kondotier

Poczytałem o modach opartych na Nowym Scenariuszu 5, ale te opisy nie dały mi pełnej odpowiedzi który wybrać. Oczywiście, wiem że, TŚ2UF powinien być pod względem technicznym optymalny, ale są różnice w rozpoczynaniu i kończeniu modów. Podoba mi się początek z Leśnikiem. Czy wątek fabularny NS5ZM bardzo się różni od NS5TŚ, a ten z kolei od TŚ2UF? Nie są dla mnie atrakcyjnymi recepty i modyfikacja artów. No i przede wszystkim, który z nich zassać, aby był najmniej zawodny.

@Kpuc - ale przychodzą nowi STALKERzy, nawet 12 latkowie. Dla nich takie porady, to o połowę mniej pytań typu "co źle zrobiłem" . A oni szybko ze Stalkerów nie zrezygnują. I z modów też. Można do wszystkiego dojść samemu, ale po co wyważać otwarte drzwi. Jednak się cieszę, że ( sam do tego doszedłem ) ten sposób jest dobry i inni też z niego korzystali. A korzystam z niego, ze względu na łatwość usunięcia moda już zaliczonego, albo takiego, który już po paru chwilach mi nie odpowiada. Krótko bawię się w mody, ale już takie miałem. I z podstawką problemu nie ma.

Ja, aby przy kolejnych modach nie kombinować z odtwarzaniem podstawki, zrobiłem tak. Skopiowałm całą grę do nowego katalogu, o nazwie innej niż dla gry. Tą kopię zdegradowałem do 1.004 i podmieniłem fsgame.ltx na ten od trurl3 ( zapisy są robione w katalogu spaczowanej wersji). Od silnika zrobiłem skrót na pulpit. Mam więc dwie wersje tej samej gry i zapisy się nie nakładają. Ich nie używam do grania, chyba że 1.006 w czysta grę. Chcąc grać w moda, zależnie od tego jakiej podstawki potrzebuje, znów robię jej kopię do nowego katalogu z nazwą moda. W razie 1.006 zmieniam - po zmodowaniu - fsgame.ltx i skrót do silnika. Fakt, że zajmuje to sporo miejsca na dysku, ale nie mam najmniejszych konfliktów, bo te kopie nie ingerują w siebie i rejestr. Przy usuwaniu moda, usuwam skrót, a następnie katalog z modem i nie pozostaje po nim żaden ślad. Dodatkowo, na wszelkiwypadek miotła. Dziury w dysku usuwam, defragmentując go. Nowy mod, nowa kopia i modowanie - na na pewno czystą podstawkę. Gdy wystąpią problemy - bezbolesne usunięcie moda.

malakas - nie instalowałem fiksa. Nie miałem rar i moda do grania, więc się nie śpieszyłem. Sprawdziłem na wszelki wypadek jeszcze dzisiaj. Gry w obu wersjach tj 1.006 i 1.004 i mody takie jak Priboj, Omega i Apkalipsa odpaliły bez problemu. Grę uruchamiałem jako nową, bo nie miałem zapisów, ale mody już z zapisów. Z tego wynika, że można z fiksem i bez. A problem, jak na razie mamy z głowy :thumbsup: .

Znalazłem na forum pytanie, czy jeszcze komuś SoC, ponownie uruchamia się z netem, bez HotFixa. Sprawdziłem i mam dobrą nowinę. ver 1.006, ver. 1.004 i mod Wariant Omega, poszły bez problemu. Miejmy nadzieję, że powtórki z rozrywki już nie będzie.

Po ciężkim porodzie urodził się poradnik do Wariant Omega cz.1. gdzie mogłem, przechodziłem po kilka razy. Sądzę, że nie ominąłem niczego. Jeśli jednak ominąłem, podpowiedzi posyłajcie do Yurka, a on je wstawi.

No to mnie naucz, co zrobiłeś po rozpakowaniu. Bo nie wiem, czy u mnie to zadziała, bo mam mody instalowane na kopiach gry do innego katalogu. A 1.5.10 to u mnie ver. Czystego Nieba. Możliwe, że ten HotFix będzie wspólny dla obu gier.

Nie za bardzo wiem jak, ale daję adres ; http://pomoc.cdp.pl/...?name=setup.rar Sądzę, że się udało. Ten co skorzysta, proszony o informację o efekcie.

Poniżej rada udzielona przez CDP. Witam, Dziękujemy za skontaktowanie się z działem obsługi klienta CDP.pl Problem jest prawdopodobnie związany z wyłączeniem usługi GameSpy. W załączniku znajdzie Pan hotfix, który pozwoli korzystać z gry. Proszę jednak zwrócić uwagę, że po jego instalacji niemożliwe będzie korzystanie z gry w trybie multiplayer. Inne rozwiązanie, jakie pozwoli korzystać z gry w trybie dla pojedynczego gracza, to zablokowanie programu w ustawieniach zapory sieciowej, aby gra nie mogła nawiązywać i przyjmować połączeń przez Internet. Pozdrawiam, Maciej Kaczor Dział obsługi klienta CDP.pl

No i prawda. Mój dostawca netu grzebie w sieci ( cyfrowa telewizja ) i przez chwilę netu nie było. Wszystkie wersje SoC odpaliły. Mody też. Ale kiedy net się zjawił, została mi tylko minimapa i okienko "życia". Wyszedłem z moda i już nic się nie dało uruchomić. Gramy więc bez netu!

Mam zainstalowaną 4 mies. temu oryginalną z THQ ver.1.006 ( ale kupioną lat temu 2 ). Była uruchomiona tylko po instalacji i do wczoraj nie ruszana. Degradację do ver. 1.004 zrobiłem na jej kopii w innym katalogu. Też nie używana. Mody instaluję na kolejnych kopiach, w kolejnych katalogach. Nie wygląda na to, aby problem zależał od pochodzenia gry. Gdyby się coś przyplątało, miałbym problem przedwczoraj ( no może wczoraj, zaraz po północy ) podczas gry w Wariant Omega. Miałem kilka wylotów z jego powodu i uruchamiał się ponownie. Zacięcie na fabule, zapis, wyjście z gry. Wczoraj rano informacja o aktualizacji ( nie pamiętam czego ) i jej uruchomienie. Próba uruchomienia moda i stop. Po południu informacja o czystych grach. Sprawdzenie i nie uruchamiają się. Dzisiaj rano, znowu aktualizacja NET framework 4.5. Dokonana, sprawdzenie gier i moda. Dalej nie działają. Mam Win7 - 64. Komputer zabezpieczony AVG, a po problemach przeskanowany. Teraz pytanie do scigacz1975 Piszesz, że zlikwidowałeś u siebie ten problem reinstalując NET frame i C++2010. NET frame sam się zaktualizował, ale ver. C++2010 w moim komputerze jest nowsza niż na stronie MS. Jaki nr ma ta Twoja działająca prawidłowo. Moja ma nr 10.0.40219 i jest z 13.09.12 i ma 11.1 MB.

Skoro nie ja jeden mam ten problem, to zagram w co innego i poczekam aż się sprawa wyjaśni.

No to jest nas więcej. Z Tobą i Malaksem zgłasza ten problem już 5-ciu. Chyba S.T.A.L.K.E.R złapał grypę .

Thuzz - to już jest nas trzech, którzy tu to ogłosili. Mam to samo i mamy wspólną informację w logu " Unable to init Browser", po której jest wylot. Scigaczowi1975 pomogła aktualizacja netframeworka, mnie nie. Nawet oryginalna gra mi siadła.

Sprawdziłem swoje podstawki. Ani 1.006, , ani 1.004 też nie odpaliły. Sprawdziłem netframeworka. Miałem 4.0, ale jest już 4.5, to ją zassałem. I dalej to samo. Ciekawe, u ilu forumowiczów występuje ta sytuacja. No i jak przypuszczacie, co może być tego przyczyną? Windows? Spróbuję jeszcze uruchomić Priboja, którego skończyłem kilka dni temu. Że mod się zbiesił, to rozumiem, ale że nie ruszana gra oryginalna :sick: :devil: :woot: :whistling: :verymad: też, która wcześniej chodziła bez problemu. cichy - chyba nagrody nie odbiorę, bo grałem w tego moda po to, aby dokończyć poradnik. Ale mam go dość.

A oto przetłumaczony ze źródła, opis moda od autora. Cyt: " Nadszedł czas wypuścić na świat World of War - Mod 0.2 WoW Mod, to nie zmiana scenariusza, a tylko wykonany jest w celu ulepszenia gry. Mod posiada wiele zmian, w tym nowe lokacje, nowe zadania ( nie scenariuszowe ).Chociaż na lokacji Zakordonie jest przeplot. Ogólnie, mam nadzieję że, modyfikacja się Wam spodoba. Chcę ogromnie podziękować autorom, którzy przyłączyli się do mojego moda. P.S. Mod nie jest solianką, jest w 90-95% wykonany samodzielnie.

Jestem kolejnym, który skończył tego moda, korzystając z poradnika do 1.1.3. Mod bardzo stabilny. Miałem tylko jeden wylot, bez Fatal Error, w tunelu w Prypeci. Ale to chyba tylko zbyt długie granie. Dla tych co będą następnymi, chcę przekazać kilka uwag, dotyczących różnic. W poradniku jest wskazówka, aby najpierw iść na Jantar, i przy okazji kupić antidotum na wirusa, a dopiero potem do Doliny Mroku. Nic z tego. Naukowcem w bunkrze jest teraz Ponow i antidotum nie sprzedaje. Najpierw idziemy do Doliny Mroku, a tam z kwestów dowiadujemy się o konieczności odwiedzenia Jantaru. Gdy drugi raz pójdziemy do podziemi w Dolinie Mroku, znajdziemy aż dwa antidotum. To trzecie nie wiadomo po co, bo nie będzie już wykorzystane. Kończąc grę w drodze do śmigłowca, zrobiłem obie opcje. Po ziemi - mała strzelanka z Monolitem prawie na całej trasie i zaledwie kilku zombi. Po teleportach. Ale tu miałem małe problemy. Bo albo nie działały, albo ciągle lądowałem na budynku w górnym lewym rogu mapy. Trochę więc pamiętając z CoS, położenie teleportów, trochę nimi, trochę po ziemi, dokończyłem moda.

Liar - ja piszę o ręcznym karabinie maszynowym ( rpK ), zbudowanym na bazie AKM z tłoczoną komorą zamkową, na naboje pośrednie 7,62 i listwą "jaskółczy ogon" na niektórych egzemplarzach, do mocowania noktowizorów. Nie spotkałem się z ich wariantem w wersji frezowanej i kalibrze 5.45. A we wszystkich kałasznikowach, zamki ze względu na swój skomplikowany kształt, są toczone i dodatkowo frezowane. A frezowaną komorę zamkową miał rkmD. Też na pośrednie 7.62. Różnice naszych opisów, mogą wynikać z wszelkiego rodzaju modernizacjami broni, a przede wszystkim różnym nazewnictwem w publikacjach. Tak że, dalsze spieranie się o nieistotne dla gier szczegóły, nic nie da. Ale na potrzeby modów. Wystarczy przyjąć model podstawowy.

Broń zaproponowana przez Liar jest do zaakceptowania. Trochę tylko by trzeba było nagiąć kaliber ( z 7,62 na 5,45 ). Magazynki, tego bazującego na AKM karabinu, na 75 naboi są nie do pogardzenia. No i dziw, że w żadnej grze czy modzie nie mamy istniejących już w tamtym czasie pasywnych celowników noktowizyjnych do AK, no i do ww. rpK ( czy rpKs ).

Podbicie tematu. Przy zabieraniu dokumentów z szybu windy w Prypeci, gra wycięła mi detektor anomalii Krugłowa z kodem, a przy okazji jeszcze drugi, zwyczajny. Czy to jest właściwe dla moda? Bez detektora przeszedłem już stadion, elektrownię i wróciłem już aż do Baru. Czy brak tego detektora, nie przeszkodzi w laboratorium w Dolinie Mroku? Warto się pchać dalej, czy powtarzać od wejścia do Prypeci. Dodano. Dokończyłem moda bez problemów. Czyli że, zniknięcie detektorów nie psuje gry. Było tylko trochę trudniej, bo nie było widać anomalii na mini mapie.

Tylko że, w tym pojedynku, nie powinieneś zginąć. Tak jak napisał cichy, powinieneś po strzelaninie wylądować na słupie. Chyba że, tak jak mnie kiedyś, w tym momencie dopadła emisja. Musiałem powtarzać od wysypiska.

Nie masz wyjścia, zapis sprzed rozmowy i sprawdź czy wejdzie do zadań. Potwierdź mu przyjęcie. Jest tam coś takiego. Z gry niewiele stracisz, bywało gorzej. To tylko przebieżka, przez Kordon i Wysypisko. Poznałeś teren, będzie łatwiej. A bandytów na Agropromie i tak idź zabijać w pierwszej kolejności, dla kodu Siemieckiego. Nie będziesz musiał po zadaniu z Lebiediewem niepotrzebnie ganiać po lokacji. Poczytaj wyprzedzająco temat o problemach z zegarkiem, nie spotka Cię niemiła sytuacja. Dodano. Gdzieś tam było zadanie "Zabij snajpera". Zrobiłeś go?

Dla tych, którzy nie znoszą widoku krwi, jest możliwość zostania Honorowym Dawcą. To plazmafereza. Podłącza się donatora do aparatury wyglądem i działaniem zbliżonym do dializatora. Pobrana krew płynie sobie rureczką do maszyny, tam zostaje odwirowana, krwinki są oddawane donatorowi przez drugą rurkę, a do widzianego worka spływa tylko osocze, które ma kolor brudno żółty, do krwi nie podobny. Biorą tej plazmy 600mll. Ale dla niej jest inny, niższy przelicznik na tytuły Zasłużonego. A czy warto być krwiodawcą? Określenie "warto" jakoś źle tu brzmi. Skoro honorowo, to na profity się nie patrzy. I tak oddawałem. Ale przyszła chwila, gdy operację bliskiej mi osoby uzależniano od dostawy krwi. Na pytanie " Czy koś z rodziny nie byłby gotów ją oddać", a ja akurat jeszcze byłem na karencji między donacyjnej, wyjąłem Legitymację ZHDK ( wtedy z wpisem chyba 15 l ) i dalszego molestowania nie było. Operacja się udała i pacjent do dziś cieszy się życiem i zdrowiem. I teraz mogę śmiało powiedzieć - było warto

Czy po spotkaniu z Brażnikowem masz opcję w rozmowie "Witaj dowódco"? A jeśli jej nie ma, to czy wykonałeś wszystkie wcześniejsze zadania fabuły? Nie wszedłeś na Agroprom zaraz po odnalezieniu nadajnika? Kolejność lokacji - Kordon -> Wysypisko ( nadajnik ) -> Kordon ( odnaleźć naukowców ) -> Bagna ( baza CzN ) -> Kordon i dopiero idziemy na Agroprom wg zadania otrzymanego od ekologa. Nie ma zadania, nie ma rozmowy.

Kpuc - legitymację honorowego krwiodawcy dostaje się już po pierwszej donacji. A Tobie chyba rozchodzi się o Zasłużonego Honorowego Dawcę Krwi. Za moich czasów ( a mogło się to zmienić ) zostawało się nim już po 6 l. Był to ZHDK III-stopnia. Przed nim były jeszcze trzy grupy krwiodawców, po których dostawało się takie okrągłe odznaki. Dla ZHDK odznaki były już większe i różne dla każdego stopnia ( też były 3 ). Finalnym wyróżnieniem był Złoty lub nawet Kawalerski Krzyż Zasługi oraz Kryształowe Serce i Zasłużony dla Zdrowia Narodu. Tytuł Zasłużonego HDK, nadawały Kluby dawców krwi PCK. Nie wiem, jak to jest zorganizowane u "Krewniaków", ale sądzę, że podobnie. Mam wszystkie odznaki i ZKZ po oddaniu, jak już wyżej pisałem 22 l.