Skocz do zawartości

Stalker "na wesoło" :)


pacjent1972

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2.1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jeszcze parę dowcipów ze S.T.A.L.K.E.R.a:

Pewien stalker po powrocie do Zony skarży się kolegom:
-Opchnąłem artefakty i kupiłem brykę, a po tygodniu mi ją ukradli!
-No to niefart. A na psiarni byłeś?
-Byłem. Powiedzieli, że to nie oni...

Matka przysyła jednemu z bandytów list do więzienia: "Synku! Odkąd poszedłeś do więzienia nasze gospodarstwo zdycha. Wiosna za pasem, trzeba ogród przekopać i posadzić ziemniaki. Sama nie dam rady, a żadna menda nie chce mi pomóc." Kolo jej odpisuje: "Mamo, ogrodu to ty lepiej w ogóle nie ruszaj, bo jak zaczniesz kopać i wykopiesz, to nie tylko mi dowalą do wyroku, ale jeszcze i ciebie posadzą." Po tygodniu matka pisze: "Synku kochany! Zaraz po twoim liście przyjechała policja. Przekopali cały ogród, ale nic nie znaleźli. Wściekli byli, klęli jak szewcy." A syn odpisuje: "Mamusiu! Pomogłem jak mogłem. Z sadzeniem ziemniaków poradzisz sobie już sama."

Jeden bandyta do drugiego:
-Ej słyszysz ziomal, my to waflujemy się jeszcze od kajdanowa! Wydziaram ci coś na     pamiątkę!
-Gites! Wydziaraj mi czołg na plecach, tylko żebyś nie uwalił buraka!
-Nie obrażaj mnie! Wzoras będzie zacny, gwarantuję!
Po pięciu minutach dziaracz mówi:
-No, gotowe!
-E, a co tak szybko?
-A nad czym było siedzieć? Raptem pięć liter...

Rozmawiają dwie pijawki. Jedna pyta drugą:
-Słuchaj, jak ty polujesz na stalkerów?
-No więc tak: gdy zauważę stalkera - okrążam go w pewnej odległości. Po pięciu minutach zbliżam się    i biegam wokół niego kolejne pięć minut, po czym atakuję.
-Nie kumam o co biega z tym okrążaniem. Po co biegać w kółko, gdy można od razu chapnąć     świeżego mięska?
-Pewnie, że można... jak lubisz jeść z gównem.

Dwaj podpici stalkerzy siedzą w barze i jadą po wszystkich:
-Największe lenie to wojaki. Ograbiają stalkerów na posterunku w Kordonie, a potem przejdą sto metrów i sprzedadzą wszystko Sidorowiczowi!
-Nie masz racji. Najgorsze lenie to handlarze. Znam takiego jednego, który specjalnie wstaje parę godzin wcześniej tylko po to, żeby dłużej nic nie robić!

Kordon, posterunek wojskowy:
-Towarzyszu chorąży, czy możemy popatrzeć na telewizor?
-A czemu nie, żołnierzu, popatrzeć możecie! Tylko umawiamy się - nie włączacie!

Przywieźli jednego (?) do Zony, żeby sobie zobaczył co i jak. Niektóre rzeczy go zadziwiły, niektóre wzburzyły, a niektóre rzeczy... to mu ukradli.

Doktor bada stalkera i mruczy pod nosem:
-Dobrze... dobrze... dobrze...
-Doktorze, a z czym tak dobrze?
-Dobrze, że to nie u mnie...

Przychodzi stalker do lekarza. Ten zbadał go i mówi:
-To na zmęczenie, to na stres, a to na depresję.
-Dziękuję bardzo, panie doktorze, ale proszę powiedzieć: nie ma pan nic innego oprócz wódki?

Spotyka stalker starego przyjaciela, a ten cały poobijany, siniak pod okiem.
-Piotruś, co się stało? Ktoś na ciebie napadł?
-Ktoś napadł, pobił, zabrał pieniądze...
-A zapamiętałeś przynajmniej jak wyglądał napastnik?
-A co miałem zapamiętywać... Przecież to moja żona.

Pewien stalker ukrył łup na drzewie. Wieczorem postanowił sprawdzić, czy wszystko w porządku. Patrzy, a tu siedzi ktoś na drzewie, hałasuje i tylko bose nogi dyndają. Stalker podkradł się, złapał mocno intruza za genitalia i zapytał groźnie:
-Gadaj, ścierwo, coś za jeden i z której frakcji?
W odpowiedzi - cisza.
Stalker ścisnął jeszcze mocniej.
-Pytam: kim jesteś?
A ten dalej milczy. Stalker rozzłościł się i ścisnął tak mocno, że prawie mu pociekło po ręce:
-Słuchaj, gadzie, albo gadasz, albo urwę ci jaja! Gadaj szybko coś za jeden?
Z góry dobiegł słabiutki jęk:
-Jestem... kontrolerem...
-A dlaczego od razu nie odpowiedziałeś?
-No przecież... kontrolery nie potrafią mówić...

W bazie wojskowej do generała przychodzi żona kapitana i mówi:
-Towarzyszu generale! Znalazłam czyjś biustonosz w kieszeni munduru mojego męża!
-Proszę mi go dać, sam wyjaśnię sprawę.
Wieczorem generał wraca do domu. O biustonoszu, który schował do kieszeni, zapomniał, ale... znajduje go żona generała.
-Kochanie, żarty się ciebie trzymają, a ja cały dzień myślę: "Gdzie ja go zostawiłam?"

Posadził stalker nibyrzepkę. Wyrosła nibyrzepka wielka, przeogromna. Wziął więc stalker granatnik i poszedł ją wyrywać.
I pewnie wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie nadleciały nibymuszki i nibyżuczki...

Wolnościowcy złapali na Magazynach jednego z bojowników "Powinności".
-No to gadaj, ile ludzi liczy wasz oddział szturmowy!
-A idźcie w cholerę, szmaciarze! Nic nie powiem, choćbyście mnie kroili na plastry!
-Zastanów się, za każdego z waszych dostaniesz grama dobrego zioła!
Powinnościowiec na to oburzony:
-Za kogo mnie macie, gnoje? Naprawdę myślicie, że sprzedam cały oddział za nędzne dwanaście gramów marychy?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A tak na marginesie: wbrew temu, co napisał @kondotier, dowcipów w grze jest o wiele więcej. W samym CoP naliczyłem ich (rzecz jasna, po odrzuceniu powtarzających się) 77, a w CS i SoC było kilka takich, których nie ma w "Zewie" (jak np. ten o nibyrzepce).

 

Edytowane przez 3OM6AKAH
  • Super 2
  • Dodatnia 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna porcja sucharów ze S.T.A.L.K.E.R.a

Stalker skarży się lekarzowi:
-Panie doktorze, w ogóle nie mogę spać. Jak tylko zasnę śni mi się, że jestem zamknięty w bunkrze ze stadem pijawek!
-Taaak... Pora przestać palić zioło. Najwyższy czas opamiętać się, wydorośleć. Odstawienie wszelkich halucynogenów to jedyny ratunek... A za "doktora" dziękuję! Jeszcze nikt mnie - prostego kontrolera - tak nie tytułował...

Wolnościowcy naprawili czołg i postanowili użyć go w boju. Znaleźli jednego byłego czołgistę, który miał wyszkolić załogę.
-No, powiedzcie mi, co w czołgu najważniejsze?
-Działo!
-Odpowiedź nieprawidłowa!
-Pancerz!
-Odpowiedź nieprawidłowa! Ech, wy wojaki od siedmiu boleści! Najważniejsze w czołgu - to się nie zesrać!

Idzie wesoły Powinnościowiec i macha pokrwawioną łopatą. Spotyka drugiego Powinnościowca.
-Skąd wracasz, brachu?
-Z pogrzebu!
-I coś taki wesoły?
-Wolnościowców chowałem!
-A dlaczego łopata cała we krwi?
-Bo się, gady, trzy razy wykopywali!

Podchodzi jeden gość do stalkera i mówi:
-Przyjacielu, załatw mi szczeniaka nibypsa!
Stalker na to:
-Zgłupiałeś? Życie ci niemiłe? Przecież on w sekundę rozerwie cię na strzępy!
-Nic nie rozumiesz. Ja nie dla siebie, to na prezent dla teściowej!

Młody stalker wędrował po Zonie. Nagle wyszedł prosto na gęstwinę, której nie było na mapie. Przejścia nie ma, a i nie wiadomo, jak ją obejść. Stalker zauważył nieopodal jakiegoś typa, więc zwrócił się do niego o pomoc:
-Proszę mi podpowiedzieć, jak obejść te zarośla?
A ten na to:
-Ja też idę w tę stronę. Chodźmy razem!
Szli sobie spokojnie. Młody z nudów zaczął przypochlebiać się: jak to fajnie być doświadczonym stalkerem, nie bać się byle szmeru, nie taszczyć ze sobą całego arsenału...
Stary stalker (który rzeczywiście nie miał przy sobie broni) w śmiech:
-A kogo tu się bać?
-No jak to? Potworów... kontrolerów na przykład!
Typ pomilczał chwilę, po czym obrażony rzekł:
-Ty matole! Gdybyś powiedział zombi albo pijawki... ale żeby nas, kontrolerów, nazywać potworami?!

Pijany stalker wraca do domu w środku nocy. Żona:
-Znowu szlajałeś się po burdelach i chlałeś z dziwkami!
-No co ty?! Jakie znowu dziwki... Patrol mnie zgarnął na Kordonie! Trzy godziny prosiłem, żeby mnie puścili!
-I oczywiście musiałeś z radości schlać się jak świnia!
-Nie schlałem się, tylko... neutralizowałem promieniowanie!
-No dobra! A te ślady na szyi?
-To pijawka! Wyskoczyła zza rogu, a ja mialem tylko pistolet. Ledwo uciekłem!
A żona w łeb go wałkiem i mówi:
-Gdy następnym razem spotkasz tę swoją pijawkę przekaż jej, że taka szminka już wyszła z mody!

Zalany stalker wraca o trzeciej w nocy do domu. Obserwuje go żona, zaczajona z wałkiem w ręce. Stalker wpełzł na czworakach do mieszkania, wyciągnął śrubę i rzucił w stronę toalety, odczekał chwilę, a następnie poczołgał się w tym kierunku. Żona obserwuje go milcząc. Stalker wyrzygał się, wypełzł z toalety, a następnie rzucił kolejną śrubę - tym razem w stronę sypialni. Odczekał, po czym ruszył. W tym momencie żona wali go wałkiem w łeb!
Gdy stalker odzyskał świadomość, natychmiast wyciągnął mapę i naniósł na nią pozycję nowej anomalii, mrucząc pod nosem:
-Ale miałem farta!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

A na deser - "stalkerska modyfikacja" starego, dobrego kawału:

Pewien doświadczony stalker, jak każdej niedzieli, wstał wcześnie rano aby wyskoczyć na rajd po Zonie. Niestety, prześladował go pech: tego dnia odbywała się wizytacja posterunku na Kordonie - zero szans, by dać wojakom łapówkę lub przekraść się bokiem. W dodatku zepsuła się pogoda, zerwał się wicher i zaczął lać deszcz.
-Pieprzyć to! - pomyślał stalker. -Poleżę sobie dzisiaj z babą w łóżku!
Postanowił zrobić żonie niespodziankę. Gdy wrócił do domu, po cichu rozebrał się, obmył, a następnie wsunął ostrożnie pod kołdrę, obejmując żonę od tyłu. Ta, nie odwracając się, zapytała sennym głosem:
-Co, zimno tam?
-Nooo... bardzo.
-Deszcz pada?
-Pada.
-Wieje?
-Jak cholera.
-A tu ze mną w łóżku dobrze?
-Wspaniale.
-No widzisz... A ten mój gamoń znowu polazł szukać artefaktów!

Edytowane przez 3OM6AKAH
  • Super 1
  • Dodatnia 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gówno tzw. piwo - 9% musi być  na wodzie z reaktora skoro ma 9% ;) :biggrin: 

Takie tam znalezione na:

Spoiler

Wykop - bez obrazy ale tak głupie, że aż śmieszne:

comment_UM7LkjP0iHR4hvFrYmLaMvaG4jj7Yb1K.jpg

 

 

A teraz nucimy: wiła wianki i rzucała na falującą wodę ....comment_sVly5hP1LdwKkyv7kXpOJnfRzi7ZIvcI,w400.jpg

Edytowane przez vidkunsen
  • Super 2
  • Dodatnia 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.