Skocz do zawartości

apg2312

Elitarni
  • Postów

    1829
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez apg2312

  1. A na potrzeby własne ?? W końcu też rozgrzewa Tragiczna. No tyle, że jest to powiedzmy produkt "ekologiczny", no i jak materiały masz za darmo, no i duuuużo czasu... W końcu na bezrybiu i rak ryba. Kaloryczność takiego brykietu sporo podniosłoby nasączenie go np. przepracowanym, zużytym olejem silnikowym, ale wtedy ekologia idzie się j....ć Zresztą prawie wszystkie ewentualne dodatki, które można by rozdrobnić i wymieszać i które podniosłyby wartość opałową takiego brykietu (oprócz zużytego olej przykładowo plastik, stare opony) pochodzą z przeróbki ropy naftowej... Ale gdyby ktoś był zainteresowany zmieszanym paliwem (benzyna+ ropa), spuszczonym z omyłkowo źle zatankowanych aut, to proszę o PW. Ilość różna, czasami kilkadziesiąt, czasami kilkaset litrów miesięcznie może być do odbioru, tylko transport własny. W Trzebini jest rafineria, ale oni detalem zainteresowani nie są, gdybym taką mieszankę dostarczał cysternami, to owszem, wzięli by z pocałowaniem ręki, przedestylowali i tyle. Od razu mówię - w/wym mieszanka do aut się nie nadaje, nawet stare diesle (lata 80/90-te ub. wieku) miały opory, żeby to przepalić.
  2. Bo ja wiem ?? U mnie komputer chodzi całkiem normalnie. Nawet przy wczorajszych 36 stopniach na Śląsku. U Ciebie temperatury też nie są jakieś przesadnie wysokie, napięcia też zasadniczo w normie... Prędzej bym stawiał na zamulony system. Albo gruntowne porządki, albo reinstalacja
  3. apg2312

    ELEX

    Nie przesadzaj. Tylko musisz dołożyć pamięci RAM (o ile masz tego kompa z opisu profilu) https://www.gry-online.pl/newsroom/elex-2-poznalismy-wymagania-sprzetowe-na-pc/z521101
  4. I co z tego ?? Lepiej być komuchem, niż piszczurem
  5. Hmmmm ;)) Maria Skibniewska : Maria Skibniewska jest autorką pierwszych polskich przekładów dzieł J.R.R. Tolkiena: Hobbita (wyd. 1960), Władcy Pierścieni (wyd. 1961-1963) i Silmarillionu (wyd. 1983, jednak ten przekład nie został przez nią ukończony). W sprawie tłumaczenia Władcy Pierścieni konsultowała się z Tolkienem (listowny kontakt w 1959[3]). Jej przekład uznawany jest zazwyczaj za „kanoniczny” i był podstawą polskiego tłumaczenia filmu Władca Pierścieni w reżyserii Petera Jacksona. W kilkanaście lat po śmierci Skibniewskiej (1996) ukazało się nowe wydanie jej tłumaczenia, poprawione przez Marka Gumkowskiego, które obecnie jest najbardziej powszechne[4]. Właśnie przy pracach nad przekładem Władcy Pierścieni wprowadziła do polszczyzny słowo „krasnolud” jako zgrubienie istniejącego wcześniej „krasnoludka” oraz odmianę „elfowie” zamiast „elfy”. https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Skibniewska#Tłumaczka_Tolkiena Jerzy Łoziński : Liczne kontrowersje wzbudził przekład Władcy Pierścieni J.R.R. Tolkiena. Czytelnicy krytykowali szczególnie tłumaczenia nazw własnych z powieści (m.in. Włości, oryg. Shire, Bagosz, oryg. Baggins, Dołek, oryg. Holman) oraz wprowadzenie nowych tłumaczeń nazw w miejsce przyjętych we wcześniejszych przekładach (m.in. Łazik, wcześniej: Obieżyświat, Starzyk, wcześniej: Dziadunio, Sępna Puszcza, wcześniej: Mroczna Puszcza). Istnieją jednak tłumaczenia ww. nazw na inne języki, np. we francuskim Shire przetłumaczono na La Comte, w hiszpańskim na La Comarca[4], co można tłumaczyć zarówno jako „hrabstwo”, jak i „włość”. Tym samym Łoziński nie wyróżnia się na tle przekładów na większość innych języków, w których wszystkie nazwy własne czy miejsc otrzymały tłumaczenia[5][6][7]. Sam Łoziński wyjaśniał, że chciał – stosując się do zaleceń autora oryginału – osiągnąć taki efekt, jaki uzyskałby Tolkien, gdyby tworzył w języku polskim; przypominał przy tym, że Lord of the Rings był przedstawiany przez autora nie jako oryginalne dzieło anglojęzyczne, ale jako przekład ze Wspólnej Mowy[8]. Krytycznie o tłumaczeniu Władcy Pierścieni wypowiadali się także literaturoznawcy, m.in. Agnieszka Sylwanowicz, tłumaczka i znawczyni twórczości Tolkiena[9]. Kontrowersje te spowodowały rewizję tłumaczenia i powrót do wielu oryginalnych nazw[10]. Z podobną, nieco mniejszą krytyką spotkało się również tłumaczenie Diuny Franka Herberta. Nieprzychylne przyjęcie tłumaczeń znalazło wyraz w obraźliwym neologizmie łozizm, popularnym zwłaszcza na forach internetowych, oznaczającym niezręczne, zbyt oryginalne lub odmienne od tradycyjnych tłumaczenie[11]. Obrońcy tłumaczeń Łozińskiego twierdzą, że mają one „wspaniały styl i lepsze oddawanie nastroju”[12]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Łoziński_(tłumacz) Ale już wystarczy Tak, czy tak, warto przeczytać.
  6. Oj, nie przesadzaj, przecież nie napisałem czegoś w stylu, że Skibniewska przetłumaczyła na 6 z plusem, a Łozińskiemu wyszło skrzyżowanie "Czterech pancernych i psa" z "Hamletem" Ja nie podejmuje się oceny tych tłumaczeń, po prosty stwierdziłem fakt :)) Z drugiej strony, jeśli wierzyć Wiki, to jakby nie patrzeć te tłumaczenia dzieli ponad 30 lat (Skibniewska 1961-63, Łoziński 1996-97), na dokładkę w 2001 roku został wydany trzeci przekład (Maria i Cezary Frącowie). Te ponad 30 lat różnicy tłumaczy też, dlaczego to tłumaczenie Marii Skibniewskiej jest traktowane jako kanon - nie było po prostu innego Tak, czy tak, warto przeczytać.
  7. Za kanon uważane jest jednak tłumaczenie "Władcy Pierścieni" w przekładzie Marii Skibniewskiej. Różnice...są. I to momentami dość znaczne, chociaż oczywiście nie zmieniające treści ani sensu . Świetnym przykładem jest tłumaczenie przepowiedni : All that is gold does not glitter, Not all those who wander are lost; The old that is strong does not wither, Deep roots are not reached by the frost. From the ashes a fire shall be woken, A light from the shadows shall spring; Renewed shall be blade that was broken, The crownless again shall be king. Przekład: Maria Skibniewska : Nie każde złoto jasno błyszczy, Nie każdy błądzi, kto wędruje, Nie każdą siłę starość zniszczy. Korzeni w głębi lód nie skuje, Z popiołów strzelą znów ogniska, I mrok rozświetlą błyskawice. Złamany miecz swą moc odzyska, Król tułacz wróci na stolicę. Przekład: Jerzy Łoziński : Nie każde złoto blask okrywa, Ani wędrowiec myli drogi, Starość dojrzałą siłą bywa, Korzeni mróz nie sięga srogi. Z popiołów płomień się zapali, I w mroku kiedyś skra zapłonie, Złamaną klingę można scalić, Wygnaniec siądzie znów na tronie. Które lepsze ?? To już musi ocenić każdy sam...
  8. Może ta wersja jest lepsza ??
  9. Zależy w co. Bo w sporo gier nie pograsz bez dostępu do netu, The Division, The Divison 2, Warframe, w to akurat gram lub grałem przez ostatnie 3 lata. Ni ma neta, ni ma gry. Ale w sapera czy pasjansa owszem, możesz pograć Dodatkowo - zdarzania losowe. Kradzież, pożar. Miałeś nośnik CD czy DVD, i już go nie masz. O degradacji płyt, zużyciu, porysowaniu nawet nie wspominam. Więc wiesz, każdy kij ma dwa końce, a czasami nawet trzy Ale może skończmy ten offtop
  10. Nie. Dostałeś za coś innego. Możliwe, że miałeś na myśli "dziadostwo", i użyłeś skrótu myślowego, ale tu się liczy słowo pisane, a nie pomyślane. A tak, jak teraz, to można odebrać to tylko w jeden sposób. Szczególnie przy komentarzu O rzetelną recenzję, nawet całkowicie negatywną, nikt nie miałby żadnych pretensji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.