Skocz do zawartości

Czujny

Weteran
  • Postów

    413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Czujny

  1. Czujny

    OP-2.1

    @wariat dzięki za doprecyzowanie.
  2. Czujny

    OP-2.1

    Też obiło mi się o uszy, że położenie schowków miało zostać zmienione. Nie kojarzę skąd takie info wyszło.
  3. Czujny

    Metro Exodus

    Może jednak warto przeczytać, bo odniosłem się tam całkowicie do Twojego wcześniejszego wpisu. Wydaje mi się też, że jeśli rozmawiać, to rozmawiać, a nie kierować się wytycznymi w stylu długość wypowiedzi etc etc. Forum dyskusyjne, nazwa tego narzędzia chyba do czegoś zobowiązuje. Jednak żeby nie było jakiejś wrogości, szanuję Twoje zdanie i tak samo ocenę gry.
  4. Czujny

    Metro Exodus

    Spokojnie przyjacielu. On tylko odrobinę ironizował cytując fragmenty mojego tekstu.
  5. Czujny

    OP-2.1

    Popieram i postuluję o to samo.
  6. Czujny

    Metro Exodus

    Dobre, dobre. Aczkolwiek z drugiej strony, czemu nie? Skoro nośniki rozrywki takie jak książki czy filmy mogą nas czegoś uczyć, wzbudzać w nas emocje i zmuszać do zadawania pytań, to dlaczego gry mają być gorsze?
  7. Czujny

    Metro Exodus

    Miałem na myśli Specnaz, którego członkiem w stopniu pułkownika był Młynarz.
  8. Czujny

    Metro Exodus

    UWAGA! W DALSZEJ CZĘŚCI TEKSTU SPOJLERY! W moim mniemaniu, aby w pełni doceniać Metro należy być dobrze zaznajomionym z całym jego uniwersum,. a to tyczy się znajomości głównej trylogii i pobocznych książek, które spinają całość. Dopiero wtedy widać jakim doskonałym jest świat wykreowany przez Głuchowskiego. Skąd takie mylne informacje? Artyom nigdy nie służył w Specnazie, ani nawet w regularnym wojsku. Urodził się na cztery lata przed wybuchem wojny i większą część życia spędził na stacjach Timirjażewska oraz WOGN. Nawiasem mówiąc z tej pierwszej zmuszeni byli uciekać kiedy stację zalały tabuny szczurów, a z drugiej wyruszył już na swoją pierwszą misję kiedy zagrożenie ze strony Czarnych stało się realne. Dopiero wtedy zmierzając do Polis, zaczął niezdarnie uczyć się jako takiej wojaczki, która bardziej przypominała klepanie się po pyskach niż działania żołnierzy z jednostek specjalnych. Artyom nigdy nie przeszedł w pełni autentycznego szkolenia wojskowego, bo wszystko czego się nauczył było zlepkiem wiedzy instruktorów Sparty i zbitkiem jego własnych doświadczeń podczas wędrówek przez metro. Zdaję sobie sprawę, że motto grupy Młynarza może wprowadzać w błąd, bo brzmi podobnie do dewizy wojsk VDV, ale z całej załogi, tylko on służył przed wojną. Seria gier Metro dobrze oddaje moralnego ducha przemiany Artyoma w trakcie podróży przez metro. Pod tym względem owe uniwersum bije na głowę Stalkera, gdzie jako taka moralność nie istnieje, a i samych wyborów dyktowanych etyką prawie nie ma. W Metrze co rusz napotykasz na mniej lub bardziej poważne sytuacje w których należy wykazać się raczej zdrowo rozsądkową oceną, a nie chęcią rzezi (tu faktycznie naleciałości ze Stalkera biorą górę). Podczas exodusu spartan napotykamy wielu ludzi, którzy siłą rzeczy mogą być nastawieni nieufnie, a nawet wrogo do gracza, co nie daje nam jednak pełnego prawa do dokonania ludobójstwa o jakim zapewne marzyłeś grając. Wielokrotnie przed kolejnym wypadami głębiej w nieznane Artyom słyszy od swoich towarzyszy, aby powstrzymał się od używania siły i starał rozwiązywać sytuacje pokojowo. Podczas pobytu nad Wołgą Anna prosi o bezkonfliktowe spotkanie z lokalnymi rybakami. Damir i Giul również nie uśmiechają się na myśl o rzezi niewolników nad którymi bat dzierży Baron. No i w końcu doskonałym przykładem jest Olga, którą spotykamy w Tajdze. To co nam przekazuje jest wyjątkowo proste, ale ma również niesamowitą moc: "Nawet jeśli nie chcą Ci oddać łodzi, to nie powód żeby zabijać ich z zimną krwią." Tutaj przechodzimy do kolejnego zarzutu z Twojej strony: Błąd. Na każdej lokacji możesz zabijać ludzi. Pozostaje jedynie kwestia w którym momencie zapanujesz nad swoją żądzą mordu? Nad Wołgą spotkasz lokalnych wyznawców Rybiego Cara, którzy są niegroźni jeśli tylko ty uszanujesz ich wiarę (nawet jeśli wydaje Ci się bezdennie głupia, ot piękna lekcja tolerancji) i nie zaatakują zwłaszcza jeśli do rozmowy przystępujesz z opuszczoną bronią. Są trzy momenty fabularne kiedy musowo będą strzelać. Po raz pierwszy będą to paladyni z mózgami całkowicie wypranymi przez Silantiusa ruszający na odsiecz swoim (cerkiew i pojawienie się heretyka). Za drugim razem strażnicy łodzi którą chcesz ukraść, a za trzecim podejściem strażnicy mostu broniący swojego domu. Większość pozostałych spotkań ma bardzo ciekawy charakter. Z jednej strony będą się Ciebie bać, ale z drugiej pełni ciekawości komentują Twoje poczynania i dodają to i owo od siebie (sytuacja z wiernymi pośród piorunochronów, ojciec z synem słuchający magnetofonu, rybacy na pomoście deliberujący o Rybim Carze etc. etc.) Nie są to jedyni ludzie na tej lokacji ponieważ zgodnie z fabułą tuż przed przybyciem Aurory nad Wołgą gromadzą się lokalne grupy bandytów planujących odbicie mostu. Ich możesz rezać ile dusza zapragnie, ale i to czasami powinno wystawić Twoją moralność na próbę (zwłaszcza po podsłuchaniu kilku rozmów). Nie zabijać lokalsów, nie straszyć bronią, słuchać członkow załogi i okazać serce dla napotkanych niewolników. Ot przepis na uratowanie Kniazia. Nad morzem Kaspijskim różnorodność przeciwników jest nieco większa. Napotykamy na tzw. nafciarzy, żołnierzy Barona (to ci źli do szpiku kości), tubylców (to ci wcieleni siłą i pod groźbą, sam decyduj czy chcesz ich mordować bez skrupułów, no i na dole łańcucha pokarmowego jak zwykle niewolnicy, którzy w zależności od sytuacji mogą spanikować i wywołać alarm lub wręcz odwrotnie, pomóc Ci. Podobnie jest w Tajdze (bandyci, piraci, pionierzy), a ostatni rozdział pod kątem moralnym już się raczej nie liczy. Bez skrupułów mordować można w Jamantau, tam jest to wręcz wskazane, aczkolwiek doktorek-kanibal nieświadomie oddaje Annie wielką przysługę. Zadaniem fabularnej otoczki gry jest umocnienie Artyoma i jego kompanów w człowieczeństwie, a nie odarcie ich z resztek tegoż. Mając to na uwadze i doświadczenie z poprzednich gier, udało mi się za pierwszym podejściem osiągnąć dobre zakończenie, a przeżyli wszyscy zagrożeni (tj. Kniaź, Damir i Aliosza). Tutaj frustracji jako takiej już nie powinno być. Pół otwarta struktura map daje większe pole manewru. Osiągnięcie dobrego zakończenia jest chyba najprostsze właśnie w tej części. PS: dla mnie najlepsza część z całej serii, może pozostawiać niedosyt, może drażnić paroma błędami i w końcu może nie każdemu przypaść do gustu pod kątem fabularnym, ale jeśli lubicie stalkerkę, to nie wierzę, że nie polubicie klimatu metra.
  9. Czujny

    OP-2.1

    @kobal@trurl3@metek58 HURA! HURA! HURA!
  10. Czujny

    OP-2.1

    Ewentualnie park maszyn i na dach, a potem się ostrzeliwujemy.
  11. Czujny

    Ostatni Stalker

    @FilmisterPL Aj waj! Słownictwo pozostawia wiele do życzenia.
  12. Czujny

    Metro Exodus

    @Arni Myślę, że dla niego wspólnym mianownikiem były też anomalie, obecność artefaktów (w odmiennej formie) i mutanty.
  13. Czujny

    Ostatni Stalker

    @cez137 Nie narzekam na trudność moda, bo wg mnie nie jest trudny (przynajmniej na początku) poza idiotyczną sekwencją ucieczki przed ostrzałem wieżyczek i helki. W mojej ocenie Zona Zaurusa jest nudna i sterylna (gdzieś wyżej już to w ten sposób określiłem). Nie przeczę, że później historia może się rozkręcać na korzyść moda, ale póki co na każdej odwiedzonej lokacji z bagnami włącznie wieje nudą, nic ciekawego się nie dzieje, a sama fabuła też do wielce nowatorskich nie należy. Lepiej bawię sie w Złotej Kuli, a w międzyczasie Road to the North. Jakkolwiek nie zaprzeczam, że spróbuję kiedyś dać Zaurusowi kolejną szansę.
  14. Czujny

    Złota Kula

    Ściągnałem moda (ten ze stalkerportal.ru), odpalam instalację, przeklikuję kolejne kroki i nagle takie cuś... Czy ktoś wie o jaki plik się rozchodzi i w ogóle o co chodzi?
  15. Czujny

    Fallout 4

    @Sierioża Szacunek dla Lary zawsze i wszędzie, wszak to był kiedyś ideał kobiecości wielu młokosów. Gratulacje zrobienia 100%! Gra warta każdej spędzonej przy niej minuty. Otóż to.
  16. Myślę, że to zdjęcie znakomicie wpisuje się w Szekspirowskie pojęcie "milk of human kindness".
  17. Czujny

    Fallout 4

    @Sierioża Modów używałem właśnie na trybie survival. Sam z siebie był zbyt łatwy i nudny. Natomiast w kwestii moda z gwałtami, to nie chodziło "kręcenie śmigłem do cycków Lary Croft", tylko o chęć jak największego urealnienia samej gry. Jak zagrożenie, to zagrożenie. Z każdej strony. Po prostu na takowy trafiłem i uznałem, że będzie pasować jak ulał. Odpowiadając na Twoje pytanie "po co?" Bo tak chciałem? Bo F4 mimo swoich wad bardzo mi się podobał, a z modami był jeszcze lepszy, bo być może miałem małe wymagania co do samej gry (poniekąd wiedząć co się święci po pierwszych trailerach, nie spodziewałem się gry na miarę NV). A sytuacji takich jak opisana przez Ciebie z Prestonem, jakkolwiek całkiem zabawnych, nie było. Najczęsciej mod spawnował gdzieś grupę złych raidersów próbujących napaść na niewinnych NPC'y, a wtedy wychodziłem ja, cały na biało i ze spluwą w ręce...
  18. Czujny

    Fallout 4

    @tom3kb Wiem, wiem. Zabrzmiało mało empatycznie, ale chciałem zaznaczyć, że biednemu Junowi nie przytrafiło się to o czym zapewne śnił po nocach.
  19. Czujny

    Fallout 4

    Ja jestem nieuleczalnym przypadkiem. Dlaczego? Już piszę. Jeśli chodzi o mody np do Stalkera, to zauważyłem u wielu miłośników gry ciągoty do ułatwiania sobie gry poprzez instalowanie modów na udźwig etc etc, korzystanie ze spawnerów (nie mówię o momentach kiedy z winy moda zacinamy się fabularnie) lub grzebanie w parametrach broni, żeby uczynić ją bardziej zabójczą. W moim przypadku, kiedy grałem w F4 oprócz modów na grafikę, nową broń i zwiększenie immersji (ogniska, namioty etc etc.) ściągałem też mody znacznie utrudniające rozgrywkę. Jeden z topowych w tym temacie modów wprowadzał do gry frakcję łowców głów, którą mogli wynająć jedynie NPC którym nabruździłem za bardzo. Przy maksymalnie ustawionych paramterach, nieregularnie wysyłani tropiciele byli naprawdę nie lada orzechem do zgryzienia. Atakowali wtedy kiedy zupełnie się nie spodziewałeś, wyczekiwali momentów aż będziesz zajęty walką z mutasami lub raidersami. Potrafili nawet licznie atakować twoje osady (Preston był tym wyjątkowo ucieszony, no wiesz... "another settlement needs your help"), tylko po to żeby Cię tam ściągnąć, a w ostateczności uderzali nawet na moją główną siedzibę. Poza tym byli BARDZO groźni. Odporni, zadawali spore obrażenia i mieli masę doskonałego sprzętu. Do tego dorzuć moda, który dodaje na pustkowiach szwędających się uciekinierów z zakładu zamkniętego, narkomanów, morderców, większą ilość zbuntowanych robotów, mutanty czy, jako wisienka na torcie, mod pozwalający na gwałty. Ten ostatni był wyjątkowo kontrowersyjny i nie dostał się na Nexusa. Każdy mógł tam paść ofiarą. NPC lub Ty. Co prawda, po którymś tam patchu coś się popsuło i mod zaczał sypać bugami, z których jeden dostarczył mi mnóstwo śmiechu (Jun zostal zgwałcony na moich oczach przez Piper... i mam na myśli ten "zły" sposób ). Dorzuciłem jeszcze kilka modów, które spawnowały grupy niemliców przemierzających Boston i okolice. Tak połatana gra nadawała się do grania nawet z naciąganą fabułą i tak dawała radę.
  20. Czujny

    Fallout 4

    1285 godzin. F4 + wszystkie DLC + około 90GB modów.
  21. Czujny

    Metro Exodus

    Pomyliłeś fora. Poza tym poddaję pod rozmyślanie... Metro i Stalker świetnie się uzupełniają w swojej konwencji, a autentyczny miłośnik tej tematyki nigdy nie będzie starał się forsować jednego uniwersum, kosztem drugiego.
  22. Czujny

    Złota Kula

    404. That’s an error. The requested URL was not found on this server. That’s all we know. Link w pierwszym poście tematu (do wersji Repack) nie działa. Czy ktoś byłby tak uprzejmy i wrzucił na google drive, dropbox cokolwiek byle nie torrent (mam alergię na torrenty). Repack + spolszczenie jeśli łaska. Z góry dziękuję.
  23. @tom3kb łobuz kocha najbardziej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.