Chrono i genealogia jest na bakier.
Wenedowie nie byli juz wrogami Danelandczyków gdyż Swen Widłobrody był mężem Świętosławy zwanej Sigurdą która była córką Mieszka I a jego szwagier, nie, nie Bolek od Chrobrych ani też mnich (najmłodszy z nich) z niemieckiego klasztoru - sufragan z Bambergu - ksywka Lambert , mowa tu o Jarlu/Hövdingu z twierdzy Wineta/Jömmsborg - Boromir ksywka "Sven" - był starej, prawdziwej wiary.
Więc Knut Wielki nie obawiał się Słowian Zachodnich bo był w połowie jednym z nich.
Ciemnolicy wszelkiej maści pojawiali sie w tych stronach tylko jako niewolnicy kupców z dzisiejszej Hiszpanii lub Afryki, arabów.
Na pewno żaden z nich nie mógł zosdtać jarlem a już tym bardziej w stolicy i pod rządami Swena Widłobrodego czy też Kanuta/Knuta Wielkiego.
Tego filmu/serialu nioe zrobił nikt jako filmu historycznego tylko nędzna namiastkę jakiegoś kretyńskiego komiksu dla niezbyt kumatych z zachodu czy z USA.