Skocz do zawartości

Nasze ulubione kawałki


Anatolij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korn spoko, dużo słuchałem, jako prezentację ich utworów dorzuciłbym Freak on the leash, mają też fajny cover Another brick in the wall. To teraz trochę łagodniejszy, melodyjny :) rock. Zespół Placebo. https://m.youtube.com/watch?v=a4JhtoR39M0 Inne ich znane kawałki Meds, Every you every me, Without you im nothing, Taste in men, Slave to the wage, Special k, Black eyed, song to say godbaye, the bitter end, Special needs, I wiele innych, sorrki za brak linków ale pisałem z telefonu ;) Jak się komuś spodobają to łatwo znajdzie na yt.

Edytowane przez tom3kb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gawron, przyznam szczerze zaskoczyło mnie to :o

@kondotier, co kto lubi, ja preferuje metal i rock ale nie pogardzę też innymi typami muzyki, ty wolisz starsze klasyki więc wszystko jest w porządku.

Dnia 3.08.2016 o 20:46, tom3kb napisał:

Korn spoko, dużo słuchałem, jako prezentację ich utworów dorzuciłbym Freak on the leash, mają też fajny cover Another brick in the wall.

Faktycznie też lubię ten utwór, ale wrzucenie wszystkich za długo by zajęło :P

Dnia 3.08.2016 o 20:46, tom3kb napisał:

To teraz trochę łagodniejszy, melodyjny :) rock. 

Spoiler

 

Wygląda jakby próbowali wrócić do swojego pierwotnego stylu.

Jakby co przeskocz do 29 sekundy żeby pominąć wstęp.

Edytowane przez Szperacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szperacz- zrobiłem wpis "z przymrużeniem oka". Kiedy ja zacząłem w domu puszczać rock en rolla, twista, o jazzie nie wspomnę, słyszałem rady aby zająć się walczykami czy tangiem.

Co pokolenie to, to nowy styl w muzyce. I tego nic nie zmieni. Gdyby tak nie było, nadal słuchalibyśmy harf czy fletni.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szperacz nie wiem czego (i ile) już w swoim życiu słuchałeś, ale wraz z wiekiem i nazwijmy to "doświadczeniem" otwieram się na coraz to nowsze horyzonty muzyczne. Swoją przygodę z muzyką rozpocząłem od zespołu Metallica i ich nieśmiertelnego "Unforgiven":

Spoiler

 

Katowanie Metallica'i przez miesiące... i tak zaczął się okres "zachwytu" trashem i metalem ogólnie:) NWOBHM i Iron Maiden - Boże co to były za domówki :D Później trochę zmiękłem i zacząłem eksperymentować z rockiem - i tak kolega pokazał mi pewien teledysk (piosenki z filmu "Final Destination"):

Spoiler

Zacząłem słuchać "Gwoździ" (Nine Inch Nails), które po dziś dzień są muzyczną miłością mojego życia. Oczywiście jak cały roczek i metal, ale lubię także posłuchać soundtrack'ów , oldiesów (polskich i zagranicznych), polskiej muzyki rozrywkowej oraz bluesa i jazz'u. A teraz, aktualnie siedzę sobie grzecznie w synthwave'ie:

Spoiler

 

..mój prywatny niezapomniany outsider... bo w życiu ważne są tylko chwile, nieprawdaż?

Spoiler

 

 

 

  • Dodatnia 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kondotier, za pierwszym razem pomyślałem sobie "ale wkręca..." chwile potem "...może jednak nie?" typowy ja :P

@Anton Gorodecki, u mnie "zainteresowanie" muzyką pojawiło się jak nachodziłem siostrę a że w jej pokoju zawsze leciała jakaś muzyka (Slipknot, Korn, SoaD, Fear Factory itp) więc można powiedzieć że niejako "zaraziła" mnie metalem co z resztą przetrwało do dziś, ale samego metalu nie katuje z czasem pojawiły się inne zespoły\gatunki muzyczne jak Kris Kross, Eminem, LMFAO, Akira Yamaoka czy Olivier Deriviere itp.

Spoiler

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Szperacz
  • Dodatnia 1
  • Negatywna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.