Skocz do zawartości

Krótki opis moda ..Droga w Nieznane, czy Droga do Nikąd.?


malakas

Rekomendowane odpowiedzi

Może ktoś potłumaczy...Oryginalny tytuł to...Путь в Никуда,

Он – доброволец, а значит самоубийца. Придя в зону, он даже и не думал о том, что его ждет. Сможет ли Штык вернуться на нормальную землю, полную веселья, эмоций и счастья, убежав от мрачной и холодной зоны. Это не по силу ни кому. Но все, же Штык отбрасывает сомнения. Ведь он здесь не по своей воле. Узнав о том, что его брат (опытный сталкер) исчезает в зоне, Штык отправляется в ее сердце город Припять. Всеми силами, надеясь на то, что брат будет жив Штык вступает в сотрудничество с Военными, засевшими в Припяти. Получиться ли у Штыка отыскать брата и вернуться на родину? Во время прохождения данной модификации, вы побываете в городе Лиманске, пройдетесь по уже знакомой сюжетной линии, но совершенно под другим углом. Вы встретите множество новых предметов и заданий. Новые персонажи и некоторые старые. Дополнение к Зову Припяти: Путь в Никуда, добавляет множество улучшений в оригинал. Так что играть стенет интереснее…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, moje wypociny poniżej. A przy okazji, witam wszystkich, :thumbsup: bo to mój pierwszy post. On to ochotnik, czyli inaczej samobójca. Wchodząc do zony nawet się nie domyślał, co go tam może czekać. Czy Bagnetowi uda się wydostać z mrocznej i chłodnej zony do normalnego świata, pełnego radości, uczuć i szczęścia? To nie jest życie dla kazdego, jednak Bagnet odrzuca wszelkie wątpliwosci. W końcu nie znalazł się tutaj z własnej woli. Jak tylko dowiedział się, że jego brat, doświadczony stalker, przepadł gdzieś w zonie, Bagnet wybiera się do samego jej serca - do Prypeci. W nadziei, że brat jeszcze żyje, Bagnet wszystkimi siłami współpracuje z wojskowymi, którzy znaleźli schronienie w Prypeci. Czy Bagnetowi uda się odnaleź brata i wrócić do domu? Podczas przechodzenia tego moda zwiedzicie Limańsk i przejdziecie znaną już fabułę, ale obserwując ją z innej perspektywy. Natkniecie się na mnóstwo nowych zadań i przedmiotów. Niektóre postacie będą zupełnie nowe, ale i starych nie zabraknie. Mod do Zewu Prypeci: Droga do Nikąd, dodaje bardzo dużo ulepszeń do oryginału, tak że grać sie będzie dużo ciekawiej.

  • Dodatnia 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre tłumaczenie. Malakas, jak dasz "Droga donikąd " to będzie znaczyć, że główny bohater nigdzie nie dotarł i prawdopodobnie nic nie załatwił. :D Jak dasz "Droga w nieznane" to znaczy, że wszystko jest możliwe. Bohater kroczy w nieznane, nie wiadomo co go spotka i by się tego dowiedzieć trzeba zagrać i trochę mu w tym pomóc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Droga donikąd", za nią obstaję, bo taki tytuł mówi nam, że bohater idzie drogą wybraną przez siebie i wierzy w to co robi, i że dojdzie do obranego celu, i zapewne dojdzie, ale to i tak prowadzi go do nikąd, bo co osiąga? Spokój, stabilizację życiową? Nie, bo dalej czegoś szuka, goni za marzeniami. Gdyby nie to, skończył by gdzieś swoją wędrówkę i siedząc przy kominku, paląc skręty z marychą, a my widząc skończoną fabułę, musielibyśmy dla odreagowania, grać w SIM-sy. Tak panowie, nie pozwólmy naszemu GG, by nie spoczął na laurach i gnajmy go po bezdrożach Zony, aż mu się w tyłku rosół zagotuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jejku, tu doszło do nieporozumienia. Postaram się napisać dosyć krótko. Tytuł moda to "Droga donikąd" - tak chciał autor moda i tyle. Trzeba pamiętać, że "droga donikąd" to przenośnia, tak po polsku jak i rosyjsku. Nie ma takich miejsc jak "nigdzie" czy "nikąd". Droga donikąd opisuje raczej ciąg zdarzeń wynikający z jakiejś trudnej sytuacji i najczęściej (acz nie zawsze) nie prowadzący do satysfakcjonującego rozwiązania czy szczęśliwego zakończenia.

Jako przykład - taka sobie rozmowa dyrekcji o problemach zakładu pracy:

"No to pięknie. Jak zwolnimy 25% załogi, to produkcja poleci na łeb, na szyję. A pomysł z przeznaczeniem ponad połowy funduszy na reklamę, to w ogóle porażka. Nie, panowie, jeden i drugi wariant to droga donikąd..."

O ile więc "drogę w nieznane" można traktować zarówno jako alegorię, jak i w sensie dosłownym, tak "drogę donikąd" można traktować tylko jako alegorię. Nie można jej traktować dosłownie, mówiąc "to będzie znaczyć, że główny bohater nigdzie nie dotarł" czy "droga donikąd, czyli nigdzie się nie skończy", bo popełniamy wtedy poważny błąd semantyczny.

Moim zdaniem najbliższy oddaniu/zdefiniowaniu sensu tytułu był kolega metek58 i ja się z nim w większości jego wypowiedzi zgadzam.

Ale...dobrze ponad 20 lat temu, zespół Dire Straits nagrał piękny utwór "Brothers in Arms" (to angielski idiom oznaczający "Towarzysze Broni"). Tenże utwór został zrecenzowany (bardzo pozytywnie zresztą) w pewnym czasopiśmie młodzieżowym z czasów PRL, tyle że tam nosił tytuł...."Bracia w ramionach" (przetłumaczono dosłownie, bo jakiś "wielepiej" na górze tak zadecydował)

Jak to mówił stary Kiepski, kto ma pilota, ten ma władzę...ale ja jednak pozostanę przy "Drodze Donikąd" :yes:

PS: Faktem jednak jest, że Idiotyczny tytuł "Bracia w ramionach" (kto nie zna, niech wpisze na You Tube "Brothers in Arms" bo naprawdę warto posłuchać - jest to przepiękny, antywojenny utwór traktujacy o wojnie na Falklandach) nie odebrał utworowi popularności i długo gościł on na listach przebojów. Może nie warto więc się wgłębiać w niuanse i (tak sytuacyjnie par analogiam) nazwać moda np. "Przygody Bagneta w Prypeci"? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łaa, przekonałeś mnie :D Nawiasem mówiąc, to nie twoje tłumaczenie wywołało tą dyskusję a raczej ją przywróciło. Pod tytułem "Droga donikąd" ten mod został tu jakiś tydzień temu wstawiony, potem zmieniony na "Droga w nieznane" :thumbsup: Oczywiście, że nie ma większego znaczenia gdzie ta droga w końcu GG doprowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie musimy być tacy dosłowni w tłumaczeniu, a tytuł możemy ustalić sobie sami ( nie raz już tak było). Tak jak pisał Kobal nie koniecznie dyskusję wywołało tłumaczenie tytułu.. :smile:..choć jest bardzo poprawne.

By zmienić tytuł chciałbym trzy głosy przewagi, a spór traktujcie bardziej jako zabawę niż coś poważnego.. :D ...mamy 2:3.

dobrze ponad 20 lat temu, zespół Dire Straits nagrał piękny utwór "Brothers in Arms"

Rok 1985..bardzo dobry utwór podobnie jak wiele innych tego zespołu. Mark Knopfler miał talent...nie potrzebował syntezatora i miliona sampli by tworzyć muzykę.

Droga donikąd....Sierżant Bilko..metek58...

Droga w nieznane...Kobal...Junx..czarnobyl10...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie musimy być tacy dosłowni w tłumaczeniu, a tytuł możemy ustalić sobie sami

Masz rację, ja dopiero po napisaniu tej swojej epistoły zorientowałem się, że jak ten Bagnet już do zony wejdzie, to gdzieś dojdzie, a droga którą to zrobi, jest, tak jak pisał kobal, w zasadzie obojętna... :smile:

...bardzo dobry utwór podobnie jak wiele innych tego zespołu. Mark Knopfler miał talent...nie potrzebował syntezatora i miliona sampli by tworzyć muzykę.

Nie musisz mi mówić, jestem fanatykiem tego zespołu, od kiedy w wieku 9 lat usłyszałem "Sultans of Swing" :thumbsup: . Mam ich wszystkie CD i DVD z koncertami (kumpel z Holandii znając moją manię, kilka lat temu na urodziny zrobił mi cyfrową wersję DVD koncertu "Alchemy" z 86 roku w Londynie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Meta zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.