Skocz do zawartości

Yossarian

Weteran
  • Postów

    840
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Yossarian

  1. Yossarian

    GTFO

    Na gali rozdania nagród The Game Awards zaprezentowano nowy zwiastun GTFO - projektu przygotowywanego przez głównego projektanta serii Payday. Koncepcja stojąca za produkcją wydaje się mocno nietypowa. Gra położy nacisk na zabawę w kooperacji, aczkolwiek nie zabraknie elementów grozy znanych z horrorów. Innymi słowy - twórcy chcą, abyśmy bali się w grupie. Gracze wcielą się w zbieraczy, którzy zostają zmuszeni do wydobycia cennych artefaktów znajdujących się w podziemnych kompleksach. Nie jest to jednak proste - obszary opanowały zróżnicowane potwory. Do walki z przeciwnikami staną ekipy składające się z od dwóch do czterech osób. Autorzy zaznaczają, że nie obejdzie się bez konieczności koordynowania działań oraz komunikacji między poszczególnymi członkami grupy. Developerzy obiecują, że nad wydarzenia będzie nadzorował specjalny reżyser, który zadba, by stawiane przed uczestnikami zabawy zmagania stale się zmieniały. Nad powstającą produkcją pracuje szwedzkie 10 Chambers Collective. Dziesięcioosobowy zespół w 2015 roku sformował Ulf Anderson, główny projektant serii Payday i jeden z założycieli studia Overkill Software. Dokładna data premiery GTFO nie jest na razie znana, ale gra powinna ukazać się w przyszłym roku. Tytuł powstaje z myślą o jednej platformie - PC. Wspomniany zwiastun - prezentujący pierwsze fragmenty rozgrywki - można obejrzeć poniżej:
  2. W trakcie gali rozdania nagród The Game Awards firma THQ Nordic zapowiedziała swoją nową produkcję - Fade to Silence. Powstająca gra jest przedstawicielem gatunku survival, co oznacza, że rozgrywka sprowadzi się do prób przetrwania w nieprzyjaznym środowisku. Elementem, który wyróżni projekt na tle innych podobnych tytułów, jest nacisk na fabułę. Akcję osadzono w postapokaliptycznym świecie, gdzie panuje wieczna zima. Gracze wcielą się w postać o imieniu Ash - "urodzonego przywódcę", który musi stawić czoła wrogo nastawionym potworom i innym niebezpieczeństwom. Jeszcze w tym tygodniu - 14 grudnia - wczesna wersja produkcji pojawi się na Steamie w ramach programu Early Access. Cena w złotówkach nie jest na razie znana, ale tytuł powinien kosztować równowartość 29,99 euro (126 zł). W obecnej formie gry znajdzie się przykładowa misja oraz podstawowe elementy rozgrywki. Gracze otrzymają więc możliwość zbierania surowców, ulepszania posiadanego wyposażenia, budowania własnego obozu oraz walki z "przerażającymi potworami". Twórcy przygotowali także mechanizm zmieniających się w sposób dynamiczny warunków pogodowych oraz system pozostawianych w śniegu śladów. Pojawią się również postacie niezależne, na które bohater natknie się w trakcie swojej przygody. Tych będzie można - po wcześniejszym uratowaniu przed określonym niebezpieczeństwem - rekrutować i dołączyć do własnej grupy. Nad projektem pracują developerzy ze studia Black Forest Games. W przeszłości zespół stworzył takie tytuły, jak platformówkę Giana Sisters: Twisted Dreams, strategię Helldorado oraz zręcznościową strzelankę Rogue Storms. Data premiery pełnej wersji Fade to Silence nie jest na razie znana. Warto jednak zaznaczyć, że finalne wydanie produkcji ukaże się nie tylko na PC, ale i konsolach XboxOne oraz PlayStation 4. Poniżej można obejrzeć pierwszy zwiastun gry:
  3. Podbijam raz jeszcze. Zombi jakiego nie znacie.
  4. King Bruce Lee Emisja, emisją a bałwanka z gliny ulepić trzeba.
  5. @Sierioża, ty obrazoburco . Normalnie leżę i kwiczę .
  6. Podbijam temat z innej strony. No więc tak: wybrałem frakcję Czyste Niebo, punkt startu Stacja Pomp na Bagnach. Zespawnowało mnie na górnej pryczy, gościu na dole cały czas do mnie zagaduje, a ja ani do przodu, ani do tyłu. Mogę tylko stać jak słup i słuchać ględzenia tego na dole. Normalnie komedia. A ten nie dość że wtopił się w ladę, to jeszcze tyłem do klienta. Utarg to raczej marny mieć będzie.
  7. Łomatko i córko . @apg2312 czego Ty ode mnie wymagasz, błagam . Proszę, nie stawiaj mnie na pozycji advocatus diaboli, bo nie zamierzam nim być. To co powyżej, to moje subiektywne odczucia nie poparte żadnym konstytucyjnym paragrafem. Zgadzam się z Tobą, dzisiaj też są "równi i równiejsi" kombinatorzy, cwaniacy i zwykli złodzieje. Urząd Skarbowy często jest narzędziem opresyjnym. Ja to widzę, odczuwam i z faktami nie będę polemizował. Ale jest też publiczna swoboda wypowiedzi czy możliwość organizowania zgromadzeń. O tym w peerelu można było zapomnieć. Proszę Cię jeszcze raz rówieśniku nie przypisuj mi roli której nie zamierzam odgrywać.
  8. Oj @cichy teraz to (bez urazy) "zakręciłeś jak Cygan słońcem" . Tytuł tematu jest jasny i prosty, czyli - wg. mojego małego rozumku ze zdezelowanym hipokampem - porównujemy rzeczywistość peerelowską do tego co dzisiaj. Każdy ma swój punkt widzenia, tak jak i obydwie formy ustrojowe mają (miały) swoje dobre i złe strony. Moim zdaniem nie ma sensu wchodzić w ideologiczne założenia systemowe, bo teoria a praktyka to dwie różne sprawy. Chyba że za podstawę przyjmie się twierdzenie Hegla: "Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów" . Jakie fakty były - pamiętamy, jakie są - widzimy. Jezus był teokratą, nie komunistą (błędnie się wysnuwa taki wniosek na podstawie kilku jego wypowiedzi). Komunizm odrzucał religię i wiarę w Boga jako "opium dla mas". Albin Siwak i owszem, oglądałem kiedyś w tv wywiad z nim. Prawdziwy "beton partyjny" którego bali się nawet współtowarzysze. Co do poziomu dzisiejszej i ówczesnej kultury to podpiszę się obiema rękami i nogami (jeżeli akurat nie będę zwisał z gałęzi) pod tym co napisałeś. Kto dziś pamięta prof. Wiktora Zina i jego "Piórkiem i węglem"? Albo Szymona Kobylińskiego i pogawędki ilustrowane węglem na brystolu. Niestety, dzisiaj zalewani jesteśmy w dużej mierze komercyjną tandetą. Czasami znajdzie się coś wartościowego, ale trzeba się wysilić i poszukać. Nie patrzę na rzeczywistość przez różowe okulary, minusy też widzę i odczuwam (finansowo mi się nie przelewa) - tutaj miałem wrzucić obrazek ale ubiegł mnie @kondotier . Politycznie jestem NEUTRALNY i nie chodzę na wybory. Ale korzystam z wielu swobód obywatelskich które daje obecny ustrój, o których w PRL można było tylko pomarzyć. A co do paradoksów - dwie najliczniejsze obecnie partie w sejmie które bezlitośnie skaczą sobie do gardła, wywodzą się z tego samego "solidarnościowego" korzenia.
  9. No toż właśnie obecnie miłościwie nam panujący starają się o reparacje wojenne . Wiadomo, najlepszy peerelowski rocznik . Ale też trudno powiedzieć że to komuniści Polskę odbudowali, zważywszy na liczbę członków partii. Odbudowało społeczeństwo. Kraj był w ruinie, więc podejrzewam że niezależnie od tego jaka opcja uzyskałaby władzę, musiałaby pokierować jego odbudową. Trzeba sobie zadać pytanie (mam na myśli żyjących w tamtych czasach) - czy chciałbym żeby teraz nastąpił powrót do tamtej rzeczywistości. Ja nie chciałbym, bo jedną z wartości które cenię jest wolność. W tamtych czasach za sam wygląd można było podpaść MO jako element podejrzany. Tak jak wspominałem wcześniej, wówczas punkowałem. Pewnego razu siedzieliśmy z kumplami na ławce - luźna gadka, śmiech - przechodzący patrol MO podchodzi do nas, legitymuje, jeden z funkcjonariuszy zwraca się do kolegi: " Co ci się k... (Kulson) system nie podoba?". Ano nie podobał się i pomimo że anarchistą przestałem być u schyłku PRL-u to dzisiaj mam takie samo spojrzenie na tamte czasy. Też pisałem to wcześniej, pod pewnymi względami teraźniejszość jest dużo gorsza i tu zgadzam się z Tobą @apg2312 jeżeli chodzi o ogólne warunki ekonomiczne i społeczne w tamtych czasach. Ale pamiętajmy też że gierkowski dobrobyt w głównej mierze został uzyskany dzięki zagranicznym pożyczkom, które też - mówiąc w dużym uproszczeniu - przyczyniły się do załamania ekonomicznego i społecznego niezadowolenia, to z kolei doprowadziło do upadku systemu.
  10. Yossarian

    Last Day 1.3

    Znalazłem na Mod DB wersję 1.2 wygląda na "świeżaka" http://www.moddb.com/mods/stalker-last-day/downloads/last-day-1-2 . Ewentualnie patch upgrejdujący z 1.1 na 1.2 http://www.moddb.com/mods/stalker-last-day/downloads/ld-update-1-1-to-1-2 Changelog wg. translatora:
  11. @qqprim starych koni ci u nas na forum dostatek A jeżeli chodzi o poldka to jego najtragiczniejszą odmianą, była wersja Atu. A tu niedoróbka, a tu coś się ciągle psuje.
  12. Nooo, straszenie Czarną Wołgą to pamiętam. Nie powiem żebym się wtedy jako dzieciak nie bał. Skuteczny rodzicielski środek psychologiczny.
  13. SAMSUNG PRZEŚWIETLIŁ MÓZGI GRACZY Firma Samsung Electronics Polska, we współpracy z Wojskowym Instytutem Medycyny Lotniczej (WIML), przeprowadziła eksperyment, w którym pod lupę trafili gracze, a w zasadzie: ich mózgi. W badaniu mierzącym czas reakcji oraz poziom skupienia graczy w trakcie rozgrywki, wzięło udział sześciu wytrawnych gamerów. Każdy z nich przeszedł badanie EEG, podczas którego sprawdzono, jak ich mózg reaguje na bodźce przed i po stymulacji sesją gamingową na 32 calowym monitorze Samsung C32HG70 z serii QLED Gaming Monitor. Co trzeci z nas jest graczem W środowisku graczy najliczniejszą grupę stanowią obecnie użytkownicy grający na komputerach klasy PC. Według najnowszego badania przeprowadzonego przez The Entertainment Software Association (ESA) , społeczność graczy na całym świecie liczy już ponad 1,8 mld członków. Zdecydowaną większość z nich stanowią gracze korzystający z komputerów stacjonarnych: 1,2 mld osób. Średnia wieku typowego gracza oscyluje dzisiaj w granicach 18-35 lat. W większości są to mężczyźni (59 proc.), jednak z roku na rok sukcesywnie wzrasta też populacja graczek (aktualnie 41 proc.). Statystycznie rzecz ujmując, co trzeci człowiek na ziemi przynajmniej raz w życiu miał styczność z grami komputerowymi bądź trzymał pada w dłoniach. Mózg w milisekundach Fenomenowi mózgu gracza postanowiła przyjrzeć się bliżej firmaSamsung Electronics Polska, która wspólnie z Wojskowym Instytutem Medycyny Lotniczej w Warszawie przeprowadziła unikatowy na polską skalę eksperyment medyczny. Specjaliściz WIML zbadali czas reakcji mózgu gracza komputerowego. Neurolodzy przebadali sześciu zapalonych graczy, reprezentujących popularne redakcje blogów i stron internetowych. Każdy z badanych przeszedł trójfazowe badanie, w skład którego wchodziły: - pomiar fal mózgowych za pomocą elektroencefalografu (badanie EEG) na klasycznym monitorze z częstotliwością odświeżania 60HZ - stymulację mózgu podczas sesji gamingowej na grze Battlefield 1 i monitorze Samsung C32HG70 - ponowne badanie EEG, mierzące czas reakcji mózgu graczy bezpośrednio po stymulacji gamingowej Pierwsza i trzecia część badania została przeprowadzona w pracowni neurofizjologii Kliniki Neurologii WIML. Badanym przedstawiono serię kilkudziesięciu obrazów - bodźców. Wszystkie obrazy były prezentowane badanym w losowej kolejności. Wyświetlały się w 2-, 3-, 4- i 5-sekundowych odstępach. Zadaniem każdego z egzaminowanych pacjentów było możliwie najszybsze rozpoznanie prezentowanego bodźca i zakwalifikowanie go do określonej grupy. W obu fazach badania specjaliściWIML zmierzyli czas reakcji mózgów graczy na serię bodźców, a także trafność podejmowanych przez nich decyzji po i przed stymulacją gamingową na monitorze Samsung C32HG70. Granie na pełnych obrotach (mózgu) Wyniki badania dowiodły, że po sesji gamingowej na monitorze Samsung C32HG70 mózgi przebadanych graczy reagowały zdecydowanie szybciej, a oni sami podejmowali bardziej trafne decyzje. "Prezentacja gry komputerowej na monitorze, o wysokiej częstotliwości odświeżania rzędu 144Hz, może wpływać pozytywnie na czas reakcji i procesy rozpoznawania informacji wzrokowej. Dzieje się tak prawdopodobnie poprzez szybsze uczenie się identyfikacji bodźców istotnych znaczeniowo. Skrócenie czasu reakcji na tego rodzaju impulsy może także poprawić efektywność graczy komputerowych." RAFAŁ ROLA, NEUROLOG W WOJSKOWYM INSTYTUCIE MEDYCYNY LOTNICZEJ W WARSZAWIE Średni czas właściwego rozpoznawania bodźców istotnych znaczeniowo przed sesją gry na komputerze wyniósł u graczy 864 milisekundy (różnice i wahnięcia w reakcjach sięgały +/- 83 msek). Po niemal półgodzinnej sesji na monitorze gamingowym Samsung C32HG70 o wysokiej częstotliwości odświeżania (144Hz) - był już zupełnie inny. Czas reakcji gracza zdecydowanie poprawił się, oscylował bowiem w granicach 762 milisekund +/- 63 msek. Oznacza to, że każdy z graczy reagował na bodźce wizualne średnio o ponad 100 milisekund szybciej. Różnica najlepiej uwidacznia się na poniższym wykresie: Po badaniu gracze jednogłośnie przyznali, że odczuli przyspieszenie czasu ich reakcji po skorzystaniu z monitora firmy Samsung. - Byłem zdziwiony, ale faktycznie poczułem różnicę. Po sesji gamingowej na monitorze Samsung czułem, że reagowałem szybciej i trafniej rozpoznawałem obiekty wyświetlane na monitorze, popełniłem też znacznie mniej błędów - stwierdził po eksperymencie jeden z przebadanych graczy. Gracze zwrócili również uwagę na fakt, że na monitorze Samsung QLED Gaming Monitor C32HG70, z matrycą osiągającą 144Hz częstotliwości odświeżania i 1-milisekundowy czasem reakcji, nie występowały efekty takie jak smużenie, artefakty graficzne czy rozmywanie obrazu, a prezentowane treści wyświetlały się płynnie i szybko, dzięki czemu mogli reagować błyskawicznie i poprawnie. Granie na zdrowie Eksperyment medyczny badający zachowanie mózgu gracza podczas sesji gamingowej, zrealizowany wspólnie przez Samsung Electronics Polska oraz WIML, wpisuje się w globalny trend neuro-nauk, dla których to zagadnienie już od kilku lat stanowi przedmiot pogłębionych badań. W ostatnim czasie międzynarodowa grupa badaczy, której liderem jest Marc Palaus z Universitat Oberta de Catalunya w Barcelonie, przestudiowała ponad 116 badań naukowych, dotyczących korelacji między graniem w gry komputerowe, a funkcjonowaniem mózgu oraz wpływem gier na strukturę tego organu. W publikacji Frontiers in Human Neuroscience naukowcy wyciągnęli wnioski z setek innych badań stwierdzając ogólnie, że gry wideo pozytywnie wpływają na naszą wyobraźnię, skupienie i zdolność percepcji. Dzieje się tak z uwagi na to, że podczas grania w gry komputerowe mózg gracza wykazuje zdolność do utrzymania uwagi długotrwałej uwagę na postawionym przed nim zadaniu. Badacze zwrócili również uwagę na fakt, że mózg gamera wykazuje wzmożoną aktywność w wybranych rejonach, które w przypadku osób, które nie miały styczności z grami komputerowymi zazwyczaj pozostają uśpione. Istnieją również naukowe dowody na to, że gry wideo wpływają funkcjonalnie na strukturę samego mózgu, rozwijając w nim obszary odpowiedzialne za inteligencję wizualno-przestrzenną. Przykładowo tzw. pro-gamerzy, mogący pochwalić się dłuższym stażem gamingowym, mają często powiększony hipokamp. Wnioski płynące z badania zrealizowanego przez Samsung Electronics Polska oraz WIML, nie tylko wpisują się w globalne dociekania naukowców nad fenomenem mózgu gracza, lecz dodatkowo je uzupełniają o nową, technologiczną perspektywę dowodząc, że w zależności od specyfiki wykorzystywanego monitora, mózgi graczy reagują inaczej. Źródło: http://gry.interia.pl/newsy/news-samsung-przeswietlil-mozgi-graczy,nId,2469646 Ode mnie: Z początku z zainteresowaniem zacząłem czytać ten artykuł, dopóki gdzieś w połowie olśniło mnie (ach ten mój niedorozwinięty hipokamp) że to po prostu reklama. Oczywiście jest ona dźwignią handlu itd. itp. ale powinno się zachować przeciwwagę w tych peanach na cześć wysiadywania godzinami przed monitorem. Ot, chociażby takie malutkie uzależnienie od wirtualnej rzeczywistości. Ale to tylko moje zdanie, byle redaktorzyny którego hipokamp jest w stanie agonalnym. Może firma Samsung zlituje się nade mną i za zamieszczenie tej reklamówki na naszym forum, fundnie mi dysk SSD . Pazerny nie jestem, wystarczy 256 GB. "Artykuł" ten pozostawiam do waszej oceny.
  14. Ale się uśmiałem. Pewnie przypomniałeś sobie @kondotierze że ja też do nich należę. Nawet gdybyś tego nie dodał to i tak bym się nie obraził, 30 lat tu przeżytych tego nie zmieni. A nazwa jak najbardziej "zapracowana" przez pewien element. Mieszkałem na początku w hotelu robotniczym na Jesionowej, na nieszczęście z lubiącym się awanturować prostackim moczymordą w jednym pokoju. Dlatego rozumiem dlaczego miejscowi nadali taką nazwę. Panonia - @vidkunsen obudziłeś moje wspomnienia z dzieciństwa. Ojciec miał taki sprzęt wyprodukowany na Węgrzech w 1956 roku, pojemność silnika 250 cm3 (użytkowany do połowy lat 90-tych). Mój pierwszy kontakt z motoryzacją. Najpierw jako pasażer, później jako adept jazdy jednośladem (z różnym skutkiem). Po części na moją niechęć do tamtych czasów rzutowało też to, że wówczas punkowałem czyli niejako "z urzędu" byłem antysystemowcem. Ale dzisiaj pomimo upływu czasu i rezygnacji z anarchii w swym życiu, nie chciałbym powrotu do tamtej epoki. Nie znaczy to że uważam dzisiejsze czasy za wiele lepsze. Owszem jest więcej możliwości, można swobodnie (póki co) wyrażać swoje poglądy, ale ten pęd za pieniądzem (kosztem wszystkiego innego) powoduje u mnie odruch wymiotny.
  15. Szeroka oferta dysków SSD, w parze z przystępnymi cenami i dobrą specyfikacją, zachęca coraz więcej osób do “upgrade’u” swojego laptopa lub PC. Przed zakupem nowego dysku warto przyswoić sobie podstawowe pojęcia, których zrozumienie pozwoli odnaleźć się w specyfikacjach i wybrać najlepszą propozycję. Przed zakupem nowego dysku warto przyswoić sobie podstawowe pojęcia Choć z definicji wynika, że już sama obecność dysku SSD powinna zauważalnie przyspieszyć nasz komputer, to warto wziąć pod uwagę kilka podstawowych parametrów, dzięki którym uzyskane efekty będą jeszcze lepsze. Jest ich co najmniej kilka - prędkość zapisu, odczytu, czas dostępu i parametr IOPS (operacje wejścia/wyjścia na sekundę). Podejmując decyzję o kupnie dysku warto zainteresować się parametrem powszechnie określanym jako zapis i odczyt danych. Funkcjonujące w kategoriach sekwencyjnego oraz losowego są niczym innym, jak utrwaleniem i późniejszym pobraniem z dysku potrzebnych informacji. Jest to prędkość zapisu/odczytu danych na nośniku, mierzona liczbą przesłanych megabajtów w ciągu jednej sekundy. Istotnym elementem, którego charakterystykę warto poznać, jest określenie ukrywające się pod skrótową nazwą IOPS (Input/Output per second). Angielskojęzyczna terminologia określa liczbę operacji wejścia/wyjścia, jakie dysk może wykonać w czasie 1s. Mierzoną w tym czasie “próbką” odczytanych i zapisanych danych są 4 KB. Przykładowo, IOPS na poziomie 90 000 oznacza, że dysk w ciągu sekundy może zapisać 90 takich 4-kilobajtowych próbek. Decydując się na zakup dysku SSD bardzo prawdopodobne jest, że w czasie “researchu” potencjalny kupiec napotka na kolejny skrót. NVMe (Non-Volatile Memory express) to nic innego jak protokół, który został opracowany z myślą o efektywniejszym wykorzystaniu możliwości dysków SSD. Mówiąc jaśniej, jest to standard zarządzania wymianą informacji pomiędzy płytą główną a nośnikiem pamięci SSD. Protokół NVMe jest obecny w dyskach SSD podłączanych przy użyciu interfejsu PCI Express. Jego cechą charakterystyczną jest bardzo małe opóźnienie w kwestii przesyłanych danych. Sam protokół, będący następcą protokołu AHCI z dysków talerzowych, powstał w efekcie współpracy 80 firm z branży IT (m.in. Intel, Samsung, Oracle, Dell). Słowniczek pojęć Czy dysk SSD to zakup na lata? Poza wydajnością, istotną cechą na jaką z pewnością zwróci uwagę kupiec będzie żywotność dysku. Ta może ukrywać się pod kilkoma pojęciami. Jednym z nich jest TBW (Total bytes Written), czyli parametr określający ile razy każda lokalizacja dysku SSD może zostać nadpisana, zanim dysk utraci gwarancję. Przeciętny użytkownik zapisze w ciągu roku mniej więcej kilka terabajtów (TB) danych. Dlatego np. wskaźnik TBW określony na poziomie 100 TB oznacza, że dysk powinien bezawaryjnie pracować kilka, kilkanaście lat. Nie oznacza to jednak, że po przekroczeniu tej wartości dysk automatycznie przestanie pracować. To samo określenie, w zależności od producenta, można również spotkać, opisane jako DWPD (Data Writes Per Day) lub GB/day. Wszystkie te określenia odnoszą się do ogólnie rozumianej żywotności dysku, czyli czasu jego bezawaryjnej i gwarantowanej przez producenta pracy. Warto także zapoznać się ze zwrotem ukrywającym się pod skrótem MTBF (Mean Time Between Failures). Szybki rzut oka do słownika lub dostępnych translatorów rzuci odpowiednie światło na to określenie i wyjaśni, że chodzi o średni czas wyrażony w godzinach, w którym urządzenie może działać bez przerwy (awarii). Ten czas najczęściej jest oparty na przeprowadzonych przez producenta badaniach i testach. Do jego określenia z kolei stosuje się matematyczny wzór będący sumą MTTF+MTTR (Mean Time To Failure + Mean Time To Repair). Ponowny rzut oka do słownika wyjaśni, że jest to zależność pomiędzy czasem, jaki upłynie od awarii urządzenia, a czasem, jaki będzie potrzebny na jej naprawę. Oczywiście, podstawowym czynnikiem warunkującym żywotność jest gwarancja producenta. Ta w niektórych przypadkach (np. seria M8Se od Plextora) sięga od 3 lat do nawet pięciu (seria M8Pe tego samego producenta). Na marginesie można dodać, że pod kątem żywotności dysku można również ująć funkcje związane z jego odpornością na wstrząsy, zalania oraz innego typu uszkodzenia. Podsumowanie Będąc wyposażonym w taki zasób wiedzy, kupno dysku SSD powinno być prostsze. Decydując się na zakup,warto jednak odpowiedzieć sobie przed transakcją na kilka pytań. Jedno z nich powinno dotyczyć chociażby pożądanej pojemności - ta w dużej mierze będzie wpływać na cenę urządzenia. Drugą rzeczą może być sposób, w jaki dysk będzie wykorzystywany - czy jako przenośna pamięć, czy jako podzespół, który będzie zainstalowany wewnątrz laptopa/PC, i wpłynie na przyspieszenie pracy systemu, przesyłu danych itp. Mając odpowiedzi na te pytania, i znając podstawowe terminy związane z dyskami SSD, sam zakup nośnika powinien być już czystą formalnością. Źródło: http://nt.interia.pl/komputery/news-ssd-dla-laika-czyli-jak-wybrac-nowy-dysk,nId,2467716 Ode mnie: Kolegów którzy są "w temacie", prosiłbym o ewentualne wskazówki co jeszcze powinno się wziąć pod uwagę przy wyborze dysku.
  16. Zgadzam się z Waszymi wnioskami. Dla mnie najlepszy (jeżeli chodzi o grywalność) to IŁ-2 Sturmovik: 1946. Kompilacja wszystkiego co ukazało się wcześniej. Nabyłem go kilka lat wstecz za marne grosze w Biedrze. Można polatać zarówno w Europie jak i nad Pacyfikiem. Do tego rozbudowany edytor poszczególnych misji jak i całych kampanii. Nawet coś tam próbowałem tworzyć w single mission. Gdzieś, kiedyś wyczytałem że jakiś Węgier (?) zrobił kampanię dla polskiego pilota na Zachodzie. Trafiłem też parę lat wstecz na stronę z modami graficznymi, które wizualnie bardzo uprzyjemniały rozgrywkę. Ale tak jak wspomniał @boberm to strefa niszowa, gdzie niewielu zagląda, stąd obecna polityka sprzedaży począwszy - jeżeli się nie mylę - od Rise of Flight. A skoro już wspomniałem o epoce płótna i strun fortepianowych - do tej pory mam oryginalną płytkę z Red Baron II 3D i coraz mniejszą nadzieję na pozyskanie za free superpatcha Full Canvas Jacket .
  17. Różności z neta. Ech co tu dużo gadać, Zona schodzi na psy. Nekrofilia?
  18. Dobre wieści dla fanów symulatorów lotniczych. Zapowiedziane zostały nowe gry z cyklu IL 2-Sturmovik. Ze strony rosyjskiego 1C i 777 Studios ukazały się nowe informacje dotyczące ich planów na rozwój serii symulatorów. Zgodnie z zamierzeniami postępują prace nad grą Battle of Kuban, które mają zostać zakończone jeszcze w grudniu. Dzięki temu nowa produkcja ukaże się na początku przyszłego roku. Pierwszą z nowo zapowiedzianych gier ma być Battle of Bodenplatte, do której wczesny dostęp ma ruszyć już wiosną. Koncentruje się ona na operacji przeprowadzonej przez niemieckie lotnictwo 1 stycznia 1945 roku na froncie zachodnim. Kolejne dwie produkcje nie mają jeszcze daty premiery, ale mamy dowiedzieć się o nich więcej w połowie 2018 roku. Obie wykazują zasadnicze różnice w stosunku do dotychczasowych odsłon serii. Pierwsza z nich, Flying Circus: Volume I, przeniesie akcję na front zachodni pierwszej wojny światowej i stanowić będzie dla 777 Studios okazję do przeniesienia w ramy cyklu ich serię Rise of Flight. Ostatnia z zapowiedzianych gier pozwoli za to graczom sterować czołgami, gdyż to na wojskach pancernych opiera się rozgrywka w Tank Crew - Clash at Prokhorovka. W tytule tym ukaże się dziesięć zupełnie nowych pojazdów które zetrą się na mapie wielkości 100 km2. Ponadto twórcy zapowiedzieli wersję demonstracyjną IL-2 Sturmovik: Great Battles, a także nowe usprawnienia rozgrywki, takie jak poprawione AI, lepszy matchmaking i wiele innych drobnych zmian. Donieśli też o przekształceniu się dotychczasowego silnika graficznego - Digital Nature Engine, w Digital Warfare Engine, który ma zapewnić nową jakość oprawy. Źródło: http://gry.interia.pl/newsy/news-kolejne-gry-z-cyklu-il-2-sturmovik,nId,2467542 Ode mnie: Pora odkurzyć joya .
  19. Paradox Interactive zapowiedziało właśnie nowy dodatek do swojej gry Hearts of Iron IV. Będzie on nosił tytuł Waking the Tiger. Nowe rozszerzenie koncentruje się przede wszystkim na wojnie japońsko-chińskiej, która wybuchła w latach poprzedzających II wojnę światową. Japończycy wykorzystali osłabienie Chin i głęboki kryzys w ich państwie, by przeprowadzić próbę podporządkowania sobie tego olbrzymiego kraju. Neutralność Europy doprowadziła do konfliktu nazywanego najkrwawszym w historii, w którym pojawiły się tak drastyczne epizody jak np. masakra w Nankinie. Najnowsze DLC do Hearts of Iron IV zapewnia nowe mechaniki, które bezpośrednio wpłyną na ten teatr działań. Wprowadzone zostanie drzewko celów narodowych dla Chin, a zmienione zostaną te dla III Rzeszy i Japonii. Możliwe będzie bowiem poprowadzenie tych państw alternatywną ścieżką historii i obalenie Hitlera czy wprowadzenie demokracji w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ponadto możliwe będzie powołanie marszałka polowego, co ułatwi koordynację dużych armii. Generałowie zaś otrzymają cechy specjalne, które pozwolą uzyskać przewagę na polu bitwy. Nasz potencjał polityczny będziemy mogli przeznaczyć na nowe decyzje i misje, które bezpośrednio przełożą się na skuteczność w walce. Pojawić się mają również inne zmiany, z których twórcy wspominają o aklimatyzacji wojsk, ochotniczych jednostkach powietrznych i przejmowaniu sprzętu pokonanego w bitwie wroga.
  20. Zamek Książ - po drugiej wojnie światowej rozpalał wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. To tutaj rzekomo miała zostać ukryta przez nazistów "Bursztynowa Komnata", a także gdzieś w tunelu miał stać "Złoty Pociąg" ze zrabowanymi cennościami. Już pod koniec lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, jego podziemne tunele i sztolnie wydrążone przez hitlerowców, były penetrowane przez pojedynczych poszukiwaczy przygód jak i całe ekipy. Mijały dekady. Pamięć o tajemnicach jakie skrywał zamek oraz jego okolice szła w zapomnienie. Nielicznym jednostkom które próbowały zdobyć informacje na ten temat, ówczesna władza krępowała swobodę działania.Dopiero w 2015 roku gruchnęła sensacyjna wiadomość o ustaleniu potencjalnego miejsca w którym znajduje się "złoty" skład. Wywołało to taki najazd amatorów szybkiego wzbogacenia się, że decydenci zmuszeni byli wprowadzić zakaz wstępu do rejonu poszukiwań osobom postronnym, zamontowano też monitoring. Na początku 2018 roku troje poszukiwaczy amatorów, przez przypadek odnalazło na wpół zawalone wejście do tunelu w pobliżu ruin "Starego Książa". Zachowując tą informację w tajemnicy, zaczęli penetrować tajemnicze podziemia. Nie wiadomo co odkryli, jednak wydarzenia jakie wkrótce nastąpiły wstrząsnęły całą Europą. 25.04.2018 r. niebo nad zamkiem zajaśniało złowieszczym, upiornym blaskiem. Ziemia wydała ze swych trzewi ponury pomruk. W promieniu dwóch kilometrów od zabudowań zamkowych wyginęły wszelkie żywe stworzenia. Te które znalazły się dalej, szybko ulegały procesowi mutacji pod wpływem nieznanego promieniowania. Ludzie wystawieni na oddziaływanie tajemniczej siły, zatracili wszelkie ludzkie odruchy. Ich byt ograniczył się do najprymitywniejszych agresywnych zachowań. W rejon kataklizmu skierowano oddziały Wojsk Obrony Terytorialnej, z zadaniem opanowania sytuacji To co się później stało można określić jednym słowem - jatka. Niedobitki oddziałów w panice uciekały z zagrożonego rejonu. Wielu żołnierzy trzeba było hospitalizować na oddziałach psychiatrycznych. Ci którzy mogli, opowiadali o scenach mrożących krew w żyłach. Dopiero wprowadzenie regularnych jednostek i ciężkiego uzbrojenia pozwoliło ustabilizować sytuację. Wokół strefy utworzono zaporę strzeżoną przez wojsko. Okolice Książa stały się strefą zamkniętą, a wszelkie działania z nią związane zostały utajnione. Z czasem pojawiły się "przecieki" informacyjne z których wynikało że w Strefie niektóre z minerałów w wyniku promieniowania zyskały dziwne nieznane właściwości. Wielu wpływowych, bogatych ludzi zaczęło organizować grupy badawcze. Dzięki wysokim łapówkom mogły przenikać do izolowanego obszaru. Także pojedynczy śmiałkowie próbowali szczęścia. Jednak w dalszym ciągu nie znaleziono odpowiedzi na pytania: jaki los spotkał trójkę poszukiwaczy i co spowodowało katastrofę. Czy spróbujesz odkryć tajemnicę ukrytą w podziemnych korytarzach? Zatem do dzieła, zacznij tworzyć nową historię. P.S.
  21. @mkk7 ja już się leczę. 3 podejścia. Podejście pierwsze - pogoda jak na screenach cichego. GG co jakiś czas dostaje pomroczności jasnej (co mnie na maxa dezorientuje), przez nieuwagę włazi w coś - zgon. Podejście drugie - pogoda słoneczna GG radośnie zmierza w stronę "Skadowska", po drodze ubija 2 mięsacze, przed samą bazą atak nibypsów - zgon. Podejście trzecie - pogoda jak wyżej, GG unika awantur, idzie w stronę wraku. Niestety, prawie u celu zachciało mu się dozbroić. Rusza za dwoma bandytami. Bohatersko atakując od tyłu kładzie jednego, 2 strzały drugiego - zgon. Generalnie mod zapowiada się ciekawie, jednak to nie na moje nerwy (zrujnowałbym się na środki uspokajające) no i brakuje mi możliwości zapisu w dowolnej chwili. Może jak Valerin forte będzie w super promo to nabędę z tonę i wrócę do modziwa.
  22. @DaarMoo ale to jest gdybanie. Równie dobrze można wysnuć tezę że Polska po sprzymierzeniu się z Hitlerem i przegraniu wojny przez tego ostatniego, zostałaby ponownie podzielona pomiędzy sąsiadów i nie pomogłaby tu zmiana stron w odpowiednim momencie. Skoro nie liczyliśmy się w wielkiej polityce jako sojusznik to tym bardziej jako przegrany. A gdyby Hitler wygrał wojnę? Tak można bez końca.Tworzy się historie alternatywne, dobre do filmów czy gier ale faktów i przeszłości to nie zmieni. Swojego czasu "tworzyłem" historię II wojny od nowa grając w "Hearts of Iron" i było to nawet ciekawe .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.