-
Postów
483 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez ZapomnialemLoginu
-
Ashes 2062 jest modem do klasycznego Doom2, który zmienia grę kompletnie. Jest to ukłon w stronę starych filmów w realiach post apokalipsy, wydawanych w latach 90-tych i 80-tych na kasetach VHS. Sporo nawiązań do klasycznych filmów jak choćby Terminator czy Mad Max, którego nie mogło zabraknąć. Jest to tylko pierwszy epizod, kolejny w drodze i ma mieć jeszcze więcej zawartości. Dead Man Walking jest dodatkiem do moda (dzisiaj nazywa się to „DLC") zrobionym przez innego forumowicza, który zachwycił się projektem i zrobił coś na jego bazie. W grze wcielamy się w postać bezimiennego zbieracza złomu z ruin dawnej cywilizacji. Minęły lata odkąd dawne mocarstwa zakończyły wyścig zbrojeń w najgorszy możliwy sposób. Możliwości utrzymania się w obecnym świecie znacznie się zawęziły, my wybraliśmy drogę równie ciekawą co niebezpieczną. Mimo że większość fantów została zagrabiona nam udaje się dostać w niedostępne wcześniej miejsca, do których inni nie dali rady lub nie było możliwości z powodu populacji mutantów czy bandytów, mogło dojść w międzyczasie do osunięć czy trzęsień ziemi które zagrzebywały stare i odkrywały nowe ścieżki, kusząc zbieraczy swoją potencjalną zawartością. W modzie jest 10 poziomów (w dodatku jest ich 4), każdy wypchany sekretami, zaułkami oraz niebezpieczeństwami. Do naszej dyspozycji mamy pistolety, strzelby, broń do walki wręcz, bomby oraz karabiny. Amunicji zawsze mało a przeciwnicy zawsze mają nad nami przewagę liczebną. Na naszej drodze stają mutanci i bandyci oraz samo otoczenie - zniszczone i radioaktywne. I kto wie co jeszcze... Będziemy mieli też okazję pojeździć motocyklem i odwiedzić ludzkie siedziby, gdzie będziemy mogli pohandlować, zjeść i pogadać. moje zdjęcia z moda Instalacja Polecam ścieżkę dźwiękową z moda, jest tak dobra że wyciągnąłem ją z pliku moda. Użyłem do tego WADext (do pliku WAD) a także Slade (do pliku PK3). Udanego szabrowania w klimatach tanich filmów VHS!
-
Po długim czasie pojawił się najnowsza wersja największego dodatku do Misery2 - The Armed Zone. Na ten moment dodatek (opatrzony numerem 2.0) jest w wersji beta. Zawiera ok. 700 (!) sztuk uzbrojenia + przerobione klasyczne pukawki. Dla mnie to sztuka dla sztuki bo do czego miałbym strzelać w Zewie Prypeci? Może w Zewie Czarnobyla ale z maksymalnie podkręconą populacją mutantów i NPCów ale tu? Link: Link na MEGA (1.7 GB) Wymagana wersja Misery 2.2.1, oczywiście nowa gra.
-
Zaskoczenie spore. Bo historia naszej postaci domknięta, niby była w planach produkcja trzeciej części o podtytule Black Hound, o której nie wiadomo było nic jeśli chodzi o fabułę, ale jak Van Burren (Fallout3, jeszcze od oryginalnych twórców) - poszło to wszystko do kosza po upadku Interplay. Divinity jeszcze się pojawi, w grze Fallen Heroes (od ludzi którzy robili serię Expedition) także nie martwię się o nią, jest w dobrych rękach. Łupieżcy Umysłu, paskudny wygląd ale lepsi oni niż wampiry w walce.
-
Mod skończony. Za spolszczonego repacka w tym miejscu dziękuję osobom odpowiedzialnym, instalacja prosta i działa jak złoto. Przyznam że widok czarnoskórego generała przemawiającego głosem starego Sida wydawał mi się dziwny... Oprawa dźwiękowa świetna, choć momenty bzikowania od noszenia kryształów potrafią momentami przyprawić o palpitacje. Zadania ciekawe i urozmaicone, mod określany jako trudny ale ja nie miałem takiego wrażenia. Poza może momentami walk z większą zgrają wrogów. Najgorszy moment jak dotąd to Martwe Miasto pod panowaniem Yog Shoggoth (czy jak to bóstwo ze świata Lovecrafta się zwie). Łapanie artów na mapie z pułapkami grawitacyjnymi to sprawdzian cierpliwości, iście buddyjskiej. Pamiętam że była wersja moda z paczką broni, gdzie był m.in. strzelba automatyczna AA12, ale nie rozumiem po co ona (ta paczka) skoro strzelanin w modzie nie ma wiele. Paczki z uzbrojeniem to jedynie się nadają do modów na bazie Call of Chernobyl i pochodne, FOTOGRAF mimo bycia długim modem nie daje za wiele do postrzelania. Poza tym w modzie wszystko pada na strzała albo dwa (w dalszej części gry będzie to głównie gracz, niestety) więc pewnie ta paczka by coś jeszcze namieszała. Polowanie na kryształy do transmutacji było niezłym pomysłem, zapisywałem grę na Poligonie przy przejściu na Korpus Pokojowy i wczytywałem gdy czegoś brakowało. Z map skorzystałem by dorobić brakujące absoluty, z talizmanami poradziłem sobie. Gorzej było ze Strażnikami. Został mi do zrobienia czerwony, który wymagał pazura ognistej chimery, i nie dało się go zrobić nigdzie, to był jeden raz gdy posiłkowałem się poradnikiem ale nie pomogło. Kasa w modzie to nie problem gdy mutantów masa i przeciwnicy się respią, także kontroler i pseudogigant (którego można ściągnąć pistoletem). Zadania poboczne bywają bardziej urozmaicone i lepiej płatne (jak te na ulepszony pistolet od dezertera). Szukanie unikalnych broni to też dobre zajęcie. Znalazłem snajperkę pod koparką w Lesie gdzie był teleport oraz snajperskiego SIGa na dachu stacji benzynowej w Kołchozie. Z broni nadal używałem AK-74u bo jako jedyny był celny tj. celownik nie rozchodził się szeroko jak u strzelb. Przechodziłem koło takiego jakby ATP na Poligonie, Fotograf mówił coś o „gudik jak żywy" gdy jakieś stworzenie/urządzenie wydało dźwięk. To dla mnie zagadka jak dotąd... Był moment gdy musiałem na ślepo (moja postać ale nie gracz) przejść przez fragment Lasu, przez las anomalii elektrycznych i grawitacyjnych. Te drugie nie da się wykryć śrubą na słuch. Do tego włóczące się pijawki tylko dopełniały obraz horroru. A i udało mi się popsuć grę. Gdy Braun posyła nas do labów po podziemną ścieżkę do Czerwonego Kołchozu spróbowałem dziabnąć deaktywowane Replikanty w X-18 nożem. Efekt? 200 sztuk amunicji do miniguna oraz oenzetowców (w tym Braun oraz profesorek) za wrogów. Nie wiem co to powodowało, przecież Replikanci to wrogowie, frakcja Zombie ale i tak ma powiązania z innymi frakcjami? No i finał. Znowu czyszczenie Sarkofagu poprzedzone wizytą w Pieczarze. Mimo że była to wizyta krótka to końcówka dała w kość. Dla końcowej sceny - warto było brnąć w ten bajzel.
- 1187 odpowiedzi
-
- 5
-
-
- f.o.t.o.g.r.a.f
- fotograf
- (i 6 więcej)
-
Fallout Sonora - bliżej Meksyku ale nadal znajomo
ZapomnialemLoginu opublikował(a) temat w Fallout 2
Pamiętacie jak pisałem w temacie Fallout Nevada o tym, że twórcy byli wypaleni latami pracy nad modem? Kłamałem. A właściwie twórcy, ale nie mam im tego za złe. Do rzeczy - powstaje kolejny megamod o nazwie Fallout Sonora. Klimatami przypomina Fallout New Vegas gdzie było czuć, że akcja dzieje się przy granicy z Meksykiem, podobnie będzie tutaj. Terminu premiery nie ma, jak sam autor przyznał „coś co może zająć kilka dni może zająć i kilka tygodni", dając wyobrażenie jak nieobliczalne jest tworzenie modów, zwłaszcza jak używa się dziwnych narzędzi a o ekipę trzeba dbać bo takich zapaleńców ze świecą szukać...Wrzucam trochę materiałów graficznych, w tym tzn. „gadające głowy", których budżet w czasach Fallout 1 i 2 nadwyrężał budżet o wiele za mocno, no ale taka wtedy technologia 3D była... edytka: dodam jeszcze wywiady z jednym z twórców Z innych istotnych informacji jest to, że za ścieżkę dźwiękową ponownie odpowiada Nobody's Nail Machine, który robił muzykę do Fallout Nevada. Druga wiadomość jest bardziej zaskakująca - do zespołu dołączył Red888guns, twórca między innymi tego dzieła poniżej. Jego zadanie to tworzenie tzn. Gadających Głów. -
Z tego co widzę zangielszczenie jest oddzielnym archiwum do ściągnięca https://www.moddb.com/mods/stalker-com/addons/call-of-misery-english-translation
-
Mod skończony, za tłumaczenie dziękuję ekipie. Początkowo sądziłem że mod będzie bardzo siermiężny ale okazało się, że nie jest tak źle jak to sobie wyobrażałem. Podobnie jak w solance - trzeba wykonywać wszystkie zadania, poza tymi cyklicznymi typu „przynieś i pozamiataj" by grać bez zacinania się. Sam mod super. Tylko jak to jest z zakończeniem? Niby pod koniec mamy zostać monolitowcem (jak wspomniano wcześniej przy okazji odkrytego skrótu na Kordonie) ale nie udało mi się tego dokonać, zawsze miałem rangę Samotnika. Z Dziennikarzem się spotkałem, u Spełniacza Życzeń byłem, gdy dotykałem Spełniacza Życzeń to zawsze wybierało „chcę by Zona zniknęła". Niby jest teleport ale nadziałem się na niego przypadkiem (na video Shrecka jest tam zielona poświata), mamy dostawać komunikaty od Dziennikarza ale nic takiego nie dostałem po zawitaniu na południu Kordonu. O ponownej wizycie na Radarze też nic. Wróciłem się w zapisach do wejścia do Elektrowni, zwiedziłem pobliskie dachy, witałem się z gangiem burerów na dachach i czmychnąłem na północ. Z 3 artefaktami Martwe Głowy dałem radę. Odmówiłem udziału Świadomości, sprawdzałem ucieczkę przez wejście (którym wlazłem a przy którym przywitał mnie Asystent z obstawą) a także awaryjne pod platformą na której wita nas Świadomość i w której dostajemy animację końcową z Messerem. Nie udało mi się znaleźć lepszego detektora anomalii niż tego, którego znajdujemy w domku od Barmana za ubicie pijawki. Jakichś lepszych artefaktów zbijających promieniowanie też. Z nowych-starych map najbardziej podobał mi się Jantar oraz Bagna. Sam Radar bez lasu wygląda ubogo, raczej nic dzikiego tam się nie skryje, poza może helikopterem który pomiatał mną ostro. Walka na otwartej przestrzeni to loteria i za którymś razem udało mi się go ubić. Udało mi się dotrzeć dzięki niemu do niedostępnej nienazwanej lokacji. Efekt uzyskany gdy moje truchło wymiotło z powrotem do laboratorium. Motyw ze zdobyciem miniguna przypominał mi moment z OGSE, gdzie na Radarze wyświetlał się fragment starego programu dla dzieci z marionetkami. Nie wiem czemu akurat to mi się skojarzyło... Sama broń bardzo niecelna, już dwururka bandycka z 1% wytrzymałości to przy tym snajperka... W modzie występuje pasek na amunicję i przedmioty, głównie artefakty. Nieraz moja postać ginęła bo zdarzało się że gra zrzucała amunicję z paska do plecaka przy którymś wczytaniu gry, Choć sam pasek w innych modach jest w porządku, i jako forma urozmaicenia działa dobrze.
-
Call of Chernobyl 1.5b R6 - DYSKUSJA OGÓLNA
ZapomnialemLoginu odpowiedział(a) na Anton Gorodecki temat w Dyskusja ogólna
Do CoCh są różne dodatki więc polecanie nie ma za bardzo sensu. Może za wyjątkiem Warfare, dla mnie dodatek obowiązkowy. -
Dalsze uwagi - śrut jest bardzo słaby, w innych strzelbach niż Protecta jest jeszcze gorzej. Za to kule i strzałki robią świetną robotę na mutantach. Bardzo podoba mi się pistolet APS, który nie ma przesadnego odrzutu, jak w większości paczek z uzbrojeniem, łatwiej mi było z tym ustrzelić chimerę niż śrutem. Ambient w grze jest inny, bardziej zagęszcza atmosferę. Parę dźwięków kojarzę, m.in. odgłos podpalonego Caleba z serii Blood. Do tego karliki z głosami upiornych Młotodzierżców z serii Thief. Zombiaki z głosami zombiaków, też z Thiefa. Nie raz zostałem zaskoczony przez zmienione głosy przedstawicieli frakcji. Bandyci z głosami trepów nie raz przyprawiły mnie o lekkiego stracha podczas przemierzania Wysypiska. @FeRu to ten BTR nie pojawia się po wejściu na strych razem z wojskowymi? Dobrze się skrył w tych krzakach @kondotier Chrom mówi o chatce „z lewej strony od drogi na Ciche Wzgórze", prawdopodobnie to ta para domów za strumykiem choć nie wiem czy nie myli mi się z inną robotą. Ratunek naukowców na Cichym Wzgórzu dokonałem przed wizytą na Bagnach, które szybko opuściłem udając się na Radar. Profesor mówił o jednym z domków na Bagnach ale jedyny interesujący (z aparaturą) jest zarośnięty. Reszta lokacji zablokowana przez promieniowanie PSI, na moście samochód do którego nie da się wejść, otwieranie drzwi też nie działa, jedynie zajrzeć do bagażnika mogę. O tych schowkach w materiale video wiem, bardzo pomocne (nie wymagają małpiej zręczności, są częściej spotykane i bez przesadzonej zawartości), moja uwaga dotycząca sporego apetytu Messera nie była krytyką, jakby co.
-
Kolejna przykra niespodzianka - po powrocie do laboratorium pod Doliną Mroku zdobyłem jeden z prototypów, po czym zostałem porwany przez Martwiaków. Zabrali mi wszystko prócz prototypu i fleszki. Profesor przysłał wojsko na pomoc (nadal wrogie). Udało mi się pozbierać to co moje i dałem dyla mimo ostrzału BTR i helikoptera. I tu pojawiły się dwa problemy. Pierwszy to moje wyposażenie, które z dziwnych powodów nie zostało wrzucone do sejfu ale rozrzucone po pokoju, przez co gra bardzo mocno utraciła na płynności (przypominało mi to czasy, gdy próbowałem grać w tytuły akcji 3D na VooDoo2). Teraz obawiam się tego, co mogło wypaść pod teksturę... Druga to utrata strzelby Protecta. Szukałem i nie znalazłem. Trupy nie miały, w pokoju też nic. Jak kamień w wodę, albo jak obiekt pod teksturę. Prócz strzelby Protecta nie zauważyłem by mi coś zginęło. Dokumenty i oprzyrządowanie jest, leki i arty również. Tylko ta nieszczęsna strzelba... teraz biję się mocno za to, że nie kupiłem Mossberga jak miałem okazję... @kondotier dostałem od nich SMSa z wołaniem o pomoc ale wszyscy grzecznie siedzą przy drzwiach, żaden nie zbliża się do okna mimo że mnie widzą. Zadanie z ich uratowaniem dostałem. Jedynie mogłem ich wykupić za 3 artefakty Martwe Głowy. Sama akcja wykupienia dostępna była po odblokowaniu pomieszczenia z asystentem Profesora, wymagało to znalezienia naukowców w mieście a także przyniesienia prototypów, gravguna i arta.
-
Czyli nie jest to błąd tylko u mnie, nie ściągnąłem złej wersji czy coś w tym stylu. Odkopałem stary zapis gdzie odbierałem grawguna więc teraz będę znacznie bardziej czujny i jeszcze bardziej nie ufał tym metalowym pudłom. Próbowałem też zatankować wspomniane auto, dopiero jak wszedłem do środka i odpaliłem silnik mogłem użyć kanistra do napełnienia baku. Skoro o tym mowa - jak wracałem z Baru mając kanister w plecaku to mimo, że wyświetlało mi błąd podczas tankowania to i tak dostałem darmowe 40% paliwa. Dziwne. Te laboratoria w ORLu podobają mi się o wiele bardziej niż w wersjach finałowych. Atmosfera nadal gęsta, mutantów masa im niżej schodzimy ale nie ma tego uciążliwego obrzucania gracza przedmiotami przez psi-mutanty. Sama Dolina Mroku też świetna, pierwsza wizyta i wszystko spowite mgłą. Klimat pierwsza klasa. Messer to straszny głodomór, nie da się zrobić nawet jednego zadania pobocznego bez otwarcia chociaż jednej konserwy. Zadania jak dotąd mają zwięzły opis więc idzie w miarę sprawnie.
-
Czy znikający towar z bagażnika to norma w modzie? Robiłem zadanie dla Żaby na zdobycie ukradkiem walizki z posterunku na południu i uciekłem zdobycznym autem, który był przy ogrodzeniu. Dojechałem do posterunku Powinności na Wysypisku gdy skończyło mi się paliwo. Zostawiłem parę fantów i ruszyłem do Baru po bak, Żaba z jakiegoś powodu przestał oferować paliwo. Wróciłem, fanty nadal były w bagażniku mimo grupy NPCów niedaleko. Zajeżdżam do Baru i wita mnie Burer przy przejściu, szczęśliwie dojechałem pod sam bar. Zostawiłem auto w którym m.in. był grawigun od Staruszka z labu pod Doliną Mroku, parę artów, apteczek. W tym czasie zrobiłem parę zadań i dostałem od Profesora zadanie zdobycia dwóch prototypów, grawiguna oraz artefaktu, który miałem dać przywódcy Czystego Nieba na Agropromie ale po niespodziewanej wizycie lokalnej fauny nie został ze mną. Wracam do auta by odebrać grawiguna i tu niespodzianka - bagażnik jest pusty.
-
Jedyny mod jaki przychodzi mi do głowy to Complete mod ale wraz z nim przychodzą zmiany w rozgrywce o których gracze nie mają pojęcia a twórca moda przemilcza. Jeszcze wspomniana wyżej Autumn Aurora 2, o ile jeszcze znajdziesz dodatek usuwający szarą kolorystykę na coś bardziej wiosennego... jeśli w taki sposób określasz momenty w których dzieje się coś głupiego (jak wspomniane przerywniki na silniku gry, brr!) to czeka cię sporo czytania o poczynaniach Dezo i jego grupy, która mimo wsparcia GSC stworzyła coś, co momentami zachwyca a potem wzbudza zażenowanie.
-
No i z takimi pistoletami można grać a nie przemodelowanymi Makaronami z którymi psy można najwyżej postraszyć. Wycięli RPD, szkoda bo mimo paskudnego wyglądu to miała wygar. Przynajmniej RPK ostał się...
-
a mówią że panel z Rekomendacjami na YT jest do kitu
-
Mod ukończony, za tłumaczenie dziękuję tłumaczom. Pomysł karkołomny - same podziemia? A jednak to się sprawdziło, grało się świetnie a konstrukcja moda jest dobra do robienia może 1 laba na dzień przy pomyślnych wiatrach (poza ostatnim który mi dopiekł, na szczęście amunicji zachomikowałem na czarną godzinę i wystarczyła choć było bardzo gorąco). W każdym labie było co robić poza szukaniem kodów, szczególnie podobał mi się motyw wabienia nowego mutanta, gdzie mimo gubienia przez niego tropu (dzięki AI która gubi się gdy postać skacze lub wchodzi na kamyk) i akrobacji okraszonej zmaganiami z fizyką gry oraz systemem kolizji dałem radę. Same podziemia - może jedno albo dwa kojarzę z innych modów (nie licząc tych z podstawowych wersji gry), może weterani modów do gry skojarzą większą cześć z nich... Technicznie mod solidny jak skała, gdy granat F1 zawitał w pobliżu szklanych obiektów gra ani razu nie poddała się wylotem. Same granaty osłabione. Płynność gry po ich rzuceniu też. Były jednak paskudne niespodzianki jak strzelby które miały o wiele za głośne dźwięki w porównaniu do reszty gry czy G36c na amunicję 5,45 czy anomalne AN94 sztuk dwie które nie traciły na wytrzymałości. Część uzbrojenia faworyzowana pod względem wagi, wspomniany G36c jedynie półtora kilograma, a granatnik do niego tyle samo? Desert Eagle dobry na mutanta o ile nie spudłujesz, dobre na kontrolery. A i walka z burerami była udręką, szczególnie w tunelu pod koniec.
- 168 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- nowa fabuła
- nowe bronie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Moja przygoda była wyboista - kiedyś grywałem namiętnie w FPSy ale Cień Czarnobyla trafił w moje ręce, gdy już wygaszało moje zamiłowanie do tego gatunku na rzecz innych (taktyczne, RTSy no i RPGi), w czasach gdy zaczynałem uzupełniać swój zbiór gier o takie prawdziwe, pudełkowe a nie tylko z czasopism (swoją drogą - nadal sporo gier z czasopism nie ma w cyfrowej dystrybucji). O zgrozo moje pierwsze wrażenie w przypadku Czystego Nieba wypadało lepiej niż z Cieniem, dlaczego? Może to że Cień Czarnobyla wydawał mi się sklejką różnych pomysłów (trochę filmowych, trochę książkowych inspiracji), koncepcji które wydawały się trzymać razem z pomocą taśmy klejącej. Pamiętam że po wizycie w drugim laboratorium od Radaru dosłownie przebiegłem do końca gry. CzN mimo skopanej wojny frakcji miał fajny motyw ze zbieraniem artefaktów, TOZ był jedną z pierwszych strzelb w grach video która miała większy zasięg niż nieświeży oddech i tego momentu, gdy zamiast ganiać za wątkiem głównym możemy zrobić sobie przerwę na eksplorację. Zew Prypeci - początkowo średnie wrażenie z powodu słabej płynności ale potem znalazłem łatkę dzięki której gra była płynniejsza. Rozgrywka bardziej ułożona ale klimat trochę uleciał. W prasie pamiętam jedynie Oblivion Lost z nieodżałowanego Komputer Świat Gry, nawet nie pamiętałem oceny w CDA.
-
Z tym skradaniem w nowym Metro chodzi o to, że jak wiele współczesnych „gier akcji" wydawanych w tych czasach, w większości polega na skradaniu, wciśnięciu klawisza na szybkie zdjęcie delikwenta a w przypadku alarmu nasyła chmarę przeciwników? Jeśli tak to zgadzam się. Jak nie kucanie za przeszkodą by zniknęła czerwień z ekranu (regeneracja zdrowia) to te pseudoskradanki. Wolałem już stare Thiefy, gdzie nawet jeden strażnik miejski mógł zakończyć naszą przygodę w przypadku wykrycia (nasi mogliby się uczyć ).
-
Czemu nie? Skradanie działało w bardzo niewielu stalkerowskich modach, bodajże Autumn Aurora do Cienia Czarnobyla, o ile mnie pamięć nie myli, a tak to AI choruje na chroniczną telepatię.
-
Jestem naprawdę zaskoczony tym że coraz więcej modów ma nowe mapy robione przez twórców modów. Kiedyś nawet jedna nowa mapa to już było niemałe wydarzenie a teraz sypie się tego jak z rękawa. Lost World na Zew Prypeci? Ciekawy pomysł, no i czym mogłoby się to różnić od innych części z tej serii modów....
-
Anulujące się zadania na bagnach
ZapomnialemLoginu odpowiedział(a) na Jara Zioło temat w Problemy w rozgrywce
Niestety to jeden z większych błędów Czystego Nieba, nic nie zrobisz. Zresztą i tak na Wysypisku nie patrzą na to ile masz tylko biorą wszystko -
Super, już myślałem że ten pomysł nie zostanie wykorzystany w grze. Niby twórca podobnego konceptu, który zrobił moda Zone of Alienation do Cienia Czarnobyla, mówił o planach zrobienia podobnego projektu dla Zewu Czarnobyla ale nic z tego nie wyszło.
-
Ekipa Call of Chernobyl mówi co z wersją R7
ZapomnialemLoginu odpowiedział(a) na Junx temat w Dyskusja ogólna
Niby racja że CoCh to jakby podstawka dla innych większych projektów. Sęk w tym że większość z nich jest na bazie Mizerii (Misery) który nie każdemu się podoba. Był niby SGM do CoCha ale to była mizerna imitacja tej serii modów znanej z Zewu Prypeci. Początkowo miało być pięknie ale widzę, że nikt nie chciał uczyć się od nowa (brak narzędzi i tutoriali?) by zrobić równie ciekawe mody do Zewu Czarnobyla na porównywalnym poziomie jak te do klasycznej trylogii. Nie wiem czy była to wzmianka z tego moda czy Anomalii ale są plany usunięcia części map, w tym Szpitala oraz Mrocznego Parowu (Darkscape) więc i liczba map trochę mniejsza, z dwójką na początku. Było, minęło. Pytanie co dalej. Następca CoCha? Skupienie się w pełni na popularnym odgałęzieniu CoCh+Mizeria? Czekanie na premierę STALKER 2? -
Symulator rosyjskiej rzeczywistości
ZapomnialemLoginu odpowiedział(a) na boberm temat w Gry na PC i konsole
Mam przebłyski z Marauder - Man of Prey, nie licząc śniegu wszystko wygląda podobnie. Klatka schodowa, plac, mieszkanie... Takie zimy to niedługo będą chyba wspomnieniami przy obecnym klimacie. -
Kolejny mod odhaczony, motyw infiltracji północnej części Zony ciekawy. Po ograniu modyfikacji Anomaly - jak dla mnie najlepszej wersji Call of Misery w ogóle - mocniej odczuwam braki w modach na bazie CoM, przysłaniając tym samym plusy (w przypadku Drogi na Północ - nowe zadania główne i poboczne). Grałem z fiksem dzięki któremu mogliśmy sprzedawać uszkodzoną broń. Bez niego byłoby krucho bo zadań od stalkerów prawie wcale nie dostajemy. Dopiero jak postrzelimy więcej bandytów i rozwalimy więcej skrzynek to podniesie nam się reputacja na tyle, że zaczną nam dawać robótki. Na początku zwiedziłem z 5 map i na ani jednej nie dostałem żadnej pracy (nie liczę zadań od znanych postaci jak Sidorowicz). Jak nam się uda podnieść reputację i otworzyć dostęp do zadań pobocznych to okazuje się że przeważają misje odbicia zakładników. Dziwne uczucie gdy wchodzisz do Baru, pytasz wszystkich co tam i słyszysz że każdemu porwano przyjaciela. Chyba popadłbym w paranoję na ich miejscu Z nowych detali - inskrypcje na kombinezonie Monolitu Mod ma czasem poczucie humoru teleportując nas na inną mapę z kimś do towarzystwa, niestety żaden nie był rozmowny. Skoro mamy pseudogiganta to nie wiedzieć czemu nie udało mi się go rozwalić ani RPG-7 (więcej niż jednym), podlufowymi granatami a dały mu radę... kule do strzelby (nie śrut, mimo opisu amunicji to śrut nie jest taki mocniejszy). Nonszalancja niektórych postaci rozwala, nic tylko rozłożyć ręce (na szczęście wczytanie załatwia sprawę).