo" (1979) Zemsta po latach (1980) Lśnienie (1980) Koszmar z Ulicy Wiązów (1984) Predator (1987) Blair Witch Project (1999) Inni (2001) Jestem legendą (2007) To moje ulubione, te, które naprawdę były w stanie wywołać u mnie taki przyjemne uczucie...strachu, a przynajmniej głębokiego niepokoju. Filmów "gore" nie oglądam, bo jeżeli o mnie chodzi, to nie mają sensu.
-
Dokładnie, mnie rozwaliła właśnie ta antena i stoisko z wódkami, nad którymi był napis "Już niedługo do Szkoły" Tam w ogóle jest mnóstwo smaczków, ale trzeba znać rosyjski i czasami ukraiński - chętnie bym przetłumaczył, ale nie wiem zupełnie, jak się na takie filmiki nakłada napisy i czy wolno to robić...