scigacz1975

większość informacji plus mody do gry znalazłem tu http://speed-zone.pl/kody-need-for-speed-most-wanted-2085.html

A propos wybuchów - już nie byłem taki gówniarz, bo to był koniec podstawówki (normalnej 8-io klasowej) - więc miałem już piętnaście lat. Znaleźliśmy butlę gazową turystyczną - taką 2.5kg Była w niej jeszcze końcówka gazu, tak z 1/3 - 1/4. Zawsze na wysypisku było sporo starych opon. Postanowiliśmy z kumplami że napalimy ognisko z opon i do tego wrzucimy tę butlę. Wiadomo było że walnie i to mocno więc tylko jeden ciągnął zapałkę żeby tę butlę podrzucić. Nie mieliśmy pojęcia ile czasu musi minąć. W każdym razie - ognicho było takie że z 5-ciu metrów czuć było gorąc. Kumpel podrzucił butlę i dyla. Tak z 50-60 metrów od tego miejsca rosła fajna sosna na której siedzieliśmy i obserwowaliśmy "efekty". Trochę to trwało. Ale jak walnęło to całe ognisko z kilkunastu opon rozpirzyło, ale najciekawsze - kiedy schodziliśmy z sosny kolega rozwalił rękę na czymś ostrym - okazało się że odłamek butli, jakieś 5 na 6 cm wbił się w pień z taką siłą że wystawał tylko na centymetr. To pomyślcie co było by z tym który by tym dostał?

Mając około 13 lat miałem motorower - romet, po ojcu. Kiedyś już o nim gdzieś tu wspominałem. W każdym razie bardzo silne (jak na motorower) i wytrzymałe bydlę. Duża w tym zasługa ojca który sporo rzeczy w nim wymienił. I np. Przednie widełki zostały przerobione na amortyzatory z WSK, tak samo tył. Zwiększało to znacznie możliwości ładunkowe ale był też sporo sztywniejszy. Kiedyś z kumplem który też miał rometa postanowiliśmy zabawić się w cross. Była tak fajna skocznia. Kumpel pojechał pierwszy, poleciał w powietrzu z 5 metrów i wylądował prawie na równych kołach, trochę iskrząc z tłumika o ziemię. Ja też stwierdziłem że skoczę. Tyle że moje bydlę miało cięższy przód i niestety - nie wyszło tak jak chciałem. Zanurkowałem przy lądowaniu przodem. A że amorki były mocniejsze i sztywniejsze to porządnie odbiły, momentalnie stawiając mnie na tylnym kole. I tak na tym tylnym kole przejechałem jeszcze paręnaście metrów. Wyszedłem z tego bez ryski, ale jak sobie teraz pomyślę - przecież przy tym skoku miałem dobrze ponad 50km/h - mogło mnie tu już nie być.

A ja dodam tylko tyle - pomimo że mod przypomina podstawkę radzę nie sugerować się podstawką i nie próbować go przechodzić w taki sposób jak podstawkę czy choćby OL.

Życzę Ci pogody ducha - abyś godził się z tym czego nie możesz zmienić, I odwagi - abyś zmienił to co zmienić możesz. I szczęścia - aby Ci się jedno z drugim nie popie#$%yło.

No to ok. Rozwal bandytów i włącz wyłącznik na ścianie. Jeżeli w barze handlarza wiadomościami kupiłeś zawieszenie broni z bandytami to możesz mieć dlatego ten problem

Naciskałeś na wyłącznik na ścianie? - Jeżeli tak to może zacznij od autosave na lokację i uwolnij najpierw tego prowadzonego przez bandytów. Będziesz miał u niego w dialogu "spróbuję uwolnić waszego kumpla". Właśnie jestem w Dolinie i normalnie mi się ten quest zaliczył.

Potwierdzam - mod jest dość wrażliwy na odstępstwa od fabuły. Natomiast wzięcie kilku zadań na jednej lokacji może skutkować błędem przy wczytywaniu save-a np. "brak dalszych danych" lub ... * [x-ray]: economy: strings[4783 K], smem[0 K] stack trace: 0023:04F6371B xrGame.dll [error][ 87] : Parametr jest niepoprawny.

W jakiej lokacji? A zresztą - http://stalkerteam.pl/topic/4546-pelny-poradnik-do-powrotu-szramy-cz1/#entry45566 - w poradniku jest wszystko ładnie opisane

Podmień sobie pliki w katalogu bin na te post wyżej. I nie przejmuj się tym błędem - co jakiś czas będzie Ci wyskakiwał. Chyba taki urok tego moda. Jakieś przepełnienie bufora, ale potrafi wywalać na różnych skryptach. Autorzy moda chyba troszkę przegięli z niektórymi dodatkami i niestety - "c stack overflow" będzie stałym gościem. Pamiętaj często robić zapisy. Do spolszczenia dodamy chyba autosave - to jeszcze muszę obgadać z @Metkiem i @Smoxem. Mod jest naprawdę ciekawy ale bywa zdrowo wkurzający

Uziałem się czytając ten fragment. Dobra kniżka się szykuje. Zamówię sobie całą serię to łyknę przez święta. Dzięki @Yurek za podpowiedź. Ze swojej strony mogę polecić całą serię www Marcina Ciszewskiego www.1939.com.pl "Major" www.1944.waw.pl www.ru2012.pl Jeżeli ktoś chciałby poczytać o historii alternatywnej w polskim wydaniu, z polskim humorem to szczerze polecam, w tej właśnie kolejności(chronologicznie) którą podałem

Wywnioskowałem to po którejś z Twoich wypowiedzi, ale nie pytałem, bo stwierdziłem że jak będziesz chciał to sam powiesz. Najważniejsze żeby zrozumieć i się ogarnąć. Sam sporo dryniłem - za gówniarza, ponad rok w rozlewni wódy (brr...) prawie pięć lat woja. Ale okazało się że nie z tym mam problem - wpadłem w hazard, automaty. W trzy lata ponad 40 tyś. Zaczaiłem że źle kiedy nie umiałem przejść obok nie wrzuciwszy. I poszukałem pomocy. Teraz jest ok. Ale długi trzeba spłacić. A wódy nie miałem w ustach już ponad 6 lat - i jakoś jej nie potrzebuję. Sorry za offtop.

scigacz to częściowo z nazwiska, a częściowo pozostałość z woja, liczba to rok. A na imię Piotrek. @Cichy mamy imieniny jednego dnia

Myślący człowiek już przy matce zna zakończenie, ale pomysł przedni. I jaki skuteczny środek antykoncepcyjny Rosjanie też mają humor http://www.youtube.com/watch?v=MrEMVNS0yqo&feature=fvwrel

Prawym klawiszem myszki na skrót do gry - na dole właściwości - sekcja element docelowy - ma wyglądać tak:

Tamten temat zamknięty więc nie bardzo wiem gdzie to wkleić, a myślę że dość dobre

Oryginalna wersja Maxi Priesta zawsze mi się podobała http://www.youtube.com/watch?v=-G4zRwcmY9o Kto pamięta Sinead? http://www.youtube.com/watch?v=iUiTQvT0W_0 Chociaż nie przepadam za techno, to kiedy słyszę ten kawałek zawsze podkręcam głos do maxa http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=xFhZSo0dbao i normalnie mnie ciary przechodzą. Fajny głos ma ta laska

Ja składać nie umiem ale szukajka nie boli więc... Urodziny to jak wypicie kolejnego kieliszka... lepiej się czujesz, gdy nie liczysz ile ich już masz na swoim koncie. Sukcesów w życiu, szczęścia w miłości, dużo uśmiechu, dużo radości, chleba na stole, mleka w dzbanku, dobrego humoru, konta w banku, niepsujący się samochód i rosnący stale dochód. Spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, samych przyjemnych w Twym życiu zdarzeń.

A nie sprawdziłem - wiesz człowiek w nerwach różne rzeczy robi - a na temat - na drugim forum jest jeszcze jeden koleżka ze stalówki, oprócz tego chyba jeszcze z Janowa Lubelskiego i Annopola, ale to się chyba nie liczy. A tutaj @Pacjent i @Ganges najbliżej. No i to jest właśnie super definicja polaczka.

O tak - zgadzam się w całej rozciągłości. Kiedyś miałem "zdarzenie" z dupkiem RRS w Mowano - zaczął chamsko przyspieszać kiedy byłem już na wysokości jego przodu. Uchh... ciepło było przez chwilę bo się mu wyścigi włączyły a z przodu miałem TIR-a. I pecha bo gość za mną już zdążył zająć miejsce. Ale pajac miał pecha, bo jak go wyprzedziłem to shamowałem, klucz do kół w łapę (zawsze wożę przy fotelu - przydaje się czasem ) i do kolesia. Nigdy chyba nie widzieliście tak szybko spieprzającego gościa :thumbsup: - zostawił samochód i dyla. Chamstwo czasem należy tępić chamstwem - inaczej się nie da. A wracając do tematu - za to stalówka, pomimo że wielowieś, ma jedne z najlepszych dróg w kraju, drugi plus to ronda - naprawdę bezpieczniejsze. No i fajne planowanie - dużo zieleni miejskiej i dość szerokie ulice więc mnóstwo miejsc na parkingi.

A ja bym się chętnie przeniósł do tego "zapyziałego" Zwierzyńca - który ma parę tysięcy mieszkańców i chociaż jakiś klimat. A Stalowa to wielowieś jakich mało - zresztą czego wymagać od miasta, które ma raptem 50 parę lat i którego mieszkańcy jeszcze paręnaście lat temu hodowali na balkonach kury i świniaki. Ale na razie mieszkam tu i jakoś się do nich przyzwyczaiłem. Tylko wkurzają mnie "miszczowie" na blachach RNI - jeżeli chcecie mieć synonim kiepskich, chamskich, głupich kierowców - to nie warszawiacy tylko właśnie RNI.

"Mocher" to stan umysłu nie wiek. Uwierzcie że spotykam nieraz "Mochery" młodsze ode mnie.

Dno to dość łagodne określenie. Pomijając już opisane fatalne efekty czy bezpłciową grę aktorów, najbardziej bodzie moją znajomość naszej historii i szacunek do tego, co Sobieski zrobił pod Wiedniem - ten film obraża mnie jako Polaka. Sobieski potraktowany został w nim, nie jako król Polski który uratował dupy Habsburgom, ale jako jakiś podrzędny wódz zasranej prowincji Kazachstanu. Ogólnie to nie wiem dlaczego, całość miernej fabuły skupia się wokół mnicha, a nie na prawdziwych uczestnikach. I Polacy brali w tym udział. Jezu ... :wallbash:

Bo samochody rosną wraz ze zmianą modelu. Nowe polo jest większe niż golf 1 i 2

groza 5.45 - jest w każdej części, w CS i COP można z niej zrobić minisnajperkę nadającą się też do walki w zwarciu. Dobre obrażenia, dostępna amunicja, podpinany celownik, no i oczywiście granatnik.