metek58 Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 Chciałbym w tym temacie poruszyć sprawę chorowania na grypę i inne przeziębieniowe dolegliwości. Jeśli ktoś ma dobry domowy sposób na podleczenie w grypy i innego cholerstwa z tym związanego, to proszę o porady. Przyda się to nie tylko mi, ale inni też może z tych rzeczy skorzystają. Piłem już gorące mleko z masłem, czosnkiem i miodem, łagodzi ból gardła, ale nie usuwa choroby. Co możecie mi koledzy zaproponować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czernobyl10 Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 @Metek jeżeli już chorujesz to polopiryna na poty, potem kąpiel i polopiryna. Mi przeważnie po takiej kuracji choroba przechodzi po drugim dniu. Najważniejsze to położyć się a nie chodzić przeziębionym bo mogą być poważne powikłania. Jesienią polecam duzo cebuli i czosnku, naturalne lekarstwa, to nic że zapach na kilometr. :sick: :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaco Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 A może by tak takie coś :) bierzemy ćwiartkę spirytusu, jedną cytrynę, miód, i herbatkę mieszamy składniki wg uznania , ale najlepiej jakby wyszło w litrowym dzbaneczku.Wypijamy miksturę i jest ok :devil: W chorobie może nie pomóc , lecz na coś na pewno pomoże ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MiedzianeJaja Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 Dobry pomysł Jaco ale spóźniony. Leczenie alkoholem pomaga ale kiedy dopiero zaczyna łapać przeziębienie/grypa. Wtedy nie ma nic lepszego jak wypić przynajmniej 0,5 na głowę i rano oprócz kaca nie ma śladu po chorobie. Natomiast jak już się rozwinie ty tylko ciepły kocyk, wygrzane łóżeczko i książka/telewizor/co kto lubi. Herbatka z malinami, witaminki, wypoczynek i dużo spania. Organizm sobie sam poradzi tylko trzeba mu dać możliwość do działania. Na pewno nie polecam środków likwidujących objawy. Bo po nich człowiek jest dalej chory tylko tego nie czuje. W ten sposób prowadząc nadal aktywny tryb życia, nie dość że zaraża innych to jeszcze sobie robi kuku. Niech ma pecha to mu się przeziębienie czy grypa rozlezie gdzieś dalej po organizmie i klapa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metek58 Posted September 28, 2012 Author Report Share Posted September 28, 2012 Dziękuję za rady. Spiryt i inne temu podobne, nie wchodzą w rachubę, gdyż jak kupiłem ponad dwadzieścia lat temu, moje pierwsze auto, to już nie wypiłem do dziś nawet piwa, bez kitu - mam żelazne zasady, co do mocnych postanowień. Pytając Was, sądziłem, że jak ktoś ma w rodzinie babcie, mamy, to od nich może się czegoś dowie, jakie dawniej były sposoby na a la grypowe problemy. Mieszkam na zachodzie Polski, może z innych rejonów kraju, są lepsze metody na przyspieszenie ozdrowienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MiedzianeJaja Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 Nie ma lepszej metody jak odchorować swoje leżąc w łóżku. Można kupić laptopa i pisać na ST z nudów. A poważnie to nikt nic lepszego nie wymyślił jak prochy na zbicie temperatury, krople do nosa żeby nie był zatkany i ze dwa tygodnie wypoczynku. Po jakimś czasie sam organizm czuje się lepiej i aż cię podrywa do działania. Wtedy powoli nie przemęczając się wracasz w kierat codzienności. Choroba to choroba musisz swoje wyleżeć. Nie ma lipy. Twój organizm dokładnie wie kiedy jest czas na wstawanie. SŁUCHAJ GO. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Papaczos Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 to już nie wypiłem do dziś nawet piwa, bez kitu - mam żelazne zasady, co do mocnych postanowień. To widzę, że tu jest nas więcej takich, co swoją przysłowiową „wannę gorzały" już wypiły - ja nie piję w ogóle od ponad 10 lat (też mam żelazne zasady co do mocnych postanowień). Palenie rzuciłem równo 1 rok i 12 dni temu (po 36 latach fajczenia), tak że teraz już mi tylko dwie przyjemności w życiu pozostały (S.T.A.L.K.E.R. jest jedną z nich) A tak na poważnie @metek58 - dobrze Ci radzą wszyscy, którzy mówią, że chorobę trzeba wyleżeć. Wszystkie środki wspomagające są oczywiście pomocne, bo nie czujesz się aż tak źle, ale tak jak pisał Miedziany, w środku i tak jesteś chory. Ważnym tylko jest, by Twój lekarz Cię zbadał i stwierdził, czy nie jest to jakieś bakteryjne cholerstwo, bo wtedy będzie konieczny antybiotyk (bez niego choroba będzie Ci się ślimaczyła tygodniami nawet przy leżeniu w łóżku). Jeśli to proste wirusowe przeziębienie, to wystarczy łóżeczko, aspiryna i witaminy + mikstury podane przez kolegów. Ja od siebie życzę Tobie, byś jak najszybciej wydobrzał :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Кристофер (Kpuc) Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 Mój stary sprawdzony sposób, to polopiryna S i jeden dzień w wyrku pod kołdrą, wypocę się i po chorobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scigacz1975 Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 A ja Ci zaproponuję przepis na "scigaczówkę" jak ją nazwała moja kumpela.Przepis ma już z 50 lat - pochodzi od mojej babci. Idealny na sezon jesienno - zimowo - wiosenny. Idziesz do sklepu spożywczego i kupujesz cytryny, miód i imbir mielony. 1 łyżeczkę imbiru zalewasz 1/2 szklanki wrzątku (imbir musi się zaparzyć) czekasz żeby trochę przestygło - tak do około 50 st.C - nie może być zbyt gorące bo miód straci właściwości lecznicze dodajesz 1-2 łyżki miodu i soku z cytryny ile masz ochotę. (wieczorem możesz dolać 50-tkę dobrej mocnej nalewki) pijesz duszkiem dobrze ciepłe i zamieszane (razem z osadem z imbiru) - czemu duszkiem zrozumiesz po pierwszym razie Rano i wieczorem przez tydzień, potem możesz profilaktycznie wieczorkiem. Zarąbiste :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naznaczony Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 (edited) Też ostatnio borykałem się z chorobą :D tylko ja mniej "domowymi" sposobami, bo zjadłem ze dwie tabletki antybiotyku, do tego jeden apap i wypiłem dwa syroby z babki lancetowatej, a co do domowych sposobów, to syrop z cebuli (niedobry ale mi pomagał) leżenie w łóżku i gorąca herbatka z sokiem z malin. i jak się nie mylę to podgrzane mleko z czosnkiem i miodem (niektórzy też masła dodają...) Edited September 28, 2012 by Naznaczony Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metek58 Posted September 28, 2012 Author Report Share Posted September 28, 2012 Dzięki chłopaki za super rady. Jak czytam, to już czuję ulgę. Najbardziej to doskwiera mi ból gardła, jest okropny. Bardzo ciekawa receptura jest od @scigacza1975, brzmi wiarygodnie. Teraz idę się położyć, zgodnie z Waszymi zaleceniami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaco Posted September 29, 2012 Report Share Posted September 29, 2012 A nie lepiej zapobrać jakieś nowoczesne lekarstwo na grypę, jakiś antybiotyk czy cuś ?? Nie wiem jak ty Kolego Metek , ale gdy jestem chory to mi się zawsze chce spać, nieważne jaka to choroba zawsze jakiś lek i do wyra ,nawet na 17 godzin ;) i tak przez jakieś 3,4 dni i przechodzi ;) oczywiscie pomaga herbata z miodem i cytrunką , bez wspomagaczy :devil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metek58 Posted September 30, 2012 Author Report Share Posted September 30, 2012 Wszystkie rady są dobre, a co do spania @Jaco, to dziś np. coś nie mogę. Wczoraj poszedłem dość szybko lulul i samoistna pobudka. Melduję, że stan zdrowia się poprawił, gardło mniej boli, czuję, że choróbsko odchodzi, ale z wychodzeniem na dwór wstrzymam się jeszcze trochę, dopóki mam antybiotyk - czyli 4 dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
korn06 Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 Mietek, co to za lekarz polecił Ci antybiotyk na grypę? http://www.doz.pl/newsy/a143-Antybiotyk_nie_jest_lekarstwem_na_grype Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LordDino Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 Jeżeli ma tylko grypę to antybiotyk nie pomoże. Ale sam mówi, że go gardło boli i pewnie kaszle na to już antybiotyk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ganges Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 Ja podam coś takiego: Wypić 1-2 razy dziennie aspirynę, dużo witaminy C, pić wieczorem około 25 kropelek Amol'u i dużo czosnku. Mnie to i w dzień lub dwa potrafiło postawić. No i oczywiście leżeć(chodź ja to w kominku palę i pod koc przed monitor:))! Ja tyle mam problem ,że chory nie chory do szkoły idę i tak, angina jedynie mnie w domu ostawia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Papaczos Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 Mietek, co to za lekarz polecił Ci antybiotyk na grypę? http://www.doz.pl/ne...rstwem_na_grype To ja może się wtrącę, tak na 2 słowa. Link jest do debilnego artykułu, napisanego przez kogoś, kto zna się na medycynie jak pies na gwiazdach. Zresztą nie ma się co dziwić, u góry, przed początkiem artykułu stoi jak koń: 2008-02-03 Źródło: Fakt Rzeczywiście, niezwykle opiniotwórcza prasa medyczna. Dla informacji wszystkich kolegów czytających ten temat i biorących udział w dyskusji: GRYPA to ostra choroba zakaźna dająca ostre objawy i zawsze uniemożliwiająca pracę osobom czynnym zawodowo. Epidemie czasami mają zasięg kontynentalny lub światowy (ja w dzieciństwie, pod koniec lat 60-tych przechorowałem słynny Hong Kong - straszne to było), dlatego grypa wymaga globalnej koordynacji epidemiologicznej. Najczęściej grypa rozpoczyna się nagle, wśród objawów pełnego zdrowia, wystąpieniem bardzo silnych bólów kostno-stawowych, bólów głowy, wysokiej temperatury, często sięgającej 40 stopni i zawsze powodującą całkowitą niezdolność nie tylko do pracy, ale w zasadzie do robienia czegokolwiek. Objawy nieżytowe (bóle gardła, kaszel, katar) albo nie występują wcale, albo pojawiają się w drugim lub trzecim dniu choroby i najczęściej są skutkiem "nadkażenia" już niesłychanie osłabionego organizmu wirusami lub bakteriami i tak, w przypadku nadkażenia bakteryjnego antybiotyk trzeba bezwzględnie zastosować. W ogromnej większości przypadków zachorowanie na grypę powoduje obłożną chorobę i zdarzają się też przypadki śmierci, szczególnie u dzieci i osób starszych. Normalny okres zdrowienia i powrotu do pracy to najczęściej 3-4 tygodnie. Dlatego, że grypa jest tak niebezpieczną chorobą, proponuje się ludziom szczepienia. To natomiast, o czym jest ten temat to przeziębienie z nieżytem górnych dróg oddechowych, które może być zarówno wirusowe, jak i bakteryjne. Widocznie lekarz badający @metka58 stwierdził komponentę bakteryjną w tej infekcji i dlatego przepisał antybiotyk. To schorzenie to od 3 do 7 dni niezdolności do pracy i najczęściej przechodzi ono dość szybko, szczególnie leczone (nawet domowymi środkami podanymi w tym nieszczęsnym artykule). @metek58 jak czujesz się dobrze, a pogoda jest w miarę przyjemna, nie przejmuj się tym, że jeszcze bierzesz antybiotyk - idź na krótki (naprawdę krótki) spacer, to bardzo dobry "rozruch" przed powrotem do pracy :yes: Zastrzeżenie: ten post w żadnym wypadku nie jest atakiem na kolegę @korn06 - jest natomiast atakiem na autora/kę tego artykułu za użycie w nim słowa grypa, zamiast przeziębienie. Zamiarem autora tego posta jest również nazwanie idiotami pomysłodawców reklam niektórych środków leczniczych, które likwidują wszystkie objawy grypy już na drugi dzień - to blokowanie edukacji społeczeństwa w zakresie chorób zakaźnych celem uzyskania korzyści materialnych - ci ludzie powinni być pociągnięci do odpowiedzialności KARNEJ. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ganges Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 Dobrze gadasz! Swego czasu była nagonka na znachorów, teraz czas na tych baranów? No dobra ja idę w kominku napalić bo mnie przeziębienie jeszcze tydzień będzie trzymać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metek58 Posted September 30, 2012 Author Report Share Posted September 30, 2012 Tak, grypy to nie miałem, bo objawy mam inne, ale kaszel trochę dokuczał i ten ból gardła, a w nocy pocenie (nie powiem, aby człowiek ładnie pachniał). Teraz powoli wszystko ustępuje i radość w człowieka napływa, że wreszcie będzie mógł normalnie funkcjonować. Dzięki za podtrzymywanie mnie na duchu, gdy choróbsko dawało mi popalić. U nas w okolicy kupa dzieci nie chodzi do szkoły, z powodu nasilenia się zachorowań na choroby przeziębieniowe. Widocznie jedną z ofiar tej fali, byłem właśnie ja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scigacz1975 Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 (edited) Zamiarem autora tego posta jest również nazwanie idiotami pomysłodawców reklam niektórych środków leczniczych, które likwidują wszystkie objawy grypy już na drugi dzień - to blokowanie edukacji społeczeństwa w zakresie chorób zakaźnych celem uzyskania korzyści materialnych - ci ludzie powinni być pociągnięci do odpowiedzialności KARNEJ. - Zgadzam się z Tobą @Papaczos, chociaż w tym, i większości podobnych przypadku to nie Twórcy reklam, a koncerny farmaceutyczne, zamawiające te reklamy, powinny być BEZWZGLĘDNIE KARANE za celowe wprowadzanie ludzi w błąd. Edited September 30, 2012 by scigacz1975 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kondotier Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 (edited) Nawet jeśli już Ci przechodzi, zaopatrz się w herbatę z liści malin. Ale nie taką z hipermarketu tylko o smaku, a ze sklepu zielarskiego. Susz malinowy, lub lepiej całe liście. Luz czy torebka obojętne. Pij wieczorem, jeszcze z tydzień po ustąpieniu objawów przeziębienia. Sama ma przyjemny smak i zapach ( malinowy !!!), ale można ją doprawić miodem lub lepiej syropem malinowym. Skutkuje nawet we wczesnych objawach przeziębień, ale wywołuje poty. Edited September 30, 2012 by kondotier Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Papaczos Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 to nieTwórcy reklam, a koncerny farmaceutyczne, zamawiające te reklamy, powinny być BEZWZGLĘDNIE KARANE za celowe wprowadzanie ludzi w błąd. Ja też się z Tobą zgadzam, zapomniałem o głównych zleceniodawcach, dzięki za przypomnienie :thumbsup:. Najtragiczniejsze w tym wszystkim jest to, że większość tych "cudownych" leków ma identyczny, lub prawie identyczny skład (są kombinacjami tych samych preparatów) - różnią się głównie nazwami fabrycznymi. Tego typu praktyki są na przykład zabronione w Wielkiej Brytanii - tutaj leki nazywają się tak, jak znajdująca się w nich substancja, a reklam lekarstw w TV praktycznie nie ma (są 3-4 dziennie i najczęściej dotyczą jakichś witamin). Ułatwia to także pracę personelowi medycznemu - lekarz i pielęgniarka nie muszą znać po 40 nazw tego samego leku - wystarczy, że znają jedną i już. Dla przykładu, są dwie najczęściej stosowane substancje do obniżania poziomu cholesterolu we krwi: Atorvastatin i Simvastatin i tylko te dwie nazwy stosuje się w UK - w Polsce każda z nich ma uwaga - ponad 20 zarejestrowanych nazw handlowych i każda jest inna! Czysty horror... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metek58 Posted September 30, 2012 Author Report Share Posted September 30, 2012 Nie chcę za bardzo się wypowiadać na temat producentów leków, bo podniesie mi to ciśnienie i znów popadnę w stan chorobowy. Oglądałem mimochodem jakiś program w telewizji i był poruszony temat medyczny, związany z lekami. Otóż padło tam stwierdzenie, że świat medyczny wymyśla niby choroby u ludzi i pod nie produkuje się leki. Było przykładowo coś o nogach, że to jakiś objaw zespołu niespokojnych nóg (cholerniki, też mają głowę do straszenia ludzi!) i taki delikwent, jak stwierdzi, że coś mu nogi opadają z sił (może to być z przemęczenia), to gdy już się wcześniej dowiedział o tym zespole, leci do apteki i kupuje furę leków, tym sposobem nabija kieszenie pomysłowym hochsztaplerom. Tam obraca się gigantycznymi sumami, więc zdrowie ludzkie jest narażone na niepotrzebne faszerowanie lekami. Kończę, bo już mam z nerwów grubszą tętnicę, cholera i idę poszukać leku na zespół nadwrażliwych tętnic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pacjent1972 Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 (edited) http://www.portel.pl...ul.php3?i=30684 Jak się leczyć to czymś konkretnym i mieć w nosie Apteki,producentów leków i cały ten lobbystyczny bajzel. ___ A jeśli i to zawiedzie to pozostaje coś o wiele przyjemniejszego i "potwierdzonego przez naukowców" http://www.logo24.pl/Logo24/1,85832,6230484,Goracy_seks_najlepszy_na_grype.html Edited September 30, 2012 by pacjent1972 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Кристофер (Kpuc) Posted September 30, 2012 Report Share Posted September 30, 2012 Olać rady babci, olać lekarza.... Domestos! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.