Life

[vidkunsen]

Obcy - inny poziom, śmierć taka sama: http://www.filmweb.pl/film/Life-2017-765212

[DaarMoo]

Podobno niezłe. Nie takie dobre jak Obcy ale.. Właśnie biorę się za oglądanie.

Wersję turecką znalazłeś ? Niezły szperacz z Ciebie. 

[vidkunsen]

Raczej mi to na Sanskryt wygląda

Trzyma w napięciu, jak zwykle niezwykle przez jednego pastewnego buraka - naukowca są problemy.

Edytowane 6 Czerwca 2017 przez vidkunsen

[mkk7]

Oglądałem, całkiem niezłe kino, dobry scenariusz i fajnie zrealizowany. Efekty na wysokim poziomie ( nie jakaś średniobudżetówka ), napięcie jest aż momentami iskrzy a zakończenie też może zaskoczyć. Do obcego bym tego nie porównywał choć gatunkowo podobny, takie inne spojrzenie na temat.

Film godny polecenia.

[tom3kb]

Wczoraj obejrzałem, całkiem fajny szczególnie, że ostatnio nie ma jakoś za dużo sci-fi do oglądania.

Chociaż czasami rzucały się w oczy nielogiczności fabuły albo "dziwne" działania bohaterów ale w którym filmie  sci-fi tego niema

Ogólnie polecam.

[vidkunsen]

Trylogia Obcy - autor: Steve Perry

Tam też w podobny sposób obcy się dostał na ziemię, jak będą z nim walczyć? niby tez zbudowany na węglu ale może tez być hybryda z krzemem lub innym pierwiastkiem i nauka idzie w piec bo las już dawno obce zjadły.

Film warty obejrzenia, brak gwiazdorstwa czyni go atrakcyjnym, widz skupia się na akcji nie na "gwiazdach".

[tom3kb]

Może nie jakieś mega gwiazdy ale jednak Raynolds Deadpool i Jake Galllenhallldh nie wiem jak nawet jego nazwisko wymówić czy napisać zagrali.

[vidkunsen]

Raynolds Deadpool i Jake Galllenhallldh - to pseudonim - coś jak pseudonimy Douglasów , oni są nieważni, liczy się akcja i tematyka.

Nikt nie strzela, nie ganiają się po kosmosie a o obcym nikt nic nie wie tak jak na Niepoddającym się -No stromo, a widz nie wie co będzie za chwilę.

[DaarMoo]

Zgadza się z tym naukowcem. Za dużo chciał wiedzieć więc dostał po łapkach.

Rzeczywiście film dobry i trzymający w napięciu, które systematycznie rośnie. To jest ważne. Podbijanie, oczywiście umiejętne, atmosfery. I nie trzeba wielkich efektów żeby widz otwierał japę i podskakiwał w fotelu. Klimat + gra aktorów + reżyser (a może odwrotnie) i mamy dwie emocjonujące godziny z bani.

Więcej takich filmów !