Skocz do zawartości

ŁOWCA WĘŻY - ZMEELOV Mod


smox

Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego czasu męczy mnie rosyjskie słowo Зверобой. W słowniku kolegi trurl3 tłumaczony jest jako Zwierzobój. W tłumaczeniu dawało by to Morski myśliwy, Dziurawiec - to jest trochę siurkowate, już Zwierzobój lepszy. Mam pytanie, w grze Czyste Niebo lub Zew Prypeci był gościu o ksywce Traper, czy to nie ten sam? Dla mnie pasowałby idealnie, ale może nie być tym samym. Ciekawi mnie jeszcze, jak Trapera zapisano w rosyjskiej wersji Czystego Nieba.

I słowo самиздат. Czy to rodzaj zapisku własnoręcznego?

Proszę o jakieś propozycje i sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Malakas, użyję słowa Traper, bo super pasuje do klimatu gry. Co do słowa "samizdat", to kukałem już tam wcześniej i czort wie gdzie jeszcze, nie ma jasnego określenia tego słowa po polsku. W tej chwili zasięgam rady mojej dobrej znajomej Ukrainki, może naprowadzi nie na dobre określenie tego słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie napisałem, skąd te moje zagadnienie pochodzi, miałbyś jasność tematu. Sorki. To tyczy się opisu znalezionych notatek, z modu Łowca Węży, plik tekstowy "st_items_quest" w gamedacie. Po rzeczowej konsultacji, ustaliłem, że najbardziej pasownym i odpowiednim słowem będzie manuskrypt, aczkolwiek nie ma tam rosyjskiego манускрипт. Rozważałem też słowo rękopis, ale bardziej ciekawszy jest jednak manuskrypt. Co sądzicie panowie o takim rozwiązaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @czernobyl10 i za to, ale orientuję się w znaczeniu manuskryptu, jak po polsku, tak i po rosyjsku, co delikatnie w poście sugerowałem. Potrzebuję odpowiedniej alternatywy do tego słowa самиздат. Wrzucę kawałek tekstu, by rozjaśnić zagadnienie. Oto ten kawałek: Самиздат. Рукописная копия чьих-то записей.n Да что же с этой техникой творится! После выброса ни хрена не работает как надо,все наоборот! Третий месяц на Болотах . Jak widać w tekście, jest to jakieś konkretne pisemko, sporządzone bez wpływów osób trzecich, tak jakby bez cenzury i zawierający czystą, niekłamaną treść. Dzięki @malakas, jak nie znajdzie się trafniejsze słowo, to dam rękopis i po sprawie. Zapewne da się zauważyć, że uparty ze mnie facet, to proszę się nie zrażać, bo takie typy jak ja, już tak mają. Sorki. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, może ktoś pamięta, jaką miał nazwę artefakt, co koło Bunkra Naukowców, w tym bajorku go się szukało, w zadaniu od jakiegoś stalkera, który stał niedaleko autobusu (przy którym robiło się pomiary na zlecenie Sacharowa z jakimś naukowcem). W jakiejś części, czy modzie, ten stalker zażyczył sobie przynieść artefakt, jakby Kwiat Romantyka, czy jakoś tak, on nie miał żadnych właściwości, tylko działał niby na kobiety (teraz mi by się taki przydał i to o zwiększonej sile działania). Spotkał się może ktoś z Was z takim czymś? Potrzebuję nazwę tego artefaktu do tłumaczenia. W rosyjskiej wersji to «Аленький цветочек». Mogę bez problemu dać mu nazwę "Szkarłatny Kwiatek", ale gdyby ktoś sobie przypomniał tamtą nazwę, chętnie ją użyję w Łowcy Węży. Miał dobrą nazwę i można bu i tu dać, chyba, że się okaże to coś całkiem innego. Ja mam sclerotikum seniorum, ale inni może nie. :smile: Za wskazanie będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@metek58 - to już się przyznam...mam żonę z importu i się konsultowałem :yes: Słusznie Trurl3 pisał, że to "coś wykonane samodzielnie", ale to "coś" jest bardzo specyficzne. Cамиздат to tekst (wiersz, pamiętnik, książka), który stworzylismy własnym sumptem (samoróbka) oraz sami go wydaliśmy (to ważne) - obojętne, czy przepisalismy to 1000 razy ręcznie, czy wydrukowaliśmy 1000 egzemplarzy na własnej drukarce, a potem puściliśmy to w obieg. Bardzo ważne jest, że wszystko to zrobilismy sami, własnoręcznie. Jeżeli z tym tekstem pójdziemy do wydawnictwa i ono go wyda i zacznie sprzedawać, to już nie będzie cамиздат...

Ten wyraz to połączenie dwóch słów: sam (bez komentarza) i izdał (czyli wydał). Niestety, na ten moment nie przychodzi mi żadne polskie słowo, którego można by tu użyć...Ale obiecuję, że będę główkował :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mam. Tu nie chodzi o rękopis. Cамизда́т - to nasza "Bibuła" albo "Wydawnictwo podziemne" - znana z czasów Solidarności (o okupacji już nie wspomnę) forma publikowania czegoś, na co normalnie potrzebna by była zgoda władz, a której autor zapewne by nie otrzymał, więc publikował nielegalnie. Jeżeli ktoś mi nie wierzy, proszę przeczytać spoiler, jest w nim także link do pełnego artykułu:

Wydawnictwa podziemne (bibuła, drugi obieg) - wydawnictwa wydawane w krajach, w których obowiązywała cenzura (PRL, ZSRR itp.). Były to publikacje bezdebitowe, czyli bez dopuszczenia do rozpowszechniania przez stosowny urząd (w Polsce do 1989 był to Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk), niejednokrotnie ignorujące prawo autorskie. Bywały wydawane w nakładach od kilkunastu kopii do kilku a nawet kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy przez nielegalne ("podziemne") wydawnictwa lub przez osoby prywatne. Niektóre z takich nielegalnych instytucji po roku 1989 przekształciły się w normalnie prosperujące instytucje wydawnicze (np. "NOWA").

Takie publikacje np. w ZSRR nosiły nazwę "samizdat" (sam wydał). Termin ten pochodzi z lat czterdziestych, kiedy to poeta Nikołaj Głazkow (Николай Глазков) użył go dla nazwania rozpowszechnianych w formie maszynopisów zbiorów swoich poezji. Nazwa "samizdat" została powszechnie przyjęta dla określenia wydawnictw podziemnych w publikacjach anglojęzycznych, gdy pod tym właśnie tytułem została w Nowym Jorku zorganizowana wystawa sztuki dysydenckiej.....

A tu link do całego artykułu:

http://pl.wikipedia....ictwo_podziemne

W Zonie, o ile pamietam cenzura istnieje jak najbardziej. Zdanie cytowane przez metrek58 brzmiało by więc:

Самиздат. Рукописная копия чьих-то записей.n Да что же с этой техникой творится! После выброса ни хрена не работает как надо,все наоборот! Третий месяц на Болотах

Podziemne wydawnictwo. Ręcznie wykonana kopia czyichś zapisków. Cóż to się z tą techniką wyrabia! Po emisji nic w cholerę nie pracuje tak, jak trzeba, wszystko nie tak! Trzeci miesiąc na bagnach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papaczos, a cóż to za drugi wydawniczy obieg w Zonie ? :) A któż to cenzuruje słowo pisane? Nie dajmy się zwariować. Zapewne chodzi o ręcznie przepisane jakieś notatki, bo kopie elektroniczne są niepewne, z powodu emisji. Po prostu to słowo ma kilka znaczeń i tyle.No chyba, że antyputinowska opozycja się przeniosła do Zony :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę koledzy, że zostanie jednak rękopis, bo w tym co tłumaczę, na okrągło jest tylko o ręcznie przepisanych dokumentach i notatkach. Wcześniej dałem próbkę tekstu, akurat nie oddającą całego obrazu sprawy, za co przepraszam, tak wyszło. W razie czego, gdyby kogoś natchnienie napadło, nawet po dużej ilości brymuchy, to zawsze można przed zakończeniem tłumaczenia to zmienić. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metek58 podjął już decyzję. Pojawiła się ona w trakcie pisania przeze mnie ponizszego posta. Metek tłumaczy moda, więc niech będzie tak, jak on sobie zyczy. Ja swojego posta postanowiłem jednak dokończyć, bo uwazam, że krytykowanie w czambuł po to tylko, zeby krytykować, nie jest OK. I tyle. Prawie wszystko co jest poniżej było pisane przed pojawieniem się odpowiedzi metka...

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Papaczos, a cóż to za drugi wydawniczy obieg w Zonie ? Dołączona grafika A któż to cenzuruje słowo pisane? Nie dajmy się zwariować. Zapewne chodzi o ręcznie przepisane jakieś notatki, bo kopie elektroniczne są niepewne, z powodu emisji. Dołączona grafika

A co tam robią wojskowi? A co tam robią tajne laboratoria? A dlaczego przeprowadza się tam tajne eksperymenty? A gdzie powstała świadomość Z, jak nie w zonie? I Ty myślisz, że o tym mozna tam, w tej zonie swobodnie pisać? Wydawać legalne tygodniki "Jak naukowcy robią ze stalkerów Zombie?" O to właśnie chodzi, żeby dać się zwariować, bo na tym polega urok tej gry. Zona to inny, niebezpieczny i ociekajacy wojskową cenzurą świat...

Po prostu to słowo ma kilka znaczeń i tyle.No chyba, że antyputinowska opozycja się przeniosła do Zony

Odpowiedź specjalnie od mojej żony dla Ciebie: to słowo nie ma żadnych innych znaczeń

PS: Powiem Ci Kobal, że trochę już nie mam siły na taką "wymianę poglądów". Jak w pierwszej odsłonie postów na temat tego moda napisałem, że nie Zmeelov tylko Łowca Węży, to mnie skontrowałeś, że w zonie nie ma węży. Teraz twierdzisz, że nie ma w zonie cenzury. Ja wiem, że Ty przetłumaczyłeś wiele modów i wiem, że jesteś na tym forum dużo dłuzej ode mnie, ale bez przesady. Ja chciałem tylko pomóc metek58, wciągnąłem w to moją żonę, zeby tłumaczenia ze stalkerteam.pl były jak najlepsze, a Ty zaczynasz negować tłumaczenie tekstu przez osobę, która po rosyjsku mówi od urodzenia! Będę jej teraz musiał wytłumaczyć, że się wygłupiła w swoim ojczystym języku...Ech, ja nie mam nic przeciwko rzeczowej dyskusji, ale wybacz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepotrzebnie się napinasz. Naprawdę nie bierz tego do siebie, że jak zaproponowałem nazwę "Żmijarz" to po to by ci zrobić na złość. Po prostu w Zonie nie ma węży :) Więc, (oczywiście moim zdaniem) bardziej pasuje słowo " żmijarz" jako przezwisko, ksywka, niż łowca węży co sugeruje pewną profesję. Ta sama sytuacja z nieszczęsnym "rękopisem" Skoro dane słowo nie ma innych znaczeń to po prostu autor modyfikacji użył go w złym kontekście i nie ma co z tego robić sprawy. Mimo obecności wojska i złych naukowców w zonie nie przemawia do mnie podziemna prasa kolportowana wśród stalkerów. Przypomnę ( absolutnie bez złych intencji) że to właśnie naukowcy w tajnych laboratoriach produkują przeróżne dokumenty, które my potem odnajdujemy. Więc trudno by wprowadzali na to jakąś cenzurę. Dodam, że wojsko nie ma tu nic do rzeczy, bo pilnuje by do Zony nikt się nie dostawał i by nic z niej nie wynoszono, a nawet samo poszukuje przeróżnych, wyprodukowanych przez złych naukowców dokumentów, więc cóż by miało cenzurować? I pozdrowienia dla szanownej małżonki :) Przekaż,że absolutnie się nie wygłupiła i mam nadzieję że będzie można na nią liczyć w sprawie wątpliwości językowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się wszyscy męczycie... teraz dopiero widzę jaki miałem komfort przy tłumaczeniu Soljanki że robiłem to sam... lepiej, gorzej, ale bez długich dyskusji :).

A co do "Самиздат" to moim zdaniem jest to po prostu odręczna kopia, czyli w zasadzie rękopis. Tylko słowo rękopis niesie w sobie jakieś poważniejsze znaczenie, a tu chodzi o konieczność ręcznego skopiowania jakichś zapisków, bo technika siadła...

Ja również pozdrawiam małżonkę i proszę o zapytanie jej czy wie może, gdzie można kupić "Бирюльки"... w oryginalnej rosyjskiej formie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... lepiej, gorzej, ale bez długich dyskusji :).

Ależ one mogą być długie. Rzecz w tym, by były merytoryczne, a nie dogmatyczne...

A co do "Самиздат" to moim zdaniem jest to po prostu odręczna kopia, czyli w zasadzie rękopis.

Mnie się wydaje, że najlepiej byłoby, gdyby każdy z nas przed tłumaczeniem ukończył moda w wersji oryginalnej. Wtedy przy tłumaczeniu nie byłoby wątpliwości, czy ktoś tam coś nielegalnie drukował i w jakim celu wojsko robiło te naloty na bagna...Wiem, że to nierealne, ale łatwiej by było tłumaczyć :yes:

Ja również pozdrawiam małżonkę i proszę o zapytanie jej czy wie może, gdzie można kupić "Бирюльки"... w oryginalnej rosyjskiej formie... :)

Bardzo uprzejmie dziekuję za pozdrowienia w imieniu śpiącej małżonki, a o Бирюльки zapytam niezwłocznie jak tylko się obudzi (a raczej jak ja się zwlokę z łóżka, bo mam teraz wolne i trochę przesadzam ze spaniem rano :wink:)

PS: A tak z zupełnie innej beczki, ściągnąłem ten mod i zainstalowałem, ale zamiast cyrylicy mam krzewy, a sam mod chodzi z masakrycznym chrupaniem...czy on tak ma domyślnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozpętałem polemikę, ale to i dobrze, bo pobudza ludzi. @Papaczos, obserwuję tematy i nie sądzę, by ktoś miał na celu przyczepiać się do Twoich wypowiedzi, które są rzeczowe. Duży ukłon dla Twojej cierpliwej żony. Moim zdaniem, takie dyskusje są potrzebne, by pomóc rzucić jaśniejszy obraz, na nurtujący kogoś problem. Jeżeli wystawiam zapytanie na forum, to nie po to, by jak kijem dźgać w mrowisko, a po to, by przybliżyć rozwiązanie dylematu. @kobal nie raz mi pomógł i naprowadził na odpowiedni tok myślenia, w przy szukaniu dobrego określenia wyrazu. @trurl3, odręczna kopia też dobre, nawet lepsze określenie niż rękopis, który brzmi poniekąd staroświecko, jak i ten manuskrypt, co wspomniałem o nim we wcześniejszym poście. Będzie rozważane to określenie w końcowej fazie prac. Dodam, że jak bym był kuty na cztery nogi z rosyjskiego, to moje pytania by się tu nie pojawiały. Dziękuję za zainteresowanie i za pomoc, zawsze tu na forum będę szukał pomocy, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.