-
Postów
14994 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
285
Treść opublikowana przez kondotier
-
Jakie Samochody,Motocykle,Skutery posiadacie.
kondotier odpowiedział(a) na temat w Humor i luźna gadka
Ponieważ lubię duże samochody o mocnych silnikach i w czerwonym kolorze, to jeżdżę autobusem :teehee: . -
Apokalipsa dzisiaj zainstalowana. Bezproblemowo było aż do momentu, gdy miałem wrócić do Ducha. Do bunkra naukowców wejść nie mogłem, bo drugie drzwi się nie otwierały. Zaczęły się yloty. Trzy trupy znalazłem, bo mapa naprowadzała i gra potwierdzała znalezienie. A kiedy mimo to wróciłem do X16, Ducha tam nie było. Powtórzyłem trzy razy, zawsze to samo. Wyszedłem z gry, aby poczytać coś na forum. Zaskoczyłem wtedy, aby do tych zapartych drzwi strzelić. Jednak próba uruchomienia gry się nie powiodła, bo wyskoczył fatal: FATAL ERROR [error]Exp[b][/b]ression : fatal error [error]Function : CStringTable::Load [error]File : E:\stalker\patch_1_0004\xr_3da\xrGame\string_table.cpp [error]Line : 53 [error]Description : <no exp[b][/b]ression> [error]Arguments : string table xml file not found aem_strings.xml, for language pol stack trace: Co zrobić z tym fantem. No i przy okazji, gdzie stoi ten Duch, bo z gry schodów skojarzyć nie mogę.
- 501 odpowiedzi
-
- nowa fabuła
- nowe bronie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Widzę że, dawno nikt tu nie zaglądał. Odświeżę więc temat pytaniem o to, czy zaczynając przygodę z Pribojem, robić to od wersji 1.1.3, czy go sobie podarować i zacząć od razu od Ukrytego Zagrożenia. Poczytałem przewodnik po 1.1.3 i opis UZ, oba ciekawe. Szukając coś dla siebie, myślałem też o Apokalipsie. Co byście mi zalecili. Każda opinia się liczy, a ja liczę na szeroki odzew :thumbsup: .
- 165 odpowiedzi
-
- nowa fabuła
- nowe bronie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to może się nie śpiesz. To przejście powtarzałem wiele razy ( z innego powodu ) i zawsze gdy pojawiałem się przed płotem, grupa Tango walczyła już po jego drugiej stronie. Szedłem za nimi i nie zauważyłem, aby czyścili trupy. Tylko tyle, że tego ważnego bandytę, sam załatwiałem ze snajperki. Zabierałem z jego plecaka takie egzo z większym udźwigiem i w pamiętniku pojawiał się kod. Mając jednak na uwadze, że gra zamiast od Pogrzebacza, cyfrę kodu dała mi od Mnicha, może u Ciebie też będzie miał ją inny bandzior.
-
Nie musiał przylatywać do Leśniczówki na Zatonie. Szukałem teleportu na wartościach dodatnich, a należało na minusowych. Napisałem o tym w innym temacie. Ilość przygód w głównej części moda, zmyliła moją czujność. Ale tu jest dobre miejsce aby napisać, że zwracać należy uwagę na to, czy wartości na pozycjonerze są dodatnie, czy ujemne, jak w podpowiedzi. Chwila dekoncentracji i szukamy nie tam gdzie należy . Autor moda chytrze to ustawił.
-
Teleport do X8 - potrzebna podpowiedź.
kondotier odpowiedział(a) na kondotier temat w Problemy fabularne
Kazik147 - zgadza się. Już to wykryłem sam. Kolejny bug moda. Pokazuje te same współrzędne w dwu różnych miejscach. Wchodząc do Leśniczówki znalazłem je na placu, więc starałem się uzyskać tylko wysokość. Na rurach taka była. Współrzędne z jednej osi, a do drugiej niewiele brakowało. Stąd moje usiłowania wskoczenia. Ale do miejsca znalezionego na ziemi za daleko. Biegałem po całym terenie leśniczówki i współrzędne były odległe. Polazłem jeszcze raz ( bez wgrywania poprzednich savów ) drabinka, dachy, rury, kolejny dach 1 i 2. Pozycjoner zaczął pokazywać inne współrzędne, które zaprowadziły mnie we właściwe miejsce. Jestem w laboratorium i walczę . Ale Twoja podpowiedź o przybudówce była przydatna. Bez niej bym tam nie poszedł. Dzięki. Edycja. Mea culpa! Biję się w piersi i przyznaję do mojego błędu. To nie był bug. Jego przyczyną był mój brak uwagi. Mały minusik przed wartością szerokości. Ta do uzyskania teleportu musi być na minusie, a ja szukałem na plusie. Ładnie to autor moda wykombinował :thumbsup: . -
Dzięki, coś znajdę. A we freeplayu znowu problem . Chyba że, przyleci Gastello .
-
Teleport do X8 - potrzebna podpowiedź.
kondotier odpowiedział(a) na kondotier temat w Problemy fabularne
Wszystko to zrobiłem. Budynek z drabiną i jego dachy niższy i wyższy, przejście po rurze i wskoczenie na drugi budynek ( centralny ), na jego wyższą część, zeskoczenie na kolejną rurę i przejście po niej w rejon wskazywany przez pozycjoner ponad dyżurką, aż do budynku przed którym wyznaczony jest teleport ( wchodząc do Leśniczówki bramą, pierwszy na lewo ). Rura jest na właściwej wysokości, lecz do teleportu za daleko, aby doskoczyć. Mogę uzyskać tylko wskazywaną szerokość. Jak przejdę na dach budynku, uzyskuję długość, ale jestem za nisko i za daleko od teleportu. Piszesz że, teleport jest na jakiejś nadbudówce. Ja go mam nad placem, daleko od rur i dachu. Stąd problem. -
Mając doświadczenie i przegląd w modach, co byś mi teraz zaproponował innego, ale o zmienionej fabule. Trudności gry ( oby nie trudności instalacji! ) mnie nie przerażają. To tylko gra, z możliwością powtarzania do znudzenia nieudanych akcji .
-
Teleport do X8 - potrzebna podpowiedź.
kondotier odpowiedział(a) na kondotier temat w Problemy fabularne
Wszystko pięknie-ładnie poszło z rurami ( stary łeb zapomniał o tej drabinie ), ale problem dalej się ciągnie. Pozycjoner wyznacza mi miejsce nad placem, na wprost drzwi tych magazynów z lewej strony za bramą. Rury są na dobrej wysokości, ale za daleko by doskoczyć z miejsca, a magazyny do których dochodzą znowu o 3 m za nisko. Zrobiłem kilkanaście skoków z rur i z dachu, wszystko na nic. Piszesz o tym okrąglaku pod rurami? To bardzo daleko! Może jeszcze ktoś coś podrzuci? -
malakas - może nie mam doświadczenia w zestawianiu moda ( instalacja ), ale gier trochę przeszedłem. Piszesz, że wyloty to nie wina moda. A jednak, bo miało je wielu i to prawie w tych samych miejscach i dopiero patche zaproponowane przez ścigacza78, to wyeliminowały. U mnie też. "Udogodnienia" które dołożyłem do moda, to tylko stworzone przez ludzi forum, takich jak Yurek, którym chyba mogę wierzyć, że wiedzą co robią. Błąd szybkich zapisów robiłem przy pierwszej instalce, więc mogły uszkodzić inne, ale przy drugiej, już robiłem tylko z menu lub te od Ścigacza78 ( niby-konsolowe ) . Pisałem też, że gra daje wiele rozwiązań kwestów, ale tylko ja jeden miałem Mnicha zamiast Pogrzebacza, którego musiałem zabić, a nie znaleźć. Tylko mnie zbiegła się emisja z wylądowaniem na słupie przy rozmowie z Lebiediewem i jeszcze parę innych, całkowicie od mojego sposobu gry niezależnych. Mogę tylko pozazdrościć tym, co takich problemów nie mieli. Obym tak miał w następnych modach. Ale chciałbym być dobrze zrozumianym. Nie kontestuję moda, bo zdaję sobie sprawę, czego można po modach oczekiwać ( na podstawie modów-dodatków do innych gier ), lecz dałem moje odczucia po jego ukończeniu. A moje odczucia wcale nie muszą być tożsame z zamiarami autora moda. I chciałem również dać wskazówkę dla innych, którym takie coś też może się przytrafić, że jednak można moda dograć do końca, mimo rożnych zawirowań. A że nie mam cierpliwości, tego nikt zarzucić mi nie może. Wielu innych dawno by dało sobie na wstrzymanie. A ja dokończyłem. I nie wstyd mi zapytać, jeśli czegoś nie wiem, czy nie potrafię. Ale też mówię, co mnie boli.
-
Potrzebna podpowiedź. Utknąłem we freeplayu na teleporcie do X8. Stoję dokładnie w miejscu do którego doprowadził mnie pozycjoner, a wskazanym przez podpowiedź z arki ( dł. 0 00 13.35 i szer. 0 00 01.64 ), lecz brakuje mi 8m wysokości. Teleport na 44 a ja na 36 metrach. Jest to miejsce wykonywania zadania ochrony Morgana w podstawce ( Leśniczówka ). I nic dookoła co mogło by mnie podrzucić. Jedynie to skok z dachu, ale jak na niego wejść. Próbowałem po rurach, ale nie znalazłem na nie dojścia. Jakie jest prawidłowe rozwiązanie w tym miejscu?
-
:thumbsup: Skończyłem podstawową część moda ( zacząłem dodatek ). Był ( albo jeszcze jest ) to mój pierwszy mod. Nie mam więc możliwości porównania go z innymi. Tak jak mnie, to chyba nikomu ten mod nie dał popalić. Tak jakby zawziął się na początkującego. Zmusił mnie do mocnego główkowania i gdyby nie pomoc Yurka i zachęty cichego, to by go odstawił. A oto moje wrażenia z gry. Zacząłem go 22.08. To był pierwszy raz i skończył się fatalnie, bo emisja uniemożliwiała mi zadanie z Lebiediewem na Agropromie. Drugi raz zaczynałem po zmianie komputera, już z dużą wiedzą o problemach. W jednym i drugim przypadku brak Pogrzebacza powodował wielokrotne powtarzanie. Aż w końcu znalazłem sposób. Nie szukać go. Za pierwszym razem zabiłem Mnicha i on miał cyfrę kodu, więc i za drugim razem nie czekałem i sam tłukłem bandytów. No i znalazł się własnoręcznie ubity Pogrzebacz, ale daleko od wejścia do podziemi. Przede wszystkim zmieniona i ciekawa fabuła zachęciła mnie do dalszej gry. Ma jednak różnice w stosunku do gry w podstawkę, które są irytujące. Dotyczy to zmiany lokalizacji szukanych przedmiotów ( makiety głowy Sidorowicza) po dokonaniu zapisu, przenoszenie kwestowych liczb kodowych na różnych NPC ( Pogrzebacz -> Mnich ). No i te wyloty na lokacji Bagno i Wilcze Legowisko. Wg mnie, dużym mankamentem moda jest to, że na początku gry traktuje się GG jak nowicjusza. Skoro ma pamiętać prawie wszystkie lokalizacje, większość zdarzeń sprzed śpiączki, to i jego możliwości jako doświadczonego stalkera w zdobyciu lepszego wyposażenia powinny być większe. Już choćby w pierwszy pobycie na Bagnie.Ta ilość wyposażenia jaką na Bagnach w drugim wejściu można znaleźć w schowkach, jest zachwycająca. Tylko komu to na tym etapie gry będzie potrzebne? Jednak mod nie zawsze skromnie wyposaża GG na początku. W jednej z kolejnych powtórek od startu, już po Agropromie, miałem dobrą broń i kombinezony. Kolejna powtórka ( przyczyna zegarek ) i wyposażenie skromniutkie. No i pojazdy. Przynajmniej u mnie w opcjach, nie było możliwości zdefiniowania klawisza uruchamiania samochodu. Wiem, że można to zrobić dokonując zmian w pliku, ale to nie tak powinno być. Mod dał mi w kość, ale też satysfakcję jego ukończenia mimo niezliczonych problemów, w znaczącej większości fabularnych ( m.in. zamiana bez znanej przyczyny, przyjaznych we wrogich). Jeśli druga część zostanie poprawiona ( lub zawierać będzie wszystkie poprawki jakie do I części zrobiono ), warto będzie na nią poczekać. :yes: :thumbsup:
-
Skorzystałem, nie pomogło. Obszedłem więc Tango poza zasięgiem jego ognia i zrobiłem następne kwesty. Były bez problemu. Jestem z Doktorem i Kretem w kociej wiosce. Sądzę że, do freeplaya dojdę, o ile Tango dopuści mnie do Desantowca . I uzupełnienie do #5. Ominąłem grupę Tanga i poszedłem do Rostoka, na Kordon, Przedsionek no i Bagna. Oleg Tango, choć do końca wrogi, przysłał mi na Bagna helikopter. Mogłem więc pociągnąć fabułę. Wracając do Desantowca, musiałem Tango obejść szerokim łukiem, ale z powodzeniem i zobaczyłem informację o możliwości freeplaya. Czyli że, problemy jakie miałem z wrogością NPC, tych którzy powinni być co najmniej obojętni, można przezwyciężyć. Szkoda tylko że, aby naprawić swoje sprzęty u Sidorowicza, musiałem wyeliminować, jakże sympatycznego dziadka Szczukara, a przy okazji też Farmaceutę. Jestem już nad gniazdem pijawek, z wejściem do X8.
-
Dzięki za poradę, ale: Nikogo nie postrzeliłem. Pisałem, że przy przyjściu do chatki Dziadek i Farmaceuta byli zieloni. Dopiero dialog, a właściwie jego zakończenie spowodowało zmianę. A problemy ze zmianą bez powodu nastawienia przyjaznych na wrogów już miałem wcześniej ( np. Żora Snajper czy część Powinności w Rostoku ). Przez Żorę miałem już zmieniany plik relacji nastawień. Gdzieś jest jakiś inny błąd. Edycja posta #1: Tym razem nie wchodziłem do WL prosto z Wysypiska, ale przez Rostok. Cała grupa Tango przy ognisku jest na zielono. Poszedłem do Sidorowicza. Remont i rozmowa. Sytuacja tym razem trochę inna. Po zakończeniu rozmowy na czerwono tylko dziadek Szczukar, po zabiciu którego zielony Felczer uciekł prosząc o nie strzelanie. Poszedłem do przejścia, a tam okazało się, że tylko Żora Snajper i Oleg Tango są wrogo nastawieni. Zabić ich się nie da. Reszta oprócz Feji żółta. Kiedy Żora i Oleg pobiegli w stronę domu Sidorowicza podszedłem do pozostałych przy ognisku. Gastello przy ognisku nie ma, a Desantowiec obojętny ( żółty ). Mogę więc pójść dalej, ale czy w dalszej części gry nie wpadnę znowu na tych dwu "czerwonych" ?
-
No i moich problemów z modem ciąg dalszy :devil: . Tym razem, po powrocie do Sidorowicza po odzombieniu, wszystko szło gładko aż do zakończenia rozmowy o przejściu do Przedsionka. Koniec rozmowy to początek problemu. Dziadek Szczukar i Felczer z zielonych robią się czerwoni i strzelają do mnie :sick: , uniemożliwiając wyjście z domku. A dziadek zabił mnie w nim. Zabicie ich nic nie daje, bo na czerwono jest też cała grupa Tango i zostałem potraktowany z miotacza ognia. A skoro oni to i będzie Gastello, który jest potrzebny w dalszej części gry tak jak i Desantowiec ( już czerwony ). To już kolejny raz, NPC które powinny być przyjazne stają się wrogami . A przecież jeszcze sporo do końca gry. Jaką dacie mi radę, abym nie musiał zrobić z nim definitywnego końca :down: :verymad: ?
-
Dzięki za podpowiedzi. Był w okolicach bagna. Z tym, że idąc do kopalni tamtędy przechodziłem i szukając też tam byłem. Widocznie zespaunował mi się dopiero po ponownym uruchomieniu gry. Ale najważniejsze, że pchnąłem fabułę. Już pomału przyzwyczajam się do tego, że u mnie to wszystko idzie jakoś oporniej niż u innych.
-
Ten w wyrobisku też był w bandyckim płaszczu. Ale szum zakłóceń psionicznych, miałem dopiero przy znalezionym. Tak od wysokości tego obozowiska z prawej. Wrócę nad bagno poszukam. Może ktoś miał jeszcze inną lokację?
-
Wcięło mi drugiego kontrolera z zadania dla Sidorowicza w Wilczym Legowisku. Z pierwszym, w wyrobisku koło koparki nie było problemu. Był i już go nie ma. Za drugim zgoniłem pół lokacji i nic. Aż do przejścia do Doliny Mroku, z powrotem do bagna i apiat do wyrobiska po obu stronach ścieżki, jak daleko mapa lokacji pozwoliła. Stamtąd nasłuchując skąd dobiega szum ( stereofonia w słuchawkach ) aż do przejścia na Prypeć. I wgranie od bagna na nowo, pierwszy kontroler jest, drugiego nie ma. Gdzie wy go w przybliżeniu mieliście? A może pozwolić pierwszemu, a by mnie do drugiego zaprowadził? Bo wybierał się poza to wyrobisko.
-
Arni - Arena - "czerwona" Powinność.
kondotier odpowiedział(a) na kondotier temat w Problemy fabularne
Gdyby było jak piszesz, to nie mógłbym w ogóle zacząć tego zadania. Specnaz byłby wrogi od początku i w całości. W tym kweście zabiłem tylko tych na Arenie i Arniego w pomieszczeniu Woronina. Zacząłem z nim rozmowę i wtedy ktoś mnie zastrzelił. Powtórzyłem od zabicia Arniego, ale już za rozmowę się nie brałem, tylko poszedłem do wyjścia z Baru. Tam spotkałem już ich w tym górnym przejściu. Po kilku powtórkach udało mi się zabijając pierwszą grupę wejść do Areny. Leźli tam za mną. Chcąc sprawdzić czy mam możliwość wyjścia z Rostoku, wszedłem do tej przejściowej hali. Byli tam zwykli Powinnościowcy na zielono - chodzący jak zwykle - i dwu, trzech, w pozycjach kucająco-walczących ze Specnazu, ale zielono-przyjaznych. Przy próbie powrotu do Baru, znowu w rejonie Areny "czerwoni" Specnazowcy i nibyolbrzymy oraz snorki. Po ich załatwieniu już był spokój, tylko Desantowiec jeszcze jakiś czas ganiał tam i z powrotem, bez możliwości rozmowy. Dopiero wgranie ostatniego sava go uspokoiło. A skoro nikt tego oprócz mnie nie miał, to jednak w tym modzie od samego początku wisi nade mną jakieś fatum . Tak jakbym grał w innego niż wszyscy :teehee: :devil: :woot: :confused: :mad: :whistling: . Co lokacja, to problem :wallbash: . -
W poście #88 na gameplayu widać jazdę samochodem. Czy uruchomienie ich w modzie trzeba samemu "zainstalować", czy jest już zaimplementowane od razu ?
-
To już mam za sobą i zaczynam szukać kontrolerów w Wilczym legowisku, ale nurtuje mnie to co przeszedłem. Mam pytanie czy, to tylko mój przypadek, czy tak chce fabuła. Po walce na Arenie i zabiciu w Barze Arniego, część Powinności ( Specnaz ) znajdujący się wokół Areny stał się moimi wrogami. Zamiast likwidować mutanty, musiałem toczyć z nimi walkę. A było ich sporo. Dziwnym jednak było to, że ten sam Specnaz, który znajdował się w tej hali którą wchodzimy i wychodzimy do baru, był przyjazny. A inni stalkerzy strzelali tylko do mutantów i zajmowali się ogałacaniem zabitych przeze mnie Powinnościowców. Inni Powinnościowcy ( nie Specnaz ) zachowali status przyjaznych. Bug czy prawidłowość?
-
Przecież "Apokalipsę" już mamy . Trzeba uruchomić moda i po problemie . Majowie o niej nie wiedzieli !
-
Plik z logiem musisz otworzyć zaraz po wylocie, bez wznawiania gry. Dopóki ma rozszerzenie .log. Zrób sobie wcześniej na pulpicie nowy dokument tekstowy, otwórz loga i skopiuj do niego sam dół pliku od Fatal Error do końca. Zapisz dokument i wtedy możesz bez problemu Fatal Error wstawić do posta ( do ramki "Kod" ! Takie znaczki <> nad oknem odpowiedzi )
-
Z Jupitera do Wilczego Legowiska i niekończacy się lot.
kondotier odpowiedział(a) na kondotier temat w Problemy fabularne
Z Feną wymianę miałem też bez problemu, za AK z wieży w wiosce. A na Barierze tylko 2,5 tys rubli. Pójdę zobaczyć z bliska, ale idąc po moście, specjalnie zwracałem uwagę na to co w tunelu. Nic tam nie było. Ale w wiosce miałem dwa lub trzy, takie przeźroczyste zombi, które utłukłem razem z resztą mutantów ( pijawki wszelkich rodzajów, koty, psy i wilki ) Czy to nie one? Może więc ich teraz brakować. A co do sava, to nie wiem jakie masz powgrywane dodatki i czy pójdzie. A tak czy owak, wolałbym swoją grę. Istotne jest teraz tylko to, czy brak tych Wodników nie zablokuje fabuły. Bo skoro mam dialogi o lekarstwie, Sacharowie i Kordonie, to chyba powinno pójść. I którą opcję wybrać. Po walce na Barierze, czy bez tej walki? I Bariera po Wodnikach czy przed. A co jeśli do właściwego momentu nie uzbieram lub nie przekażę tych 2 mln na leczenie córki? Coś się złego dzieje? No i ja modowi chyba się też odwdzięczę - przestanę go lubić. Ale definitywnie . I zrobię mu pa pa :down: . Edycja po 3 godzinach. No i mod uratował się od pa pa . Wodniki się pojawiły w tunelu. Takie same jak miałem w wiosce, ale te już na swoim miejscu. Niech to będzie ewentualną wskazówka dla podobnych przypadków. Za Rafaelem długo nie należy iść. Dopiero jak na minimapie zniknie jego znacznik. Wtedy można zaliczyć zadanie. Ale przy okazji skorzystałem i wyczyściłem zbrojownię. W trakcie wykonywania zadania przez Rafaela ogłoszono alarm i wartownik poleciał zwalczać wodniki. No to skorzystałem. Rozwalenie kłódki i opróżnianie szaf i skrzynek. Zdobycz to kamizelki kuloodporne, amunicja, opatrunki i granaty do podlufowego. Broni nie ma. Prawie 30 kg. Trzeba się szybko zwinąć i pomóc w tłuczeniu Wodników, bo wróci wartownik i zablokuje przejście, a i gra nie zaliczy zadania. Raz udało się z krzesełkiem, później już nie. Drugi raz zwiałem gdy go jeszcze nie było. A teraz prośba o radę od dobrej duszy. Mam dwa komplety czarnych dziur. Postawić sobie tu jedną , aby łatwiej wrócić z lekarstwem, czy są do tego odpowiedniejsze miejsca?