-
Postów
1114 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Treść opublikowana przez trurl3
-
@oloo - spróbować nie zaszkodzi, ale weź pod uwagę, że to Rosjanie są właścicielami gry... jak się rozejrzę co i jak i złapię jakiś kontakt to spróbuję coś nakręcić. Ale najpierw musi się zebrać kilku chętnych i trzeba będzie założyć temat. jak w temacie pojawią się jakieś materiały, to może znajdą się kolejni chętni. Mamy na stronie weterana Stalkera on-line który gra już od ponad roku i ma wiele wiadomości o grze.
-
@czernobyl10 - spróbuj, yo nic nie kosztuje @oloo - niestety, taka rzecz leży całkowicie poza naszym dostępem. Trzeba by się dogadać z właścicielem gry i stworzyć ekipę tłumaczącą. Chociaż z tego co czytałem, na angielski tłumaczy jedna osoba... czyli kto wie? Wszystko zależy od popularności gry w Polsce, bo prawdopodobnie stworzenie polskiego serwera tez wymagałoby jakichś kosztów. Gdzieś tam mignęła informacja, że powstaje niemieckojęzyczna wersja.
-
Mnie się gra bardzo dobrze. Zdarzają się oszołomy, które strzelają do Ciebie bez dania racji, ale to raczej wyjątki. na forum przestrzegają przed oszustwami w handlu, ale to na razie nie grozi - nie mam czym handlować :). Póki co odrabiam zadania wokół dworca w Lubechu. Moim zdaniem atmosfera jest OK, i grafika nawet niezła. Jeśli zginiesz, odradzasz się w najbliższym bezpiecznym miejscu, albo możesz 'odleżeć' na miejscu. Ale po odrodzeniu masz tylko 1/3 'życia' i trzeba się i tak udać do bezpiecznego obszaru i pogrzać przy ognisku albo mieć apteczki. Wydaje mi się, że na etapie dworca w Lubechu i tak lepiej jest wykonywać zadania samodzielnie a grupę stworzyć dopiero do eksploracji dalszych terenów. Można by założyć nowy temat, gdzie byłyby informacje o zleceniach i terenie w miarę jak będziemy posuwać się w głąb map. Na rosyjskich forach są opisy zadań i postaci które je dają. Można zacząć tworzyć poradnik po polsku i uzupełniać dane przetłumaczone z rosyjskiego. No i pozyskiwać nowych chętnych do eksploracji Zony On Line. Dość istotne są rozmowy z postaciami, bo można się z nich dowiedzieć sporo o tym, co się dzieje w okolicy. To też można by umieszczać w temacie. Teraz dobrze byłoby wiedzieć ilu jest chętnych do gry. Jesli chodzi o wymagania, to na sieci 20MB/1MB chodzi płynnie bez problemów , a i tak część pasma zajęta jest na co innego. Sprzęt to AMD Phenom II X4 Quad core 3,6 GHz plus GF8800 GT. Chodzi w oknie i na cały ekran 1280x1024 - bez problemów.
-
Nie, pisać w grze można łacińskim alfabetem. Tylko przy zakładaniu postaci jej nazwę trzeba podać w cyrylicy. To tylko to jedno miejsce. Próbuj, Kpuc się zachęcił...
-
Heh, może znajdą się chętni... Zasadniczo każdy musi zacząć sam i samemu zdobyć podstawowe umiejętności (z ew. pomocą poprzez forum). Potem można stworzyć grupę spotykającą się w określonych terminach. Na razie próbuję sam. Utworzenie oficjalnego klanu wymaga sporych środków, które trzeba zgromadzić w grze.
-
Ja to wszystko rozumiem, chociaż nie gram, ale wiem trochę jak działają gry on-line... Tutaj sprawa polega na moim zainteresowaniu nowością . Trzeba by trochę więcej pobiegać, żeby ocenić, na jak długo starczy tego zainteresowania. Na razie trochę popycham, bo znam rosyjski, ale bez czytania tekstów nie ma się co brać do gry... Póki co zdarzyło się dwóch oszołomów którzy strzelali do każdego jak leci i nie wiadomo po co, bo nie mam na razie nic cennego co by się mogło komuś przydać. Jednego dopadłem. Jednak interesuje mnie, jak to wygląda dalej. Będę zdawał relacje. Grafika jak na mój gust niespodziewanie dobra, gra jest w miarę płynna. Ciekawie byłoby dobrać kogoś do wspólnej podróży. Może pobierz te 1.3 GB klienta i spróbuj...
-
Dzięki za info, pomimo zadeklarowanego 'baku zainteresowania' .Jeśli jednak chociaż trochę Cię interesuje, możemy spróbować stworzyć team i temat na forum gdzie mogę potłumaczyć instrukcje ze strony rosyjskiej... a jest tego trochę. O.K. Klient pobrany, konta pozakładane, idę do Zony. Pierwszy zonk przy konfiguracji - nazwa postaci tylko cyrylicą. Uzycie alfabetu łacińskiego jest nieakceptowane. Co prawda potem w samej grze widziałem postaci z nazwami w łacińskim alfabecie, ale nie wiem jak to zrobić. Może opcja zmiany imienia? Ale to kosztuje 500 rubli...
-
Zainteresował mnie ten temat. jak przebrnę przez rejestrację, to może spróbujemy razem... jeśli znajdzie się chociaż czterech chętnych to można będzie podziałać razem. Ale najpierw spróbuję, jak to wygląda. Nigdy nie byłem fanem strzelanek on line, ale to STALKER... zobaczymy.
-
Nikt nie wie, dlaczego Arhara porzucił swoje dzieło - Soljankę. Ale cóż - każdy ma jakieś swoje życie w realu, a tworzenie to jeszcze więcej pracy i zajętego czasu niż granie, czy nawet tłumaczenie. Mnie tłumaczenie zajęło prawie półtora roku i sam się sobie dziwię, że na tyle czasu przy jednym projekcie starczyło pary... ( i że wytrzymała to moja niezrównana małżonka) jednak muszę przyznać, że takie dzieło bardzo wciąga. Arhara jest lekarzem, gdzieś w Zadoniecku... na pewno nie porzucił pracy nad Soljanką bez powodu. Jednak te kilka lat poświęcone Soljance na pewno nie pozostały bez wpływu na jego życie osobiste. Nie mniej jednak z punktu widzenia niepoliczonych rzesz fanów - szkoda...
-
Starałem się wyszukać informację na temat tego błędu i oto co znalazłem. Może to pomoże naszym moderom: I na koniec post z samego tematu Osoznanie-MOD v8.5 Jednym słowem wygląda na to, że ten typ tak ma i nie ma na to rady,,,
- 250 odpowiedzi
-
- nowa fabuła
- nowe modele
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niczego nie ujmuję Nortonowi - są tacy co lubią. Ale ma ten jeden feler, że niesamowicie głęboko integruje się z systemem i wrasta do tego stopnia, że praktycznie jest nie do usunięcia w razie konieczności. Usuwanie Nortona powoduje wyrywanie trzewi z Windowsa i pozostawia go kalekim... Od tamtej pory omijam go szerokim łukiem i nikt mnie na niego nie namówi. Ale jak juz mówiłem - De gustibus ... i tak dalej...
-
Nasze imiona, czyli co kryjemy za nickami - Ankieta forumowa
trurl3 odpowiedział(a) na Кристофер (Kpuc) temat w Humor i luźna gadka
No to jestem drugi Stanisław, a Stanisławy piszą się tu na czerwono . Od tzw. 'małego' lubiłem fantastykę, a pośród moich ulubionych autorów szczególne miejsce zajmuje Stanisław Lem, no i dlatego Trurl. Kiedy zakładałem pierwsze konto mailowe wolny był dopiero 3 trurl, to tak już zostało. Klapaucjusza też czasem wykorzystuję... -
Naprawiam sprzęt medyczny, rożnego rodzaju. Ostatnio od paru dobrych lat głownie stomatologiczny i dla protetyków dentystycznych. Pracuję na etacie w firmie-córce wielkiej firmy międzynarodowej z centralą w Lichtensteinie. Poza tym własna DG, ale sporadycznie, zaczyna mi już świtać emerytura i siły nie te... no chyba, że rząd znowu podniesie wiek emerytalny . Stalker nachodzi mnie falami.... najwyższa z tych fal, to półtoraroczne tłumaczenie Soljanki. Teraz raczej kibicuję. O dziwo moja druga połowa nie miała nic przeciwko tej dziwnej manii, która niemal zupełnie odrywała mnie od rzeczywistości w każdy wolny moment. @ scigacz1975 - chyba miałbyś u nas zarobek... książki są naszą nieustającą pasją....
-
Artykuł ciekawy, daje niezły pogląd na to, co oferuje W8 ( i na to, czego NIE oferuje, przynajmniej na razie...). W każdym razie postanowiłem trochę poczekać z ew. przesiadką...
-
Heh, temat miał być w dziale "Humor i luźna gadka" ale jak widać humoru coraz mniej a gadka coraz bardziej luźna... :). Panowie, dajmy spokój z docinkami... każdy jest jaki jest i każdego należy zaakceptować w takim stanie, bo się w końcu pozagryzamy. @ Koksar - tak, jestem inwalidą, ale nie jeżdżę na wózku, na szczęście. Miałem wypadek motoryzacyjny i mam, a raczej miałem przez 10 lat, protezę biodra. Aktualnie mi wyjęli i chodzę bez stawu biodrowego... ciekawe co? Polak potrafi... A teraz podajmy sobie wszyscy ręce i dosyć już przycinków, proszę... a weźcie pod uwagę, że to prośba admina... :geek:
-
Heh, to prawda, że już ponad 50% mieszkańców Warszawy jest 'warszawiakami' w zerowym pokoleniu, czyli napływowymi... i mógłbym powiedzieć, że to słoma z butów wychodzi... ale mnie nie sprawia to problemu. Natomiast problemem była sytuacja, kiedy podczas wyjazdu do Łodzi, w zimie, przecięto mi dwie opony... sprytne... i to pomimo nalepek inwalidzkich na szybach... i kto tu jest w porządku? Ale za to jacyś rdzenni mieszkańcy Łodzi mieli dobrą zabawę i satysfakcję, że nieźle dokopali 'warszawiakowi'. Ale dość już tych wypominań... wszędzie są rożni ludzie.
-
Nic dodać, nic ująć... życie i tak toczy się swoim torem... psy szczekają a karawana idzie dalej (błagam, bez urazy, to tylko takie powiedzenie :thumbsup: )
-
Ja tam nie czuję urazy do mieszkańców innych regionów ale też nie mam świadomości, żebym sobie 'gotował' jakiś los... Urazy prowincji do metropolii zawsze były i będą, chociażby dlatego, że wieś jest mała, a stolica duża, i że wyobrażenia o życiu w stolicy tysiąckrotnie przewyższają rzeczywistość. A jak u nas ktoś ma lepiej (chociażby pozornie), to trzeba go dla zasady zgnoić. Nie sądzę, żeby mieszkańcy Warszawy krążyli po Polsce i starali się rozwścieczyć mieszkańców małych miejscowości. Po prostu jedną z narodowych cech polaków jest bezinteresowna zawiść i nietolerancja wobec tych, którzy są obcy. Bez urazy dla nie-mieszkańców Warszawy... Ale generalnie sam nie spotkałem się z objawami wrogości. Być może nie byłem w takich miejscach...
-
Rzeczywiście, nie do końca zrozumiałem o co Ci chodziło. W każdym razie przyjechałem do salonu Astrą i jak wsiadłem do Corsy, to chciałem od razu zamienić auta... jednak jakiś czas to musiało potrwać...
-
Ależ ekstra strona... aż mnie naszło, żeby zarzucić FNV... szczególnie spodobał mi się ten globalny mod w którym można zbudować własną osadę, farmę, ściągnąć osadników i gospodarzyć jak na swoim. Chyba się skuszę... Edycja// jestem nieco skonfundowany... wyglądało na to, że mod Fallout 1- the Story jest dla NV a tymczasem w żaden sp[osób nie idzie go w NV zainstalować, a plugin F1.esp wyraźnie domaga się F3. Teraz zainstaluję F3 i zobaczę... autor tego moda niedawno obudził się ze snu zimowego i jak na razie nie widać dalszych prac nad modem.
-
Warszawa - od zawsze do zawsze, jak sądzę...
-
To fakt - nowa Corsa D ma taką samą długość całkowitą jak Astra F combi (jedynka), a miejsca dla nóg pasażera obok kierowcy jest więcej niż w tej Astrze.
-
No cóż, szykować, ale nie od razu. Pohulaj jeszcze na 7-ce pół roku albo więcej, a potem i tak nie będzie wyjścia, taka jest prawda i nie ma co się kłócić. A dla mnie 8-ka ma jedną niezaprzeczalną i nie do przecenienia zaletę: jak czytałem możliwe będzie przywrócenie sytemu do wartości początkowych BEZ USUWANIA DANYCH!!! Taki coś było w Win98 gdzie jak system zaczynał mulić i się wieszać można było go od nowa przeinstalować i po reinstalce miałeś świeży system z wszystkimi Twoimi programami nadal zainstalowanymi!! No i (malakas niech tego nie czyta) ten system chyba sobie kupię...
-
Ja od lipca jestem szczęśliwym (przynajmniej na razie ) posiadaczem nowej Corsy na którą przesiadłem się z 10-cio letniej Astry combi. Ale nie odczuwam dyskomfortu tak jak Papachos , bo wbrew pozorom i o dziwo, Corsa w środku wcale nie jest mniejsza od Astry . Model po liftingu z klimatyzacją ABS-em i czym tam jeszcze... dziś na śniegu dało się zauważyć... tylko czeka mnie zakup opon zimowych...
-
Ale narzekacie panowie... jak się skończył WinXP tez było narzekanie, że Vista nie to i nie tamto... no, może Vista to rzeczywiście nie całkiem to, ale W7 to już chyba nieźle? Przynajmniej ja nie narzekam, ale ja nie jestem krytykiem tylko zwykłym userem. A co do W8 będę się wypowiadać po pół roku używania. Niewykluczone, że do tej pory sprawię sobie dotykowy monitor i sytuacja zmieni sie diametralnie. Smartfony dały już przedsmak takich operacji... nie miałbym nic przeciwko temu w stacjonarnych. Zresztą - jak to mawiają nasi bracia słowianie ze wschodu - а там видно будет