Skocz do zawartości

ArNie

Weteran
  • Postów

    722
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez ArNie

  1. Co jak co, ale żeby wydawać ponad 1000 złotyszy na bluzę z możliwością zakrycia twarzy, żeby się uciszyć.... no, z całym szczęściem mogę powiedzieć, że jeszcze mnie nie pogięło do reszty
  2. Obejrzałem wczoraj wieczorem. Rosyjskiego nie znam niemalże wcale, tylko parę słów udało mi się wyłapać... ale brzmiały one dość zastanawiająco - albo po prostu znajomość języka nie pozwalała mi zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi Jeżeli ktoś tutaj zna dobrze język i mógłby, a przede wszystkim, chciałby przetłumaczyć tak w skrócie, o co tutaj biega, byłbym wdzięczny.
  3. Parodi ciąg dalszy
  4. Jeżeli cała sprawa tyczy się tylko tego, jak będą wyglądały lokacje pod względem kolorystyki, to o wyloty raczej nie ma się co obawiać, gdyż wszystko sprowadza się do podmiany tekstur. Same tekstury w dzisiejszych czasach też raczej nie powinny obciążać za bardzo sprzętu, jedyne co z Absolute Nature 4 mogłoby zmniejszyć ilość klatek to geometria map, gdyż zostały one mocno przerobione - więcej drzew, trawy itp. Na starym sprzęcie co to na DirectX9 mi się buntował i pokazywał cudowne 10- klatek, w każdej grze dałem tego moda z maksymalnym rozmiarem tekstur, a dla Zewu wersję lite - czasy Absolute'a 3 - i nie poczułem praktycznie żadnego spadku wydajności na maksymalnych ustawieniach z DirectX8 - dało się grać komfortowo i bez problemów.... nie licząc Czystego Nieba, ale to jest spartaczone i tutaj już chyba nic nie pomoże..... Jednakże tak jak większa ilość drzew "raczej" - nie mam pewności - nie wpływa na płynność gry, co najwyżej na czas ładowania lokacji - tak zwiększona gęstość trawy i dystans renderowania w tymże modzie potrafi mocno ciąć klatki. Ostatecznie mogło by to doprowadzać do wylotów z powodu braku RAMu lub coś... I to prawdopodobnie dlatego vaniliowy Call Of Chernobyl korzysta z nieprzerobionych lokacji Zewu, żeby posiadacze słabszego sprzętu też mogli pozwiedzać. Same tekstury raczej nie powodowały by pojawienia się na ekranie zielonego żuczka, chyba że autor coś by pokminił, źle podmienił, to wtedy gra by się crashowała, bo by czegoś np. nie znalazła.
  5. Sęk w tym, że każdy by chciał co innego. Ja, na przykład, jestem wielbicielem zielonej strefy ala film Tarkowskiego, i dla mnie każda mapa mogła by być zielona. Inny natomiast wielbi np. Misery i dla niego wszędzie musi być szaro, buro i ponuro. Więc, żeby moim zdaniem dogodzić chociaż w małym stopniu wszystkim, doszedłem do wniosku, że im bardziej na północ, tym bardziej szaro powinno być. Tutaj mapa, jak moim zdaniem to powinno wyglądać: 1. Wariant zielony 2. Wariant podstawowy/jesienny (default/autumn lub autumn aurora) 3. Wariant zgniły (rotten) 4. Wariant suchy (dry) 5. Wariant martwy (dead) 6. Wariant MISERY Jednakże jest to tylko i wyłącznie moja sugestia.
  6. Cyberpunk trochę mniej poważnie (aka. CyberDrunk )
  7. @Chlebczarow chodzi ci o spadochron dla sterowanej postaci? Bo patrząc tak od 26 sekundy to mam wrażenie, że samochód też by raczej potrzebował, bo jak taka rakieta by spadła na mapę, to "przemeblowanie" porządne by zrobiła
  8. Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że nawet gdyby znowu gra miała podział na mniejsze lokacje, to zapewne byłyby takiej wielkości, że silnik Cienia to by prędzej zrobił pod siebie aniżeli byłby w stanie móc je udźwignąć. To już nie jest 2007 rok, silniki do gier nie są już robione z przegniłego drewna tak jak XRay
  9. Najlepsze jest to, że jeżeli będzie jedna duża mapa, to pojazdy będą mogły mieć nawet jakiś sens. Żeby tylko nie było tak jak w Oblivion Lost, że stały po 2 na mapie i czekały aż je sobie przygarniemy A gdyby ktoś chciał wiedzieć, dlaczego wycięto wehikuły z Cienia Czarnobyla - oto jeden z powodów
  10. Co do stylistyki, to gra jest oparta o RPG Cyberpunk 2020 i to właśnie na tym RPGu wzorują się Redzi. Przy pracach nad 2077 brał udział nawet Mike Pondsmith, jeden z twórców Cyberpunk 2020, więc studio raczej wie, co robi.
  11. Nie, po prostu zleci zrobienie procka z jeszcze większą ilością rdzeni i tyle Ja mam przeczucie, że zanim technologia pozwoli na zrobienie AI odpowiadające ludzkiemu mózgowi.... to raczej już nikogo na tym świecie nie będzie kto byłby to w stanie opracować
  12. @cez137 mod powinien dać się zainstalować przy każdej kopii oryginalnej gry, na dobrą sprawę Zewu Prypeci nie musisz mieć zainstalowanego, wystarczy że instalator modyfikacji wykryje w rejestrze systemu ścieżkę do podstawki gry. Co do pirata to nie wiem i się nie będę wypowiadał.
  13. Z tego co kojarzę to ta gra ma być czymś pomiędzy BFem a ARMĄ, więc ganiania na pałę to tutaj raczej zbyt wiele nie będzie. Jeśli tak to wyjdzie, to te randomy i idioci albo szybko opuszczą grę, bo ich móżdżki nie będą w stanie się przystosować, albo będą mięsem armatnim do nabijania punktów, albo się nauczą i będą grali tak, jak należy. Zawsze istnieje opcja "mute" Albo można korzystać z komunikatora typu TS, Mumble, Ventrilo czy nawet Skype ( ale nie Discord, bo ten ssie - taka prawda )
  14. W takim bądź razie widzę kilka rozwiązań tej sytuacji 1. Wydawca się nie znajdzie, gra nie wyjdzie - problem ze Stalkerem jest taki, że ta gra wymaga od gracza myślenia, a nie biegania na pałę. W dzisiejszych czasach dzieciaki jedyne na co liczą to że dostaną M4 z pierdyliardem dodatków ( z czego 90% bezużytecznych ) i że będą biegać jak nieogarnięty dzik po mapie w akompaniamencie eksplozji, pościgów i Bóg wie czego jeszcze a na koniec ich postać ( pewnie Amerykanin ) zostanie okrzyknięty bohaterem wszechświata. W Stalkerze tego nie ma. Idziesz na pałę - kula w czerep, dziękuję, do widzenia, żegnam pana. Postawisz źle krok - o, co za szkoda że akurat tam anomalia była. Źle poprowadzisz dialog - bandyta zwoła kumpli i zrobią ci z dupy zimę prehistorii. Tak właśnie ta gra powinna wyglądać i mam nadzieję, że w takiej postaci wyjdzie. Jest jednak szansa, że jak już dojdzie wydawca, to będzie żądał "zamerykanizowania" gry, żeby przeciętny smakosz hamburgerów był w ogóle w stanie zrozumieć, co ma zrobić, a dzieciaczki nie płakały, że "Łeeee, zginołem, łeee, ta gra jest suaba, łeee". W końcu pod wpływem spłycania gry do grubości kartki papieru, to "graczom" "niższego sortu" ( patrz: fani Fortnite i innych casualowych pseudo-gier ) by to się może spodobało, ale ja to bym chyba sobie w łeb strzelił. Jednakże znając nastawienie pewnego pana, co to jego nazwisko na G się zaczyna , to jak tylko usłyszy propozycje uproszczenia gry, to chyba z siekierą przegoni osoby to proponujące. Już raz mu THQ postawiło parę warunków, między innymi oddanie praw do marki, to im już wyłożył, co o tym sądzi Już pomijam co rosyjscy fani by zrobili po spłyceniu rozgrywki - III wojna światowa gwarantowana 2. Wydawca się nie znajdzie, akcja na Kikstarterze - i tutaj wszystko by zależało od tego, ile GSC by potrzebowało ( chociaż sądząc po tym, że Stalker to nie jest obecnie jedyne nad czym pracują, to trochę im się tam z Kozaków zwróciło, więc nie jest tak źle ), a jak szczodrzy okazali by się fani, żeby chcieć sypnąć groszem aby gra mogła się ukazać. Wszakże GSC ma tam swoje studio wydawnicze, więc pudełkowe wersje mogły by się ukazać, a nawet jeśli nie, to wydanie gry tylko w formie dystrybucji elektronicznej nie powinno być wielkim problemem ( Poprzez wydawcę mieli również prawdopodobnie na myśli kogoś, kto wyda grę np. w zachodniej Europie czy w Ameryce Północnej. Europę wschodnią ogarnią prawdopodobnie sami bez większych problemów ). 3. Wydawca się znajdzie, da wolną rękę w kwestii powstawania gry - i tutaj zwracam swe oczy ku......... Valve Mówcie sobie co chcecie, ale Gabenowi i jego wesołej kompanii nie można zarzucić jednej rzeczy - zawsze daje wolną rękę w kwestii tego, kto nad czym pracuje i o ile sam nie bierze udziału w procesie tworzenia, to nie przykłada do gry ręki w niemalże żaden sposób ( co być może zobaczymy wkrótce, jako że studio zakupiło dewelopera Campo Santo, odpowiedzialnego za grę Firewatch ). Ogłoszenie, że Valve wyda Stalkera 2 mogłoby być dla nich pozytywne wizerunkowo, jednocześnie spore są szanse na to, że gra, gdy już wyjdzie, nie tylko się zwróci, ale nawet na siebie zarobi. Nie należałoby się też moim zdaniem martwić o to, że Valve zechciało by wykupić prawa do marki Stalker lub studio GSC, bo w jednym i drugim wypadku pan G pokazał by im serdeczny palec. Już raz się przejechał i teraz jest niesamowicie ostrożny i prawdopodobnie ma wysokie żądania wobec przyszłych wydawców. Takie EA czy Activision można na dobrą sprawę skreślić.
  15. Wartym dopowiedzenia jest jeszcze fakt, że The Farm zapowiedziało że w przyszłości lokacje będą dodawane wedle tego, czego będą chcieli gracze. Jeżeli społeczność będzie chciała np. Alaskę - dodana zostanie Alaska, będą chcieli np. jakąś lokację w Ameryce Południowej - proszę bardzo, ktoś będzie chciał walczyć w np. Sosnowcu - nie ma problemu
  16. @vidkunsen tak jak pisałem, nie wiadomo, czy ta mapa wciąż jest aktualna i czy to ona znajdzie się we właściwej grze. Warto pamiętać o jednym: początkowo S2 miał powstawać na autorskim XRay 2.0. W moim odczuciu tenże silnik na wiele by raczej nie pozwalał, tak jak jego - w sumie - pradziadek i znów musieliby liczyć się z dużymi limitacjami. Natomiast jeśli plotki o UE4 są prawdziwe i wykupili licencję na użycie tegoż silnika, to nie dość, że znacznie skróci im to czas pracy nad grą, to jeszcze pozwoli na znacznie więcej w kwestii samej gry - lepsze ALife ( nie oszukujmy się: brak ALife =/= Stalker ), wiadomo - lepsza grafika, lepszy gameplay, no i znacznie większe możliwości jeśli chodzi o samą mapę, także możliwe, że uda im się wrzucić trochę z wspomnianej przez ciebie Białoruskiej strefy, co w sumie byłoby bardzo ciekawe i też chciałbym to zobaczyć. I już pomijam tutaj kwestie dotyczące działania gry jako takiego w ogóle - tak jak XRay lata na jednym rdzeniu, tak z tego co sprawdziłem ( nie gwarantuję, że tak jest ) UE4 używa tylu rdzeni i wątków, ile od niego zażądamy, więc w przyszłości, jeśli gra zostanie wydana, nie zdziwiłbym się, gdyby fani przerobili silnik gry pod użycie nawet 18 rdzeni intelowskich i9-tek
  17. Ruda laska z mechaniczną lewą ręką na froncie II wojny światowej - przepraszam za wulgaryzmy, ale jak DICE chce to niech sobie w dupę tą grę wsadzi. Jakby "równouprawnienie" żołdaków w BF1 było zbyt małe to jeszcze kobity niech dorzucą, pewnie
  18. @tom3kbw sumie jeśli tak by to miało wyglądać, to GSC nie musiało by zdobywać licencji na wiele broni, tak z 3-4 sztuki by wystarczyły, skoro można by było zrobić z nich wielofunkcyjne narzędzia mordu i do wbijania gwoździ W sumie to ten obrazek przywołuje mi trochę na myśl karabin wielofunkcyjny z Venom: Codename Outbreak, też od GSC
  19. @OldManchodzi ci o koncepty lokacji czy anomalii? Bo jeśli tak, to takowe już dawno temu (bodajże 2 lata chyba) widziałem. Natomiast ile z tego przetrwało do obecnej koncepcji gry to ciężko powiedzieć. Moim zdaniem, o S2 wiemy na 100% na razie tyle: 1. Powstaje 2. Premiera zakładana - 2021 I to wszystko. Będzie się teraz pojawiać masa spisków, fałszywych wywiadów i innych tego typu fanaberii. Możemy jednak założyć również kilka mniej lub bardziej prawdopodobnych przypuszczeń: 1. Stara historia, o gościu (zakładana główna postać) co przyjechał do Strefy, spotkał Strieloka, który wkrótce później zginął i wszyscy obwiniali za to naszego bohatera - na 95% została skasowana, gdyż historia i sposób prowadzenia rozgrywki zbliżał by grę do Metra, a dodając fakt, że wyciekła ona do internetu - jestem w 100% pewien, że zobaczymy coś innego. 2. Mapa - nie wiemy, czy GSC pozostanie przy koncepcie tejże mapy, czy stworzy coś nowego, jednocześnie patrząc na nią ciężko mi powiedzieć, czy została ona stworzona dla starej historii która wyciekła, czy z myślą o już nowej fabule 3. Silnik gry - rzekomo Unreal Engine 4 4. Wspomniane wcześniej concept arty anomalii, lokacji itp. - jeśli GSC zostanie przy już opracowanej lokacji, to prawdopodobnie większość z nich zobaczymy w grze. I tak jak co do punktu 1 moich przypuszczeń możemy robić zakłady, że będzie/nie będzie/S2 nie wyjdzie ( ), tak próba odgadnięcia czegoś dot. punktów 2-4 to jak wróżenie z fusów po pijaku z zamkniętymi oczami. Na dobrą sprawę to nie wiemy NIC....
  20. Odnośnie tego, o czym pisał ktoś w innym temacie: chodzi o ten niezapowiedziany projekt GSC. Jak widać, tym projektem nie jest S2. Początkiem kwietnia od GSC się dowiedziałem, że nad tym nieznanym tytułem pracuje ekipa wcześniej odpowiedzialna za Kozaków 3, natomiast tego co to za gra nie udało mi się wyciągnąć. Rodzi to u mnie jedno pytanie: skoro ekipa od K3 tworzy jakąś Bóg wie jaką grę, to kto odpowiada w takim bądź razie za Stalkera, i czym jest ten nowy projekt studia? Chyba że po prostu EG był zbyt leniwy żeby usunąć wzmiankę o nieznanym tytule, lecz jeszcze dzisiaj udało mi się załadować jego stronę na linkedin (czasem żąda logowania) i obydwa tytuły nadal tam są, więc nie pachnie mi to oznaką lenistwa, lecz dwoma nowymi grami od GSC.
  21. @vidkunsenżebym jeszcze wiedział co ten rzekomy pasek próbuje przekazać, a że z rosyjskiego znam 4-5 liter i parę słów, no to wicie, rozumicie - nic
  22. A u ruskich euforia taka, że nawet w TV już gadają
  23. Trzy, ponieważ: 2018-2019, 2019-2020, 2020-2021, ewentualnie te 6-7 miesięcy w 2021, ale pełne 4 lata to to nie będą. Rzecz jasna jest to obecny okres produkcji, ja obstawiam że albo wydadzą 26.04.2021, w 35 rocznicę katastrofy (stąd moim zdaniem właśnie 2021 rok), albo przesuną premierę na 2022.
  24. @Mnieciu I bardzo dobrze, że coraz więcej tego BR się pojawia, bo im więcej tego będzie, tym bardziej ludzie będą mieli tego dość i ten wrzód na ciele gatunku wreszcie odpadnie i zginie w męczarniach. Ostanie się przy nim tylko grupa zajadłych "fanów", plujących na wszystko inne, a sam gatunek BR stanie się tym, czym stał się Minecraft: memem. Co do Fortnite, jest sukcesem tylko z 3 powodów: 1. Gra jest darmowa 2. Jest pompowana wszędzie i przez wszystkich: streamerzy (przede wszystkim Ninja, który przed pojawieniem się Fortnite BR - tak, Fortnite nie miał na początku tego trybu - był typowym małym streamerem co miał tam z 300-400 subów na twitchu), sportowcy itp. itd. 3. Gra jest skierowana do tak zwanych casuali - osób nie zainteresowanych hardcorowym graniem, tylko dla zabawy. Dzięki temu takie osoby mają łatwiejsze wejście do gry. Fortnite sam w sobie jest grą średnią, jeśli nie powiedzieć że słabą: w 90% gra polega na losowości (tak zwane RNG), jest tylko jedna mapa (i kij z tego, że coś do niej od czasu do czasu dodają, jak to wciąż to samo - PUBG też nie cierpię, ale mogę im przyznać, że chociaż te 2 nowe mapy dodali) i Fortnite, tak jak każde BR, nie ma absolutnie żadnego systemu progresji = brak powodu by grać w to na dłuższą metę, gra nie jest też w żaden sposób kompetytywna (wspomniana losowość, o której nie może być mowy w grze skłaniającej się w kierunku kompetytywnym). To już nawet Kał Of Druty, które jest żartem od czasu Ghosts, ma ten system progresji z odblokowywaniem nowych broni, dodatków czy kamuflaży (nadal nic w porównaniu do tego co oferował Battlefield 4 wraz z DLC), a nawet taki CSGO jest grą stworzoną z myślą o grze kompetytywnej, wymagającej odpowiednio wyrobionego skilla, żeby mieć szanse w starciu z lepszymi graczami (i nie mówię tutaj o tych nędznych matchmakingach, tylko o różnych ligach internetowych, typu FaceIT czy ESEA). A o tym, co oferuje R6 Siege to już nawet nie wspominam. Podsumowując: niech się dzieci cieszą streamami u Ninjy i wszędobylstwem Fortnite'a i gier BR, bo ja temu gatunkowi daję jeszcze 2 lata, i to optymistycznie patrząc. Po 2 latach - to zdechnie. Szybko, lecz zarazem w męczarniach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.