Skocz do zawartości

Najlepsze solówki gitarowe


Anton Gorodecki

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy z nas zapewne zna utwór, w którym partia solowa gitary jest zapierającym dech w piersiach pokazem kunsztu artystycznego. Proponuję formę zabawy, gdzie nominujemy pięć takich utworów (i publikujemy wideo najlepszego wg nas). Krótki opis odczuć czy własnych spostrzeżeń odnośnie danego kawałka będzie również mile widziany :)

Oto moja, nader subiektywna w każdym calu piąteczka:

  1. The Eagles - HOTEL CALIFORNIA
  2. Lynyrd Skynyrd - FREEBIRD
  3. Dire Straits - SULTANS OF SWING
  4. Metallica - FADE TO BLACK
  5. Neil Young - CORTEZ THE KILLER

THE EAGLES - HOTEL CALIFORNIA - kawałek kalifornijskiego zespołu, grającego rocka o odcieniu country. Ballada rockowa o dość wieloznacznym tekście. Właśnie to on w połączeniu z długaśną "klasyczną" solówą, zdecydowało wiele lat temu że uwielbiam go po dziś dzień (nucąc nieświadomie pod prysznicem - info mojej Zony) . Z tym utworem jest tak jak z ST: "Możesz wymeldować się w każdej chwili ale nigdy stąd nie wyjedziesz” (oryginalny tekst utworu - "You can check out anytime you like but you can never leave").

 

 

 

Edytowane przez Anton Gorodecki
Brak "s"
  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. DragonForce - Heroes Of Our Time

2. Nirvana - Smells Like Teen Spirit

3. Megadeth - Kingmaker

4. Airbourne - Let's Ride

5. Lynyrd Skynyrd - Freebird

 

No, to jeśli ktoś da radę powtórzyć to, co gitarzyści DragonForce tutaj pokazują (solo chyba gdzieś od 2 minuty), to chylę czoło do samej ziemi i jeszcze niżej :D

 

Jeszcze ciekawostka o DragonForce: gdy nagrywali oni utwór "Through The Fire And Flames" do płyty "Inhuman Rampage", gitarzysta Herman Li tak szybko zagrywał na swojej gitarze, że... jedna ze strun nie wytrzymała i pękła :) Mimo to wersja utworu nagrana w ten sposób trafiła na album.

 

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kalmah- The blind leader

2. Iron Maiden- The loneliness of the ling distance runner

3. Iron Maiden- Hallowed be thy name

4. Iron Maiden- The Trooper

5. Iron Maiden- Power Slave

zapomniał bym hehe.

6. Slayer- Seasons in the abbys

7. Yngwie Malmsteen- You Don't Remember, I'll Never Forget 

8. Judas Priest- Painkiller i Breaking The Law 

9. MetallicA- One

10. Megadeth- Tornado Of Souls

Edytowane przez SEB2E
  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arni też lubię posłuchać Megadeth i DragonForce'a. Widzę że lubisz power metal - słuchałeś może Pathfindera, jak Ci się podoba?

@pacjent1972 Stachu AC/DC jest obiektem mojego kultu, odkąd usłyszałem Highway to Hell :biggrin: Klasyk! (a jak myślisz dlaczego "Thunderstruck" umieściłem  w moim poradniku: "PDA na lokacji Podziemia Agropromu"?).

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anton GorodeckiPathfindera kojarzę, ale jeszcze nigdy nie słuchałem, jakoś tak wyszło. @pacjent1972fakt, AC/DC mi z głowy wyleciało, tak to też bym dał i najpewniej też "Thunderstruck". Jeszcze jeden utwór do mojej listy - Motorhead i Born To Raise Hell, wolę go nawet bardziej od Ace Of Spades tak szczerze :D

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Kto grający na gitarze tego nie grał?

 

 

 

Guns N' Roses - Sweet Child O' Mine
Metallica - One
Metallica - Orion
Led Zeppelin - Stairway to Heaven
Deep Purple - Child in Time
Lynyrd Skynyrd - Freebird
Lynyrd Skynyrd - Sweet Home Alabama
Guns N' Roses - Knocking On Heaven's Door


   Mógłbym tak wymieniać jeszcze bardzo, bardzo długo. To co słuchałem kiedy nie musiałem pracować (słotkie lata szkoły i później akademickie),
 te wszytskie utwory graliśmy z różnym skutkiem. Teraz gitary od ponad roku nie miałem w rękach. Kurzy się bidula na stojaku....
   Na marginesie - cały album Metallica - ...And Justice For All to hit.

   Posłuchajcie tego wykonania - to mój Mistrz...

 

 

   Tu Flażolety mnie rozwalają....

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię gitarki, nawet ostrzejsze, co prawda nie zgłębiam tematu tak mocno, żeby wymieniać "najlepsze solówki" ale po tych wszystkich bardziej metalowych brzmieniach taka spokojniejsza gitarka ;)  Najwyżej mnie zlinczujecie co ja tu za cieniznę wrzucam :D

Jeszcze mi się takie przypomniały na szybko po przejrzeniu playlist, też niezłe.

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez tom3kb
  • Dodatnia 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na początek Anton Gorodecki

WIELKI SZACUN za założenie tematu !
Co do mojego zdania... Napiszę trochę inaczej.
Gitarzystów było wielu ale MOIM ZDANIEM jednym z najważniejszych był G
ary Moore (niestety już nie żyje).
Jak dla mnie nieśmiertelne są jego trzy "kawałki: "
Still got the blues" który kiedyś próbowałem grać ale mi to nie wychodziło
tak żebym uznał że jest ok szczególnie jak chciałem grać (kopiować) rzeczy od 05:00 do 05:40 na oryginalnym nagraniu  :happy:

Drugi kawałek to Parisienne Walkways

Też to kiedyś grałem ale nie zagłębiałem się w "szybkie miejsca" grałem to po "swojemu" ;)

No i ostatni utwór czysto instrumentalny "The Loner" więc pokusilem się o nagranie swojej wersji ale to potem ;)     

Oryginał:

A co do mojej wersji  "The Loner"  dograłem do niej moją wersję gitary solowej.

Jak ktoś będzie chciał posłuchać kazikowego grania to zapraszam do pobrania mojego nagrania:
https://yadi.sk/d/hXKHzOe9nxUkZ

Nagrałem to siedząc na MOIM kawałku podłogi kilka lat temu (tam gdzie na co dzień siedzę grając w STALKERA ;))
No i co najważniejsze tak brzmi moja ukochana GITARA Fender American Standard Stratocaster z roku 86.
Pochawlę się nią a co ;)

Edytowane przez kazik
  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię solówek, chyba, że są właśnie takie jak w Smells Like Teen Spirit Nirvany – oszczędne, wpisujące się w charakter i klimat kawałka, a nie są popisem gitarzysty. Oczywiście doceniam kunszt gigantów, ale to nie zmienia faktu, że wolę mocne proste gitarowe riffy aniżeli solówki. Nie pamiętam kto, ale powiedział mniej więcej coś takiego - że zawsze oklaskiwani są ci najlepsi, ci którzy są na podium, a o tych, którzy wystartowali i przybiegli na końcu nikt nie pamięta. I, że on chce tworzyć właśnie z myślą o tych, którzy przybiegli na końcu i nie mają już sił, aby znowu wystartować, bez popisów i wirtuozerii. Spodobało mi się to.

Kazik, chociaż to nie moja bajka, doceniam to co nam przedstawiłeś, bo pokazałeś w pewnym sensie kawałek siebie, podzieliłeś się swoją pasją. Sam, kiedyś wychodząc do szkoły, nie mogłem się doczekać chwili, kiedy wrócę i wezmę gitarę do ręki. Pamiętam jak w podstawówce miałem anginę, leżąc w łóżku usłyszałem „Warsaw” późniejszy „Joy Division”, od tamtej pory wszystko się zmieniło.

Tom Petty, to nie mój klimat, ale akurat ten jego numer mi się podoba i mniej więcej pokazuje o co mi chodzi. No i jest solówka - na końcu, i bardzo dobrze.

 

 

  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Meta zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.