Skocz do zawartości

ZapomnialemLoginu

Weteran
  • Postów

    483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez ZapomnialemLoginu

  1. nie ma polonizacji bo 1.5b r4 to nadal wersja testowa i nikt nie będzie robił spolszczenia do niego w takim stanie
  2. https://drive.google.com/uc?id=0B1WFXNYiLNpceFVCWG5wT2V3RlE&export=download Jest to dodatek Last Day do Call of Misery w wersji 1.0 Nałożyć na czyste CoM 1.4dfix2 i można grać. Zmiany po rosyjsku
  3. Ech, żeby tacy ludzie potrafili robić jakieś bardziej pasujące do krajobrazu Zony postacie z większą ilością polygonów (tj. mniej kanciaste niż w Cieniu Czarnobyla). Tak to pozostaje się cieszyć tym pakietem od człowieka który "pożyczył" materiały od twórców ARMA3.
  4. Biblioteka Steam to nie kupka wstydu czy jak to się zwie - backlog. To tak na marginesie... Sprzęt świetny, sam jestem obecnie posiadaczem Intela i7, po przesiadce z takiego sobie czterordzeniowca AMD to była najbardziej odczuwalna zmiana. SSD najlepszy do modów Stalkerowych, odtąd zacięcia jakby ustały, widać lepiej sobie radzi z taką ilością plików mielonych na sekundę. Zobaczmy czy Misery 2.2 nie zmieni tej sytuacji... Tylko Windows.... próbowałem dziesiątej wersji podczas darmowych testów ale nie dla mnie to to - tak jak na starym kompie część gier nie działała bo był za słaby tak na Win10 inna część gier nie działała bo nie lubiła się z systemem operacyjnym. Jak nie urok to sasasa...
  5. ZapomnialemLoginu

    Windows

    Stawiam na Dropbox, aplikacja mocno zamulała u mnie.
  6. Trzeba Fallouta 2, czy działa z polską wersją gry to nie wiem.
  7. Dzięki za przypomnienie mi o tłumaczeniu, może i nasi spróbują swoich sił z modem jak przy polskiej wersji Fallout 1.5. Sam mod jest skończony, twórcy podobno wypaleni i ekipa się rozpadła, jest teraz zajęta czymś zupełnie innym. Jedynie tłumaczenie wymaga poprawek (w sporej ilości), z tego co czytałem z tłumaczami nie było problemów ale z innymi ludźmi (korekta etc.) już było gorzej. Do tego falstart (tłumaczenie poszło do złej wersji i sprawiło że pewna część została po rosyjsku gdy wersje moda różnią się mocno strukturą plików) nie robił dobrego wrażenia. O jakieś tam tradycji wymagającej siedzenia 40 dni w domu bez internetu twórcy tłumaczenia też przemilczę. Co do nowszych Falloutów to niestety ale mój lodowaty stosunek do gier Bethesdy i serii The Elders Scrolls bardzo odbijał się na moich doznaniach z gry w FO3. Niestety sama gra też jest bardzo słaba (i przereklamowana). Do chodzenia i strzelania jeszcze ujdzie ale NPCe czy scenariusz leży. To tyle z mojej strony, szkoda że marka Fallout jest w rękach ludzi którzy nie potrafią zrobić użytku z tak ciekawego uniwersum. Za to Fallout Tactics jest przyjemną grą choć jako Fallout też nie wypada w ogólnym rozrachunku dobrze. Do niego też jest trochę dobrych modów jak nasz rodzimy Awaken czy Enclave. Szacunek Obsidianowi że udało się z tak koszmarnie zaśmieconego i niestabilnego silnika (tworzącego brzydkie gry) stworzyć taką perełkę jak FNewVegas... Jedyne co zostało do tłumaczenia to Olympus2077 ale podobno prace już nad nim idą.
  8. Jest niewielka szansa na to, że dostaniesz detektor jako jedną z nagród od stalkerów za ich zadania. Jeśli jesteś uparty i masz trochę wolnego czasu to możesz zapisać grę i wczytywać aż do czasu otrzymania satysfakcjonującej nagrody.
  9. Misery i pochodne jak Call of Misery działają najlepiej na dyskach SSD, reszta komponentów ma mniejsze znaczenie.
  10. Czy podobnie jak w OGSE exoszkielet jest dodatkiem do kombinezonów można zdejmować i zakładać? Na jednym ze zrzutów z gry powyżej widzę buty na pasku? One zwiększają szybkość biegania czy odporność w przypadku wdepnięcia w coś nieprzyjemnego? A i te samopały (własnoręcznie robione pistolety) przypominają mi Planet Alcatraz. Straszna gra to była...
  11. Stare lokacje ale bardzo mocno zmienione - wystrój, masa dodatkowych obiektów, przejść, pomieszczeń etc. @Sierioża przeprosiny przyjęte choć to formalność bo wszyscy wiemy jak to życie potrafi zaskakiwać jeśli chodzi o przeszkody
  12. Crafting dla pieniędzy się nie bardzo opłaca. Koszt składników niewiele większy/mniejszy niż tego samego przedmiotu w sklepach. Chyba że rozwiniesz Merchantile (Kupiectwo) by różnica kupna i sprzedaży była bardziej zauważalna ale to bez dwóch zdań najbardziej zbędna umiejętność na którą nie warto przeznaczać cennych punktów umiejętności. Granaty - rewelacja, wręcz niezbędne. Szkoda tylko że ich trzecia wersja (Frag Grenade MKIII) jest trudna do zdobycia. W grze podczas skradania dźwięk też ma znaczenie. Raz miałem zagwozdkę z figurką dla Czortystów, pilnowali ich przeciwnicy w dużej grupie. Wywabiałem mniejsze grupy dźwiękiem i było znacznie lepiej. Teraz czekam na dodatek Expedition, podobno ma być pod koniec roku ale nie wiadomo czy się uda. To mnie dziwi w tym dodatku że mają się pojawić strzelby i włócznie. W podstawce mamy broń dalekiego zasięgu jak snajperki ale nie było strzelb? Broni idealnej w świecie ciasnych korytarzy i jaskiń? Dla mnie to dziwne.
  13. Po 110 godzinach prób i zmagań (oraz alt+tabów) udało mi się przejść grę. Jeden z najlepszych RPGów w jakie grałem w swoim życiu (a grałem w sporą ilość). Rewelacja. Początek trudny i żmudny a im dalej w las to tylko lepiej o ile nie podwinie się nam noga (błąd w rozwoju postaci czy brak pomysłów na zadanie z naszymi umiejętnościami). Zastanawiałem się czy da się przejść grę bez majsterkowania (crafting) i.... nie jestem pewny. Jedno z zadań polega na znalezieniu części w miejscu w którym zalęgły się mutanty plujące kwasem. Do obrony przed nim (jak i innymi, erm, „żywiołami" ) polega na uszyciu ubrania ze skóry stworzenia żyjącego danym czynnikiem. Dla mnie oznaczało to upolowanie osamotnionego osobnika, zaciukania go i oskórowaniu (i tak nie są już sobą a i realia post-apo też nie łagodzą sytuacji). A tak w skócie - może i da się o ile mamy cierpliwość i czas by potrzebny nam przemiot pojawił się u handlarza. Ci uzupełniają asortyment co 90 minut. Nie wiem jednak dlaczego nie zawsze. Spędziłem wiele godzin w stolicy a i tak po powrocie do rodzimej stacji tamtejsi handlarze nie mieli kasy ani ofert. Czy da się przejść bez skradania? Pewnie. O ile mamy dużą siłę ognia i damy radę ogarnąć niekiedy spore grupki przeciwników a nawet całe hordy. Z kasą krucho. Mamy masę gratów do sprzedania (jak się trafi na kilka obozów do oczyszcenia to potem się tego nazbiera, wierzcie mi) ale nikt tego nie chce kupować. Sprzedawcy chcą tylko kilka sztuk wybranych przedmiotów (5 granatów/4 spluwy/), jedyne co przyjmą bez ograniczeń to naboje czy waluty. Tych w grze jest trzy rodzaje - banknoty naszej rodzimej stacji są warte najmniej, najpowszechniejsze są monety Charona (metalowe monety odporne na podrobienie) a najdroższe banknoty Zjednoczonych Stacji nie spotkałem wcale. No dobra, raz się zgubiłem (znowu) w labiryncie jaskiń gdzie był trup z 10 banknotami ale nikt ich nie chciał a jedyne miejsce gdzie je używają omijałem bo było zaludnione nadętymi bufonami z Protektoratu. Finał gry następuje w niesławnych Deep Caverns. Wiecie co? Gdyby gra nie była taka horrendarnie niszowa (na Steamie ma ją jakieś 110tyś. kont z czego grało jakieś 65tyś ludzi) to z pewnością załapałoby się ono do TOP5 najbardziej...dokuczliwych? Trudnych? Momentów. I ludzie by o niej dyskutowali dekadę temu w czasach gdy fora dyskusyjne tętniły życiem. Albo inaczej... Jak się rozłożyło i rozpisało finał na papierze ze szkicami - to dostajemy rewelacyjny projekt. Finał na 5+. Ale już gorzej jest gdy musimy sami przez to przebrnąc w grze bez poradnika to mo-rdę-ga przy której Soljanki i Reborny wysiadają. Bądźmy szczerzy - finał w grach video w znacznej większości (szczególnie grach RPG) jest robiony na szybko bo wydawca naciska by szybko wypuścić, terminy gonią a kasa musi przybywać etc. W tej grze tego nie ma. Jako gra indie nie mieli wydawcę ani szalonych terminów, jedynie człowiek z wizją i marzeniami. Mieli więc czas na zrobienie dobrego finału... Inspiracji trochę tutaj jest. Na przykład wpadamy na bandziorów którym możemy się przedstawić jako Aidan (z Planescape Torment, gdy przedsawialiśmy się tak ludziom ten pojawiał się w grze ze skargą) i Fallout pierwszy. Próbowałem się wciągnąć do zamkniętej grupy a ci odsyłali mnie w diabły po coś, by zszkowowani naszym sukcesem w zdobyciu tego czegoś i żywym będąc - wpuszczali nas do środka. No i finałowy boss inspirowany Mistrzem. Do tego strażnicy w Foundry (huta) rzucajacy tytułami piosenek Judas Priest. I wiele pomniejszych jakie wyłapałem ale nie pamiętam teraz. Z nim (Tchort aka Czort) też niezła sprawa. To tylko oko z mackami. Ale! Możemy ich się pozbyć tworząc truciznę z którą musimy sami stworzyć z dostępnych czynników i przez łączenie ich łańcuchami sekwencyjnymi czy coś w ten deseń. Pomysł rewelacyjny. http://www.underrail.com/wiki/index.php?title=Mutagen_Puzzle Tu polecam stronę Mutagen Helper gdzie możemy na spokojnie to ogarnąć. Sam nie radziłem sobie z chemią w szkole ale tutaj się udało. Parę obrazków z gry (grałem postacią - pięściarzem z nutką psioniki, mechanikiem z naciskiem na skradanie.
  14. Jest specjalna wersja Absolute Nature w wersji 3 Lite dla SGMów, AN4 jest kompatybilny tylko z Misery 2.1.1 i dodatkami do niego (jak np. TheArmedZone). http://www.moddb.com/mods/atmosfear-for-call-of-pripyat/addons/absolute-nature-3-lite-sgm Z tego co kojarzę to Atmosfear już jest w modzie SGM i to co najmniej wersja v2 lub nawet AF3.
  15. Nigdy nie byłem fanem stylu Aero. Za to jakoś przyjemnie operuje się na stabilniejszym systemie operacyjnym który wygląda jak Windows 98 ale nie psuje się tak często. Na słabszej maszynie dawniej wyłączenie tego dawało jakieś przyśpieszenie w działaniu i tak mi zostało do dzisiaj mimo że obecna maszyna radzi sobie ze wszystkim lepiej (poza Windowsem10, na śmietnik historii z nim).
  16. Zrobiłem zdjęcie podczas porządków (zwykle mam zainstalowaną 1-2 gry i na niej się skupiam, tak to potrzebuję czasu na przestawienie się ze sterowaniem, zadaniami etc. jak mi się gra nudzi to usuwam zamiast zostawić by leżała na dysku miesiącami). Do odpalania programów używam Menu Start w wersji klasycznej. Windows 7 i oby tak zostało.
  17. Po czterech podejściach w końcu udało mi się moda przejść. Końcówka gry była dla mnie gorąca (po wizycie na Radarze). Powodem były nieścisłości w znacznikach i celach misjii. Poprosiłem o wsparcie Wolności (los nas skrzyżował wcześniej to czemu nie) i zdecydowałem się najpierw wybrać z ekipą do Prypeci. To był błąd bo to co tam wyczyniali przyprawiało o plaskacza (facepalma) - rozłazili się i padali jak muchy. Samemu też nie bardzo ale co tam... Po ubiciu ~30 monoli znalazłem gdzieś jakiegoś unikatowego NPCa z dokumentami co już musimy sami odkryć. Potem spacer wieczorem po bagnach i wizyta w Czerwonym Lesie. I tak jak w Kontrakcie... nowe lokacje. I pomyliłem się co do moich szacunków. Moda porzuciłem w połowie, nie 3/4 gry. Arty - próbowałem transmutacji ale same śmiecie mi wychodziły. Co innego transformacje u Sacharowa ale tam trzeba mieć masę pieniędzy. Sprzedaż artów jest średnio opłacalna bo ceny niskie a lokacje z Zewu (Zaton i Jupiter) to jedyne miejsca gdzie arty się pojawiają i jedyne miejsca gdzie następują emisje. Na innych lokacjach arty są w anomaliach ale wyskakują dopiero wtedy, gdy uczynimy naszą postać nieśmiertelną, wdepniemy i aktywujemy anomalię i usadowimy się w nich na jakiś czas. Tak, robiłem testy. Wyniki zaskakujące. Musiałbym spędzić tam jakieś 2 lata by mieć upragnione arty od kierownika Sacharowa. Gaussa nie znalazłem, jedynie baterie do niego na anomalii parkingowej na Jupiterze (pozostałości po podstawowym Zewie Prypeci). Tym razem złamałem swoje zasady i zamiast postawić moda na czystej podstawce wrzuciłem go na grę potraktowaną wcześniej Kontraktem Na Dobre Życie. Tym sposobem konsola była na czerwono (tak jakby inne mody były mniej zaczerwienione od brakujących plików) ale rozwiązała problem z przekombinowanym połyskiem spowodowanym podbiciem efektu bloom do szalonych wartości. Skoro o „Kontrakcie.." mowa to łączy je możliwość kupienia granatników podwieszanych połączona z niemożnością kupienia granatów do nich. W obu modach nawet Bogaty Klient nie pomógł. Końcówka w której staczamy się po urwisku i zbieram jakiś nowy artefakt była świetnym zakończeniem.
  18. I to do trybu którego nikt chyba nie używa z uwagi na cziterów? Jest oddzielny Stalker Online czy Surivarum i inne których nazw nie pomnę teraz ani tego czy jeszcze działają...
  19. Moda porzuciłem tak gdzieś w 3/4 fazy gry, Część rzeczy w tym temacie przez was spisanych pamiętam ale już dalsze - mniej. Co mnie odrzucało to paskudne oświetlenie, nawet najmniejsze źródło światła sprawiało że wszystko się błyszczało. Grzebałem w user.ltx z poradnikami, tworzyłem nowy, bawiłem się suwakami i nic. Rozwiązanie znalazłem w temacie poświęconym...Complete 2009. Trzeba ustawić takie wartości w user.ltx: r2_sun_near 20 ; r2_sun_near_border 1 ; r2_gloss_factor 2.5 . Dzięki temu w pomieszczeniach jest ciemno a na zewnątrz trochę błyszczy się ale to i tak bardziej komfortowe ustawienie. No i pierwszy problem w grze - bandyci nie mają dokumentów dla Sida. Pamiętam że to zadanie nie sprawiało mi problemów a teraz? Idę przeczesać cały Kordon, może szefu się za bardzo oddalił przy cedzeniu kartofelków...
  20. Właśnie to mnie odstrasza od tych wielkich modów tj. kobył. Ilość rzeczy do zrobienia przytłacza. Staż jako gracza mam spory, jednym z jego efektów jest nieprzykładanie się do tzn. maksowania czyli robienia wszystkiego co dostępne. Że zabraknie trochę kasy czy doświadczenia (w przypadku gier z systemem RPG, nabijaniem poziomów etc.) to mnie to nie razi, nie mam przez to jak niektórzy ludzie na innych forach nerwicy natręctw że albo robi na max (50/50 albo 100/100 dostępnych) albo wcale. Inaczej śpiewam gdy okazuje się że przez ten nawyk poblokowałem sobie połączenia z zadaniami które skutkują sporymi ułatwieniami w głównej linii albo samym dostępem do zadań. Na razie zajmuję się czymś krótszym (Steam, GOG) co nie zajmuje 30-50-100 godzin na przejście.
  21. NS 2016 rozważałem, podobały mi się zmiany w zadaniach i możliwość szperania w nowych zakamarkach. ....ale i tak wolałem spędzić czas ze StalkerSoup (od TecnoBacon). Masa map, zadań (kolekcjoner i inne) no i pieczara to relaks a przeciwnicy nie są tak odporni na pociski. Dla mnie same plusy. No i co jakiś czas odpalam Call of Misery ze swoimi zmianami w plikach konfiguracyjnych dzięki czemu postacie w grze nie mają pustych kieszeni (absurdem było to że monety rublowe częsciej pojawiały się w krukach niż kieszeniach stalkerów), o szybko łamiących się nożach nie wspominając. Poza tym co jakiś czas sprawdzam te mody z serii Na Przekór Śmierci, niezłe.
  22. Po wydaniu wersji maszynowej angielskiej przesyłający plik obiecał stworzyć poprawione zangielszczenie. To było w maju, podobno zajmie to kilka tygodni. Maszynowe tłumaczenia w większości spełniają swoją rolę ale gdy przychodzi do bardziej naukowych wywodów to google translator się poddaje.
  23. Mała sprzeczka przeobraziła się w zadymę. Prawie jak piłka nożna u nas...
  24. Nazwy na to nie ma. Na 4chanie kiedyś robili proste (z MS Paint) rysunki które potem służyły jako „kolorowanki" pasujące do danej tematyki, w tym przypadku STALKERa. To jeden z nich.
  25. Ukazała się paczka zoptymalizowanych tekstur (zamiast 5GB mają one ~1.5GB wagi) więc z optymalizacja powinno być lepiej. Działa z Arsenal Overhaul i STCoM http://www.moddb.com/mods/stalker-com/addons/very-optimized-textures-stcom-oa Co do demontażu broni to dla nowszych wersji jest to http://www.moddb.com/mods/stalker-com/addons/axebeards-fieldcraft
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.