Skocz do zawartości

Opinie o OP-2


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

         Ten typ tak ma Kecaw.. Doskonale Cie rozumiem. Już przestałem kląć , rzucać zapalniczką , palić jednego za drugim papierosa .Zacisnąłem zęby - uparte bydlę i Skończony Masochista - i krok po kroku zbliżam się( chociaż to jeszcze potrwa) do Grand Finale  - jak to wymyślili tfurcy. Jedyne co mi się marzy w mokrych snach - to sam na sam z  towariszczami autorami - ja plus gumowy młotek konta ich jaja  - aby się broń boże nie rozmnożyli.

  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chyba od Wilka weźmiesz questa na poszukiwanie zaginionego fotografa, to później jak go znajdziesz dostajesz questa na robienie zdjęć mutantom. W opisie zadania są zdjęcia mutantów to zobaczysz co tam jeszcze twórcy dodali. Ewentualnie zajrzyj do encyklopedii (nie mam na tym kompie OP-2) i zobacz czy nie ma listy mutantów.

Nie pamietam, czy ten quest jest zaznaczony w PDA czy to tylko rozmowa ale jak gościa znajdziesz to się zaliczy.

Ps: mi się z nowych mutantów podobał kretoszczur, normalnie się poczułem jak w Fallout'cie ;)

Edytowane przez tom3kb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniższy tekst zawiera zarys i szczegóły zadań w dalszej części moda oraz moją opinię o nich, więc jeśli ktoś nie chce poznawać szczegółów fabuły (ani mojego zdania) proszę nie czytać.

 Tak jak przeważnie opisuje co podoba mi się w OP-2, tak nadszedł dzisiaj czas na srogie wylanie (za kołnierz;)) żalów za istotny szczegół dwóch zadań, mianowicie "Złe kontakty Sidorowicza" i "Montaż modułów część 10", w których to nasz "hiroł" najzwyczajniej w świecie po zjedzeniu "czarodziejskiego" (ani Wolazar ani tym bardziej Sidorowicz nie wiedzą na jakiej zasadzie działają ów "przedmioty") wroniego jajka unosi się w przestworza i zaczyna latać. Niby mało istotny i "blady" szczegół, zważywszy że spotykamy na swojej drodze "gadających, przyjaźnie nastawionych alkoholików" kontrolerów oraz handlarzy-bibliotekarzy (nie czuje jak rymuje).

Zdziwiony byłem jednak strasznie - po zadaniach, które pięknie "kleją się", współgrają ze sobą zarówno pod względem fabularnym (po ukończeniu niektórych zadań dalej można snuć domysły i pytania) jak i szeroko pojętej fantastyki i science-fiction na dobrym poziomie, tutaj autorzy uraczyli nas dosłownie jajem i to nie pierwszej świeżości... Dla mnie to latanie to bezsens konkretny - nieuzasadniony wymysł , fanaberia zaściankowego modera po kilku głębszych. Czułem się jak w filmie s-f "C" klasy. Czy nie można było (dla przykładu) zamienić ten lot Striełoka na lot ale "krokodylem" - przy okazji narzucając zadania typu: poszukaj info o sprawnym śmigłowcu/paliwie do niego /przyrządach pokładowych etc. i w ten sposób wkomponować zadanie niejako w cały stalkerski kanon rozgrywki? 

Druga rzecz: w czasie obrony wioski kotów (a w zasadzie to szerokiego i wpływowego zakończenia dolnej części pleców Sidorowicza) grając na poziomie Realizm latałem nad ów wioską niszcząc BTR oraz krokodyle i... byłem nieśmiertelny. Stanąłem w miejscu aby się upewnić - śmiglaki miały nawet problem z odpowiednim wycelowaniem....komentarzem powyższego wydarzenia nie opatrzę bo i po co? Wykonywać zadanie tylko po to aby mechanicznie, z palcem w nosie niszczyć wrogie obiekty napawając się widokiem Kordonu z kilkudziesięciu/kilkuset metrów?!

Rozumiem że to tylko gra - jednak po takich fabularnych jak i "gameplayowych" perełkach, którymi uracza nas OP-2 chce się więcej i więcej mocnych, pamiętnych momentów moda a tu taki klops.... 

  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też trochę wkurzyły te zadania. Na Jupiterze nie wyświetlały mi się smsy na ekranie, gdzie trzeba dalej lecieć i za każdym razem musiałem wchodzić w PDA. Może gdyby dało się sterować prędkością lotu, lub zawisnąć na chwilę w miejscu, inaczej by to wyglądało. A tak, szkoda słów... A z tą nieśmiertelnością to mnie mało co nie odstrzelili najemnicy w basenie przy fabryce Jupiter. Było już trochę ciężko. A na Kordonie oberwałem z BTRa i miałem spory problem z powstrzymaniem krwawienia.  

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniższy tekst zawiera zarys i szczegóły zadań w dalszej części moda oraz moją opinię o nich, więc jeśli ktoś nie chce poznawać szczegółów fabuły (ani mojego zdania) proszę nie czytać.

Ukryta zawartość

Antonku - jak już wcześniej pisałem - fantazja naszych braci w słowiańszczyżnie - pomazanców bożych znad Wołgi nie zna granic.

BTW : a gołe baby z cyckami:blush: występuja w dalszej części moda?Ot tak nasunęło mi się, bo już w jakimś modzie  widziałem takie cuda-wianki.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Moje małe skromne wk....nie.

Od pewnego czasu - w myśl przysłowia "im dalej w las tym więcej drzew"  coraz częściej trapią mnie bugi  znane i lubiane wszem i wobec  o  nazwie: there is no specified level... . O ile wszesniej występowały sporadycznie to teraz  potrafią zdarzać  się i co 5-10 minut.Oczywiście - jak to mówią - chillout- to żaden problem - ostatni save i nie ma sprawy. Tyle że mi sie nie chce powtarzac kilka razy tej samej akcji , czy przechodzic dwa a czasami trzy lub cztery razy tę samą lokację która znam  jak  własne gacie i tak samo jestem nią zainteresowany inaczej. Próbowałem  na dynamiku i na statyku - dooopa. Próbowałem zmieniac rozdzielczości , poruszać sie szybciej , lub wolniej - ta sama dooopa . Macie na tę przypadłośc jakiś myk? Rozwiązanie?Solucję? Bo szlag mnie trafia jak czytam, gdy ktoś pisze o tym że OP2 jest stabilne. Stabilne to Nasze OP 2 jest  jak dupka niemowlaka po zjedzeniu nieświeżej kaszki.

Pozdrawiam po raz czwarty idąc przez NT do DM po jakieś obsmarkane kolby.

Edytowane przez boberm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Zona się uprze to i u mnie wyloty są często, a później dla równowagi niejako, gra śmiga płynnie przez długi okres czasu.

Miałem "ciekawy":devil: przypadek kiedy idąc w kierunku diabelskiego młyna "sami wiecie zresztą gdzie" po schowek coś powodowało ciągły wylot na pulpit bez loga. Po 30 min. doświadczeń doszedłem w końcu do tego że jeden z Monolitowców wchodzi na blok i to nie schodami bynajmniej tylko płynąc w powietrzu, co podchodząc bliżej powodowało wylot - skasowałem gościa dosłownie z kilometra, zapisałem i poszedłem dalej. 

Wróciły kropeczki - Bioradar w plecaku:woot::biggrin:.

Edytowane przez Anton Gorodecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory najczęściej wywalalo  na jantarze - pomny dośiadczeniem - robiłem quicksave - i po chwili zasuwałem dalej - ale teraz te wyloty stały sie nieprzewidywalne. Ok grac można - tyle że  jest to irytujące . Jakoś przeżyję tę "kaszkę".

Tak przy okazji - czy ktoś wie gdzie się szwenda  bydlę ,  co zjadło zapalniczkę Ginekologowi? Zlazłem całe NT wzdłuż i wszerz i nie znalazłem delikwenta  z wkladką do rozbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego moda to chyba jakieś dzieci specjalnej troski robiły... Widzicie te screeny ładowania? Wszędzie! Prawie na każdym jest jakiś mutant! Jakim trzeba być imbecylem by jarały takie głupoty? Ile oni lat mają? Chyba im żadna baba jeszcze nie dała skoro muszą sobie ego poprawiać ubiciem 1000000.... mutantów. Każde zadanie okraszone mutantami!!! To już wcale nie jest Stalker... Mutanty pozbierane z Metro i im nowsze tym bardziej wytrzymałe, jakieś latające snorki, chimery ogniste, elektryczne, gówniane itd a do tego WYTRZYMAŁE jak batalion czołgów... Jeśli wyjdzie OP3 to nie wiem co oni tam zaadaptują... Chyba Daenerys Targeryan lecącą na smoku... W gorszą szmirę jeszcze nie grałem... A myślałem że to tylko zbieractwo i schowki mi zjedzą nerwy.

Ten głupkowaty mod wcale nie jest na realizm ustawiony. To beznadziejna zręcznościówka jest. Widzą, celnie strzelają, odporni nawet na rzut słoika z psim gównem, przy zwłokach po jednym naboju, u handlarzy ceny istnie z piekła lub kosmosu... Pierdolnięci... Zona ma ile? 30 kilometrów? Przyjmijmy 45 z racji rozrastania się. To skąd tyle mutantów się wzięło?! Skąd tego kurestwa tyle wyłazi?

A co do nowych mutantów to co w nich niby nowego? Ot robią to samo co odpowiedniki... Żenada. Naprawdę dziwię się psychice ludzi których jarają zombie i mutanty. Nie lepsza fabuła, humor, klimat i odosobnienie? Chyba nie skoro z dobrego moda Arhary i spółki zrobiono jakieś bezlitośnie skiśnięte zoo...

Aha, i wyznacznik zajebistości stalkera w tym popapranym modzie to egoszkielet i minigun... Co za kufajmańskie ścierwo... Myślałem że rosjanie są zdrowsi umysłowo ale ten mod już całkowicie im dobił gwóźdź do trumny. Na prawdę bo gdzie bym nie grał na multi to albo widzę czitującą pierdołę z rosji albo opłaconego na maksa posiadacza konta premium... I oni tu antyczit jeszcze zechcieli dodać? Popatrzcie na gameplaye rosjan... Ani jeden nie grał fair i widać to grając samemu.

Edytowane przez kecaw
  • Dodatnia 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawość... Ciekawość Kobalu :) Tylko dlatego w to gram bo lubię przygodę i chciałbym wszystek tego moda poznać no ale nie zmienia to faktu że tych całych twórców skopał bym po dupie za zniszczenie tego moda... Jedno wielkie gówno przesycone mutantami. Wziąłem dziś kolejne zadanie. Na czym ono polega? Hmm oczyścić X10 z burerów! Super! Poniekąd było by dobrze gdyby nie fakt że łazi tam pierdyliard innego ścierwa od kontrolerów po poltergeisty oczywiście standardowo wszelkiej maści. To już żenujące jest... Każde zadanie okraszone mutantami tego samego sortu czyli wszelkiego rodzaju. Szybsi w rozmnażaniu jak popcorn strzelający po podgrzaniu.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co by to była za frajda jakby nikt tam na ciebie nie czekał, hę? Spędziłem przy stalkerze tysiące godzin i zawsze to są jakieś dokumenty do odnalezienia, albo mapy, walizki,narzędzia, artefakty, czy też jakaś broń. Ewentualnie trzeba coś włączyć lub wyłączyć. I zawsze coś lub ktoś na gracza w danym miejscu czeka. A czy to są burery, czy kontrolery, czy inna inkszość, co za różnica? I tak trzeba zawsze to coś lub tego kogoś zabić. Nie ma innej fabuły w stalkerze i nigdy nie będzie. Możesz mieć tylko mniej lub więcej mutantów, mniej lub więcej przeciwników, mniej lub więcej broni i amunicji, mniej lub więcej rzeczy do włączenia lub wyłączenia. Tu akurat jest więcej. Może dla zwykłego gracza jest OP-2 beznadziejnie zagmatwane, z przesadzonym spawnem, i w ogóle ekstrema. Ale ten mod nie jest dla zwykłych graczy, którzy stalkera mają z CDA. To mod dla ludzi którzy przeszli już wszystko co było można i szukają pretekstu by dalej w Zonie przebywać. Bo zawsze musi być jakiś pretekst, jakieś zadanie do wykonania. A że ludzi którzy przeszli już wszystko nie podnieci jeden kontroler, więc musi ich być sześciu, do tego z pięć poltergeistów i dwadzieścia chimer. Albo schowek na najwyższym budynku na lokacji. Ot i wszystko. 

I nie rozumiem takiego psioczenia. Żaden modder nie robi moda pod gusta ewentualnych graczy tylko przedstawia swoją własną wizję gry. Pod gusta graczy gry robią profesjonalne studia i każą sobie za to słono płacić. Więc jak najbardziej trzeba psioczyć na przykład na Warner Bros, za to co zrobili z Batmanem na PC, albo na Bethesdę, że spaprali system dialogów, czy też perków, w Falloucie. Ale na modyfikacje? Albo mi się podoba i gram, albo mi się nie podoba i wywalam ścierwo z dysku. Jest przecież tyle innych. 

  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Kobalu - generalnie to chyba nie jest  kwestia psioczenia na OP2 jako takie . To raczej  reakcja na kierunek jaki obrał ten mod - jakby nie patrzec jeden z wazniejszych en masse dla community stakerowskiego. No bo to Solianka przecież.Tyle że chyba niewiele z jej ducha zostało.Ale to moje i tylko moje prywatne zdanie- a zbyt wielkim fanem Stalkera nie jestem - nie grałem we wszystkie mody - wiec mogę byc niereprezentatywny w swojej wypowiedzi. Sam gram - choć czasami zżymam się na rozwiązania zaimplentowane w tym modzie - tak naprawdę po to aby z czystym sumieniem móc ocenic ten mod.Zdanie generalnie mam zbliżone do Kecawa- ale jeszcze wszystkiego nie odkryłem - może coś się zmieni?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie. Jak najbardziej OP-2 jest w duchu Solianki. Solianka zawsze była zlepkiem innych modów i różnych pomysłów. Dlatego właśnie nazywa się solianka. Dla nie kumających, to taka zupa z tego co akurat masz pod ręką. Coś w stylu naszego bigosu, gdzie im więcej rodzajów mięsa i wędlin, tym lepszy :)  I zawsze, od samego początku, był o to krzyk. Że nie można ogarnąć, że spawn przesadzony,  że mutanty z księżyca, że balans do kitu, że milion innych rzeczy. Ale taka właśnie jest Solianka.  

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.