Jump to content

Żarty Przy Ognisku


danieldino
 Share

Recommended Posts

- S?ysza?em ?e wy ruskie to mo?ecie du?o wypi?. Powiedz, czy wypi?by? butelk? spirytusu?

- Da.

- A wiadro spirytusu?

- Da.

- A wielk? cystern??

- Da.

- A jezioro spirytusu? - krzyczy poirytowany Amerykanin.

- Da - odpowiada spokojnie Ruski.

- A morze?

- Da.

- A ocean?

- Niet. Okieana niet.

- A czemu?

- Bo ogurcow nie wystarczy...

_________________

Hitler i Bormann stoj? przed map? i planuj? wa?n? akcj?. Wchodzi Stirlitz z pomara?czami, wyci?ga aparat fotograficzny, robi zdj?cia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:

- Kto to by??

- Stirlitz, radziecki szpieg.

- Czemu go nie aresztujesz?

- Nie ma sensu. Znów si? wykr?ci. Powie, ?e przyniós? pomara?cze.

__________________________________________________

Szeregowiec przychodzi do dowódcy:

- Towariszczi, tanki jad?!!!

- Skolko ich?

- Wosiem.

- To bieri granat i rozgoni tanki.

Po chwili:

- Rozgoni? tanki?

- Rozgoni?.

- To oddawaj granat!

___________________________________________

W jednym z moskiewskich przedszkoli pani pyta dzieci:

- W jakim kraju dzieci maj? naj?adniejsze zabawki?

- W Zwi?zku Radzieckim! - odpowiadaj? chórem dzieci.

- A w jakim kraju dzieci maj? naj?adniejsze ubranka?

- W Zwi?zku Radzieckim! - znów odpowiadaj? dzieci.

- A w jakim kraju ?yj? najbardziej szcz??liwi ludzie?

- W Zwi?zku Radzieckim! - jeszcze raz odpowiadaj? dzieci.

Nagle nauczycielka zauwa?a, ?e jedno z dzieci stoi w k?cie i p?acze.

- Wowa, dlaczego p?aczesz?

- Bo ja tak bardzo chcia?bym mieszka? w Zwi?zku Radzieckim!...

_____________________________________________________

- Czy to prawda, ?e po katastrofie w Czarnobylu nie mo?na je?? jab?ek?

- Nieprawda. Jab?ka mo?na je?? ile si? chce, natomiast ogryzki nale?y zakopywa? w ziemi na g??boko?? co najmniej dwóch metrów.

Link to comment
Share on other sites

- Czy ZSRR mo?e do?cign?? USA?

- Mo?e, ale nie powinien przegania?... B?dzie wida? ?aty na ty?ku.

............................................

Z polowania wracaj? Rosjanie, ci?gn?c za sob? nied?wiedzia. Zauwa?a ich Amerykanin i wskazuj?c na misia pyta:

- Grizli?

- Niet, strelali!

.............................................

Radziecki statek podp?ywa do afryka?skiego portu. Marynarz rzuca lin? cumownicz? na brzeg, krzycz?c do Murzyna stoj?cego na nabrze?u:

- Dier?i linu!

Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca lin?, krzycz?c: "Dier?i linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:

- Gawari pa ruski?

Cisza.

- Parlez vous francais?

Cisza.

- Sprechen Sie Deutsch?

Cisza.

- Do you speak English?

- Yes, I do!

- No to dier?i linu!!!

A co do twoich kawa?ów adminie s? bardzo fajne.

Link to comment
Share on other sites

Dzwoni znajomy z Moskwy do kolegi w Nowosybirsku i pyta:

- Ile u was mrozu?

- No jakie? 25 stopni poni?ej zera.

- Tak? A w radiu podawali 40.

- To chyba na dworze.

____________________________________________

Jad? w poci?gu psycholog i Rosjanin. Nudno si? zrobi?o Rosjaninowi, wi?c zagaduje psychologa:

- S?uchaj, zabawimy si?. B?dziesz zgadywa? moje my?li. Za ka?d? odgadni?t? dam Ci sto dolców.

Psycholog troch? wystraszony:

- No, wiesz, nie jestem wró?k? i nie umiem czyta? w ludzkich my?lach.

- E tam...

- Ok, wi?c wracasz zapewne z d?ugiego wypoczynku. Do domu jedziesz?

- Zgadza si?, masz tu sto dolców

- Mia?e? tam pewnie jak?? dup?. Do ?ony, w sumie, to by? nie chcia? wraca??!

- Zuch! Masz tu jeszcze sto!

- I pewnie by? j? zat?uk? zaraz po przyje?dzie?

- No, stary, wymiatasz! Masz tu 1000 dolców!

- A co tak du?o?

- A bo to ju? nie jest my?l, to jest idea.

____________________________________________________________________

Lata 70. Pomi?dzy ambasadami USA i ZSRR zorganizowano wymian? sekretarek. Po dwóch tygodniach ameryka?ska sekretarka pisze depesz? do swoich:

- Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ci?gle robi? czaj szefowi, a spódnic? to dosta?am tak? d?ug?, ?e ledwo chodz?.

W tym samym czasie w?druje depesza do Rosji:

- Moi drodzy, tu jest okropnie. Wsz?dzie te komputery, ?wiate?ka, guziki, nie mam co robi?, nudz? si?. A spódnic? to mi dali tak? krótk?, ?e mi chyba wida? jajca i ka?acha.

Link to comment
Share on other sites

Kapitan Titanica wchodzi do sali balowej i oznajmia pasa?erom:

- Mam dwie wiadomo?ci - dobr? i z??. Od której mam zacz???

- Od z?ej.

- Za chwil? nasz statek zatonie.

- A ta dobra?

- Dostaniemy 11 Oskarów.

Przybiegaj? dzieci do mamy i krzycz?:

- Mamo, mamo, tata si? powiesi? w piwnicy!

Zdenerwowana i przera?ona matka rzuca prasowanie i zbiega wraz z dzie?mi do piwnicy, ale niczego nie zauwa?a.

A dzieci na to:

- Ha, ha, ha. Prima aprilis... nie w piwnicy tylko na strychu.

Link to comment
Share on other sites

-Konopie to bardzo po?yteczne ro?li- s?u?? od lat w medycynie, mo?na z nich wykonywa? ró?nego rodzaju napoje, z konopi mo?na ruwnie? wyprodukowa? sznurki, takie pod?ó?ne sznurki, takie sznureczki sznurkowe, sznurowane sznurkowe sznuruczenki, sznurni?te sznurte sznurki...

-Polecia? Obama na spotkanie z by?ym prezydentem Putinem. Poszli na ryby. Komary tn? jak szalone. Barrack drapie si? to po szyi, to po plecach, to po nodze. Zauwa?y?, ?e Putin siedzi jak ska?a nie k?sany przez ?adnego komara. Obama pyta:

B:Vladziu, a czemu komary si? ciebie nie tykaj??

W:Bo im nie wolno.

-Biegnie królik przez las i zdech?.

Link to comment
Share on other sites

Do W?adimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola Co.

- Panie prezydencie, mam propozycj?. Co s?dzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-bia?o-czerwonej na czerwon?? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za tak? reklam? oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie. Putin odpowiada:

- Pozwoli pan, ?e przemy?l? propozycj?.

Odk?ada s?uchawk?, wykr?ca numer swojego asystenta i mówi:

- Wania, kiedy dok?adnie ko?czy si? nam umowa z Aquafresh?

_______________________________________________________________________

Umiera stary Gruzin. Przy ?o?u ?mierci siedzi jego wnuk. Umieraj?cy mówi:

- Kiedy?, gdy umar? Lenin, umar? i leninizm... Kiedy umar? Stalin, umar? stalinizm...

- Dziadku Onanie, nie umieraj!

___________________________________________________________________________

Uczeni radzieccy skonstruowali bardzo m?dry komputer, który zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Na uroczyste otwarcie zaproszono uczonych ameryka?skich, którzy zadali komputerowi pytanie: "Jak nazywa si? najsilniejszy, najbardziej demokratyczny kraj ?wiata?" Komputer natychmiast odpowiedzia?:

- Zwi?zek Radziecki.

Uczeni ameryka?scy zadali komputerowi drugie pytanie: "W jakim kraju ?yj? najbardziej szcz??liwi ludzie i w jakim kraju ludzie zarabiaj? najwi?cej na ?wiecie?" Komputer zatrzeszcza?, a po chwili wy?wietli? na ekranie odpowied?:

- W Zwi?zku Radzieckim.

Uczeni Ameryka?scy zadali komputerowi jeszcze jedno pytanie: "W jakim kraju ludzie jedz? najwi?cej mi?sa w przeliczeniu na jednego mieszka?ca?" Komputer przez chwil? zastanawia si? nad odpowiedzi?, w ko?cu odpowiada:

- Ale za to u was bij? Murzynów!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dwóch ruskich chcia?o przewie?? wiewióre przez granice do Polski. Sasza powiedzia?, ?e wsadzi sobie j? za majty i nikt si? nie kapnie. Ju? prawie przejechali granice, ale Sasza nie wytrzyma? i wyskoczy? jak oszala?y z wiewiór? w d?oniach. Posadzili ich do paki za przemyt.

Wania zdenerwowany pyta:

- Czemu do cholery wyj??e? t? wiewióre?

- No, wiesz wszystko by?o dobrze, jak z mojej dupy zrobi?a sobie dziuple i jak moje jajka potraktowa?a jako orzechy, ale jak chcia?a zaci?gn?? orzechy do dziupli, to nie wytrzyma?em...

******************************

G??boka Syberia - Amerykanie zrzucaj? wytrenowanego agenta CIA aby pozna? dok?adnie tutejsze nastroje polityczne. Agent po przej?ciu 20 kilometrów przez bezkresne lody trafia w ko?cu do chaty. Puka do drzwi i s?yszy "Kto tam?". Odpowiada "Swój." Drzwi si? otwieraj? i staje w progu typowy Rosjanin (czerwony nos, czapka czo?gistka i podarty ko?uch) i mówi "Ty nie nasz." Agent mu odpowiada "Jak to nie? Dajcie mi je?? to zobaczycie." M??czyzna krzyczy wg??b cha?upy "Tania. Mamy go?cia. Daj mu je??." Tania (120 kilo baby wygl?daj?cej i pachn?cej po rosyjsku) si?ga do wiadra i wyci?ga z niego kawa? ociekaj?cej t?uszczem, ohydnej s?oniny. Agent j? zjada bez najmniejszego grymasu na twarzy, ale s?yszy s?owa gospodarza: "Jesz jak nasz, ale ty nie nasz?" "Jak to nie?" - Odpowiada - "Dajcie mi pi? to zobaczycie." Dali mu wiadro z bimbrem i czerpak. Agent pije, pije, pije. Wypi? ca?e wiadro i znowu nawet sie nie skrzywi?. "Pijesz jak nasz, ale ty nie nasz." Us?ysza? znowu. "Dajcie mi pali? to zobaczycie." - Mówi agent w nadziei, ?e to ich przekona. Tania wyci?ga ze zwini?tej gazety skrawki kory, rozdrabnia je i robi skr?ta z tej?e gazety. Agent spali? ca?ego skr?ta, u?miechn?? si? i mówi: "I co?" Ruski mu znowu odpowiada: "Palisz jak nasz, ale ty nie nasz." Agent zdziwiony pyta: "A czemu?" Ruski u?miechn?? si? tylko i mówi: "Bo u nas czarnych nie ma."

Link to comment
Share on other sites

Hahaha Dobre :D

Dlaczego upad? rz?d w Etiopii?

- Bo si? ga??? z?ama?a.

___________________

Czym si? ró?ni wiadro gó^%$na od murzyna?

- Wiadrem

____________________

Dwóch Arabów mia?o pewne sprawy w Jerozolimie.

Uda?o im si? je za?atwi? za jednym zamachem.

____________________

Stoi najebany go?? w autobusie, obok niego babcia

siedzi na podwójnym siedzeniu od strony

przej?cia, facet próbuje dosta? si? na drugie

miejsce ale z racji jego stanu jest to raczej

ci??kie do wykonania, patrzy si? wiec babci

prosto w oczy i mówi:

- Mo?e shie pszeszuniesz?

Babcia zirytowana jego zachowaniem

- Nie sadze prosz? pana.

Go?? ju? sta? nie mo?ne wiec ci?gnie rozmow?

- A dlaszego nie?

Babcia odpowiada wiec

- Bo jest pan niemi?y i nie wypowiedzia? pan magicznych s?ówek

Go?ciu skuma? o co chodzi i mówi:

- Czary mary stara kur**o

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 8 months later...
  • 5 years later...

Wojna Dwóch Róż (1455-1485) – trwająca trzydzieści lat sprzeczka pomiędzy dwoma rodami o to, która róża – biała czy czerwona – jest ładniejsza. Zakończona zorganizowaniem schadzki, ślubu, a na końcu skonsumowania małżeństwa przy obowiązkowej obecności rodziców, babci, duchownego i przypadkowego nieznajomego z ulicy[1]. Połączono również dwa herby, co dało coś na kształt flagi Polski.

  • Positive 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Wowa zwołał zebranie prawie całej frakcji na bazie i rzecze:

Słuchajcie! mam 2 złe wiadomości od szefa!

Szef zarządził, że od dziś wchodzi w życie ius primae noctis (prawo pierwszej nocy)!!!

Członkowie frakcji popatrzyli na niego, na siebie nawzajem i Żora (mający posłuch we frakcji) stwierdza: a na co mu to! przecież on jest "ciepły"!!!

I to jest ta druga zła wiadomość.  ;) :biggrin:

Edited by vidkunsen
  • Cool 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 months later...
  • 4 months later...
  • 4 months later...
  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.

Comunity