Skocz do zawartości

Anton Gorodecki

Zasłużony
  • Postów

    3741
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Treść opublikowana przez Anton Gorodecki

  1. Nie znalazłem wpisu o zdjęciach mutantów i anomalii w plikach spawnera, ale poniżej jest coś co Ci pomoże
  2. Pkt. 3.4 Regulaminu: Każda myśl / problem powinien być jasno opisany; należy podać wszystkie możliwe szczegóły. Proszę o podanie konkretnych nazw zadań na "mutki i anomalie".
  3. Wypakowałem repack RebornaFF przypisałem domyślnie klawisze i zacząłem grać. Co ok. 2 min. gry moja postać lewituje w powietrzu na 5 sekund co oczywiście strasznie mnie deprymuje. Próbowałem grać nową frakcją i wypakowywać jeszcze raz archiwum. Nic nie pomaga. Nie zmieniałem nic w plikach gry - gram na samym repacku. Proszę o pomoc.
  4. Przedstawiam Wam Quiet - snajpera, który będzie pomagał nam jako nasz towarzysz w czasie wypełniania misji. A tak wygląda duńska aktorka i modelka Stefanie Joosten, która dała jej zarówno głos jak i (dzięki sesjom motion capture) wygląd i ruchy. I na koniec niespodzianka - męski! cosplay Quiet. UWAGA - otwierasz spojler na własne ryzyko!
  5. Lokalizacja Szerstiuka: Wykraść walizkę można na dwa sposoby: siłowo i po cichu. W wariancie eliminacji żołnierzy trzeba uważać, ponieważ Szerstiuk lubi niekiedy w dzień siedzieć w budynku naprzeciw wejścia do głównego bloku. Jeśli zostanie uwikłany w walkę to nici z zadania (Szerstiuk daje również inne zadania). Sołdat po prostu nie lubi kiedy w pobliżu niego strzelają i odpowiada tym samym
  6. Anton Gorodecki

    Klawiatura

    Odpowiedział Ci to samo co ja (o wył. kompa) i Daniel (On\OFF play i Deep Sleep) wcześniej. Pytanie teraz dlaczego w/w opcje po przestawieniu w BIOS-ie nie działają?
  7. O ile nie tworzyć będziesz z BARDZO rozbudowanych projektów grafiki wektorowej czy 3D, to 8 GB RAM-u w zupełności Ci wystarczy.
  8. Muszę przyznać wam się że oprócz STALKERA, moją drugą (a właściwie chronologicznie pierwszą) wielką miłością elektronicznej rozrywki jest seria gier METAL GEAR. Chciałbym tutaj przedstawić pokrótce jej charakterystyczne cechy oraz zrzuty ekranu z prologu jej ostatniej części - METAL GEAR SOLID V: THE PHANTOM PAIN. METAL GEAR jest jedną z najstarszych serii gier [może nie tak starą jak Mario (34 lata) czy Pong (42)] i uważana jest za prekursora gatunku skradanek (stealth-action). Często również określana jest mianem "taktyczno-szpiegowskiej gry akcji". Bohaterem owej akcji [którą obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby (TPP)] jest szpieg, żołnierz (członek Zielonych Beretów) i najemnik w jednej osobie Solid Snake [protagonista Metal Gear, Metal Gear 2: Solid Snake, Metal Gear Solid, Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots (pod przydomkiem Old Snake)] oraz Big Boss [prota-gonista Metal Gear Solid 3: Snake Eater, Metal Gear Solid: Peace Walker, Metal Gear Solid V: Ground Zeroes i ostatniego Phantom Pain (pod przydomkiem Punished "Venom" Snake)]. Ich zadaniem w misjach, które wypełniają jest zazwyczaj cicha infiltracja tajnych obiektów wojskowych, zbieranie danych i uwalnianie zakładników. Seria słynie z długich przerywników filmowych (jest przez to niekiedy złośliwie nazywana interaktywnym filmem), wielowątkowej fabuły, zawiłej historii, specyficznego poczucia humoru i pełnokrwistych postaci (do legendy przeszli bossowie charakteryzujący się ponad naturalnymi zdolnościami) a także porusza takie tematy jak polityka, wojny, cenzura, inżynieria genetyczna, sztuczna inteligencja, lojalność oraz pojmowanie rzeczywistości. Każdy pojedynczy rozdział danej gry można, ukończyć na kilka rozmaitych sposobów - czy to skradając się niczym duch penetrując pomieszczenia czy unieszkodliwiając przeciwników dostępnymi brońmi. Tak naprawdę jednak dopiero ostatnia gra z serii wprowadza pełną dowolność w przechodzeniu danego poziomu. Odnośnie fabuły i historii opowiedzianej przez Metal Geara - seria pozwala nam dostrzec ważne rzeczy, na które wcześniej zupełnie nie zwracaliśmy uwagi. Zmienić nasz światopogląd, dać do myślenia. Ukończenie trzech jej części było dla mnie głębokim, wręcz duchowym przeżyciem, podczas którego mogłem poznać nowe filozofie życia, zgłębić mniej lub bardziej skomplikowane zagadnienia społeczne - ogólnie rzecz biorąc wydarzenia, których jesteśmy świadkami zmuszają wręcz nasz umysł do analizowania różnych aspektów danej sytuacji. Po przejściu Metal Gear Solid (na szare pudełeczko zwane PSX-em) ok. 5.30 nad ranem pewnej pięknej sierpniowej nocy, wyłączyłem konsole, otworzyłem szeroko okno, usiadłem na parapecie, zaciągnąłem się mocno papierosem (jeszcze wtedy paliłem jak smok) i pogrążyłem się w kontemplacji odnośnie ekranowych wydarzeń... Pierwszy raz jakakolwiek gra wideo, skłoniła mnie do tego rodzaju przemyśleń... Wypada wspomnieć również o wadach MG-ów - problematyczne sterowanie, ociężałe animacje, i niezbyt emocjonująca walka oraz zdecydowana przewaga przerywników filmowych nad grą właściwą. Metal Gear w naszym kraju jest mało popularny ponieważ żadna z gier nie została wydana w naszym ojczystym języku, myślę tutaj o braku zarówno polskich napisów jak i dubbingu. Bogata fabuła oraz mnóstwo dialogów i wiadomości dodatkowo zniechęcają Graczy do zanurzenia się w tym pięknym uniwersum, w którym to właśnie FABUŁA gra pierwsze skrzypce. Dodatkowo gry w zdecydowanej większości ukazały się na konsole (z początku nawet Konami nie chciało zrezygnować z formy tytułu ekskluzywnego na Playstation). METAL GEAR SOLID V: THE PHANTOM PAIN Grę zaczynamy od odbycia rekonwalescencji w szpitalu na Cyprze. Big Boss budzi się po 9 latach śpiączki i po ucieczce z placówki postanawia odbudować miejsce, w którym mogą znaleźć schronienie żołnierze z całego świata. Co nie podoba się panu Skull Face (to on stoi za zniszczeniem bazy w Ground Zeroes), ale spotyka się z aprobatą Kaza Millera i Ocelota, który dołącza do ekipy. Tyle dowiedziałem się z fragmentu który ukończyłem. Poniżej w spojlerze znajdziecie zrzuty ekranu z mojej gry. Na moim Piecu (i5 4570+R9 280X, w rozdzielczości 1680\1050) gra śmiga na max. ustawieniach w stałych 60 klatkach na sekundę.
  9. Skończyłem oglądać ostatnio "Firefly" - choć serial ma tylko 14 odcinków (twórcy postanowili nie kontynuować serii) to pozostawia po sobie miłe wspomnienia - ciekawy kolaż technologii kosmicznej ze światem Dzikiego Zachodu dowcipne dialogi, barwna kompania awanturników\przemytników (gra aktorów średnia), fabuła zjadliwa choć sztampowa (nawet jak na s-f), ładne efekty specjalne. Ogólnie pozytywnie i serial miał szansę się "rozkręcić", ale...
  10. @anatol - zapoznaj się wnikliwie z TYM artykułem. Ja jeszcze poczekam z przesiadką i zostanę przy Siódemce, do zakupienia nowej karty graficznej (przyszłość odległa).
  11. Codziennie nowych wrażeń, podejmowania nowych wyzwań, sukcesów przychodzących z prędkością światła i szczęśliwych chwil trwających całą wieczność!
  12. Pomimo że bardziej cenie fabułę modyfikacji aniżeli grafikę użytą do jej tworzenia to przyznaje że widoki są piękne - czy to w słońcu czy po zmroku i z tą wydawałoby się mistyczną mgłą Widać bardzo duże spadki wyświetlanych klatek - przy przejściu z budynku na teren zalesiony... Mocnego kompa trzeba będzie do tego moda W każdym bądź razie czekać będę na spolszczenie z niecierpliwością
  13. Drogi @bobermie - przy pierwszym wejściu na lokację ATP, okazuje się że nie ma z niej wyjścia - dopiero Kalinin w zamian za wykonanie dla niego zadania na artefakty pokazuje nam przejście ATP => Wysypisko. Natomiast przejścia ATP => Kordon oraz ATP => MW wskazuje nam Adrenalina w zamian za przyniesienie dla niego dysku.
  14. Witam serdecznie!

    Teraz dopiero doczytałem że mamy wspólną pasję - MGS-a:biggrin:

    Ukończyłem OP-2 i mam zamiar teraz doznać fantomowego bólu z kolejną częścią MGS-a (ostatnią częścią jaką ukończyłem był Zjadacz Węży), stąd też moje pytanie: czy grałaś już może w piątkę? Jakieś rady czy wskazówki?

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

     

    1. Raven

      Raven

      Jeszcze nie grałam w V muszę wykończyć OP-2 i dopiero potem zabiorę się za MGSa :biggrin: 

  15. ----- MATKA TERESA ----- Aby odblokować to osiągnięcie ożywiamy nieboszczyka Chemika na lokacji Zapomniany Las. ----- BARON ZBROJENIOWY -----
  16. Słowem wstępu – jest to recenzja, która oddaje moje osobiste odczucia związane z modem, których niejako nie da się opisać bez powiązania ich z konkretnymi sytuacjami i zadaniami w grze – oczywistym więc jest że znajdziecie w niej wiele szczegółów dotyczących zarówno fabuły jak i samego moda. Jako że jest to moja subiektywna ocena, porzucam argumentację niektórych wątków – częściowo z racji braku chęci kalkowania swoich\kolegów\koleżanek wypowiedzi z tematów opinii o modzie oraz z racji chęci utrzymania przejrzystości tej wypowiedzi. Jako że Solanka (w kilku rozmaitych wersjach) stała się tradycyjnym daniem kuchni stalkerskiej, z niecierpliwością wyczekiwałem jej kolejnej odsłony – OP-2. Jednak po przetarciu kilku ścieżek na Kordonie, okazało się że tym razem do zupy dodano bardzo różne składniki, przez co jej smak intensywnie się wyostrzył, stając (początkowo) w gardle zapewne nie tylko mnie… Zanim opowiem Wam o wrażeniach z konsumpcji tej potrawy, niczym dobry kucharz, opiszę ingrediencję oraz (jako że jestem świeżo po „ukończeniu” w\w modyfikacji*) nakreślę kilka cech charakterystycznych tego budzącego tak wiele kontrowersji moda. * uważam że bardziej pasuje tutaj „dobrnąłem do końca” moda – gdyż za jego definitywne ukończenie zgodnie z zamysłem twórców, uważam ukończenie moda (ostatni schowek Wolazara + oświadczyny i filmik końcowy + zdobycie osiągnięcia S.T.A.L.K.E.R.+ zdobycie większości (może nawet wszystkich) ze 122 osiągnięć dostępnych w grze. SKŁADNIKI – czyli „ile razy krew mnie zalała kiedy wydobyłem durny plecak w którym był... *ebany embrion ” albo „jak upierniczyć fajnego moda”. Jeśli myślisz że wszystko już widziałeś w serii gier STALKER i szukasz całkiem nowych (uwierz mi – zaprawdę INNYCH) wrażeń, które może zaoferować Ci mod – to ta produkcja jest właśnie dla Ciebie. OP-2 to wyzwanie. Przepraszam – to WYZWANIE – hardkorowe i awykonalne, z bardzo nietypowym podejściem do tematu różnorodnych zagadek (w szczególności schowków) które sprawi że będziesz je na przemian ubóstwiał i przeklinał. Autorzy rzucają nam w twarz rękawice, która daje początek niezwykłemu pojedynkowi – Ty kontra OP-2. Czy masz w sobie tyle konsekwencji, siły charakteru i motywacji aby stawić mu czoła i ukończyć tą modyfikację? Zabijany będziesz po częstokroć - wrogowie pluć będą na Twoje uzbrojenie i pancerze (zdobywane zresztą z ogromnym trudem), mutanty w ilościach przeczących zdrowemu rozsądkowi rozszarpią twoje truchło i rozniosą po całej Zonie a na dodatek zostaniesz zmuszony do szukania wielu ukrytych z maniakalną misterią schowków w bardzo trudnych do znalezienia miejscach. Czy jesteś na to gotowy? Ty bezimienny stalkerze, który ośmieliłeś się wkroczyć po raz kolejny do Zony i spróbować jeszcze raz wykraść jej tajemnice? Widzę że uśmiechasz się ironicznie… Zapytasz teraz zapewne czy jest w modzie jeszcze miejsce na coś więcej? Czy może złamanie tak wydawałoby się niezmiennego i kanonicznego klimatu samotnej wędrówki przez Zonę i przeobrażenie jej w strefę wojny z NPC i mutantami uśmierciło moda w oczach wielu graczy? Odpowiedź jest jak zwykle gdzieś pośrodku – gra jest niezwykle trudna i wymagająca uwagi od samego początku (nawet mając na pasie artefakt Gwiazda Proroka czy Żywa woda przy intensywnym celnym ostrzale w głowę z broni dużego kalibru, na krótkim dystansie zdarzyło mi się umrzeć). Walka na pewno jest ważnym aspektem grywalności każdego STALKERA, jednak zauważycie zapewne z czasem że jest tylko blednącym (z czasem, kiedy już przestaniemy ginąć na potęgę) tłem; jest tylko środkiem do osiągnięcia celu: odkryciu – niedopowiedzianej w wielu miejscach, częściowo tylko (ku mojemu ubolewaniu) dojrzałej, tajemniczej, mocnej, zaskakującej, ciężkiej, pełnej niespodziewanych (również niekiedy nielogicznych) zwrotów akcji – FABUŁY. W kontraście z niewiarygodnie niebezpiecznymi przeciwnikami i setkami infantylnych i wydawałoby się niepotrzebnych przedmiotów do zdobycia (jako cele zadań) są wydarzenia których jesteśmy świadkami i właśnie to one najbardziej zapadają w pamięć – próba samobójstwa ojca po odnalezieniu i utracie ukochanej córki, odkrycie genezy postaci Striełoka, utracie i śmierci (wydawałoby się bezpowrotnej) przyjaciół, poznawaniu ciekawej postaci Dragunowa oraz innych NPC-ów o „podwójnej” tożsamości; wydarzeń urozmaicających rozgrywkę – poszukiwań lekarstw dla zombifikowanych towarzyszy, pomaganie w szkoleniu NPC-ów i we wstąpieniu do frakcji, zasadzka w sklepie spożywczym, szukanie zaginionej grupy stalkerów, prowadzenie poszukiwań detektywistycznych (np. odnalezienie złodzieja karabinu) oraz romansowaniu z kobietami. Jedyną wadą układu wydarzeń jest jego liniowość i często przewidywalność oraz powtarzalność jednego typu zadań (przynieś, zbierz, zanieś). W dużej mierze koncepcja moda opiera się na odnajdywaniu schowków – czy to Kolekcjonera, Striełoka, Kostii czy Tubylca itd.. Tutaj skrajności są duże – od schowków które znajdziemy powiedzmy w miarę łatwo, do plecaków ukrytych poza lokacjami. Odkrycie umiejscowienia danego plecaka może nie jest o tyle trudne co czasochłonne – jeśli ktoś lubi eksplorować maksymalnie daną lokację – znajdzie w tym aspekcie prawdziwą satysfakcję. Kolejny składnik – fabuła „Zbieractwa” – o tyle o ile z początku uciążliwa i pracochłonna to stosunkowo łatwa do ukończenia. Przedmiotów zdobywamy łatwo w trackie eksploracji, jednak niekiedy jest to bardzo rozłożone w czasie i wymaga sporej cierpliwości. Tutaj wypada zaznaczyć że nader często twórcy drwią z nas jawnie – kiedy to znajdziemy już upragniony schowek, częstokroć po wielu nieudanych próbach, okazuje się że w schowku nie ma nic przydatnego – ani cholernie dobrej giwery czy pancerza ani nawet apteczki…To taki swoisty humor, prztyczek w nos, który ma uzmysłowić nam że nie nagroda jest ważna – tylko droga (im trudniejsza i bardziej wyboista tym lepiej…hmmm… gorzej?) do niej prowadząca. Wszystkie te drogi zaprowadzą nas wcześniej czy później do odkrywania tzw. Osiągnięć. Są to nagrody w postaci kart w PDA oraz schowków porozrzucanych losowo po całej Zonie za wykonanie pewnych zadań (kryteria osiągnięć są nieznane – trzeba wykonywać zadania, zabijać mutanty, zbierać przedmioty itd. ażeby je odkryć) . Całkiem przyjemne urozmaicenie – poziom trudności osiągnieć jest bardzo zróżnicowany – od prostych do arcytrudnych i bardzo czasochłonnych – tak samo z zawartością schowków – czasem uda się „wylosować” coś cennego. GOTOWANIE – albo „Solanka jest dla profesjonałów”. Ukończyłem dosłownie kilka modów (większych i mniejszych) do STALKERA i chyba trudno nazwać mi będzie siebie samego doświadczonym graczem. Pomimo znajomości lokacji miałem spore problemy ze znalezieniem schowków, choć ciekawie było ich szukać. Poziom trudności zrobił swoje. Również problematyczne i nieczytelne dla mnie były podpowiedzi twórców moda do niektórych zadań. Wielokrotnie musiałem się asekurować poradnikami wideo i zwiększoną wartością skoku. Z walka miałem chyba „najmniejsze” problemy – nie zważając na wielokrotne uśmiercanie starałem się brnąć do przodu. Jednak musiało minąć trochę czasu abym się przyzwyczaił – ok. 2\5 gry ukończyłem na stopniu trudności „Przeżycie” aby dalej, już pewny swoich sił i umiejętności grać na „Realizmie”. Już na początku mod oferuje nam dużo aktywnych zadań i jest on tak skonstruowany że nawet korzystając z podpowiedzi nie jesteśmy w stanie ukończyć go w pełni za pierwszym podejściem. Z jednej strony przeszkadza wysoki poziom trudności (nie wiadomo niekiedy nawet GDZIE szukać schowka\informacji), z drugiej strony (w małej ilości ale jednak) uniemożliwiają to zawodzące skrypty – tutaj po prostu trzeba kilkakrotnie nawet wczytywać zapis gry. Czasem (miałem kilka takich przypadków – odnośnie zadań i osiągnięć) skrypty po prostu zawodzą. Jak na Solankę mod okazał się jednak stabilny i nie uraczył mnie (nazbyt) dużą czy uciążliwą liczbą wylotów. WRAŻENIA Z KONSUMPCJI – czyli realizm kontra niedociągnięcia twórców albo „fantazja moderów skręciła w ślepą uliczkę”. Uwielbiam modyfikacje zmieniające fabułę – tutaj na pewno jestem usatysfakcjonowany. Podobała mi się również duża ilość broni dostępnej w modzie (niekoniecznie zawsze używam najsilniejszej i najskuteczniejszej broni – mam sentyment do niektórych modeli). Bogato zaludnione lokacje (zarówno mutantami jak i NPC-ami), mnogość artefaktów oraz recept, bardzo duży poziom trudności walki, ciekawe nowe postaci NPC-ów oraz migrujący stalkerzy i mutanty to wszystko sprawiło że pomimo wielu nerwowych momentów, bardzo przyjemnie wspominać będę czas poświęcony OP-2. Tutaj chciałbym podziękować zarówno twórcom moda jak i naszemu @kobalowi, który przygotował świetne spolszczenie. Mod popada ze skrajności w skrajność lub jak kto woli przerost formy nad treścią – zarówno w warstwie fabularnej jak i pod względem grywalności – tutaj trzeba to przyznać szczerze – niektóre aspekty gry są wyolbrzymione ponad miarę, a niektórych brakuje. Trzeba okazać mu naprawdę dużą dozę cierpliwości, aby samemu czerpać przyjemność z gry (nawet pomimo zdarzających się nader często NPC-ów strzelających przez różnego rodzaju osłony). Mod na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu – jeśli jednak zaakceptujemy go takiego jakim jest czyli zrobionego zgodnie z zamysłem (wielu) twórców czeka nas długa przygoda, piękna i intensywna w różnego rodzaju wrażenia. Droga, u której kresu spotkamy wytrawnego i doświadczonego Gracza (podobnego nam), pragnącego bez prawa do odmowy zaprosić nas do partii szachów, której stawką będzie nie tylko życie nasze, ale i naszych przyjaciół ze Strefy. Czy ośmielisz się, nieznany stalkerze, rzucić mu wyzwanie? Zachęcam serdecznie do komentarzy odnośnie TREŚCI tej recenzji – aby nie zaśmiecać tego tematu proszę kierować opinie i dyskusje o modzie w wyznaczonych do tego miejscach (tematach).
  17. Moje osiągnięcie Soljankowiec umieściłem w temacie Osiągnięcia (przed utworzeniem tematu: Galeria Chwały - Czyli kto przeszedł Soljankę), więc nie będę się powtarzał, ale chciałem podzielić się z Wami zrzutem ekranu z przed ostatniego zadania w modzie (jeśli oczywiście chronologicznie ukończyliśmy wszystkie pozostałe). Zdradzę tylko że ostatnim "zadaniem" jest....
  18. Byłem pewny że bardziej zainteresuje Cię prawie dwa tysiące śmierci gracza...
  19. Anton Gorodecki

    Klawiatura

    @pacjent1972 odszukaj w Menedżerze urządzeń tą sekcję: i zrób to co napisałem w czwartym poście tego tematu (nie wiem który odpowiada za twoje złącze usb, więc powtórz operację na wszystkich).
  20. Anton Gorodecki

    Klawiatura

    Nie trzeba w Biosie Windows 7 => Panel sterowania > System > Menedżer urządzeń > Kontroler USB lub Urządzenia interfejsu HID > Właściwości > Zarządzanie energią > Zezwalaj komputerowi na wyłączenie tego urządzenia w celu oszczędzania energii Trochę zboczę z tematu: Pomimo zabezpieczeń antyprzepięciowych i bezpieczników zawsze wyłączamy zasilacz komputera i\lub bezpośrednio odłączamy listwę\przewód zasilający z gniazda elektrycznego w czasie kiedy nie używamy komputera. Uchroni nas to przed wieloma nieprzyjemnymi niespodziankami (szczególnie kiedy nie ma nas w domu).
  21. Ukończyłem fabułę Szachisty (jako że jest to osiągnięcie już opublikowane to nie będę powtarzał). Na dokładkę dostałem: ----- SPEŁNIACZ ZADAŃ ----- Nie uzyskał bym tego osiągnięcia bez nieocenionej, bezinteresownej i jakże przydatnej pomocy @kobala, który pomógł mi na początku "konsumowania" OP-2; kiedy to pomimo aktywnego zadania "Łowy na Kontrolery" nie mogłem go ukończyć. Dziękuje raz jeszcze Mistrzu Poniżej dołączam aktualne statystyki:
  22. Witam serdecznie! Tak właśnie myślałem że z czasem będziesz chciał wymienić kartę graficzną.... Na dzień dzisiejszy i w/g podanych kryteriów (szczególnie długość karty graficznej) proponuje MSI GTX 970 GAMING 4G (26.9 cm długości) lub Asus Strix GeForce GTX 970 (28 cm długości). Obie karty zdobyły już zasłużone miejsce w sercach (i portfelach) graczy, z ciekawszych opcji wypada wymienić pół pasywny system chłodzenia w Asusie. TUTAJ znajdziesz zestawienie kart (benchmarki, podkręcanie, temperatury pracy). Nowe GeForcy z serii Pascal zapowiedziane są na pierwszy kwartał 2016 (najmocniejsze wersje) i później dopiero wydane zostaną inne wersje wydajnościowe. Zapowiedzi co do Pascali są szumne i buńczuczne i jeśli się sprawdzą to celowałbym właśnie w nie. As always - the choice is yours
  23. Pięknie dziękuje za wszystkie życzenia, za tort i dobrą broń a przede wszystkim za pamięć, ponieważ powiem Wam szczerze nie spodziewałem się aż tylu serdecznych i miłych słów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.